-
61. Data: 2013-07-27 22:11:52
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "ToMasz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:51f2267d$0$1446$6...@n...neostrada
.pl...
> niema wirusów.....
Są.
-
62. Data: 2013-07-28 10:37:09
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: "xcpy" <x...@x...xcpy>
> Piszą, że działa wszystko oprócz hibernacji. Dość marna to wiadomość, bo
> laptop bez hibernacji to jak teściowa bez żony.
Nie uzywam hibernacji - jednie sleep s3, czasami soft off/mechanical off.
Moze jakbym mial 2-4GB RAMu + wiecej czasu, to uzywalbym tego dziadostwa :).
-
63. Data: 2013-07-28 13:25:58
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Chocobo <b...@p...fm>
W dniu 2013-07-27 14:05, Edek pisze:
>> I nie mowa o live, bo to się do normalnego użytkowania nie nadaje.
> Bo ponieważ?
Czemu nie pracujesz na Live? A może pracujesz.
> Do sprawdzenia poczty i paru innych rzeczy jak najbardziej
> się nadaje. Przeglądarka, office - tyle potrzebuję czasami.
Do tego wystarczy smartfon.
> Mówisz o IE? I tak większość użytkowników używa IE w jednym celu:
> do ściągnięcia Firefoxa ewentualnie Chrome czy Opery. W urzędach
> UE mają dość specyficzne poczucie humoru :D.
Nie. Całkiem sporo jednak korzysta z IE. Ale nie chodzi o konkretny
program, a o tok myślenia. Linux jest świetny, bo po instalacji ma
wszystko. Ale jak MS próbuje dorzucić programy by miał wszystko, to
wtedy jest wrednym złym monopolistą.
> Nie powiesz mi chyba,
> że używasz Windows Media Player do odtwarzania filmów?
Nie, ale może ktoś lubi. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, "nie powiesz
mi chyba, że używasz linuxa"...
Marcin
-
64. Data: 2013-07-28 13:30:59
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Chocobo <b...@p...fm>
W dniu 2013-07-27 01:33, Andrzej Lawa pisze:
>> Linux, to cały czas niszowy system w wersji która powinna być betą. Ani
> Bzdura.
To twoja opinia. I jakichś 10% użytkowników komputerów (optymistycznie
patrząc).
>> razu nie udało mi się go jeszcze zainstalować za pierwszym razem, a co
>> parę lat próbuję dać mu szansę. Zawsze wyskakują jakieś błędy przy
>> instalacji, raz 10gb partycja okazała się za mała do zainstalowania 4gb
> Musisz być strasznie niekompetentny.
Za to ty na pewno jesteś super kompetentny i pewnie dlatego uważasz
Windowsa za system który trzeba regularnie reinstalować.
Przypomniałem sobie tamtą sytuacją. Ubuntu 12.04 zainstalowany na 10gb
partycji. W pewnym momencie doszło info, że jest nowa wersja 12.10.
Niestety okazało się, że nie może się zaktualizować, bo nie ma miejsca
(Nic na tę partycję nie wgrywałem, tylko to co się zainstalowało z
płyty). Trzeba było robić pełny install
Marcin
-
65. Data: 2013-07-28 13:47:10
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Chocobo <b...@p...fm>
W dniu 2013-07-27 05:41, astro pisze:
> Linuxa instaluje przecietnie kilka razy w roku, od wielu lat. NIGDY* nie
> mialem problemow z instalatorem, nigdy sie nie wywalal. Zawsze instalacja
> przebiegala bez problemow, a system byl w pelni sprawny po tym procesie.
No to teraz drobne fotostory:
Dysk ssd 128gb, Zainstalowany na nim Win8. Zostawione 10gb wolnego
miejsca (nie podzielonego na partycje). Tak na wszelki wypadek, kiedyś
pewnie znów dam szansę linuxowi. Postanowiłem dać dziś.
Wkładam pendrive z ubuntu 13.04. Uruchamia się instalator, wybieram
język, klikam dalej. Wybieram opcję zainstaluj obok Windows 8 (ma się
pojawić menu wyboru systemu). Mieli dysk, mieli, po chwilę pierwszy zgrzyt:
http://prntscr.com/1hzf7x
Ale jak to, przecież było 10gb wolnego, instalator na starcie
informował, że potrzebuje 5,4 chyba, odfajkowane na zielono...
No nic, nie będę ryzykował, wracam.
http://prntscr.com/1hzfgf
Hmm... Bardzo sprytnie. Instalator sam sobie podzielił tak, że
praktycznie całą przestrzeń przydzielił na swap. Chyba priorytetem,
powinno być jednak miejsce na system? Po co komu 8gb swapu, przy 8gb ram?
No nic, zaraz to zmienimy. Tak... hmm. Ops, wygląda na to, że się nie
da. Nie można zmienić rozmiaru partycji którą chcemy dopiero utworzyć.
Bardzo fajne :)
No nic, wracam do początku, wybieram ostatnią opcję tworzę partycję / i
/swap. Ale jestem przecież ZU, skąd mam wiedzieć jakie wybrać ile na nie
przydzielić, i jak sformatować, bo do wyboru jest kilkanaście opcji.
Robię więc tak jak proponował system chwilę wcześniej, tylko z innymi
rozmiarami.
Jest. Idzie. Chyba, bo nie widać, żadnego paska postępu, ani informacji
o tym co się dzieje, czy coś i co się akurat instaluje. Jedynie jakiś
odpowiednik windowsowej klepsydry.
Po kilku minutach (szybko, jestem zaskoczony, chociaż tak naprawdę nie
wiem co się zainstalowało) informacja, że instalacja zakończona. Fajnie.
Reset.
Włącza się Windows 8 :) Halo, nie miało być jakiegoś gruba, czy jakiegoś
innego managera?
I jak tu traktować ten system poważnie?
Marcin
-
66. Data: 2013-07-28 13:57:43
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Edek <e...@g...com>
Szarym od mżawki świtem Sun, 28 Jul 2013 13:47:10 +0200, Chocobo wyrzucił
pustą ćwiartkę i oznajmił:
> W dniu 2013-07-27 05:41, astro pisze:
>
>> Linuxa instaluje przecietnie kilka razy w roku, od wielu lat. NIGDY* nie
>> mialem problemow z instalatorem, nigdy sie nie wywalal. Zawsze instalacja
>> przebiegala bez problemow, a system byl w pelni sprawny po tym procesie.
>
[pełna łez historia]
>
> I jak tu traktować ten system poważnie?
Mając dysk 128 GB zostawiłeś 10 GB na system i jeszcze swap? Jak Ciebie
traktować poważnie?
--
Edek
-
67. Data: 2013-07-28 14:06:27
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Edek <e...@g...com>
Szarym od mżawki świtem Sun, 28 Jul 2013 13:25:58 +0200, Chocobo wyrzucił
pustą ćwiartkę i oznajmił:
> W dniu 2013-07-27 14:05, Edek pisze:
>
>>> I nie mowa o live, bo to się do normalnego użytkowania nie nadaje.
>> Bo ponieważ?
>
> Czemu nie pracujesz na Live? A może pracujesz.
Czasami tak. Gdy windows miał problem z obsługą modemu, w podróży,
wetknąłem live na usb - i po problemie.
>> Do sprawdzenia poczty i paru innych rzeczy jak najbardziej
>> się nadaje. Przeglądarka, office - tyle potrzebuję czasami.
>
> Do tego wystarczy smartfon.
Użytkownicy Windows często tak mówią. Windows jest często podobnie
responsywny. Jak się pozna lepsze rzeczy, dopiero wtedy ciężko
jest się przestawić spowrotem.
> Nie. Całkiem sporo jednak korzysta z IE. Ale nie chodzi o konkretny
> program, a o tok myślenia. Linux jest świetny, bo po instalacji ma
> wszystko. Ale jak MS próbuje dorzucić programy by miał wszystko, to
> wtedy jest wrednym złym monopolistą.
Co ma jedno do drugiego? Prawny kruczek. Gdyby Microsoft nie stosował
praktyk monopolistycznych nikt by się nie czepiał. Większość ludzi
dlatego używa Windows, a nie dlatego, że to jest lepszy system. To
są "subtelne" tricki, takie jak "stwórzmy na początek masę problemów,
to potem osiołki będą się cieszyły bardziej z cukierkowatego wyglądu
desktopu" albo "jak po zalogowaniu się trzeba poczekać 5 minut potem
już jest generalnie lepiej (i dodajmy w reklamie, że boot trwa 3s)".
--
Edek
-
68. Data: 2013-07-28 14:20:23
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Chocobo <b...@p...fm>
W dniu 2013-07-28 14:06, Edek pisze:
>> Czemu nie pracujesz na Live? A może pracujesz.
> Czasami tak.
Bardziej mi chodziło o Twój główny komputer, nazwijmy to domowy. Nie o
jakieś konkretne pojedyncze zastosowania.
>> Nie. Całkiem sporo jednak korzysta z IE. Ale nie chodzi o konkretny
>> program, a o tok myślenia. Linux jest świetny, bo po instalacji ma
>> wszystko. Ale jak MS próbuje dorzucić programy by miał wszystko, to
>> wtedy jest wrednym złym monopolistą.
>
> Co ma jedno do drugiego? Prawny kruczek.
No ale to zwolennicy linuxa rzucają tym jako argumentem, nawet tutaj
było. Windows jest gorszy, bo po zainstalowaniu nic nie można na nim robić.
> Gdyby Microsoft nie stosował
> praktyk monopolistycznych nikt by się nie czepiał.
Powiększanie funkcjonalności to praktyki monopolistyczne? Jak w takim
razie nazwiesz to, że linux po instalacji 'ma programy do wszystkiego'?
> Większość ludzi
> dlatego używa Windows, a nie dlatego, że to jest lepszy system.
Większość używa, bo ma tu więcej oprogramowania które zna i łatwiej im
będzie poprosić o pomoc znajomego jakby co. Taka trochę samonapędzająca
się machina. Ale to imo nie kwestia monopolu. Przecież komputer można
złożyć samemu, wtedy nie ma z zestawie windowsa. A mimo to ludzie
wybierają jego, a nie linuxa.
> są "subtelne" tricki, takie jak "stwórzmy na początek masę problemów,
> to potem osiołki będą się cieszyły bardziej z cukierkowatego wyglądu
> desktopu"
Jaki desktop ma ubuntu?
> albo "jak po zalogowaniu się trzeba poczekać 5 minut potem
> już jest generalnie lepiej (i dodajmy w reklamie, że boot trwa 3s)".
Jak instalujesz Vistę, na Pentium3 z 1gb ram, to może tak być. U mnie
system jest gotowy w około minutę. Zainstalowanie na takim sprzęcie
nowego ubuntu z unity i wodotryskami raczej nic nie zmieni.
Marcin
-
69. Data: 2013-07-28 14:23:39
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Chocobo <b...@p...fm>
W dniu 2013-07-28 13:57, Edek pisze:
>> I jak tu traktować ten system poważnie?
> Mając dysk 128 GB zostawiłeś 10 GB na system i jeszcze swap? Jak Ciebie
> traktować poważnie?
To wytłumacz mi po co więcej? Zwłaszcza na swap?
Na partycję, na której ma być tylko rzekomo świetny szybki system.
Instalator krzyczy, że system najlepiej będzie działał jak będzie 5gb
miejsca na dysku. Więc albo twórcy nie wiedzą co mówią, albo Ty.
Chętnie posłucham ile powinienem zostawić i dlaczego.
Marcin
-
70. Data: 2013-07-28 14:32:07
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Chocobo <b...@p...fm>
W dniu 2013-07-28 13:57, Edek pisze:
> [pełna łez historia]
A już pomijając, że sprytnie zignorowałeś konkretne argumenty, to nagle
się okazuje, że użytkownik który chce mieć linuxa, powinien być
ogarnięty na tyle by wiedzieć, jakiego typu partycje są mu potrzebne, że
jest coś takiego jak swap. I, że musi go używać i tracić cenne gigabajty
danych które kupił z myślą o przeznaczeniu ich na zdjęcia :)
Marcin