-
31. Data: 2009-04-12 21:01:15
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
KLOSZ wydusił z siebie te słowy:
> A wiec mi umknelo, dzieki za wskazanie. Przezarty jakis jestem moze to
> dlatego.
mam nadzieje, ze przeżarty przez przejedzenie, a nie przeżarty przez alkohol
:D
;-)
--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S | Omega A R6 3,0 24V | i zwykle jakies TDI
-
32. Data: 2009-04-12 21:08:30
Temat: [OT]
Od: KLOSZ <k...@w...pl>
Kuba (aka cita) pisze:
>
> mam nadzieje, ze przeżarty przez przejedzenie, a nie przeżarty przez
> alkohol :D
>
> ;-)
>
Nadzieja Twoja tym razem spelniona jest. Przezarty swiatecznie, zarciowo
jak sama nazwa wskazuje. Gdybym byl przezarty alkoholem, to bym napisal
"przepity" tudziez "przechlany" - tak czasem sie zdarza, ale wtedy
staram sie nie pisac, bo zawsze cos glupio wychodzi ;-).
Zdrowko (dlaczego moje "Zdrowko" tylu osobom kojarzy sie z alkoholem -
ciekawe... )
KLOSZ
--
Hunda CB 750 SF '00 dobry rocznik, KLOSZ '75 - tez niezly rocznik....
"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - by KLOSZ
"To co widzisz to też jest patologia, tylko troche inna niż Twoja..." -
tez by KLOSZ
-
33. Data: 2009-04-12 21:14:14
Temat: Re: [OT]
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
KLOSZ wydusił z siebie te słowy:
> (dlaczego moje "Zdrowko" tylu osobom kojarzy sie z alkoholem -
> ciekawe... )
Panie .. bo to Polska jest. Tu sie je sledzika i popija wódeczką ;-D
--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S | Omega A R6 3,0 24V | i zwykle jakies TDI
-
34. Data: 2009-04-13 02:48:06
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Alti pisze:
> Jeszcze mi się przypomniało jak to było jak kupowałem w zeszłym roku moto.
> Jeden gość poprosił o kluczyki do samochodku, którym przyjechałem.
Taki sobie sposób: parę razy tu pisano o przypadkach, kiedy ów samochód
to był trup albo wręcz kradziony trup.
[ciach]
> musiałem dzwonić że waha się skończyła. Oni przyjechali, dotankowali
> kolejną szklankę, dodając że jakiś czas temu uciekł im jeden kupujący z
> moto i dlatego w każdym moto jest teraz tyle paliwa, żeby nie można było
> zbyt daleko uciec.
Pomysłowe :)
-
35. Data: 2009-04-13 02:51:14
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Grzybol pisze:
> zakupem. Ci co jeździli, wrócili cało:-) Ale raz miałem dylemat - przyjechał
> chłopaczek jakieś 18 lat na małym pierdzipedzie oglądać BMW F650. Chłopak
> ważył jakieś 55 kilo, nie jeździł wcześniej na większych maszynach. Chciał
> się przejechać. Pozwoliłem mu, pojechał wrócił. Wszystko OK. Ale co jakby
> ktos się rozwalił podczas próby? Takie dywagacje świąteczne:-)
Zasadniczo standardowa odpowiedzialność wg. KC za mienie powierzone.
Tylko jak będzie oporny, to będziesz miał długotrwały ubaw
sądowo-komorniczy.
-
36. Data: 2009-04-13 06:49:48
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-04-12 20:29:02 +0200, KLOSZ <k...@w...pl> said:
> Nie do konca. Mowisz mu o tym juz na etapie umawiania sie na jego
> przyjazd/ogledziny/zakup. Nie ma wtedy zadnych zaskoczek i
> nieporozumien. Gosc wie, ze moze przyjechac bez kasy i sobie popatrzec,
> posluchac itd, ale jesli chce sie przejechac to musi przywiezc kapuste
> i koniec. Jesli jest na serio zainteresowany Twoja oferta sprzedazy to
> go to nie odstraszy, a jesli to tylko marzyciel chalupnik, to albo nie
> bedzie sie przejezdzal i nie kupi, albo w ogole nie przyjedzie i
> dobrze, bo szkoda czasu.
Przypomnij mi gdzie miałeś walizkę z kasą, jak oglądaliśmy Twoją
pierwszą Sevenkę?
;-)
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
37. Data: 2009-04-13 07:10:16
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-04-12 19:36:35 +0200, "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl> said:
> I teraz na koniec jeszcze jedno - jak ktoś przyjeżdza oglądać moto ..
> to zwykle (w 99%?) przyjeżdza czymś i z kimś.
> Na moto jedzie jedna osoba, druga zostaje .. pojazd, ktorym przyjechali
> także...
>
> Niewyobrażam sobie sytuacji, kiedy jade do kogoś kupować motor i zeby
> sie przejechać i sprawdzić czy all jest ok .. musze zostawić całe siano
> za motor.. bo równie prawdopodobne jest, ze sprzedający, kiedy ja już
> wróce, powie albo "jakie siano, ja nic nie dostałem, spadaj", albo
> "motocykl kupiony, tu masz umowe, w domu mozesz sobie ją podpisac, si
> ja"
> Skoro już mamy być nieufni to dlaczego w jedną strone.
Pełna zgoda. Plus kilka dodatkowych rulsów, z gatunku:
przewrócony=kupiony, przejażdżka bez papierów motocykla i może nawet z
jakimiś papierami zostawionymi w zastaw (plus "zakładnik" itp). Macałem
pare moturów dla siebie i znajomych i nigdy bym nie kupił sprzęta bez
możliwości przejechania się, nigdy też nie wziąłbym całej kasy na
oględziny sprzęta.
I BTW - nigdy jak dotąd nie miałem problemów z takim podejściem, ale
może to znaczy że powinienem zostać oszustem, skoro mam taki szczery
pysk? ;-)
> Proponuje jednak zamiast obustronnej nieufnosci włączyć obustronne
> zaufanie z sporą dozą ostrożności... zamiast robić jakieś dziwne ruchy
> z pieniędzmi.
Ja uknułem sobie taką zasadę - każdy handel odbywa się między
CZŁOWIEKIEM a CZŁOWIEKIEM. Jak mi nie pasuje sprzedający (znaczy
intuicja kopie w dupę że coś nie halo), to najczęściej szybko kończę
rozmowę, bo to i tak nie ma sensu. Raz się nie posłuchałem wewnętrznego
głosu i były jazdy (Kawa). Albo z drugiej strony - nie pasuje na oko
kupujący, to zasady się dostosowuje na bieżąco, wprowadzając dodatkowe
warunki brzegowe (z np. odmową przejechania się włącznie, zastawem
kasowym itede).
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
38. Data: 2009-04-13 07:21:55
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: KLOSZ <k...@w...pl>
de Fresz pisze:
>
> Przypomnij mi gdzie miałeś walizkę z kasą, jak oglądaliśmy Twoją
> pierwszą Sevenkę?
> ;-)
>
Nie mialem, bo gosc tego nie wymagal. Jakby wymagal to moze bym mial,
albo bysmy na niej nie jezdzili po okolicy. Proste.
Zdrowko
KLOSZ
--
Hunda CB 750 SF '00 dobry rocznik, KLOSZ '75 - tez niezly rocznik....
"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - by KLOSZ
"To co widzisz to też jest patologia, tylko troche inna niż Twoja..." -
tez by KLOSZ
-
39. Data: 2009-04-13 07:40:43
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-04-13 09:21:55 +0200, KLOSZ <k...@w...pl> said:
>> Przypomnij mi gdzie miałeś walizkę z kasą, jak oglądaliśmy Twoją
>> pierwszą Sevenkę?
>> ;-)
>>
>
> Nie mialem, bo gosc tego nie wymagal. Jakby wymagal to moze bym mial,
Wygodne, nie?
> albo bysmy na niej nie jezdzili po okolicy.
I kupiłbyś ją wtedy? No dobra, Ty może byś i kupił ;-)
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
40. Data: 2009-04-13 08:16:01
Temat: Re: Sprzedaż motocykla a jazda próbna
Od: WIADRO <w...@g...com>
> Jeszcze inni (handlarze z Sobótki koło Wrocławia) dają się przejechać ale w
> baku jest szklanka paliwa. Mi to wystarczyło gdześ na 1km jazdy i musiałem
złodziej nie wie że trzeba zatankować?
--
wiadro