-
51. Data: 2013-10-13 21:40:39
Temat: Re: Numery w Warszawie 22 9 xxx
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
ACMM-033 napisało:
>>>> Kruk krukowi oka nie wykole.
>>> Ale go zwindykuje :PP
>> I to jest jakieś rozwiązanie -- niech się wzajemnie windykują i wykazują
>> z tego zyski w kwartalnych sprawozdaniach dla akcjonariuszy, a normalnych
>> ludzi zostawią w spokoju.
>
> Kiedyś miałem dług wobec Tepsy, przyznaję, nie ukrywam. Fiuty z Ultimo
> dzwonili nawet do mojej macochy, która mieszka zupełnie gdzie indziej,
> niż ja i która miała z moim długiem tyle, co pies z kompasem (i też
> niekoniecznie chciałem, by ktokolwiek z mojej rodziny dowiedział się o nim),
> której nazwisko znaleźli w książce telefonicznej, w zasadzie mogłem ich
> ścignąć o złamanie tajemnicy, ochrony danych osobowych... ale nie chciało
> mi się z nimi gnieść bałwanków z gówna, bo nie chciałem śmierdzieć Ultimo,
> wolałbym śmierdzieć gównem... Spłaciłem całkowicie dług, bez "pomocy" tej
> żałosnej firemki. A o Ultimo mam jak najgorsze zdanie.
Chyba oni wszyscy jednacy. Wiem, jak potrafią zachowywać się w stosunku
do osób, które nic nikomu winne nie są. Wyobrażam sobie, jacy mogą być
wobec osób, które mają jakiś dług.
Jarek
PS
Właśnie gdzieś tydzień temu jakaś swołocz przyczepiła się do mojej teściowej.
Chcą, żeby im zapłacić 4,95 zł. W tej sprawie przysłali "wezwanie do zapłaty
nr 2" (pierwszego chyba zapomnieli wysłać) i straszą sądami, kosztami,
wpisami do rejestró dłużników itp. "Vratislavia Lex, Kancelaria Prawna
Woźnica i Wspólnicy Sp. K." -- słyszał ktoś wcześniej o tych mendach?
Jak się od Mamusi nie odtentegują, to ich tak pogonię, że im wszystkie
koła od furmanki poodpadają.
-
52. Data: 2013-10-13 21:41:27
Temat: Re: Numery w Warszawie 22 9 xxx
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
ACMM-033 napisało:
>>>> No ale w takiej organizacji musi byc porzadek w dokumentacji, bo jak
>>>> inaczej zapanowac nad tym ?
>>> Pomyślałem sobie wulgarnie, co by było, gdyby burdelmama miała podobny
>>> porządek ze swoimi kurwami? :)) :P
>
> Twoje milczenie wiele mi mówi :) Pewnie by musieli zamknąć przybytek :P
> Zostawmy burdelmamuśkę, niech dba o swoje kobitki, tam większy jest
> porządek, niż w Tepsie...
Ale w takiej sytuacji, gdy interes źle idzie, nie wystarczy łóżka
poprzestawiać. Trzeba zmienić personel.
--
Jarek
-
53. Data: 2013-10-13 21:41:49
Temat: Re: Numery w Warszawie 22 9 xxx
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
ACMM-033 napisało:
>>> Rozumiem, że następnym razem byli ostrożniejsi w swych poczynaniach?
>> Nie. Pół roku nie minęło, i znów próbowali podobny numer wykręcić.
>> Zmieniłem operatora.
>
> "Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą, i po szkodzie głupi"
> (C) Jan Kochanowski, śjakieś 500 lat temu, "Pieśń o spustoszeniu Podola".
> Znamienne... Tak sobie myślę, czy "przypadkiem" nie dzwonią do ciebie z
> "wyśmienitymi ofertami"? :)
Dzwonią. Pierwszy raz zadzwonili jakiś miesiąc po zmianie. "Był pan naszym
abonentem, czy nie zechciałby pan znowu...". Nie chciałem. I nadal nie chę,
choć minęło sześć lat.
--
Jarek
-
54. Data: 2013-10-13 21:42:53
Temat: Re: Numery w Warszawie 22 9 xxx
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
ACMM-033 napisało:
>> Tak. Dwaj dzentelmeni przy okienku to POCZATEK procedury. Potem
>> zaczyna sie biurokratyczna machina korespondencji, ktorej tu nie bede
>> opisywal, a ktora u mnei trwa juz ponad miesiac. W kazdym razie,
>> sprawa "w zalatwianiu"
>
> Bywa (to prawda, że nie zawsze), że cudownie pomaga postraszenie odejściem
> do konkurencji, od luźnej sugestii, że oto konkurencja właśnie chodzi po
> moim osiedlu i rozmyślam, że wobec kłopotów, które mamy, zamierzam przejść
> do nich, po powiedzenie tego wprost - jeśli do jutra w południe nie
> zadziała, to rozwiązuję umowę. Nawet przy aktywnej lojalce potrafi zadziałać
> :)
Może w innych firmach to działa. W tepsie nie.
--
Jarek
-
55. Data: 2013-10-13 22:35:25
Temat: Re: Numery w Warszawie 22 9 xxx
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnl5ltpn.pm2.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Chyba oni wszyscy jednacy. Wiem, jak potrafią zachowywać się w stosunku
> do osób, które nic nikomu winne nie są. Wyobrażam sobie, jacy mogą być
> wobec osób, które mają jakiś dług.
Nie powiem - jak zagadnąłem kobitę z Ultimo o podstawę prawną zwracania się
do mnie, to na jakiś czas miałem spokój...
Z innej beczki - rabotałem kiedyś (ok. 10 lat temu) w pewnej firmie
prywatnej, dzwoni babka z Intrum Justitia (złośliwie przezywana "Justyną",
więc dalej tak też będę pisał).
Otóż, ta "Justyna" dzwoni (do firmy), babka nawet grzeczna, przedstawia się,
skąd jest, daję prezesa, wyłuszcza o co chodzi, zdaje mi się, że dług albo
był cały, albo większość już spłacony, to pchamy faksem kwity, szybko,
grzecznie i spokojnie. Z drugiej strony jednak, już nie pamiętam, czy dług
był mój, czy mojej Mamy, też ok. 10 lat temu, pocztą ZWYKŁĄ przychodzi info
o długu... (chyba to jednak moje było, to był okres, kiedy miałem bardzo
krucho z kasą). Uczulony już dyskusjami na grupie, potraktowałem tę pocztę,
jako nienadeszłą :P, za jakiś czas CZERWONA kartka, z tekstem, chyba nawet
pisanym odręcznie, nie pamiętam, typu "Pilna sprawa, prosimy o pilny kontakt
z panią Katarzyną Iksińską (oho, pewnie po nazwisku sobie szyfrują sprawy,
nazwisko było oczywiście inne, tylko go już nie pamiętam) pod nr telefonu o
układzie cyfr sugerującym jakiś głęboko schowany numer gdzieś w wiązce.
Przyszło posztą zwykłą... przepraszam, nie przyszło :)) Ale oni to chociaż
nie obdzwaniali mi rodziny obwieszczając jej, ze oto wasz bliski, Tomasz
Kowalski (moje nazwisko prawdziwe jest oczywiście większości znane), ma dług
w firmie Tipi Esej, i jak można go złapać? Jakby mi ktoś zadzwonił, że np.
moja ciotka, brat, kuzyn, itp. ma dług i czy/jak można go jakoś złapać, to
pogoniłbym tak, że bluzgi by dotarły bez pośrednictwa telefonu.
Mniej-więcej, najpierw bym oznajmił "chuj mnie to obchodzi" nawet jeśli
obchodziło by mnie to rzeczywiście, kazałbym nie zawracać mi tym dupy,
odpierdolić się ode mnie, bo chuj mi do czyichś długów, żoną moją nie jest,
a następnie spierdalać na szczaw, a w razie ponownego zadzwonienia do mnie,
ostrzegłbym o zrobieniu z dupy jesieni średniowiecza (i dotrzymałbym
obietnicy, w tajemnicy poliszynela* informując GIODO i prokuraturę o
nękanie, a w razie przyjazdu smutnych panów chcących wyciągnąć ode mnie
namiary na dłużnika, natychmiast wzywałbym policję (BTW. byłem świadkiem,
temi uszamy i oczyma, jak wezwana policja skutecznie i bez mandatowania,
pogodziła 2 gości, co już prawie chcieli się zlutować))
Sory za polską łacinę, ale to tylko wyraz mojej dezaprobaty wobec pewnych
spraw...
> Właśnie gdzieś tydzień temu jakaś swołocz przyczepiła się do mojej
> teściowej.
> Chcą, żeby im zapłacić 4,95 zł. W tej sprawie przysłali "wezwanie do
> zapłaty
> nr 2" (pierwszego chyba zapomnieli wysłać) i straszą sądami, kosztami,
Ta... chyba "zapomnieli", z cudzysłowem w określeniu. Mnie poczta kiedyś też
tak robiła, aż pewnego razu mało nie skończyło się to negatywem na allegro,
bo oczywiście, od razu widziałem "awizowano powtórnie". Ale udało się to
wyprostować, tylko płaciłem drugi raz z porto (bo w sumie niby czemu nadawca
ma ponieść koszt tego, że papirusowi** nie chciało się nawet rzyci ruszyć,
aby to awizo pierwsze wrzucić do skrzynki, zwłaszcza, że odległość między
skrzynką pocztową, a pocztą na której zdaje się niedoręczone przesyłki, to
może 100m, jeśli nie mniej, choć macierzystą pocztą dla papirusów jest
Warszawa 50, nie moja)
> wpisami do rejestró dłużników itp. "Vratislavia Lex, Kancelaria Prawna
Ciekawe, czy będzie rejestr, który zechce za 5 zyla przyjąć wpis... :P
> Woźnica i Wspólnicy Sp. K." -- słyszał ktoś wcześniej o tych mendach?
Oj, nie słyszałem, nowość jakaś... Ale gugle, i widzę, ze stronkę nawet
mają, http://vratislavialex.pl, swoją drogą zauważyłem ciekawe zjawisko -
większość firm windykacyjnych, jest z Wrocławia... nie umiem powiedzieć,
dlaczego...
> Jak się od Mamusi nie odtentegują, to ich tak pogonię, że im wszystkie
> koła od furmanki poodpadają.
Jarku, masz moje gorące poparcie! Bo tacy psują opinię tym, którzy rzetelnie
podchodzą do tej niewdzięcznej roboty.
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
-
56. Data: 2013-10-13 23:32:26
Temat: Re: Numery w Warszawie 22 9 xxx
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnl5ltr7.pm2.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Zostawmy burdelmamuśkę, niech dba o swoje kobitki, tam większy jest
>> porządek, niż w Tepsie...
>
> Ale w takiej sytuacji, gdy interes źle idzie, nie wystarczy łóżka
> poprzestawiać. Trzeba zmienić personel.
Ale może czasem jednak wystarczy te łóżka poustawiać na miejscu i trzymać
dziewczyny krócej, żeby choć minimalnie dbały o swój bajzel?
Oczywiście, rozumiem, że czasem trzeba dokonać generalnego wykurwienia
kurew, które robią burdel z burdelu, ale to już działania poważne, czy
rzeczywiście w danej chwili aż takie potrzebne?
A może tam jakoweś firmy podwykonawcze, co to na własny rachunek... i po
prawdzie, ciotuchnę Tepsę mają w uziemieniu...? A ciocia Tepsa też ma ich w
d^Huziemieniu? A w rezultazie - abonentów...
Chrzanię, od kilku lat nie wiem, co to Tepsa, jedynie mi się SDI pozostało,
oraz połamany zasilacz (nóżka się ujebła, temu zasilaczu, reszta jest). Swój
numer "oddałem", domowy poprzez WLR Netia dotarł bez zmian do UPC i 202122
gwizdało na nim 54333 (czy coś koło tego) bps. A za Tepsy max 45333.
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
-
57. Data: 2013-10-13 23:51:24
Temat: Re: Numery w Warszawie 22 9 xxx
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnl5ltrt.pm2.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Dzwonią. Pierwszy raz zadzwonili jakiś miesiąc po zmianie. "Był pan naszym
> abonentem, czy nie zechciałby pan znowu...". Nie chciałem. I nadal nie
> chę,
> choć minęło sześć lat.
Czekaj... może ich tak załatw - powiedz/skłam, że masz przez najbliższe 2
lata lojalkę w tej drugiej firmie i jeśli skłonni są przejąć ją z
dobrodziejstwem inwentarza (i pozostałymi kosztami), to możesz zacząć
rozmowy. Już nie pamiętam skąd, jakaś firma chciała zaproponować "zajebiste
ceny połączeń", owszem, chętnie, ale mam lojalkę przez najbliższe dwa lata
(czy ile tego było)... Pani spieprzała szybciej, niż biegiem ze sraczką do
kibla... I już mnie nie molestowano... Ostatnio wprawdzie znów ktoś dzwoni,
ale sprzedam im taki sam kawałek (co ważne, zgodny z prawdą, ale skłonny
byłbym skłamać) to też się spodziewam przez najbliższe dwa lata mieć
spokój...
Raz na dwa lata można sobie pozwolić na małą gierkę...
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
-
58. Data: 2013-10-13 23:53:11
Temat: Re: Numery w Warszawie 22 9 xxx
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnl5lttt.pm2.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> do nich, po powiedzenie tego wprost - jeśli do jutra w południe nie
>> zadziała, to rozwiązuję umowę. Nawet przy aktywnej lojalce potrafi
>> zadziałać
>> :)
>
> Może w innych firmach to działa. W tepsie nie.
Może też kwestia doboru słów...? Ale nie chce mi się tego próbować,
zwłaszcza, że nic już mnie z TPSA nie łączy, prócz numeru, który kiedyś był
w Tepsie, ale już nie jest.
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
-
59. Data: 2013-10-14 00:37:51
Temat: Re: Numery w Warszawie 22 9 xxx
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
ACMM-033 napisało:
>> Dzwonią. Pierwszy raz zadzwonili jakiś miesiąc po zmianie. "Był pan
>> naszym abonentem, czy nie zechciałby pan znowu...". Nie chciałem.
>> I nadal nie chę, choć minęło sześć lat.
>
> Czekaj... może ich tak załatw - powiedz/skłam, że masz przez najbliższe
> 2 lata lojalkę w tej drugiej firmie i jeśli skłonni są przejąć ją z
> dobrodziejstwem inwentarza (i pozostałymi kosztami), to możesz zacząć
> rozmowy.
Nie, w tej firmie to tak nie działa. Oni potrafią zadzwonić dwa razy
w ciągu jednego dnia z tym samym pytaniem "czy bym nie chciał". No
jasne, że bym nie chciał. Po co tyle razy pytać, zwłaszcza, że dopiero
co przedwczoraj słyszeli odpowiedź. Właśnie teraz, kilka tygodni temu,
mieli taka fazę, że dzwonili ze sześć razy w ciągu kilku dni.
Ja im zadaję inne pytanie -- czy jak przejdę nazad do nich, to mi
w końcu oddadzą kasę, którą są mi winni. A są. I to nie małą. Dobrych
kilka stów, a z odsetkami pewnie powyżej tysiąca. Mam na to solidne
papiery. Tylko mi się nie chce po sądach latać, zwłaszcza, że to nie
ja jestem przedsiębiorcą, więc przedawnienie jest dopiero po dziesięciu
latach i mam czas (chyba że wsześniej z torbami pójdą). Po czymś takim
zwykle się rozłączają. Raz mnie coś podkusiło i dla jaj zadzwoniłem
do któregoś z krukowatych z propozycją odsprzedaży tych moich papierów
dłuznych. Nie chcieli -- no jasne, co będa wspólnikowi pod górkę robić.
--
Jarek
-
60. Data: 2013-10-14 00:40:58
Temat: Re: Numery w Warszawie 22 9 xxx
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
ACMM-033 napisało:
>> wpisami do rejestró dłużników itp. "Vratislavia Lex, Kancelaria Prawna
>
> Ciekawe, czy będzie rejestr, który zechce za 5 zyla przyjąć wpis... :P
Wszystkie te rejstry prowadzone są przez firmy windykacyjne. Zresztą co
im szkodzi wpisać choćby pińcet? W liście nawet nie napisali za co chcą
tego piątaka -- po prostu płać i już.
>> Woźnica i Wspólnicy Sp. K." -- słyszał ktoś wcześniej o tych mendach?
>
> Oj, nie słyszałem, nowość jakaś... Ale gugle, i widzę, ze stronkę nawet
> mają, http://vratislavialex.pl,
"Dawna nazwa: Kancelaria Prawna I. Korczyńska i Wspólnicy Spółka komandytowa"
-- nawet kojarzę Igę Korczyńską, tancerkę teatrzyku Ananas, w bestialski
sposób zamordowaną przez Zachariasza Dorożyńskiego. Szast prast i po
wszystkim, jak mówił kapral Jedziniak.
> swoją drogą zauważyłem ciekawe zjawisko - większość firm windykacyjnych,
> jest z Wrocławia... nie umiem powiedzieć, dlaczego...
Też się nad tym kiedyś zastnawiałem. A przecież we Wrocławiu mieszkają
również całkiem porządni ludzie.
Jarek
--
Ay, por el camino del sitio mío un carretero alegre pasó
En su tonada que es muy guajira y muy sentida alegre cantó