-
51. Data: 2011-12-27 16:17:04
Temat: Re: Niech żyją smartfony i naviexpert
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" napisał w wiadomości
> > Zastanawiam się, po co ktoś kupuje osobne urządzenia, które są
> > zwykle dużo
> > mniej dokładne i mało wygodne (dodatkowy grat do noszenia).
> > Przyzwyczajenie?
> >
>Netbooka i tak mam ze sobą. Nawigacja bez GSM też działa. Na ekranie
>10" widać więcej. Moc procesora "z innej bajki" (przelicza
>błyskawicznie). I aplikacji mam do wyboru parę.
No wlasnie - jak z aplikacjami ?
Bo tak mi sie wydaje ze przedostatnio to wiekszosc zeszla jednak na
male platformy, i tak mowiac szczerze to nawet nie bardzo potrafie
wskazac jakis program do nawigacji pod "prawdziwe" Windows.
Czy jak kto lubi - linux.
Z drugiej strony - sa i "male platformy" z "duzymi" ekranami.
J.
-
52. Data: 2011-12-27 16:25:47
Temat: Re: Niech żyją smartfony i naviexpert
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
26 Dec 2011 13:28:43 GMT, w <4ef8768b$0$1192$65785112@news.neostrada.pl>, to
<t...@i...pl> napisał(-a):
> Jak w temacie.
>
> Zastanawiam się, po co ktoś kupuje osobne urządzenia, które są zwykle
> dużo mniej dokładne i mało wygodne (dodatkowy grat do noszenia).
>
> Przyzwyczajenie?
Nie. Bo są wygodniejsze.
Testuję NE od kilku dni. W życiu nie zamieniłbym AM na to.
-
53. Data: 2011-12-27 16:27:56
Temat: Re: Niech żyją smartfony i naviexpert
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
26 Dec 2011 15:20:18 GMT, w <4ef890b2$0$1192$65785112@news.neostrada.pl>, to
<t...@i...pl> napisał(-a):
> > dziala po zmianie trasy.
>
> To są jakieś mity. Przelicza trasę praktycznie od razu.
Jak sobie ściągnie i wyśle dane.
Dziś sobie jechałem po nowej trasie, na mapie pokazywał położenie prawidłowe,
co z tego skoro serwer przeliczał sobie trasę. I skończył jak już dojechałem na
miejsce.
-
54. Data: 2011-12-27 16:29:28
Temat: Re: Niech żyją smartfony i naviexpert
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Mon, 26 Dec 2011 15:59:59 +0100, w <jda25h$vn8$1@node2.news.atman.pl>, Lewis
<"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał(-a):
> Lepiej kupić sobie jakiś internet mobilny i zainstalować googlowa
> nawigację, superdokładna,
Czy to świąteczne kpiny? Ta "nawigacja" akurat do nawigacji nie nadaje się
zupełnie.
-
55. Data: 2011-12-27 16:30:52
Temat: Re: Niech żyją smartfony i naviexpert
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Mon, 26 Dec 2011 21:23:49 +0100, w <jdal59$e9n$2@mx1.internetia.pl>, DoQ
<p...@g...com> napisał(-a):
> W dniu 26-12-2011 16:00, Grejon pisze:
>
> >> Jakoś nie mogę się przekonać do korzystania z nawigacji w telefonie -
> >> niby ma lepszy odbiornik GPS,
> > Żartujesz sobie?
>
> Nie :)
A jednak żartujesz :).
-
56. Data: 2011-12-27 17:37:39
Temat: Re: Niech żyją smartfony i naviexpert
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:
>>> PDA to zazwyczaj windows mobile a windows mobile przy androidzie to
>>> zabawka...
>>
>> Gdyby nie było dokładnie odwrotnie, to miałbyś rację.
>
> To powiedz co jest takiego wspaniałego w WM?
Raczej co jest zjebanego w androidzie.
IMO wszystko, dla kogoś obeznanego z komputerami jest on kompletnie
niestrawny.
Bez instrukcji nie podchodź.
Dla mnie to dyskwalifikacja z miejsca.
> Od kilku lat używam F-S N560 z różnymi frimware-ami od 5.0 do 6.5 i dla
> mnie to jest kaszana całkowita.
A ja 810 i sobie chwalę, spełnia wszystkoe funkcje jakie od niego chcę mieć
i jeszcze kupę inych, których nie chcę.
Softów użytkowych praktycznie nie ma. A
> jeśli już to jakieś półprodukty. Owszem softów nawigacyjnych jest dużo ale
> co z tego jak zazwyczaj SIRF nie ma odpowiednich sterowników i chodzi
> jakby chciał ale nie mógł. (tu akurat przypadek F-S)
Nie zgadzam się, nawi w F-S chodzi mi najlepiej ze wszystkich
dotychczasowych (HP, Eten, Samsung z androidemm, Nokia).
>
> Na androida natomiast softów użytkowych jest niezliczona ilość jakich
> tylko chcesz, gorzej z nawigacyjnymi.
I co zrobiłeś w życiu takim softem z androida?
Bo ja nic i podejrzewam że się to nie zmieni.
W 99,99% przypadków (userów) będzie dokładnie tak samo.
A w tym 0,01 % to i na WM identyczny soft się znajdzie.
Już nie wspominając o tym, że na WM są softy, których na adroida nie ma.
Np. jak tam .Net działa?
Albo MS SQL Server? ;-)
> I właśnie użyteczność WM w porównaniu do Androida jest słaba.
Odwrotnie.
Tony nic nie wartych śmieci na androida, których nawet po ludzku pobrać nie
można, nie wliczam do kategorii użyteczność.
>
>
>>> I wgranie androida w miejsce WM nie jest takie proste i nie działa tak
>>> jakbyśmy chcieli
>>
>> Ja tam żałuję, że WM nie da się wgrać w miejsce androidów wszelkiej
>> maści, byłaby kupa fajnego i taniego sprzętu do używania.
>
>
> Używania do czego?
> Do nawigacji?
Na przykład.
> To po cholerę kupujesz sprzęt zaawansowany za duże pieniądze
Ja swojego F-S kupiłem za 300 zł, stan praktycznie nówka.
I tyle jest dla mnie wart telefon, oczywiście funkcje dodatkowe i czytleny
interfejs też musi być.
> jak byle gówno z biedronki po rozblokowaniu win CE łyka większość znanych
> aplikacji nawigacyjnych i ma dobrze wysterowany SIRF?
Bo kiepsko działa jak telefon, a ja kieszenie mam za małe na takie klocki.
-
57. Data: 2011-12-27 17:56:05
Temat: Re: Niech żyją smartfony i naviexpert
Od: " " <a...@g...pl>
Witam serdecznie.
..
> Zastanawiam siÄ, po co ktoĹ kupuje osobne urzÄ dzenia, ktĂłre sÄ zwykle
> duĹźo mniej dokĹadne i maĹo wygodne (dodatkowy grat do noszenia).
Hmm, w czym problem?
Od trzech lat mam Garmina w N95. Można kupić też TomTom-a.
Nie trzeba połączenia z siecią. Działa jak każda zwykła nawigacja tylko nie
trzeba drugiego urządzenia.
Co to za nowość ten NE?
Pozdrawiam.
Sebastian
http://speedyelise.fora.pl
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
58. Data: 2011-12-27 17:56:27
Temat: Re: Niech żyją smartfony i naviexpert
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-12-27 17:37, Cavallino pisze:
(...)
> Raczej co jest zjebanego w androidzie.
> IMO wszystko, dla kogoś obeznanego z komputerami jest on kompletnie
> niestrawny.
> Bez instrukcji nie podchodź.
Większość ludzi jednak nie ma z Androidem problemów.
> Dla mnie to dyskwalifikacja z miejsca.
Nie wątpię.
(...)
>> Na androida natomiast softów użytkowych jest niezliczona ilość jakich
>> tylko chcesz, gorzej z nawigacyjnymi.
>
> I co zrobiłeś w życiu takim softem z androida?
Normalnie, korzysta się.
> Bo ja nic i podejrzewam że się to nie zmieni.
> W 99,99% przypadków (userów) będzie dokładnie tak samo.
> A w tym 0,01 % to i na WM identyczny soft się znajdzie.
> Już nie wspominając o tym, że na WM są softy, których na adroida nie ma.
>
> Np. jak tam .Net działa?
Specyficzny zakres zastosowań.
> Albo MS SQL Server? ;-)
Wolne żarty - jest MS SQL Server CE, a to coś zgoła odmiennego
od MS SQL Server. W Androidzie jest SQLite - doskonale się
sprawdza.
> Odwrotnie.
Tak, wszystko jest odrotnie :)
> Tony nic nie wartych śmieci na androida, których nawet po ludzku pobrać
> nie można, nie wliczam do kategorii użyteczność.
Dobra, na lekturę bredzenia to szkoda czasu...
-
59. Data: 2011-12-27 18:19:13
Temat: Re: Niech żyją smartfony i naviexpert
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
J.F wrote:
> Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" napisał w wiadomości
>> > Zastanawiam się, po co ktoś kupuje osobne urządzenia, które są >
>> zwykle dużo
>> > mniej dokładne i mało wygodne (dodatkowy grat do noszenia).
>> > Przyzwyczajenie?
>> >
>> Netbooka i tak mam ze sobą. Nawigacja bez GSM też działa. Na ekranie
>> 10" widać więcej. Moc procesora "z innej bajki" (przelicza
>> błyskawicznie). I aplikacji mam do wyboru parę.
>
> No wlasnie - jak z aplikacjami ?
> Bo tak mi sie wydaje ze przedostatnio to wiekszosc zeszla jednak na male
> platformy, i tak mowiac szczerze to nawet nie bardzo potrafie wskazac
> jakis program do nawigacji pod "prawdziwe" Windows.
Najzwyklejsza w świecie Automapa :)
A do jazdy po dziwnych miejscach (np. Albania i/lub offroad) gdzie o nawigację
trudno mamy SASplanet, OZI-Exploerer, itp.
> Czy jak kto lubi - linux.
>
> Z drugiej strony - sa i "male platformy" z "duzymi" ekranami.
CośtamPADy istotnie są. Tylko cośtamPADy w moim wypadku nie spełaniają wymagania
jakie spełnia netbook PC, na którym mogę sobie od razu zachować i nawet wstępnie
obrobić zdjęcia, mogę (awaryjnie) pracować, itd...
Kłopot jedyny i podstawowy taki, że trzeba toto jakoś zamocować i z reakcji
rozmiarów urządzenia często trzeba robić rozwiązanie dedykowane pod samochód Ale
ja akurat lubię czasem, hobbystycznie, takie drobne rzeczy "wyrzeźbić" sobie
samemu -- i muszę powiedzieć, że po paru udoskonaleniach jest dobrze -- czyli:
a) trzyma się nawet w czasie jazdy po drogach dostępnych tylko dla prawdziwych
ORV (blokowane 4x4, prześwit >=20cm, reduktor)
b) nie zasłania szyby(!) ani zegarów (zasłania panel od regulacji ogrzewania i
nawiewu -- to mogę przeboleć
c) umieszczone jest bezpiecznie na wypadek wypadku, nie ma ostrych zakończeń i
jest na tyle lekkie że się w razie czego pognie (czyli jest wystarczająco
solidne by nie spadać w czasie zwykłej ostrej jazdy, ale nie tak solidne by
istotnie obniżać bezpieczeństwo w przypadku dzwona).
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
60. Data: 2011-12-27 18:22:54
Temat: Re: Niech żyją smartfony i naviexpert
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Tue, 27 Dec 2011 17:37:39 +0100, w
<4ef9f450$0$1186$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<c...@k...pl> napisał(-a):
> > To powiedz co jest takiego wspaniałego w WM?
>
> Raczej co jest zjebanego w androidzie.
> IMO wszystko, dla kogoś obeznanego z komputerami jest on kompletnie
> niestrawny.
> Bez instrukcji nie podchodź.
> Dla mnie to dyskwalifikacja z miejsca.
Smutne, że nie potrafisz się posługiwać tak prostym softem.
Mnie to zajęło hmmm, w zasadzie od początku wszystko się udawało.