-
21. Data: 2010-11-09 01:23:04
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:ib8ulj$1jb$1@news.onet.pl...
>>>Wlaczam nawiew na szybe i automatycznie klima sie wlacza i mi osusza
>>>szybe.
>> Tylko dlatego, ze przy -15 zwykle powietrze ma praktycznie zerowa
>> wilgotnosc. No chyba, ze - jak ktos tu juz napisal - powietrze
>> nawiewane na parownik klimy jest juz podgrzane przez nagrzewnice.
>
> Tylko po co wtedy klima ? Podgrzejesz, zrobi sie bardzo suche (wzglednie),
> ochlodzisz - zrobi sie takie samo jak bylo, wody nie ubedzie.
Bredzisz... :-)
Podgrzejesz aby nie zamarzla woda na parowniku, jak piszesz
wody nie ubedzie, wiec powietrze bedzie cieplejsze ale równie
wilgotne co na zewnatrz. Potem wleci takie nagrzane i wilgotne
na bardzo zimny parownik i gdy przekroczy temperature punktu
rosy woda sie z powietrza wytraci w postaci kropel...
Tak czy inaczej w czasie silnych mrozów wilgotnosc na zewnatrz
jest bliska zera, wiec chodzi tu raczej o ten waski zakres wokól zera
gdy powietrze oscyluje w poblizu zamarzania i duzej wilgotnosci
(odwilz) a jest juz na tyle zimno ze wylacznik oblodzenia wylacza
kompresor klimy.
W czasie duzych mrozów szyby paruja od srodka nie od tego
ze powietrze z otworów wentylacyjnych wlatuje wilgotne tylko
od tego, ze wiele osób jezdzi z zamknieta wentylacja "aby zimna
nie wpuszczac" i kisza sie w oparach wydychanego wilgotnego
powietrza z ich pluc co dotykajac mrozna szybe auta skrapla sie
i tworzy zamglenie okien.
Nie pomaga tez snieg i lód topiacy sie pod wplywem ogrzewania
w dywanikach naniesiony dzien wczesniej i zawilgaca powietrze
w kabinie niewystarczajaco przewietrzanej.
A wiec zamiast jezdzic z obiegiem zamknietym trzeba wietrzyc
i nie bedzie problemu z zaparowywaniem szyb w zimie w mrozy.
Oczywiscie wczesniej warto sobie naprawic grzanie aby ladnie
grzalo :-)
> Z drugiej strony - przy parowniku przed nagrzewnica (typowy
> uklad ?) - hm, czy klima dziala przy -15 ?
> Z jednej strony moze byc problem z samym czynnikiem - ktory przy -15 moze
> juz wcale nie parowac, z drugiej - oblodzenia parownika,
> z trzeciej - ewentualnych zabezpieczen w instalacji - w ogole sie wlaczy ?
Tak jak pisano juz wczesniej, nie wlaczy sie sprezarka gdy
parownik osiagnie temperature niezerowa ale bliska zera.
O pracy klimy w temperaturach parownika ponizej zera nie
ma sensu w ogóle mówic ze wzgledu na to zabezpieczenie.
-
22. Data: 2010-11-09 01:26:17
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Iglo" <f...@g...pl> wrote in message
news:ib8u0f$jf$1@inews.gazeta.pl...
> Robson <r...@...pl> napisał(a):
>> Nie wiem jakie masz auto
>
> Laguna II ph I. Usterka polega na niezczelnym układzie (wyciekł w 3 dni od
> nabcia) a co za tym idzie pewnie osuszacz do wymiany, jakaś kryza etc.
> Chcę
> mieć pewność że będę w stanie w okresie jakiejś tam gwarancji na usługę
> sprawdzić klimę choćby co jakiś czas. Właśnie się zastanawiałem czy będą
> posty
> "olej do wiosny - zimą zbędna" czy właśnie osusza szyby etc. Za naprawą
> teraz
> przemawia luz w serwisach klimy. Szukam przeciwskazań.
Zamiast się zastanawiać czy się włączy czy nie włączy przyjąłbym że
nie chcę ryzykować i znalazłbym kogoś z ogrzewanym garażem gdzie
po naprawie będę mógł na parę godzin samochód zostawić, niech
odtaje, i wtedy sprawdzić (z termometrem w otworach wentylacyjnych
a nie na czuja, bo czuj zawodny) jak działa klima. Np. w garażu temp
+15C a z otworów wentylacyjnych idzie powietrze o temp +5C
to znaczy że klima działa i już. Po kłopocie.
Swoją drogą u mechanika sprawdziłbym, zanim wyjadę. W warsztacie
muszą mieć chyba ciepło, chyba że mechanicy na mrozie pracują??
-
23. Data: 2010-11-09 05:08:34
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Od: to <t...@a...xyz>
begin Pszemol
> Jak można interpretować zatem tą Twoją deklarację że to tylko mity?
Tak jak napisałem, taka reguła nie istnieje więc jako taka jest mitem, a
że w niektórych (głównie starszych) autach tak to działa to zupełnie inna
sprawa.
> Swoją drogą gdy na zewnątrz jest mróz to zwykle powietrze jest b. suche
> i szyby nie powinny parować, no chyba że ktoś nie dba aby wewnątrz auta
> nie było zbyt wiele śniegu co się topi i daje wilgoć. Trzeba nóżki
> otrzepywać przed wsiadaniem i kabinę wietrzyć mroźnym, suchym powietrzem
> w zimie i nie będą szyby parować.
Świetna rada na zimę. Chodzić ze szczotą i czyścić całe ubranie przed
jazdą (i każdego z pasażerów), a potem jechać z otwartymi oknami.
Gratuluję. ;-)
--
ignorance is bliss
-
24. Data: 2010-11-09 10:09:59
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Od: Seba <s...@g...pl>
Dnia 08 Nov 2010 22:44:25 GMT, to napisał(a):
> To fajnie muszą szyby parować przy niższych temperaturach...
Ja żadnego problemu nie obserwuję. Chociaż z tym autem jeszcze całej
jesieni ani zimy nie przeżyłem, ale z aktualnych obserwacji wnioskuję,
iż kłopotów nie będzie.
W Lybrze też kłopotu z parującymi szybami nie było.
--
Pozdrawiam,
Sebastian S.
-
25. Data: 2010-11-09 10:20:48
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Od: to <t...@a...xyz>
begin Seba
>> To fajnie muszą szyby parować przy niższych temperaturach...
>
> Ja żadnego problemu nie obserwuję. Chociaż z tym autem jeszcze całej
> jesieni ani zimy nie przeżyłem, ale z aktualnych obserwacji wnioskuję,
> iż kłopotów nie będzie.
:D
--
ignorance is bliss
-
26. Data: 2010-11-09 11:12:32
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2010-11-08 23:44, to pisze:
> begin Borys Pogoreło
>
>> Tak jak piszesz - w tych okolicach przestaje startować. (zresztą
>> zgodnie z instrukcją)
>>
>> Dzisiaj jeszcze żyła przy 5C.
>
> To fajnie muszą szyby parować przy niższych temperaturach...
A zastanowiłeś się dlaczego klima osusza? To działa dwuetapowo:
- schładza powietrze w wyniku czego jego wilgotność względna wzrasta
powyżej 100% i wytrąca się woda
- powietrze nagrzewa się w przewodach i wnętrzu, stając się względnie suche
Jeśli natomiast na zwenątrz jest zimno, to pierwszy etap jest już
wykonany przez naturę. Zassane z zewnątrz zimne powietrze niczym się
nie różni od powietrza schłodzonego przez klimę, czyli posiada niską
wilgotność bezwzględną. Po podgrzaniu staje się suche.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
27. Data: 2010-11-09 11:22:12
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2010-11-09 05:08, to pisze:
> begin Pszemol
>
>> Jak można interpretować zatem tą Twoją deklarację że to tylko mity?
>
> Tak jak napisałem, taka reguła nie istnieje więc jako taka jest mitem, a
Ładna sofistyka, lecz nie nazwałeś mitem jakiejś reguły obowiązującej 100% aut:
"pewnie poniżej jakichś temperatur się nie włącza?"
"To są jakieś mity z tym niewłączaniem... "
bo jak widzisz nikt takiej nie forsował, tylko samo zjawisko wyłączania
klimy poniżej pewnej temp.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
28. Data: 2010-11-09 11:39:40
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2010-11-09 01:23, Pszemol pisze:
> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:ib8ulj$1jb$1@news.onet.pl...
>>>> Wlaczam nawiew na szybe i automatycznie klima sie wlacza i mi osusza szybe.
>>> Tylko dlatego, ze przy -15 zwykle powietrze ma praktycznie zerowa
>>> wilgotnosc. No chyba, ze - jak ktos tu juz napisal - powietrze
>>> nawiewane na parownik klimy jest juz podgrzane przez nagrzewnice.
>>
>> Tylko po co wtedy klima ? Podgrzejesz, zrobi sie bardzo suche (wzglednie),
ochlodzisz - zrobi sie takie samo jak bylo, wody nie ubedzie.
>
> Bredzisz... :-)
> Podgrzejesz aby nie zamarzla woda na parowniku, jak piszesz
> wody nie ubedzie, wiec powietrze bedzie cieplejsze ale równie
> wilgotne co na zewnatrz.
Bezwzględnie, bo względnie, to będzie bardziej suche, oczywiście.
> Potem wleci takie nagrzane i wilgotne
> na bardzo zimny parownik i gdy przekroczy temperature punktu
> rosy woda sie z powietrza wytraci w postaci kropel...
Po ponownym schłodzeniu mamy 2 mozliwe sytuacje:
a) temerateua nie opada poniżej tej, która była na wejściu (przed nagrzewnicą)
więc nic się nie wytrąci, bo wody nadal tyle samo, a skoro na wejściu w.wzgl.
nie przekraczała 100% to i teraz nie przekroczy.
b) opada poniżej temp. wejściowej układzie, wtedy faktycznie może się
coś wytrącić.
Tylko że sytuacja b) jest dość idiotyczna, bo ten sam efekt uzyskać
można nie ogrzewając powietrza wstepnie, a nastepnie tylko lekko
go schładzając, dużo mniejszą mocą niż potrzebna do schłodzenia
już ogrzanego powietrza, czyli oszczędniej. Poza tym, w tym
procesie na wyjściu dostajemy powietrze zimniejsze niż na zewnątrz!
Odwrotny proces: najpierw schładzamy (jesli potrzeba) a potem
schłodzone powietrze, z wytrąconą z niego wodą, podgrzewamy otrzymując
powietrze i suche i ciepłe jest o wiele bardziej naturalny
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
29. Data: 2010-11-09 12:03:56
Temat: Re: Naprawa klimy zima?
Od: "kamil" <k...@s...com>
"RadekNet (www.rejsy-czartery.com)" <r...@p...com.pl> wrote in message
news:ib9bkq$e17$1@inews.gazeta.pl...
> W dniu 08.11.2010 14:41, J.F. pisze:
>> Tylko po co wtedy klima ? Podgrzejesz, zrobi sie bardzo suche
>> (wzglednie), ochlodzisz - zrobi sie takie samo jak bylo, wody nie
>> ubedzie.
>
> Nie wiem jak to dziala we _wspolczesnych_ autach, ale w Volvo 760 w
> klimatroniku (zwal jak zwal), kiedy dasz recznie nawiew na szybe to sie
> automatycznie wlacza klima do pozbycia sie pary.
> A w Irlandii czesciej uzywam klimy "zima" (czyli nasz okres
> jezienno-wiosenny) niz latem ;)
Dokladnie tak samo dzialalo w MX-6 z automatyczna klimatyzacja, Prelude z
klimatronikiem, Civicach i subaru WRX i GT, w innych klimy nie mialem albo
nie dzialala, wiec nie potwierdze. :)
Pozdrawiam
Kamil
-
30. Data: 2010-11-09 12:19:48
Temat: Re: Naprawa klimy zimą?
Od: "kamil" <k...@s...com>
"Jakub Witkowski" <j...@d...z.sygnatury> wrote in message
news:ibb6qg$28j5$1@news2.ipartners.pl...
> W dniu 2010-11-08 23:44, to pisze:
>> begin Borys Pogoreło
>>
>>> Tak jak piszesz - w tych okolicach przestaje startować. (zresztą
>>> zgodnie z instrukcją)
>>>
>>> Dzisiaj jeszcze żyła przy 5C.
>>
>> To fajnie muszą szyby parować przy niższych temperaturach...
>
> A zastanowiłeś się dlaczego klima osusza? To działa dwuetapowo:
> - schładza powietrze w wyniku czego jego wilgotność względna wzrasta
> powyżej 100% i wytrąca się woda
> - powietrze nagrzewa się w przewodach i wnętrzu, stając się względnie
> suche
>
> Jeśli natomiast na zwenątrz jest zimno, to pierwszy etap jest już
> wykonany przez naturę. Zassane z zewnątrz zimne powietrze niczym się
> nie różni od powietrza schłodzonego przez klimę, czyli posiada niską
> wilgotność bezwzględną. Po podgrzaniu staje się suche.
W deszczu ponizej mitycznych progow zalaczania sie klimatyzacji czesto szyby
paruja na potege, po wlaczeniu klimy szybko sie osuszaja, nawet jesli
ustawie minimalna temperature nawiewu. Powietrze na zewnarz jest wilgotne
jak diabli, a obieg niczego w przewodach nie podgrzewa.
Pozdrawiam
Kamil