W dniu 19.10.2011 09:51, Marcin N pisze:

> Skoro za młody jesteś na prawko A1, to i na jeżdżenie 90 km/h - także.
>
> Prosisz się o guza, a guz nabity z prędkością 90 km/h na ogół jest
> śmiertelny.

Z jednej strony - masz rację. Z drugiej strony jadąc jednośladem w
okolicy 50km/h będziesz ustawicznie chamsko spychany przez kierujących
samochodami. Paradoksalnie te 90km/h może być bezpieczniejsze - bo choć
"guz" przy takiej prędkości będzie bardziej "bolesny" to z drugiej
strony przy rozsądnej (poprawka: paranoicznej ;) ) jeździe będzie daleko
mniejsze ryzyko tego guza.

do góry

W dniu 2011-10-19 09:57, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 19.10.2011 09:51, Marcin N pisze:
>
>> Skoro za młody jesteś na prawko A1, to i na jeżdżenie 90 km/h - także.
>>
>> Prosisz się o guza, a guz nabity z prędkością 90 km/h na ogół jest
>> śmiertelny.
>
> Z jednej strony - masz rację. Z drugiej strony jadąc jednośladem w
> okolicy 50km/h będziesz ustawicznie chamsko spychany przez kierujących
> samochodami. Paradoksalnie te 90km/h może być bezpieczniejsze - bo choć
> "guz" przy takiej prędkości będzie bardziej "bolesny" to z drugiej
> strony przy rozsądnej (poprawka: paranoicznej ;) ) jeździe będzie daleko
> mniejsze ryzyko tego guza.

Zgadzam się. Sam też polecam jednoślady, które nadążają za ruchem.
Problemem jest jednak w tym przypadku młody wiek kierowcy i zerowe
doświadczenie w ruchu drogowym. 90 km/h w takim wypadku jest diabelnie
szybko i źle się skończy.

Jakie jest więc wyjście? Poczekać, dorosnąć, na wszystko przyjdzie czas
w życiu.

do góry

W dniu 19.10.2011 10:08, Marcin N pisze:

> Zgadzam się. Sam też polecam jednoślady, które nadążają za ruchem.
> Problemem jest jednak w tym przypadku młody wiek kierowcy i zerowe
> doświadczenie w ruchu drogowym. 90 km/h w takim wypadku jest diabelnie
> szybko i źle się skończy.
>
> Jakie jest więc wyjście? Poczekać, dorosnąć, na wszystko przyjdzie czas
> w życiu.

Powstaje problem: jak zdobyć doświadczenie, skoro żeby jeździć trzeba
mieć doświadczenie ;->

do góry

W dniu 2011-10-19 10:23, Andrzej Lawa pisze:

> Powstaje problem: jak zdobyć doświadczenie, skoro żeby jeździć trzeba
> mieć doświadczenie ;->

Nie jezdzic. Ogladac filmy, trenowac dobra pozycje i udzielac dobrych rad.

pozdr
newrom
PS. Marcin jest chyba za stary nawet na tego geriatrycznego foruma...
--
RD07 - dożywocie.
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right

do góry

W dniu 2011-10-19 10:23, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 19.10.2011 10:08, Marcin N pisze:
>
>> Zgadzam się. Sam też polecam jednoślady, które nadążają za ruchem.
>> Problemem jest jednak w tym przypadku młody wiek kierowcy i zerowe
>> doświadczenie w ruchu drogowym. 90 km/h w takim wypadku jest diabelnie
>> szybko i źle się skończy.
>>
>> Jakie jest więc wyjście? Poczekać, dorosnąć, na wszystko przyjdzie czas
>> w życiu.
>
> Powstaje problem: jak zdobyć doświadczenie, skoro żeby jeździć trzeba
> mieć doświadczenie ;->

Jeździć (nie słuchać Niewiarowskiego z posta powyżej). Ale dlaczego od
razu na drogach z szybkim ruchem? Ja w młodym wieku jeździłem tam, gdzie
ruch był jak najmniejszy. 50 km/h to całkiem sporo i na wielu drogach
wystarczy.

Powtarzam: na wszystko przyjdzie czas w życiu.

do góry

On 2011-10-18, Rafał "SP" Gil <u...@m...pl> wrote:
>> Jakie są obecnie na rynku polskim najmocniejsze motorowery?
>
> Z seryjnych, to ja kojarzę największy 125, zarejestrowany na 50 ;),
>
Ja widzialem GSX-F 600 bodaj K8 zarejestrowany na 50 :-)

--
Artur
ZZR 1200

do góry

W dniu 2011-10-19 10:23, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 19.10.2011 10:08, Marcin N pisze:
>
>> Zgadzam się. Sam też polecam jednoślady, które nadążają za ruchem.
>> Problemem jest jednak w tym przypadku młody wiek kierowcy i zerowe
>> doświadczenie w ruchu drogowym. 90 km/h w takim wypadku jest diabelnie
>> szybko i źle się skończy.
>>
>> Jakie jest więc wyjście? Poczekać, dorosnąć, na wszystko przyjdzie czas
>> w życiu.
>
> Powstaje problem: jak zdobyć doświadczenie, skoro żeby jeździć trzeba
> mieć doświadczenie ;->

Enduro. Dzieciak może zacząć jeździć praktycznie od momentu jak nauczy
się jeździć rowerkiem bez kółek bocznych.
--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/ts150/srx250/vfr800[']/k11rs.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj

do góry

On Wed, 19 Oct 2011 09:54:53 +0000 (UTC), AZ
<a...@g...com> wrote:
> On 2011-10-18, Rafał "SP" Gil <u...@m...pl> wrote:
> >> Jakie są obecnie na rynku polskim najmocniejsze motorowery?
> >
> > Z seryjnych, to ja kojarzę największy 125, zarejestrowany na 50
;),
> >
> Ja widzialem GSX-F 600 bodaj K8 zarejestrowany na 50

Widzialem Burgmana 650 zarejestrowanego na notorower.....

--
Glub
SW-T400

do góry

> W dniu 2011-10-18 15:52, r...@p...onet.pl pisze:

> > Jakie są obecnie na rynku polskim najmocniejsze motorowery?

> > Chodzi mi o to, by był zarejestrowany jako motorower,

> > i nie było do kierowania nim wymagane prawo jazdy A ani A1,

> > A jednocześnie - w stanie oryginalnym - a więc bez żadnych przeróbek mogących

> > mieć niekorzystny wplyw na żywotność silnika i układu napędowego - rozwijał

> > prędkość umożliwiającą normalną ekploatację w ruchu drogowym bez blokowania

> > ruchu szczególnie w przypadku dróg jedno jezdniowych, po jednym pasie ruchu w

> > każdym kierunku, bez pobocza - poza terenem zabudowanym, gdzie dopuszczalna

> > prędkość wynosi 90 km/h.

>

> Skoro za młody jesteś na prawko A1, to i na jeżdżenie 90 km/h - także.

>

Tak się składa że mam grupo ponad 30 lat i od dawna prawko kat B,
a kurs na A czy A1, egzamin, lekarz i wydanie dokumentu to pewnie jakies 1500 zł.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

W dniu 19.10.2011 10:48, Marcin N pisze:

> Jeździć (nie słuchać Niewiarowskiego z posta powyżej). Ale dlaczego od
> razu na drogach z szybkim ruchem? Ja w młodym wieku jeździłem tam, gdzie
> ruch był jak najmniejszy. 50 km/h to całkiem sporo i na wielu drogach
> wystarczy.

Ach, czyli skupiamy się na drogach gruntowych? ;->

Bo na innych... jaki % przestrzega limitu 50?

do góry