-
1. Data: 2011-02-18 01:40:27
Temat: Naprawa maglownicy
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Rozebrałem taką oto maglownicę (z Hondy Civic) która złapała duży luz:
http://img814.imageshack.us/img814/9397/magielkolor.
png
W środku znalazłem mocno zużyty ślizg (zaznaczony na rysunku kółkiem z
literą B), który zapewne jest sprawcą wszystkich problemów.
Luz jest tak duży, że element zaznaczony czerwoną strzałką stuka "metal
o metal" w element zaznaczony niebieską strzałką. Stuka po stronie
niebieskiej strzałki.
Element czerwony jest pozycjonowany wewnątrz niebieskiego z jednej
strony za pomocą docisku przez sprężynkę zaznaczoną literą A, a po
środku przez ślizg B.
Ale zastanawiam się czy nie ma jeszcze czegoś na końcu elementu
czerwonego - jakieś tulei czy coś.
A nie chcę tego rozbierać bez potrzeby, bo skręcone to jest pierścieniem
zaznaczonym zieloną strzałką, a potrzeba do niego jakiegoś nietypowego
klucza.
Bo na rysunku nic tam nie narysowali - ale dlaczego element czerwony
jest taki długi, skoro mógłby się kończyć zaraz za miejscem przykręcenia
do niego ślizgu?
Luz między elementem czerwonym i niebieskim jest dość spory (czerwony ma
na oko o jakiś 1-2mm mniejszą średnicę zewnętrzną niż niebieski
wewnętrzną, ale wygląda na to że tak ma być).
-
2. Data: 2011-02-18 02:35:16
Temat: Re: Naprawa maglownicy
Od: "sth" <k...@l...vk>
> Luz jest tak duży, że element zaznaczony czerwoną strzałką stuka "metal o
> metal" w element zaznaczony niebieską strzałką. Stuka po stronie
> niebieskiej strzałki.
doprecyzuj o jaki luz ci chodzi (promieniowy?)
>
> Element czerwony jest pozycjonowany wewnątrz niebieskiego z jednej strony
> za pomocą docisku przez sprężynkę zaznaczoną literą A, a po środku przez
> ślizg B.
>
> Ale zastanawiam się czy nie ma jeszcze czegoś na końcu elementu
> czerwonego - jakieś tulei czy coś.
> Bo na rysunku nic tam nie narysowali
tego bym sie trzymal choc z doswiadczenia wiem ze rysunki nie sa w 100%
dokladne i czasem cos brakuje lub jest za duzo.
>- ale dlaczego element czerwony jest taki długi, skoro mógłby się kończyć
>zaraz za miejscem przykręcenia do niego ślizgu?
moim zdaniem on ma na koncu po prostu podparcie lub latwiejszy proces
technologiczny podczas pordukcji to spowodowal
ATSD po cholere to rozkminiasz :) ? (mam tak samo:P)
-
3. Data: 2011-02-18 07:27:14
Temat: Re: Naprawa maglownicy
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:4d5dbff8$0$2488$65785112@news.neostrada.pl...
> Rozebrałem taką oto maglownicę (z Hondy Civic) która złapała duży luz:
> http://img814.imageshack.us/img814/9397/magielkolor.
png
>
> W środku znalazłem mocno zużyty ślizg (zaznaczony na rysunku kółkiem z
> literą B), który zapewne jest sprawcą wszystkich problemów.
>
> Luz jest tak duży, że element zaznaczony czerwoną strzałką stuka "metal o
> metal" w element zaznaczony niebieską strzałką. Stuka po stronie
> niebieskiej strzałki.
>
> Element czerwony jest pozycjonowany wewnątrz niebieskiego z jednej strony
> za pomocą docisku przez sprężynkę zaznaczoną literą A, a po środku przez
> ślizg B.
>
> Ale zastanawiam się czy nie ma jeszcze czegoś na końcu elementu
> czerwonego - jakieś tulei czy coś.
>
> A nie chcę tego rozbierać bez potrzeby, bo skręcone to jest pierścieniem
> zaznaczonym zieloną strzałką, a potrzeba do niego jakiegoś nietypowego
> klucza.
>
> Bo na rysunku nic tam nie narysowali - ale dlaczego element czerwony jest
> taki długi, skoro mógłby się kończyć zaraz za miejscem przykręcenia do
> niego ślizgu?
>
> Luz między elementem czerwonym i niebieskim jest dość spory (czerwony ma
> na oko o jakiś 1-2mm mniejszą średnicę zewnętrzną niż niebieski
> wewnętrzną, ale wygląda na to że tak ma być).
Jak miałem civica to sporo ludzi narzekało na stuki w przekładni. Jednym
(tak jak mi) pomagała wymiana sprężynki A i wyregulowanie jej nacisku tak
aby był max docisk nie powodujący jeszcze ciężkiego obracania kierownicą.
Innym pomagała wymiana ślizgu. ASO sprzedawało sprężynkę nową jakąś
ulepszona bo była trochę twardsza i z innego drutu (średnica, materiał).
Innym pomagała wymiana ślizgu (jak już był wyczuwalny luz ręką na nim).
Sprężynka w ASO kosztowała ok 11 zł a ślizg ok 80 zł. Do tego zaleca się
napakowanie max dużo smaru pod gumowymi harmonijkami co wydłuża żywot
przekładni i eliminuje dziwne skrzypienie podczas skręcania.
-
4. Data: 2011-02-18 09:09:16
Temat: Re: Naprawa maglownicy
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-02-18 07:27, Agent pisze:
> Jak miałem civica to sporo ludzi narzekało na stuki w przekładni. Jednym
> (tak jak mi) pomagała wymiana sprężynki A i wyregulowanie jej nacisku
> tak aby był max docisk nie powodujący jeszcze ciężkiego obracania
> kierownicą. Innym pomagała wymiana ślizgu. ASO sprzedawało sprężynkę
> nową jakąś ulepszona bo była trochę twardsza i z innego drutu (średnica,
> materiał). Innym pomagała wymiana ślizgu (jak już był wyczuwalny luz
> ręką na nim). Sprężynka w ASO kosztowała ok 11 zł a ślizg ok 80 zł. Do
> tego zaleca się napakowanie max dużo smaru pod gumowymi harmonijkami co
> wydłuża żywot przekładni i eliminuje dziwne skrzypienie podczas skręcania.
Tak :) Już podążam tą drogą.
Sprężynkę zmieniłem na nową, ale nie pomogło, więc teraz się biorę za ślizg.
Pytam, bo jeżeli coś tam jest, to od razu bym wymienił żeby nie robić
sobie dodatkowej pracy.
-
5. Data: 2011-02-18 09:24:25
Temat: Re: Naprawa maglownicy
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-02-18 02:35, sth pisze:
>> Luz jest tak duży, że element zaznaczony czerwoną strzałką stuka
>> "metal o metal" w element zaznaczony niebieską strzałką. Stuka po
>> stronie niebieskiej strzałki.
>
> doprecyzuj o jaki luz ci chodzi (promieniowy?)
Tak.
Tyle że na pewno po wymianie ślizgu na pewno zniknie luz w kierunku
góra-dół.
Ślizg ma też krawędź która skasuje możliwość wciskania ślizgu w stronę
środka przekładni.
Natomiast obawiam się o to że nadal zostanie możliwość pociągnięcia
ślizgu w w drugą stronę.
No ale włożę nowy ślizg i zobaczę.
>> Ale zastanawiam się czy nie ma jeszcze czegoś na końcu elementu
>> czerwonego - jakieś tulei czy coś.
>> Bo na rysunku nic tam nie narysowali
>
> tego bym sie trzymal choc z doswiadczenia wiem ze rysunki nie sa w 100%
> dokladne i czasem cos brakuje lub jest za duzo.
No mimo wszystko liczę że element pracujący/zużywający się by się tam
znalazł (i w katalogu części).
>
>> - ale dlaczego element czerwony jest taki długi, skoro mógłby się
>> kończyć zaraz za miejscem przykręcenia do niego ślizgu?
>
> moim zdaniem on ma na koncu po prostu podparcie lub latwiejszy proces
> technologiczny podczas pordukcji to spowodowal
>
>
> ATSD po cholere to rozkminiasz :) ? (mam tak samo:P)
U mnie się to bardzo rozhulało.
Dopiero co kupiłem samochód i po tym jak pojechałem na trening
maglownica się porozkręcała. Musiała być za słabo skontrowana nakrętka
trzymającą śrubę dociskającą sprężynę.
Bo jak następnego dnia pojawił się zarza po ruszeniu spory luz ze
stukaniem, to dokulałem się do SKP gdzie znaleźliśmy tą maglownicę,
wróciłem do garażu i okazało się że i kontrę i tą śrubę można wykręcić
ręką bez klucza.
Dokręciłem, wymieniłeś sprężynkę na jakąś lepszą (poliftową), no ale luz
jest dalej, no to teraz ślizg wymieniam, bo też już swoje przeżył.