Dzisiejsze zdarzenie,lekko mnie szczęka opadła,szkoda że nie pomyślałem
o sfilmowaniu:(
Staję raniutko na światłach,z lewej leci autobus ZTM,daje po hamulcach
na środku skrzyzowania,za nim zatrzymuje się Astra(jakieś 2-3m
odległości)Kierowca pomylił trasę,no to cofamy,przywalił w
astrę,wypchnął do tyłu,zderzak chrupnął,skręcił w lewo i...jak gdyby
nigdy nic pojechał.
Gość osobówką zatrzymał się na przystanku,ja poleciałem a
autobusem,spisałem numery,zawracam-a tu zagwózdka-kierownik astry też
zniknął.
No i droga przyjaciółko tak się zastanawiam dlaczego,pewnikiem
pijany,ale czy nie obydwaj??
--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

do góry