Konrad Kosmowski wrote:
> ** ant <a...@n...tld> wrote:
>>> Pierwsze słyszę aby wembaster zastanawiał się nad ilością zapytań DNS (które
>>> są buforowane przez system operacyjny). Coś Ci się zupełnie pomerdało.
>> To widocznie mało słyszałeś.
> To sobie idioto sprawdź:

Plonk.

do góry

ant pisze:
> Peter wrote:
>> Można jednak tutaj nieco inaczej podejść do tego i przykładowo rozbić
>> pliki js, css i obrazki tak, aby każde z nich ładowało się z osobnej
>> subdomeny. Np. js.mojadomena.pl, grafika.mojadomena.pl,
>> css.mojadomena.pl. Wtedy zrobi się 4x3 = 12 na raz połączeń. A są nawet
>
> Ale niezaleznie od tego, chyba przyznasz, że lepiej
> jest mieć jeden plik JS niż 5, choćby i każdy był
> w osobnej subdomenie?

To jakby oczywiste, ale nie zawsze możliwe i nawet opłacalne. O ile
pliki js da się jeszcze jakoś połączyć, o tyle łączenie 48 plików
graficznych w jeden i potem zabawa w background-position uważam za
niepotrzebne.

>> takie, co 8 na raz połączeń z jednej domeny mogą zrealizować (w tym IE8)
>
> FF => network.http.max-persistent-connections-per-server

Wiem, że można to zmienić. Ja jednak wolę myśleć o większości, co mają
domyślne ustawienia. Przy okazji, to pomyliłem się i IE8 ma 6
jednocześnie standardowo połączeń na hosta. To Opera 9.64 i 10 mają po8
jednocześnie na hosta.

--
Peter

do góry

Użytkownik "ant" <a...@n...tld> napisał w wiadomości
news:h4viun$ice$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> szomiz wrote:
>> Użytkownik "ant" <a...@n...tld> napisał w wiadomości
>> news:h4vhkk$n2i$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>> Bo Google to pewnego rodzaju standard?
>>> Dlaczego (JAKIM PRAWEM!) na grupach dyskusyjnych wszyscy
>
>> Bo mlody jestes i glupi. Bo nie potrafiles jeszcze stukac w klawisze jak
>> caly "nieprzekupiony" swiat protestowal przeciwko dominacji MS.
>
> No i zamieniło się w pyskówkę, czego się po Tobie
> akurat najmniej spodziewałem.

Se la żyźń. Są poziomy obłudy, które zlasują wapno w żyłach nawet spokojnym
ludziom.

>> Dominacji uzyskanej metodami jaknajbardziej rynkowymi.
>
> Różne na ten temat chodzą pogłoski.

Taaaa. Gogiel ma nagrania z Mariota pokazujące kto z MS, z kim kiedy i do
jakiego pokoju wchodził.

>> A chodzilo tylko tylko o stystem operacyjny. Teraz chodzi o nadzor i
>> kontrole nad przeplywem informacji. O cos, o czym MS nie smial 10 lat
>> temu marzyc.
>
> Zwolennik spiskowej teorii dziejów?
> Bo nie widzę związku z tematem.

Oczywiscie. Nie widzisz. Bo nie rozumiesz, jakim zagrozeniem jest
utozsamianie Internetu z uslugami udostepnianymi przez pewna korporacje.

Oczywiscie MX domeny w gov.pl wskazujacy na serwery gmaila nikogo nie dziwi
i wydaje sie byc zjawiskiem normalnym.

>> No chyba, ze jestes z tych, ktorzy po odcieciu dostepu do googla i jego
>> uslug placza, ze Internet przestal dzialac.
>
> Nie rozumiem Cię?

I nie zrozumiesz. Dopoki na - chocby dzien - nie zablokujesz uslug googla.

>> Wtedy wszystko jasne.
>
> Może dla Ciebie?

Moze tylko dla mnie. Mam jednak nadzieje, ze nie tylko.

sz.

do góry

** ant <a...@n...tld> wrote:

>> Chyba ty nie rozróżniasz podmiotu dysponującego publicznym majątkiem od
>> prywatnego (prywatny może sobie używać i faworyzować kogo chce).

> Rozumiem. Dlatego - kontynuując Twoją wypowiedź, że to
> marketing polityczny, czyli w sumie projekt, którego zadaniem
> jest wypromowanie Lecha Kaczyńskiego, a nie urzędu prezydenta?

Oczywiście. Tylko, że za nasze.

W dobrym tonie byłoby jakby prezydent mając na względzie wizerunek Prezydenta
RP odpimpował stronę ROZPOCZYNAJĄC KADENCJĘ tak jak to zrobił Obama. Prezydent
wolaków odpimpował stronę ewidentnie jako początek kampanii prezydenckiej.

> Jeśli tak, to nie rozumiem jakim prawem to się dzieje z państwowej kasy?

No ale jak się mówi o tym aby partie się finansowały nie z budżetu to przecież
jest raban.

> Myślałem, ze ta strona ma godnie reprezentować _urząd_ prezydenta w
> internecie...

Oczywiście pewnie takie *też* pewnie były intencje, ale fakt, że zmieniono
stronę na rok przed kampanią, a nie po objęciu urzędów jednoznacznie sugeruje o
co chodzi.

--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK

do góry

** ant <a...@n...tld> wrote:

>> Można jednak tutaj nieco inaczej podejść do tego i przykładowo rozbić pliki
>> js, css i obrazki tak, aby każde z nich ładowało się z osobnej subdomeny.
>> Np. js.mojadomena.pl, grafika.mojadomena.pl, css.mojadomena.pl. Wtedy zrobi
>> się 4x3 = 12 na raz połączeń. A są nawet

> Ale niezaleznie od tego, chyba przyznasz, że lepiej jest mieć jeden plik JS
> niż 5, choćby i każdy był w osobnej subdomenie?

W przypadku JS raczej tak (chociaż mogą być wyjątki).

Ale np. (o czym pisze Robert) tego podejścia nie da się zastosować dla
wszystkich elementów strony. Przykładowo mając galerię, która posiada 120
miniatur i generalnie przy wyświetlaniu z reguły część z miniatur jest pod
foldem warto stosować techniki wybiórczego ładowania z serwera tylko grafik
widocznych na ekranie (a nie tych pod foldem). Jak złączysz wszystko w jedno to
nie masz takiej możliwości.

Generalnie - to zależy.

--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK

do góry

Użytkownik "ant" <a...@n...tld> napisał w wiadomości
news:h4vinb$ovp$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Mała korekta dla szomiza:
>
>
> <sarkazm>
>> Dlaczego (JAKIM PRAWEM!) na grupach dyskusyjnych wszyscy
>> zmuszają wszystkich do "wygooglowania" czegokolwiek?
>> Dlaczego na polskich grupach dyskusyjnych faworyzuje
>> się wyszukiwarki zarządzane przez "obce mocarstwa"?
>> Chciałbym znaleźc jeden post w którym piszesz
>> "wynetsprintuj sobie to" czy coś w ten deseń,
> </sarkazm>

No, ale to jest (nie)tylko Twoj problem.

<sarkazm>
Wyobraz sobie sobie swiat bez google. Kim, w ramach doswiadczenia, wiedzy i
technologii w takim swiecie jestes? Bo ja dalej tym samym. Ani pol procenta,
ba promila, moich przychodow nie zalezy od tego jak google postanowilo
zaindeksowac zasoby Internetu...
</sarkazm>

sz.

do góry

** szomiz <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> wrote:

> Oczywiscie MX domeny w gov.pl wskazujacy na serwery gmaila nikogo nie dziwi i
> wydaje sie byc zjawiskiem normalnym.

Który wskazuje? :)

--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK

do góry

szomiz wrote:
>> No i zamieniło się w pyskówkę, czego się po Tobie
>> akurat najmniej spodziewałem.
> Se la żyźń. Są poziomy obłudy, które zlasują wapno w żyłach nawet
> spokojnym ludziom.

Ale co Cię tak zagotowało w mojej wypowiedzi?
To, że palnąłem coś w stylu "google to pewnego rodzaju
standard". Przecież tak jest? Myślałem, ze nie będziemy
w tym wątku poruszać tematów NWO, żywności genetycznie
modyfikowanej i redukcji populacji do 500 mln.

>>> Dominacji uzyskanej metodami jaknajbardziej rynkowymi.
>> Różne na ten temat chodzą pogłoski.
> Taaaa. Gogiel ma nagrania z Mariota pokazujące kto z MS, z kim kiedy i
> do jakiego pokoju wchodził.

?

>>> A chodzilo tylko tylko o stystem operacyjny. Teraz chodzi o nadzor i
>>> kontrole nad przeplywem informacji. O cos, o czym MS nie smial 10 lat
>>> temu marzyc.
>> Zwolennik spiskowej teorii dziejów?
>> Bo nie widzę związku z tematem.
> Oczywiscie. Nie widzisz. Bo nie rozumiesz, jakim zagrozeniem jest
> utozsamianie Internetu z uslugami udostepnianymi przez pewna korporacje.

Rozumiem, ale chyba nie o tym tu rozmawiamy?

> Oczywiscie MX domeny w gov.pl wskazujacy na serwery gmaila nikogo nie
> dziwi i wydaje sie byc zjawiskiem normalnym.

NTG?

>>> No chyba, ze jestes z tych, ktorzy po odcieciu dostepu do googla i jego
>>> uslug placza, ze Internet przestal dzialac.
>> Nie rozumiem Cię?
> I nie zrozumiesz. Dopoki na - chocby dzien - nie zablokujesz uslug googla.

Przecież są alternatywy?

do góry

Konrad Kosmowski pisze:
[...]
> W dobrym tonie byłoby jakby prezydent mając na względzie wizerunek Prezydenta
> RP odpimpował stronę ROZPOCZYNAJĄC KADENCJĘ tak jak to zrobił Obama. Prezydent
> wolaków odpimpował stronę ewidentnie jako początek kampanii prezydenckiej.

No cóż. Lepiej późno niż wcale ;-)

--
Peter

do góry

szomiz wrote:
> <sarkazm>
> Wyobraz sobie sobie swiat bez google. Kim, w ramach doswiadczenia,
> wiedzy i technologii w takim swiecie jestes? Bo ja dalej tym samym. Ani
> pol procenta, ba promila, moich przychodow nie zalezy od tego jak google
> postanowilo zaindeksowac zasoby Internetu...
> </sarkazm>

Dlatego powstała alternatywa, bling ;-)

do góry