Przemek Lipski napisal:
> Czy czasem SIkorski nie zrobił przedstawienia likwidując nieistniejący od
> dawna zakaz ?

O ile wiem, nie. Zlikwidowal przepis de facto martwy, ale de iure
obowiazujacy. Czyli wisial sobie taki miecz Damoklesa, tylko nikt
nie wiedzial, kto i kiedy go uzyje. A wladzy takie miecze bardzo
sie przydaja na niepokornych, bo przeciez obecna wladza to nie
reprezentanci spoleczenstwa, ale nowy wariant aroganckiej arystokracji.
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

"Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl> wrote:

[...]
>> oczywiscie wyłączam z dyskusji obiekty chronione - z wyraźnym zakazem
>> fotografowania
>
> Nie ma takich obiektow. Przynajmniej w Polsce. Sikorski bedac
> ministrem obrony zniosl ostatnie pozostalosci z peerelu dotyczace
> zakazu fotografowania mostow, wiaduktow, jednostek wojskowych.
> ----------------------------------
>
> Czy czasem SIkorski nie zrobił przedstawienia likwidując nieistniejący
> od dawna zakaz ?

Ale może właśnie takie przedstawienie było potrzebne, skoro tak
dobrze tak wielu osobom zapadło w pamięć? W o wiele większej liczbie
sytuacji ważnie jest nie to, jak faktycznie rzecz dana stoi w prawie,
tylko jak się ludziom wydaje* - w tym konkretnym przypadku fotografujący
nabrali dzięki temu o wiele większej pewności siebie i poczucia, że żyją
w wolnym kraju, a nie w RPRL - zmiękczonej wersji milicyjnego reżimu, no
i przynajmniej niektórzy nie muszą już przeżywać wewnętrznych katuszy
zastanawiąjąc się nad wyciągnięciem aparatu.

* Np. w głowach wielu osób "kontrfotografujących" istnieje wyraźne
rozróżnienie sprzętu fotografującego - robienie zdjęć komórką czy
minikompaktem (market, Wawel) nie wywołuje żadnej reakcji, to w ogóle
dla nich nie jest "robienie zdjęć", a wystarczy wyjąć coś większego żeby
zaraz różnym ochronom zachciało się reagować (np. strażnicy więzienni...
;-)

pozdrawiam

[mr.]

do góry

Przemek Lipski pisze:

> Czy czasem SIkorski nie zrobił przedstawienia likwidując nieistniejący od
> dawna zakaz ?

Nie tyle likwidował zakaz, ile zdejmował nieważne już od dawna tabliczki.

A przedstawienie dobrze, że robił - ale widać jeszcze za małe.

do góry

Dnia Mon, 12 Jan 2009 12:16:34 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

> Możesz chcieć sfocić budynek.
> Ochroniarz może chcieć stanąć akurat w kadrze tak że zawadza.
> Dopóki nie ma konfliku że ochroniarz zabiera aparat albo Ty
> chcesz go siłą usunąć z kadru :) państwu nic do tego.
> Ktoś musi złamać przepis - dopóki *mówi* "proszę nie fotografować
> bo sobie nie życzę" przecież przepisów nie łamie.

No pięknie. Miejmy nadzieję, że nie czytają tego szefowie ochroniarzy. Bo
jak już skapitulują przed nieistnieniem przepisu o zakazie fotografowania,
to realizując twoją poradę, są w stanie sabotować 99% działań wszystkich
upierdliwych fotografów. Wystarczy stać przed obiektywem. Upierdliwie.

Pozdrawiam
--
Radosław "Radio Erewan" Przybył; http://www.fototv.pl
Dziś na tapecie:
http://www.fototv.pl/wideo/poradniki/sztuczne-zwieks
zanie-glebi-ostrosci.html

do góry

Radio Erewan pisze:

> No pięknie. Miejmy nadzieję, że nie czytają tego szefowie ochroniarzy. Bo
> jak już skapitulują przed nieistnieniem przepisu o zakazie fotografowania,
> to realizując twoją poradę, są w stanie sabotować 99% działań wszystkich
> upierdliwych fotografów. Wystarczy stać przed obiektywem. Upierdliwie.

A tym samym otwiera drogę działania poprzez art. 107 KW:

Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w
inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności,
grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.

do góry

Dnia Sat, 17 Jan 2009 11:29:12 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

> A tym samym otwiera drogę działania poprzez art. 107 KW:
>
> Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w
> inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności,
> grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.

Udowodnij. Dostał rozkaz i stał tam, gdzie mu przez radio kazali.

Pozdrawiam
--
Radosław "Radio Erewan" Przybył; http://www.fototv.pl

do góry

Radio Erewan pisze:
> Dnia Sat, 17 Jan 2009 11:29:12 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
>
>> A tym samym otwiera drogę działania poprzez art. 107 KW:
>>
>> Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w
>> inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności,
>> grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.
>
> Udowodnij. Dostał rozkaz i stał tam, gdzie mu przez radio kazali.

Co 5 sekund dostawał rozkaz ustawienia się w innym miejscu i to
dokładnie takim, że wypadało to tuż przed obiektywem?

Pociągnij za drugą - są na niej dzwoneczki ;)

do góry

Andrzej Lawa napisal:
> Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w
> inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności,
> grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.

Fakt. I fotograf dostanie grzywne. Bo nachalnie sie narzucal ochroniarzowi,
utrudnial mu wykonywanie pracy i naruszal jego prywatnosc.

Asesorzyna nie dostarczyla Ci wystarczajacego materialu do przemyslen?
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Jacek_P pisze:
> Andrzej Lawa napisal:
>> Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w
>> inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności,
>> grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.
>
> Fakt. I fotograf dostanie grzywne. Bo nachalnie sie narzucal ochroniarzowi,
> utrudnial mu wykonywanie pracy i naruszal jego prywatnosc.

Biorąc pod uwagę stan prawny - bzdura.

Biorąc pod uwagę stan rzeczywisty - cóż, skoro w naszym kraju apelacja z
wymogiem adwokackim bywa odrzucana mimo podpisu adwokata tylko dlatego,
że sama treść nie została własnoręcznie napisana przez tego adwokata...
wszystko może się zdarzyć.

> Asesorzyna nie dostarczyla Ci wystarczajacego materialu do przemyslen?

Mam jednak nadzieję, że nie wszyscy są skorumpowani i przypadkiem uda
się trafić na uczciwy i kompetentny skład orzekający.

do góry

Andrzej Lawa pisze:
> Jacek_P pisze:
>> Asesorzyna nie dostarczyla Ci wystarczajacego materialu do przemyslen?
>
> Mam jednak nadzieję, że nie wszyscy są skorumpowani i przypadkiem uda
> się trafić na uczciwy i kompetentny skład orzekający.

A tam skorumpowani. Po prostu głupi.
Przecież żaden człowiek nie jest w stanie ogarnąć samych przepisów
prawnych panujących w jednym kraju, a na tym wiedza się nie kończy, żeby
sądzić. Nie głupim rozwiązaniem jest wybieranie na sędziów osoby z
wcześniejszym dużym doświadczeniem prawniczym i życiowym (USA), a nie
tak jak u nas - puszczanie młodego prawnika do rozstrzygania sporów w
imieniu RP. Nie mówię, że młody nie może być mądry i przewidujący, oraz
z doświadczeniem życiowym, ale trudniej o takiego wśród młodych osób,
niż wśród starszych i doświadczonych prawników.

Pozdrawiam,
Paweł W.

--
"Jak podały Fakty TVN: W poniedziałek ma sie rozpocząć Miedzynarodowa
Konferencja d/s Walki ze Spamem. Organizatorzy rozesłali główne
założenia tematyczne do 170 mln internautów."
login: pawelek_79
serwer: poczta*onet.pl.

do góry