-
31. Data: 2020-06-17 18:48:22
Temat: Re: Nowy taryfikator
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 16.06.2020 o 19:07, J.F. pisze:
>>> Spoko spoko - przeciez to dopiero poczatek.
>>> zwyzki w OC, naprawa auta, byc moze cuda w AC, zwyzki w AC ... ten
>>> pacjent moze juz wyleczony ...
>
>> Przecież sop nie ma ac,
>
> no to ma rozbity samochod, i trzeba zaplacic za naprawe, lub za nowy.
I co z tego? Przecież nie ich kasa. Nawet dobrze - będzie nowa fura.
>> oc pewnie też jakieś zryczałtowane a jak nie to się w PZU załatwi za
>> 100. A nawet jak nie to i tak płacą obywatele, więc im to koło organu
>> lata.
>
> znizki i zwyzki jednak sa.
> Oczywiscie mozna na babcie ... ale potem i babcia ma zwyzki :-)
Jak pisalem - kołu organu im to lata. Zresztą zapewne są ubezpieczeni w
PZU, czyli mogą sobie ustalać stawki jednym telefonem.
--
Shrek
-
32. Data: 2020-06-17 19:04:52
Temat: Re: Nowy taryfikator
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5eea4956$0$552$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 16.06.2020 o 19:07, J.F. pisze:
>>>> Spoko spoko - przeciez to dopiero poczatek.
>>>> zwyzki w OC, naprawa auta, byc moze cuda w AC, zwyzki w AC ...
>>>> ten pacjent moze juz wyleczony ...
>
>>> Przecież sop nie ma ac,
>
>> no to ma rozbity samochod, i trzeba zaplacic za naprawe, lub za
>> nowy.
>I co z tego? Przecież nie ich kasa. Nawet dobrze - będzie nowa fura.
Nie rozumiem - opisywales jakis policjantow czy BOR/SOP ?
Czy prywatna osobe w prywatnym aucie ?
J.
-
33. Data: 2020-06-17 19:10:54
Temat: Re: Nowy taryfikator
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.06.2020 o 19:04, J.F. pisze:
> Nie rozumiem - opisywales jakis policjantow czy BOR/SOP ?
A o kim ostatnio pisali w gazetach, że wyprzedzał na przejściu po
drugiej stronie wysepki? Służba obijania pojazdów.
--
Shrek
-
34. Data: 2020-06-17 19:16:14
Temat: Re: Nowy taryfikator
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5eea48c8$0$552$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 16.06.2020 o 19:08, J.F. pisze:
>>> A pierwsza instancja przeszła?
>> Nie wiem, ale to juz przeciez pare lat minelo :-)
>Gdyby zapadł, to by było w gazetach.
>Mają prokuraturę i sądy - czyli wszystko. Grają na czas i mają
>możliwości.
>A potem apelacja, skarga kasacyjna... Spokojnie mogą 15 lat jeszcze
>przeciągnąć - w końcu nie po to sądy są pisie, żeby straszydło w nich
>przegrywała.
No ale czy termin przedawnienia/karalnosci nie minie ...
>Jeśli sądzisz, że w tej sprawie zapadnie uczciwy wyrok, to podziwiam
>twój optymizm.
Przede wszystkim musielibysmy chyba fakty ustalic.
A jak sa sprzeczne zeznania, to skad sad ma wiedziec, kto zawinil :-)
> Gdyby miał wyrok miał zapaść (jakikolwiek) to już by zapadł. Wiedzą
> że wygrac nie mogą (nawet nie chodzi o to, że nie mogą "drukować" -
> bo kto ich powstrzyma, tylko wiedzą, że im od tego słupki spadną)
> więc spokojnie czekają aż wszyscy zapomną.
Nie rozumiem - sugerujesz ze dążą do umorzenia/przedawnienia ?
Czy Szydlo, a w zasadzie SOP ma tylko nie przegrac ... ?
>Oni mogą ciągnąć sprawę w nieskończoność.
Teoretycznie to teraz chyba od sadu zalezy tempo.
Sugerujesz, ze sedzia dyspozycyjny i przedluza, bo tak PiS wygodniej ?
>Jak ktoś myśli że jego deforma sądów nie dotyczy, to może się
>zdziwić.
Ale tak mi sie wydaje, ze dawniej sady tez nie byly rychliwe.
Chocby sprawa odszkodowania dla MCI/JTT - ile to trwalo - 10 lat ?
Albo taka krzywda Krzywdow z Wroclawia - zakonczylo sie to juz ?
> Wbrew pozorom duża część spraw to przeciwko szeroko rozumianemu
> "państwu". I wtedy defacto państwo jest sędzią we własnej sprawie.
>Zapewne wiesz, że mówię z doświadczenia - w podobnych do mojej
>sprawach zaczęli przegrywać ze względu na wyrok SN. I wiesz co - SN
>się zmienił, to teraz masowo piszą skargi kasacyjne. Nowy SN naprawi
>wypaczenia starego.
No coz, moze i masz racje, ale ... a co to - ich pieniadze ?
Tak im zalezy, zebys odszkodowania nie dostal ? :-)
A kasacje pisano i dawniej, i chyba nie czekano na zmiane SN.
J.
-
35. Data: 2020-06-17 19:48:53
Temat: Re: Nowy taryfikator
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.06.2020 o 19:16, J.F. pisze:
>> A potem apelacja, skarga kasacyjna... Spokojnie mogą 15 lat jeszcze
>> przeciągnąć - w końcu nie po to sądy są pisie, żeby straszydło w nich
>> przegrywała.
>
> No ale czy termin przedawnienia/karalnosci nie minie ...
No właśnie o to chodzi, żeby się przedawniło i sprawy cudownie znika.
>> Jeśli sądzisz, że w tej sprawie zapadnie uczciwy wyrok, to podziwiam
>> twój optymizm.
>
> Przede wszystkim musielibysmy chyba fakty ustalic.
> A jak sa sprzeczne zeznania, to skad sad ma wiedziec, kto zawinil :-)
A co tu jest do ustalania? Kolo skręcił w lewo na skrzyżowaniu. Jak
rozumiem co do kierunku wątpliwości nie ma. Sprawca wyprzedzał na
skrzyżowaniu. Kluczowe fakty są znane. Reszta - bomby czy nie jest bez
znaczenia (ewentualnie szybkość może obciążyć jeszcze bardziej kierowcę
sopa). Tak po prawdzie to można by się chyba tylko zastanawiać czy
kierunek miał włączony, ale to raczej w celu współwiny. SN się
wypowiedział, że w sytuacji kiedy ktoś wyprzedza na skrzyżowaniu i
całuje skręcającego winny jest wyprzedzacz i taka jest linia
orzecznictwa. Nawet nie da się argumentować że "się włączał" bo przecież
zatrzymał się z warunków ruchu. Gdzie tu widzisz punkt zaczepienia?
>> Gdyby miał wyrok miał zapaść (jakikolwiek) to już by zapadł. Wiedzą że
>> wygrac nie mogą (nawet nie chodzi o to, że nie mogą "drukować" - bo
>> kto ich powstrzyma, tylko wiedzą, że im od tego słupki spadną) więc
>> spokojnie czekają aż wszyscy zapomną.
>
> Nie rozumiem - sugerujesz ze dążą do umorzenia/przedawnienia ?
> Czy Szydlo, a w zasadzie SOP ma tylko nie przegrac ... ?
To oczywiste. Ewentualne rozstrzygnięcie to zawsze powrót sprawy do
mediów. Przedawnienie ma o wiele mniejszy kaliber. W zasadzie to jestem
przekonany, że jakby mieli możliwość cofnięcia czasu to podpisaliby
oświadczenie, sopowik wyhaczyłby mandat a potem by go awansowano, żeby
mu zrekompensować szok pourazowy, albo zdegradowano żeby ukarać i po
sprawie. Przecież to kolizja jakich setki w polsce. O innych pocaunkach
jakoś nie słychać i o to chodzi. Nawet o rozpierdolu macierewicza wszycy
zapomnieli. Po prostu krawężniki z drogówki się chciały podlizać i na
miejscu nie było nikogo kto by ogarnął damage control. A potem poszło z
górki, bo pisowczykowi nikt nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest
czarne jak już raz się uprze.
>> Oni mogą ciągnąć sprawę w nieskończoność.
>
> Teoretycznie to teraz chyba od sadu zalezy tempo.
Możesz sprawdzić kiedy i przez kogo został powołany prezes sądu?
> Sugerujesz, ze sedzia dyspozycyjny i przedluza, bo tak PiS wygodniej ?
Absolutnie nie;) Zresztą to chyba nawet nie sędzia wyznacza terminy
rozpraw. A przedtem to jeszcze prokuratura musi się wyjaiaić.
>> Jak ktoś myśli że jego deforma sądów nie dotyczy, to może się zdziwić.
>
> Ale tak mi sie wydaje, ze dawniej sady tez nie byly rychliwe.
> Chocby sprawa odszkodowania dla MCI/JTT - ile to trwalo - 10 lat ?
No też kolorowa nie było - teraz jest gorzej. No i nie porównuj jednak
sprawy zapewne dość skomplikowanej w swojej materii do stłuczki gdzie
wszystkie kluczowe fakty są ustalone (jeszcze raz - bomby nie mają
znaczenia).
> Albo taka krzywda Krzywdow z Wroclawia - zakonczylo sie to juz ?
Nie znam sprawy.
>> Zapewne wiesz, że mówię z doświadczenia - w podobnych do mojej
>> sprawach zaczęli przegrywać ze względu na wyrok SN. I wiesz co - SN
>> się zmienił, to teraz masowo piszą skargi kasacyjne. Nowy SN naprawi
>> wypaczenia starego.
>
> No coz, moze i masz racje, ale ... a co to - ich pieniadze ?
> Tak im zalezy, zebys odszkodowania nie dostal ? :-)
To akurat mają prawie w dupie - pojedynczo to są dla obywatela grube
pieniądze, ale oni nawet mają już na to fundusz na kilka baniek - więc
im wisi. Problem w tym, że podważono mechanizm czystek pod pretekstem
zmiany nazwy Administracja skarbowa>KAS, AON>Akademia sztuki wojennej,
BOR>SOP, ANR>KOWR i pewnie wielu innych. To zamach na politykę prorodzinną;)
> A kasacje pisano i dawniej, i chyba nie czekano na zmiane SN.
W sprawach o przywrócenie stosunku pracy? Raczej nie tak znowu często. A
jak już to zapadał jeden wyrok w pozwach "zbiorowych" i dalej już nie
ciągano po SN reszty, bo i po co? A teraz warto, bo jest nowy sąd i ma
nowe bardziej "propaństwowe" spojrzenie.
Poźniej napiszę na prawie, żeby nie śmiecić na samochodach, ale już w
apelacji się niezłe jaja dzieją.
--
Shrek
-
36. Data: 2020-06-17 19:51:15
Temat: Re: Nowy taryfikator
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5eea4e9c$0$546$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 17.06.2020 o 19:04, J.F. pisze:
>> Nie rozumiem - opisywales jakis policjantow czy BOR/SOP ?
>A o kim ostatnio pisali w gazetach, że wyprzedzał na przejściu po
>drugiej stronie wysepki? Służba obijania pojazdów.
A linka dales, albo choc sugestie ?
Codziennie ktos wyprzedza po drugiej stronie wysepki, gazetom juz sie
nie chce o tym pisac :-)
J.
-
37. Data: 2020-06-17 20:54:24
Temat: Re: Nowy taryfikator
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5eea5784$0$546$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 17.06.2020 o 19:16, J.F. pisze:
>>> A potem apelacja, skarga kasacyjna... Spokojnie mogą 15 lat
>>> jeszcze przeciągnąć - w końcu nie po to sądy są pisie, żeby
>>> straszydło w nich przegrywała.
>
>> No ale czy termin przedawnienia/karalnosci nie minie ...
>No właśnie o to chodzi, żeby się przedawniło i sprawy cudownie znika.
Tylko nie wiem, czy fakty Ci pasuja do teorii, bo wychodzi na to, ze
dzis byly mowy koncowe
https://fakty.tvn24.pl/fakty-po-poludniu,96/wypadek-
limuzyny-beaty-szydlo-mowy-koncowe-w-procesie-sebast
iana-koscielnika,1020059.html
https://wiadomosci.wp.pl/wypadek-beaty-szydlo-w-oswi
ecimiu-zaskakujaca-mowa-koncowa-prokuratora-bezczeln
e-6522531097859713a
Wyrok spodziewany na poczatku lipca ... po planowym terminie wyborow,
po nowym terminie ... ale byc moze przed druga turą :-)
No i pozniejszy wypadek Szydlo, gdzie mandat przyjela, a sprawa IMO
tez dyskusyjna :-)
>>> Jeśli sądzisz, że w tej sprawie zapadnie uczciwy wyrok, to
>>> podziwiam twój optymizm.
>
>> Przede wszystkim musielibysmy chyba fakty ustalic.
>> A jak sa sprzeczne zeznania, to skad sad ma wiedziec, kto zawinil
>> :-)
>A co tu jest do ustalania? Kolo skręcił w lewo na skrzyżowaniu. Jak
>rozumiem co do kierunku wątpliwości nie ma. Sprawca wyprzedzał na
>skrzyżowaniu. Kluczowe fakty są znane.
Na ile pamietam, to ruszal z pobocza po przepuszczeniu pierwszego
pojazdu uprzywilejowanego.
Ale chyba nie wlaczal sie do ruchu :-)
>Reszta - bomby czy nie jest bez znaczenia
Moze i nie, ale kolumne uprzywilejowana przepuscic powinien, a nie
zajezdzac droge drugiemu pojazdowi.
Kolumne otwiera pojazd z niebieskimi i czerwonymi blyskami i stosownym
halasem.
Kolejne pojazdy nawet nie musza blyska.
Jesli pierwszy nie mial syreny, to nawet nie byl uprzywilejowany, w
zwiazku z czym dobrowolny, czy wrecz samowolny zjazd seicento na
pobocze powodowal pozniej wlaczanie sie do ruchu :-P
>(ewentualnie szybkość może obciążyć jeszcze bardziej kierowcę sopa).
Nie wiem jakie tu maja przepisy - fakt, ze jezdza szybko i niezbyt
przepisowo, ale czy maja do tego prawo ?
>Tak po prawdzie to można by się chyba tylko zastanawiać czy kierunek
>miał włączony, ale to raczej w celu współwiny. SN się wypowiedział,
>że w sytuacji kiedy ktoś wyprzedza na skrzyżowaniu i całuje
>skręcającego winny jest wyprzedzacz i taka jest linia orzecznictwa.
Akurat wypowiedzial sie tez odwrotnie :-)
Tzn nie calkiem - w obu przypadkach wyprzedzajacy byl winny, ale
skrecajacego raz uznali winnym a raz nie :-)
Z tym, ze kierowca pojazdu uprzywilejowanego ma prawo zlamac niektore
przepisy.
(Gdzies mi znikal ten film z YT, jak policjanci wyprzedzali
objezdzajac wysepke, nagrany przez jakiegos ruskiego tirmana).
>>> Gdyby miał wyrok miał zapaść (jakikolwiek) to już by zapadł.
>>> Wiedzą że wygrac nie mogą (nawet nie chodzi o to, że nie mogą
>>> "drukować" - bo kto ich powstrzyma, tylko wiedzą, że im od tego
>>> słupki spadną) więc spokojnie czekają aż wszyscy zapomną.
>
>> Nie rozumiem - sugerujesz ze dążą do umorzenia/przedawnienia ?
>> Czy Szydlo, a w zasadzie SOP ma tylko nie przegrac ... ?
>To oczywiste. Ewentualne rozstrzygnięcie to zawsze powrót sprawy do
>mediów. Przedawnienie ma o wiele mniejszy kaliber.
No to widac sedziego wk*, albo prokurator nie dopelnil obowiazkow i
nie dopilnowal terminu :-)
> W zasadzie to jestem przekonany, że jakby mieli możliwość cofnięcia
> czasu to podpisaliby oświadczenie, sopowik wyhaczyłby mandat a potem
> by go awansowano, żeby mu zrekompensować szok pourazowy, albo
> zdegradowano żeby ukarać i po sprawie. Przecież to kolizja jakich
> setki w polsce.
Nie da rady, drugi sopek polamany, sprawa dla Ziobry.
>>> Oni mogą ciągnąć sprawę w nieskończoność.
>> Teoretycznie to teraz chyba od sadu zalezy tempo.
>Możesz sprawdzić kiedy i przez kogo został powołany prezes sądu?
A sedzia byl juz z losowania ?
>> Sugerujesz, ze sedzia dyspozycyjny i przedluza, bo tak PiS
>> wygodniej ?
>Absolutnie nie;) Zresztą to chyba nawet nie sędzia wyznacza terminy
>rozpraw.
O ile pamietam to sedzia.
>A przedtem to jeszcze prokuratura musi się wyjaiaić.
No sopkow swiadkow latwo wyslac na zwolnienie, i kolejny termin za dwa
miesiace :-)
>>> Jak ktoś myśli że jego deforma sądów nie dotyczy, to może się
>>> zdziwić.
>
>> Ale tak mi sie wydaje, ze dawniej sady tez nie byly rychliwe.
>> Chocby sprawa odszkodowania dla MCI/JTT - ile to trwalo - 10 lat ?
>No też kolorowa nie było - teraz jest gorzej. No i nie porównuj
>jednak sprawy zapewne dość skomplikowanej w swojej materii do
>stłuczki gdzie
Sprawa akurat wydaje sie bardzo prosta, znacznie prosciej niz ustalic
okolicznosci tego wypadku :-)
>wszystkie kluczowe fakty są ustalone (jeszcze raz - bomby nie mają
>znaczenia).
Czy tak nie maja ...
>> Albo taka krzywda Krzywdow z Wroclawia - zakonczylo sie to juz ?
>Nie znam sprawy.
To poguglaj.
Wroclaw chcial miec stadion na Euro2012.
Pech chcial, ze na obrzezu lokalizacji rodzina Krzywdow miala kawalek
pola, dom i niewielka szklarnie.
O ile pamietam, to nawet nie kolidowala ze stadionem, ale byla
potrzebna pod petle autobusową.
i wedle tego
https://wroclaw.naszemiasto.pl/rodzina-krzywdow-ciag
le-czeka-na-odszkodowanie-za/ar/c1-949457
miasto oferowalo 5 mln, Krzywdowie chcieli 6, potem miasto zeszlo do
3.6mln - bo tu juz chyba w trybie wywlaszczenia.
A potem nastapily cuda prawne, matka podarowala dzialke synowi, wiec
wywlaszczenie trzeba bylo zaczac od poczatku
https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,dalszy-ciag-spo
ru-o-dzialke-krzywdow,wia5-3266-314.html
potem weszla specustawa, wywlaszczyl ich wojewoda, decyzje wojewody
sad uznal za bezprawną,
wiec nalezy sie odszkodowanie ... ale w jakiej wysokosci ?
Sprawa zaczela sie w 2009, stadion dawno stoi, dom dawno zburzono,
proces sie skonczyl w 2016
https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,20860401
,wroclaw-przegral-z-rodzina-krzywdow-zaplacil-jej-6-
mln-zl.html
No i jak widac stanelo na 6 mln.
ale ... to nie koniec
https://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/wroclaw-zwroci-cz
esc-dzialki-przy-stadionie-albo-zaplaci-odszkodowani
e/frdr73d
Choc tak po prawdzie ... jak wycenic ziemie w zasadzie na peryferiach
miasta, ale ... z perspektywami ?
Po cenie sprzed planow budowy, czy perspektywicznej?
Czy jakiejs "wartosci uzytkowej", bo przeciez nie trzeba ich
wywlaszczac, mozna zbudowac przystanki dalej i spytat kibicow ile dla
nich jest dluzszy spacer warty :-)
A tu jak widac - byl obok kawalek ziemi wolny, tylko miasto mialo na
niego inne plany.
Przekazac odpowiedni kawalek tego kawalka, czy po zbudowaniu stadionu
to zbyt cenne ?
>>> Zapewne wiesz, że mówię z doświadczenia - w podobnych do mojej
>>> sprawach zaczęli przegrywać ze względu na wyrok SN. I wiesz co -
>>> SN się zmienił, to teraz masowo piszą skargi kasacyjne. Nowy SN
>>> naprawi wypaczenia starego.
>
>> No coz, moze i masz racje, ale ... a co to - ich pieniadze ?
>> Tak im zalezy, zebys odszkodowania nie dostal ? :-)
>To akurat mają prawie w dupie - pojedynczo to są dla obywatela grube
>pieniądze, ale oni nawet mają już na to fundusz na kilka baniek -
>więc im wisi. Problem w tym, że podważono mechanizm czystek pod
>pretekstem zmiany nazwy Administracja skarbowa>KAS, AON>Akademia
>sztuki wojennej, BOR>SOP, ANR>KOWR i pewnie wielu innych. To zamach
>na politykę prorodzinną;)
Ale co - grozilo przywrocenie do pracy w nowej firmie, czy tylko
odszkodowanie ?
>> A kasacje pisano i dawniej, i chyba nie czekano na zmiane SN.
>W sprawach o przywrócenie stosunku pracy?
We wszystkich. Instytucja jest, to sie korzysta.
>Raczej nie tak znowu często.
No bo to jest instytucja wyjatkowa :)
J.
-
38. Data: 2020-06-17 22:22:34
Temat: Re: Nowy taryfikator
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.06.2020 o 19:51, J.F. pisze:
> A linka dales, albo choc sugestie ?
A znasz dowcip o kolesiu co patrzył na gazety i szukal nekrologu? ;)
--
Shrek
-
39. Data: 2020-06-17 22:54:36
Temat: Re: Nowy taryfikator
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.06.2020 o 20:54, J.F. pisze:
>> No właśnie o to chodzi, żeby się przedawniło i sprawy cudownie znika.
>
> Tylko nie wiem, czy fakty Ci pasuja do teorii, bo wychodzi na to, ze
> dzis byly mowy koncowe
Jak to mówią - pierwsza instancja nieistotna. Swoją szosą - dziwne że
nie odwołali z powodu covida.
> No i pozniejszy wypadek Szydlo, gdzie mandat przyjela, a sprawa IMO tez
> dyskusyjna :-)
NIe kojarzę - widać się nauczyli, że należy przyjąć mandat to nie będzie
sprawy...
>> A co tu jest do ustalania? Kolo skręcił w lewo na skrzyżowaniu. Jak
>> rozumiem co do kierunku wątpliwości nie ma. Sprawca wyprzedzał na
>> skrzyżowaniu. Kluczowe fakty są znane.
>
> Na ile pamietam, to ruszal z pobocza po przepuszczeniu pierwszego
> pojazdu uprzywilejowanego.
> Ale chyba nie wlaczal sie do ruchu :-)
No więc... skręcał na skrzyżowaniu, do ruchu się nie włączał, spowiec
wyprzedzał. Sprawa jasna - okoliczności faktyczne bezsprzeczne.
>> Reszta - bomby czy nie jest bez znaczenia
>
> Moze i nie, ale kolumne uprzywilejowana przepuscic powinien, a nie
> zajezdzac droge drugiemu pojazdowi.
Powinien czy nie, bomby nic nie zmieniają. Tyle, że mandatu nie dostanie
dopóki się niec nie stanie. Jak się stanie to bomby znaczenia nie mają.
> Jesli pierwszy nie mial syreny, to nawet nie byl uprzywilejowany, w
> zwiazku z czym dobrowolny, czy wrecz samowolny zjazd seicento na pobocze
> powodowal pozniej wlaczanie sie do ruchu :-P
Włączenie się do ruchu następuje po zatrzymaniu nie wynikającym z
warunków drogowych. Tu wynikało, więc cały czas był w ruchu - nie ma
włączenie się.
> Nie wiem jakie tu maja przepisy - fakt, ze jezdza szybko i niezbyt
> przepisowo, ale czy maja do tego prawo ?
Mają dopóki nic się nie stanie (pomijając czy mieli prawo jechać na
bombach). Jak się stanie to odpowiadają na zasadach ogólnych.
>> Tak po prawdzie to można by się chyba tylko zastanawiać czy kierunek
>> miał włączony, ale to raczej w celu współwiny. SN się wypowiedział, że
>> w sytuacji kiedy ktoś wyprzedza na skrzyżowaniu i całuje skręcającego
>> winny jest wyprzedzacz i taka jest linia orzecznictwa.
>
> Akurat wypowiedzial sie tez odwrotnie :-)
Kiedy - wcześniej?
> Z tym, ze kierowca pojazdu uprzywilejowanego ma prawo zlamac niektore
> przepisy.
Ma prawo, ale nie zmienia to kwestii winy za ewentualne kolizje.
>>> Nie rozumiem - sugerujesz ze dążą do umorzenia/przedawnienia ?
>>> Czy Szydlo, a w zasadzie SOP ma tylko nie przegrac ... ?
>
>> To oczywiste. Ewentualne rozstrzygnięcie to zawsze powrót sprawy do
>> mediów. Przedawnienie ma o wiele mniejszy kaliber.
>
> No to widac sedziego wk*, albo prokurator nie dopelnil obowiazkow i nie
> dopilnowal terminu :-)
Spokojnie - do prawomocnego wyroku droga daleka.
>> W zasadzie to jestem przekonany, że jakby mieli możliwość cofnięcia
>> czasu to podpisaliby oświadczenie, sopowik wyhaczyłby mandat a potem
>> by go awansowano, żeby mu zrekompensować szok pourazowy, albo
>> zdegradowano żeby ukarać i po sprawie. Przecież to kolizja jakich
>> setki w polsce.
>
> Nie da rady, drugi sopek polamany, sprawa dla Ziobry.
No to piszę - sopelek bierze na swoją dupę a potem albo mu zrekompensują
albo zdegradują.
>>>> Oni mogą ciągnąć sprawę w nieskończoność.
>>> Teoretycznie to teraz chyba od sadu zalezy tempo.
>> Możesz sprawdzić kiedy i przez kogo został powołany prezes sądu?
>
> A sedzia byl juz z losowania ?
Ponic jednemu trzy razy pod rząd tego samego wylosowali. Bujać to my a
nie nas.
>> Absolutnie nie;) Zresztą to chyba nawet nie sędzia wyznacza terminy
>> rozpraw.
>
> O ile pamietam to sedzia.
Do mnie o terminach pisze sekretarz.
>> No też kolorowa nie było - teraz jest gorzej. No i nie porównuj jednak
>> sprawy zapewne dość skomplikowanej w swojej materii do stłuczki gdzie
>
> Sprawa akurat wydaje sie bardzo prosta, znacznie prosciej niz ustalic
> okolicznosci tego wypadku :-)
Przyznam się, że nie znam sprawy, ale okoliczności wypadku (te istotne)
to są akurat jasne.
>> wszystkie kluczowe fakty są ustalone (jeszcze raz - bomby nie mają
>> znaczenia).
>
> Czy tak nie maja ...
Nie mają.
>>>> Zapewne wiesz, że mówię z doświadczenia - w podobnych do mojej
>>>> sprawach zaczęli przegrywać ze względu na wyrok SN. I wiesz co - SN
>>>> się zmienił, to teraz masowo piszą skargi kasacyjne. Nowy SN naprawi
>>>> wypaczenia starego.
>>
>>> No coz, moze i masz racje, ale ... a co to - ich pieniadze ?
>>> Tak im zalezy, zebys odszkodowania nie dostal ? :-)
>
>> To akurat mają prawie w dupie - pojedynczo to są dla obywatela grube
>> pieniądze, ale oni nawet mają już na to fundusz na kilka baniek - więc
>> im wisi. Problem w tym, że podważono mechanizm czystek pod pretekstem
>> zmiany nazwy Administracja skarbowa>KAS, AON>Akademia sztuki wojennej,
>> BOR>SOP, ANR>KOWR i pewnie wielu innych. To zamach na politykę
>> prorodzinną;)
>
> Ale co - grozilo przywrocenie do pracy w nowej firmie, czy tylko
> odszkodowanie ?
Odszkodowanie nie ma znaczenia. Przywrócenie. I wypłacenie zaległego
wynagrodzenia za cały okres do przywrócenia (ale to technicznie nie jest
odszkodowanie). Istotne jest przywrócenie, bo to oznacza, że cała
konstrukcja wygaszania etatów pod pozorem zmiany nazwy jest wadliwa. A
to jest istotne, żeby zamienić innych na swojszych - polityka
prorodzinna czy jak wolisz rodzina na swoim (państwowym)/
>>> A kasacje pisano i dawniej, i chyba nie czekano na zmiane SN.
>
>> W sprawach o przywrócenie stosunku pracy?
>
> We wszystkich. Instytucja jest, to sie korzysta.
Szczerze - mało komu się chce, bo i szansa niewielka, problemu z tym
sporo, bo masz w firmie pracownika, który został przywrócony do pracy
prawomocnym wyrokiem, który chcesz podważyć. Jego lojalność i
zaangażowanie w takim przypadku jest wątpliwe, zwolnić go nie możesz, bo
każdy (no może prawie każdy, bo jak sąd jest stroną...) go przywróci.
Bez sensu ogólnie.
>> Raczej nie tak znowu często.
>
> No bo to jest instytucja wyjatkowa :)
nie taka znów wyjątkowa. Po prostu państwowa. I sąd również państwowy;)
--
Shrek
-
40. Data: 2020-06-18 00:15:16
Temat: Re: Nowy taryfikator
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 17 Jun 2020 22:54:36 +0200, Shrek napisał(a):
> W dniu 17.06.2020 o 20:54, J.F. pisze:
>>> No właśnie o to chodzi, żeby się przedawniło i sprawy cudownie znika.
>>
>> Tylko nie wiem, czy fakty Ci pasuja do teorii, bo wychodzi na to, ze
>> dzis byly mowy koncowe
>
> Jak to mówią - pierwsza instancja nieistotna. Swoją szosą - dziwne że
> nie odwołali z powodu covida.
Moze odwolywali ... ale teraz premier poluzowal
>> No i pozniejszy wypadek Szydlo, gdzie mandat przyjela, a sprawa IMO tez
>> dyskusyjna :-)
>
> NIe kojarzę - widać się nauczyli, że należy przyjąć mandat to nie będzie
> sprawy...
https://www.youtube.com/watch?v=nJnqCMj9UuA
ten z tylu to 50 nie jechal.
>> Jesli pierwszy nie mial syreny, to nawet nie byl uprzywilejowany, w
>> zwiazku z czym dobrowolny, czy wrecz samowolny zjazd seicento na pobocze
>> powodowal pozniej wlaczanie sie do ruchu :-P
>
> Włączenie się do ruchu następuje po zatrzymaniu nie wynikającym z
> warunków drogowych. Tu wynikało, więc cały czas był w ruchu - nie ma
> włączenie się.
Nie wynikalo, jesli to nie byl pojazd uprzywilejowany :-P
Nalezalo go olac i zjechac do srodka jezdni, skoro chcial skrecic w
lewo, a nie zatrzymywac sie po prawej :-)
>> Nie wiem jakie tu maja przepisy - fakt, ze jezdza szybko i niezbyt
>> przepisowo, ale czy maja do tego prawo ?
>
> Mają dopóki nic się nie stanie (pomijając czy mieli prawo jechać na
> bombach). Jak się stanie to odpowiadają na zasadach ogólnych.
Co do odpowedzialnosci przy kolizji to mam swoje zdanie, ale czy
ogolnie maja prawo lamac przepisy ...
>>> Tak po prawdzie to można by się chyba tylko zastanawiać czy kierunek
>>> miał włączony, ale to raczej w celu współwiny. SN się wypowiedział, że
>>> w sytuacji kiedy ktoś wyprzedza na skrzyżowaniu i całuje skręcającego
>>> winny jest wyprzedzacz i taka jest linia orzecznictwa.
>>
>> Akurat wypowiedzial sie tez odwrotnie :-)
>
> Kiedy - wcześniej?
Akurat bardzo podobny czas
Wyrok z dnia 1 grudnia 2005 r., III KK 151/05
Wyrok SN Izba Karna z dnia 8 marca 2006r IV KK 416/2005
Inny oddzial, inne zdanie :-)
>>>> Nie rozumiem - sugerujesz ze dążą do umorzenia/przedawnienia ?
>>>> Czy Szydlo, a w zasadzie SOP ma tylko nie przegrac ... ?
>>
>>> To oczywiste. Ewentualne rozstrzygnięcie to zawsze powrót sprawy do
>>> mediów. Przedawnienie ma o wiele mniejszy kaliber.
>>
>> No to widac sedziego wk*, albo prokurator nie dopelnil obowiazkow i nie
>> dopilnowal terminu :-)
>
> Spokojnie - do prawomocnego wyroku droga daleka.
Ale media sobie i tak pouzywaja, a czas wyborczy :-)
>>> W zasadzie to jestem przekonany, że jakby mieli możliwość cofnięcia
>>> czasu to podpisaliby oświadczenie, sopowik wyhaczyłby mandat a potem
>>> by go awansowano, żeby mu zrekompensować szok pourazowy, albo
>>> zdegradowano żeby ukarać i po sprawie. Przecież to kolizja jakich
>>> setki w polsce.
>>
>> Nie da rady, drugi sopek polamany, sprawa dla Ziobry.
>
> No to piszę - sopelek bierze na swoją dupę a potem albo mu zrekompensują
> albo zdegradują.
Ale na mandacie sie to skonczyc nie moglo.
Choc jakies warunkowe umorzenie moze nawet tansze :-)
>>> Absolutnie nie;) Zresztą to chyba nawet nie sędzia wyznacza terminy
>>> rozpraw.
>>
>> O ile pamietam to sedzia.
>
> Do mnie o terminach pisze sekretarz.
Pierwszej rozprawy ?
Bo nastepna to mi wyznaczyl sedzia na sali, ale moze w stolycy inne
zwyczaje ..
>
>>> No też kolorowa nie było - teraz jest gorzej. No i nie porównuj jednak
>>> sprawy zapewne dość skomplikowanej w swojej materii do stłuczki gdzie
>>
>> Sprawa akurat wydaje sie bardzo prosta, znacznie prosciej niz ustalic
>> okolicznosci tego wypadku :-)
>
> Przyznam się, że nie znam sprawy, ale okoliczności wypadku (te istotne)
> to są akurat jasne.
JTT, podobnie jak Optimus, wygral przetarg na dostawe komputerow dla
szkol. A ze towary importowane na cele naukowe i edukacyjne byly
zwolnione z cla i VAT, wiec co sie dziwic, ze zlozone komputery
zaladowali na tira i pojechaly do Czech/Slowacji jako eksport do
czeskiej/slowackiej spolki.
Za granica tir zawracal, kierowca wyciagal papiery eksportowe od
drugiej spolki, tym razem komputery byly dostarczane do polskiej
spolki, ale z przeznaczeniem dla MEN, wiec zwolnione z oplat.
Tylko celnikom wydalo sie to podejrzane i US nalczyl zalegle podatki.
Ustalenie faktow bylo wiec proste, lata natomiast zajelo w sadach
wyjasnianie, czy to oszustwo podatkowe, czy legalny handel
miedzynarodowy :-)
>>>> A kasacje pisano i dawniej, i chyba nie czekano na zmiane SN.
>>
>>> W sprawach o przywrócenie stosunku pracy?
>>
>> We wszystkich. Instytucja jest, to sie korzysta.
>
> Szczerze - mało komu się chce, bo i szansa niewielka, problemu z tym
> sporo, bo masz w firmie pracownika, który został przywrócony do pracy
> prawomocnym wyrokiem, który chcesz podważyć. Jego lojalność i
> zaangażowanie w takim przypadku jest wątpliwe, zwolnić go nie możesz, bo
> każdy (no może prawie każdy, bo jak sąd jest stroną...) go przywróci.
> Bez sensu ogólnie.
No to tym bardziej trzeba kasacje pisac :-)
>>> Raczej nie tak znowu często.
>>
>> No bo to jest instytucja wyjatkowa :)
>
> nie taka znów wyjątkowa. Po prostu państwowa. I sąd również państwowy;)
O instytucji kasacji pisze...
J.