-
21. Data: 2018-11-04 13:52:30
Temat: Re: Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-11-03 o 22:44, Pszemol pisze:
>>> No i się poddałem - psia jego mać German Engineering - mechanik
>>> lokalny wycenił robotę na 4 i pół godziny, z częściami $880 - no jaja.
>>> Kto to widział aby wymiana alternatora wymagała połowę dniówki??
>>> Odrazam to auto - kupujcie Japończyki: proste i łatwe w naprawie
>>> - jeśli się w ogóle psują, bo z moim nie miałem dużo problemów.
>>
>> A ja właśnie wierzyłem w niemców.
>> Przelicytowali francuzów u których do wymiany przedniej żarówki
>> trzeba było wyjąć przednie koło.
>
> A co to za problem zdjąć koło?
Strata czasu a bywa że i suchego ubrania jak deszcz leje.
> Lepsze to niż wcisnąc rękę za żarówkę w Fiacie Panda :-)
Nie jeździłem ale ciasnota w okolicach żarówki to częste zjawisko.
Pozdrawiam
-
22. Data: 2018-11-04 14:00:29
Temat: Re: Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
W dniu 2018-11-04 o 13:34, Irek.N. pisze:
> Mam premium z BMW, nigdy nie miałem tak awaryjnego samochodu.
Volvo się mści, zazdrosne jest;-)
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
23. Data: 2018-11-04 14:16:51
Temat: Re: Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Od: JDX <j...@o...pl>
On 2018-11-04 13:34, Irek.N. wrote:
>> Dobre pytanie. Ale myślę że Przemol dobrze radzi polecając japońce. A
>> niemieckie to tylko klasa premium.
>>
>
> Żartujesz?
> Mam premium z BMW, nigdy nie miałem tak awaryjnego samochodu. Na dodatek
> ASO zupełnie nie ogarnia napraw i trzeba samemu dochodzić.
Hehe, siostra postanowiła podarować sobie odrobinę luksusu i kupiła w
salonie nówkę X3 do wożenia bachorów do szkoły. Ściągany z Niemiec do
Stanów. Przez 5 lat dwa razy stanął jej w polu, a za trzecim razem
stracił moc i zaczął szarpać na milę od chaty, tak, że koleżanka
dowiozła ją i dzieciaki. To ostatnie zdarzenie przesądziło o
przyspieszonej sprzedaży tego autka i siostra stwierdziła, że nigdy
więcej BMW. No i od czerwca jeździ jakimś SUV-em Lexusa (bleh, ależ on
jest brzydki z przodu).
-
24. Data: 2018-11-04 14:29:54
Temat: Re: Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Od: Trybun <c...@j...ru>
W dniu 2018-11-04 o 13:34, Irek.N. pisze:
>> Dobre pytanie. Ale myślę że Przemol dobrze radzi polecając japońce. A
>> niemieckie to tylko klasa premium.
>>
>
> Żartujesz?
> Mam premium z BMW, nigdy nie miałem tak awaryjnego samochodu. Na
> dodatek ASO zupełnie nie ogarnia napraw i trzeba samemu dochodzić.
>
> Miłego.
> Irek.N.
> ps. ostatnio 2 miesiące spędził w serwisie, tak się starają.
Pewnie Trójka?, która akurat jest wyjątkiem od reguły. A widział ktoś
kiedy zepsute Porsche?
-
25. Data: 2018-11-04 15:59:43
Temat: Re: Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Pszemol P...@P...com ...
> No i się poddałem - psia jego mać German Engineering - mechanik
> lokalny wycenił robotę na 4 i pół godziny, z częściami $880 - no jaja.
> Kto to widział aby wymiana alternatora wymagała połowę dniówki??
> Odrazam to auto - kupujcie Japończyki: proste i łatwe w naprawie
> - jeśli się w ogóle psują, bo z moim nie miałem dużo problemów.
>
Przyjezdz do Polski.
Regeneracja plus wymiana = jakies 300zł. Z faktura.
Ale pamietam jak chwaliłes tu amerykanskie ceny wymiany oleju i
rozrzadu...
No to na czyms musza zarabiac :)
A to ze auta sa tak projektowane to niestwty prawda - coraz wiecej gówien
pod maska, coraz mniej miejsca.
Z mojej branzy:
- ducato 2.0 2012 - nie ma gdzie reki włozyc pod maska
- ducato 2.3 2012 - bez szału ale duzo lepiej
- master 2.5 zarówno II jak i III - mozna sie gonic wokół silnika. :)
Ja zawsze mowiłem, ze kazdy kto kupuje nowe auto, powinien sprzedawcy
kazac na miejscu wymienic zarówke. Najlepiej w garniturze.
Jak sie nie da to do widzenia.
Ale o czym tu gadac jak w PL 80% nowych kupuja firmy...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jest Leżajsk, jest dobrze.
Był Leżajsk, jest mi niedobrze.
-
26. Data: 2018-11-04 16:38:36
Temat: Re: Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Od: s...@g...com
W dniu sobota, 3 listopada 2018 20:41:56 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
> Dnia Sat, 3 Nov 2018 13:43:11 -0500, Pszemol napisał(a):
>
> > Zabieram się dziś do Passata w śpiewającym nastroju a tu zonk - raz,
> > że alternatora w ogóle nie widać to dwa nie ma jak się do niego dostać!
>
> A ile więcej byłbyś gotów zapłacić kupując nowy samochód, za to żeby któryś
> tam kolejny właściciel mógł szybciej (taniej/samodzielnie) wymienić część
> którą trzeba wymienić zazwyczaj po kilkunastu latach używania samochodu?
A ile wiecej mozna dostac za auto w ktorym wiadomo ze sie naprawia tanio i szybko
kontra to ktore naprawy sa masakryczne?
Ujawnie: Zerknij sobie powornanie na tojoty kontra jakis dodge czy chryslery w usa.
Tojoty trzymaja cene jak PO koryta. Chryslera to nie chce nikt kto ma rozum.
Wiec to nie tylko jest kwestia ceny przy odsprzedazy ale i tego ilu ludzi wogole tego
grata bedzie chcialo.
A odpowiedz na swoje pytanie znajdziesz na kazdej stronie dealerów wyzej wymienionych
samochodow.
Porownaj, tojote, forda, chryslera, dodge czy fiata. Mysle jednak ze odpowiedz sam
dobrze znasz tylko pytasz aby podtrzymac konwersacje :)
-
27. Data: 2018-11-04 16:41:20
Temat: Re: Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Od: Pszemol <P...@P...com>
Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2018-11-04 o 12:19, Pszemol pisze:
>>
>>>
>>> Polacy lubią bo żyją historią, Golf 2 czy "Ogórek" to były naprawdę
>>> pancerne auta,. Dzisiaj tylko jakiś fanatyk bądź nieuświadomiony będzie
>>> kupował VW.
>>>
>> A czym Ty jeździsz?
>>
>
> Teraz dwoma leciwymi koreańcami. Powiadam Ci - oaza spokoju i
> bezawaryjności w stosunku do auta brata - czyli podobnego Passata jak
> Twój, tylko trochę mniejszy silnik.
Ucza sie od swojej japońskiej konkurencji.
A co masz konkretnie?
-
28. Data: 2018-11-04 16:41:21
Temat: Re: Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Od: Pszemol <P...@P...com>
Irek.N. <t...@j...taki.jest.pl> wrote:
>> Dobre pytanie. Ale myślę że Przemol dobrze radzi polecając japońce. A
>> niemieckie to tylko klasa premium.
>>
>
> Żartujesz?
> Mam premium z BMW, nigdy nie miałem tak awaryjnego samochodu. Na dodatek
> ASO zupełnie nie ogarnia napraw i trzeba samemu dochodzić.
>
> Miłego.
> Irek.N.
> ps. ostatnio 2 miesiące spędził w serwisie, tak się starają.
Od zaleca niemieckie premium ze względu na przyjemność jazdy rekompensującą
wysoką awaryjność.
Jak masz kupić Passata czy Golfa to już lepiej kupić japończyka.
-
29. Data: 2018-11-04 16:41:22
Temat: Re: Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Od: Pszemol <P...@P...com>
Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2018-11-04 o 13:34, Irek.N. pisze:
>>> Dobre pytanie. Ale myślę że Przemol dobrze radzi polecając japońce. A
>>> niemieckie to tylko klasa premium.
>>>
>>
>> Żartujesz?
>> Mam premium z BMW, nigdy nie miałem tak awaryjnego samochodu. Na
>> dodatek ASO zupełnie nie ogarnia napraw i trzeba samemu dochodzić.
>>
>> Miłego.
>> Irek.N.
>> ps. ostatnio 2 miesiące spędził w serwisie, tak się starają.
>
>
> Pewnie Trójka?, która akurat jest wyjątkiem od reguły. A widział ktoś
> kiedy zepsute Porsche?
Może nie widziales bo statystycznie mało tych aut w stosunku do fiatów czy
volkswagenów.
-
30. Data: 2018-11-04 16:41:22
Temat: Re: Niemiecka myśl techniczna: pół dniówki na wymianę alternatora!
Od: Pszemol <P...@P...com>
JDX <j...@o...pl> wrote:
> On 2018-11-04 13:34, Irek.N. wrote:
>>> Dobre pytanie. Ale myślę że Przemol dobrze radzi polecając japońce. A
>>> niemieckie to tylko klasa premium.
>>>
>>
>> Żartujesz?
>> Mam premium z BMW, nigdy nie miałem tak awaryjnego samochodu. Na dodatek
>> ASO zupełnie nie ogarnia napraw i trzeba samemu dochodzić.
> Hehe, siostra postanowiła podarować sobie odrobinę luksusu i kupiła w
> salonie nówkę X3 do wożenia bachorów do szkoły. Ściągany z Niemiec do
> Stanów. Przez 5 lat dwa razy stanął jej w polu, a za trzecim razem
> stracił moc i zaczął szarpać na milę od chaty, tak, że koleżanka
> dowiozła ją i dzieciaki. To ostatnie zdarzenie przesądziło o
> przyspieszonej sprzedaży tego autka i siostra stwierdziła, że nigdy
> więcej BMW. No i od czerwca jeździ jakimś SUV-em Lexusa (bleh, ależ on
> jest brzydki z przodu).
Mysle ze era niemieckiej dominacji na rynku samochodowym dobiega konca.
Japońce dadza im w dupe. A Tesla wbije ostatni gwóźdź do trumny.
Rozważamy właśnie wymianę obu leciwych aut i bierzemy pod uwagę właściwie
tylko dwie opcje: Honda/Acura lub Toyota/Lexus.
Właśnie ze względu na wciąż dużą awaryjność podobną do aut niemieckich
również Tesla się nie kwalifikuje.