-
21. Data: 2016-10-16 16:32:19
Temat: Re: Na razie zabawka
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu niedziela, 16 października 2016 22:28:12 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Fri, 14 Oct 2016 18:37:25 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):
> > Tutaj sprzed 80 lat
> > https://youtu.be/4fZMoyQl1Ts
> > Główna różnica, to że kiedyś te filmiki lepiej umieli robić.
>
> Popatrz od 24 minuty - era automatyzacji juz sie zaczela.
>
> Co te maszyny robia - sruby przykrecaja ?
>
Chyba raczej zakuwają nity.
-
22. Data: 2016-10-16 16:59:09
Temat: Re: Na razie zabawka
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu sobota, 15 października 2016 17:49:51 UTC+9 użytkownik WM napisał:
> W dniu 2016-10-15 o 03:37, Konrad Anikiel pisze:
>
> > Główna różnica, to że kiedyś te filmiki lepiej umieli robić.
> >
>
> Klasyka obśmiewania absurdalnej mechanizacji :)
> https://youtu.be/n_1apYo6-Ow
>
Chaplin obśmiewał, ale można i bez obśmiewania. Na youtubie jest mnóstwo filmików
pokazujących proces kucia dużych kołnierzy. W kuźni angielskiej, niemieckiej, czy
nawet amerykańskiej mają fajne narzędzia, jeden czy dwóch robotników robią ten
kołnierz w parę minut. Są też filmiki z Chin i Indii, gdzie dziesięciu ludków lata
dookoła buca i różnymi sztuczkami tłuką go bez żadnych maszyn, zajmuje im to godzinę,
plus podgrzanie w piecu, bo w międzyczasie im klocek wystygnie. Myślisz: ten z Chin
będzie z pięć razy droższy od niemieckiego, tyle się z nim bawią. Patrzysz na ceny u
dostawców- jest na odwrót.
-
23. Data: 2016-10-17 11:07:56
Temat: Re: Na razie zabawka
Od: s...@g...com
Sorry za dużo dygresji.
Jeszcze raz.
Wielka Brytania była źródłem Rewolucji Przemysłowej.
W połowie XIX wieku Anglicy zainwestowali miliardy funtów
w formie gotówki i know-how w różnych zakątkach świata.
Co teraz produkują ?
Pytanie nr 1: czy było warto?
USA
Oglądałem film z Tomem Hanksem w filmie Hologram dla króla.
Bohater filmu był prezesem firmy robiącej rowery dla dzieci.
Przeniósł fabrykę do Chin.
Chińczycy się nauczyli robić i przejeli rynek
Jedna z postaci pyta Hanksa-prezesa
Pytanie nr 2 Czy było warto?
świat
Pracują ludzie na taśmie montażowej.
Zaczynają ich obowiązki przejmować roboty.
Czy będzie warto?
Wiem pytania są pod tezę.
Zastanwiam się tylko czy lepiej mieć 10 letniego passata w UE gdzie
jest 1000km autostrad czy Bentleya w Afryce gdzie nie ma dróg.
No i co zrobić z 99% ludzi?
-
24. Data: 2016-10-17 12:16:09
Temat: Re: Na razie zabawka
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 17 października 2016 18:07:56 UTC+9 użytkownik s...@g...com
napisał:
> Sorry za dużo dygresji.
> Jeszcze raz.
>
> Wielka Brytania była źródłem Rewolucji Przemysłowej.
> W połowie XIX wieku Anglicy zainwestowali miliardy funtów
> w formie gotówki i know-how w różnych zakątkach świata.
> Co teraz produkują ?
Produkują bardzo dużo wysokotechnologicznych produktów/systemów z wysoką marżą.
> Pytanie nr 1: czy było warto?
Przejść z modelu "produkujemy dużo taniochy" na model "produkujemy mniej, ale drogich
rzeczy"? Tak.
> USA
> Oglądałem film z Tomem Hanksem w filmie Hologram dla króla.
> Bohater filmu był prezesem firmy robiącej rowery dla dzieci.
> Przeniósł fabrykę do Chin.
> Chińczycy się nauczyli robić i przejeli rynek
> Jedna z postaci pyta Hanksa-prezesa
> Pytanie nr 2 Czy było warto?
Ale co było warto, nie przewidzieć że konkurencja będzie nieuczciwa? To ja mam
jeszcze lepszą historię, niejaki Oddhner, Szwed taki, produkował w carskim
Petersburgu maszynkę Brunsviga. Przyszli bolszewicy i mu zajebali (nie ukradli, tylko
właśnie zajebali) tę fabrykę. Widzisz już że pytanie "czy było warto" jest po prostu
głupie w takich przypadkach?
>
> świat
> Pracują ludzie na taśmie montażowej.
> Zaczynają ich obowiązki przejmować roboty.
> Czy będzie warto?
Zależy. Już pisałem od czego. Podział dóbr, takie tam nudne sprawy.
>
> Wiem pytania są pod tezę.
> Zastanwiam się tylko czy lepiej mieć 10 letniego passata w UE gdzie
> jest 1000km autostrad czy Bentleya w Afryce gdzie nie ma dróg.
> No i co zrobić z 99% ludzi?
No to już filozujesz. Lepiej być młodym, bogatym i zdrowym.
-
25. Data: 2016-10-17 12:55:38
Temat: Re: Na razie zabawka
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik suryga napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5f651d24-a08d-4a7f-be25-3e181c34a6e0@go
oglegroups.com...
>Wielka Brytania była źródłem Rewolucji Przemysłowej.
>W połowie XIX wieku Anglicy zainwestowali miliardy funtów
>w formie gotówki i know-how w różnych zakątkach świata.
>Co teraz produkują ?
>Pytanie nr 1: czy było warto?
A zainwestowali ?
Te kolonie to oni chyba po macoszemu traktowali, jesli w przemysl tam
inwestowali, to chyba glownie surowcowy.
Ale ... przyszedl rok 1940, jakos ta GB ze swoimi ~50mln obywateli
potrafilo sie przeciwstawic Niemcom, ktorzy mieli 80mln wlasnych i
chyba ze 200mln podbitych - a wiec pracujacych dla nich.
>Oglądałem film z Tomem Hanksem w filmie Hologram dla króla.
>Bohater filmu był prezesem firmy robiącej rowery dla dzieci.
>Przeniósł fabrykę do Chin.
>Chińczycy się nauczyli robić i przejeli rynek
>Jedna z postaci pyta Hanksa-prezesa
>Pytanie nr 2 Czy było warto?
No coz, trzeba by odpowiedziec na 3 inne pytania:
a) ile zarobil na tym przeniesieniu ... jakos tak korporacje co
otwarly fabryki w Chinach wykazuja sie zyskami, a te co nie otwaly ...
czesto ich juz nie ma :-)
Zarobionych pieniedzy byc moze starczy dla rodziny na pare pokolen
:-)
b) ile by przezyl, gdyby nie przeniosl ... a konkurencja przeniosla,
c) ile by przezyl, gdyby konkurencja tez byla taka madra ... ale
Chinczycy sami opanowali produkcje. Rowerki dla dzieci to nie rakiety,
a przeciez i rakiery robia.
>Pracują ludzie na taśmie montażowej.
>Zaczynają ich obowiązki przejmować roboty.
>Czy będzie warto?
Dla ludzi ... chyba warto. Po co sie meczyc przy tasmie.
Tylko znow pare pytan dodatkowych:
-czy sie wytworzy jakis system redystrybucji dobr, czy nie zdazy ...
-czy przemysl nie zacznie sie martwic o swoje zyski i nie pogorszy
tych produktow ... a potem zabraknie surowcow.
Za to ludzie beda mieli zatrudnienie przy sortowaniu smieci :-)
-koniec koncow ... Limes Inferior Zajdla ?
>Zastanwiam się tylko czy lepiej mieć 10 letniego passata w UE gdzie
>jest 1000km autostrad czy Bentleya w Afryce gdzie nie ma dróg.
Nie ma drog, to trzeba Land Rovera :-)
1000km to chyba juz w Polsce przekroczylismy, z ekspresowkami na
pewno.
A tak naprawde ... gdzie chcesz jechac ?
1000km nawet w Bentleyu po europejskich drogach jest meczace/nuzace.
Helikopter, samolot, latajacy talerz, teleporter ...
Zreszta - skonczy sie ropa, to bedzie trzeba wrocic do sredniowiecza
:-)
J.
-
26. Data: 2016-10-18 09:30:43
Temat: Re: Na razie zabawka
Od: s...@g...com
> Ale co było warto, nie przewidzieć że konkurencja będzie nieuczciwa? To ja mam
jeszcze lepszą historię, niejaki Oddhner, Szwed taki, produkował w carskim
Petersburgu maszynkę Brunsviga. Przyszli bolszewicy i mu zajebali (nie ukradli, tylko
właśnie zajebali) tę fabrykę. Widzisz już że pytanie "czy było warto" jest po prostu
głupie w takich przypadkach?
Czy warto było przenosić produkcje do Chin.
Przecież z założenia Chiny miały być TYLKO podwykonawcą dla
wielkich amerykańskich korpo.
Tak chyba zakładali CEO amerykańskich korpo prawda?
Ze Oddhner przykład do kitu bo pomiędzy była rewolucja która wszystko zmieniła.
A tutaj zmieniło się to że chińczyk z podwykonawcy zrobił się konkurentem.
Sytuacja ogólna się nie zmieniła.
Wiec jeszcze raz na co liczył amerykański prezes przenosząc
produkcje do chin?
Ja uważam że liczył na premie na koniec roku, a potem się zobaczy.
Efekt "zobaczenia" był taki że po 10 lat nie było ani prezesa ani firmy.
> > Zastanwiam się tylko czy lepiej mieć 10 letniego passata w UE gdzie
> > jest 1000km autostrad czy Bentleya w Afryce gdzie nie ma dróg.
> > No i co zrobić z 99% ludzi?
>
> No to już filozujesz. Lepiej być młodym, bogatym i zdrowym.
Zastanawiam się tylko czy my zbliżamy się do poziomu Afryki czy Afryka do nas.
-
27. Data: 2016-10-18 09:45:57
Temat: Re: Na razie zabawka
Od: s...@g...com
W dniu poniedziałek, 17 października 2016 12:55:38 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik suryga napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5f651d24-a08d-4a7f-be25-3e181c34a6e0@go
oglegroups.com...
> >Wielka Brytania była źródłem Rewolucji Przemysłowej.
> >W połowie XIX wieku Anglicy zainwestowali miliardy funtów
> >w formie gotówki i know-how w różnych zakątkach świata.
> >Co teraz produkują ?
> >Pytanie nr 1: czy było warto?
>
> A zainwestowali ?
Tak wg "Historii Anglii" Paula Johsona w XIX wieku Anglicy zainwestowali ileś tam
miliardów dolarów na całym świecie.
Lokalesi nauczyli się nowych rzeczy a następnie je unowocześniali.
A na wyspach pojawiła się stagnacja w rewolucji przemysłowej.
Efekt był taki że po x latach np maszyny tkackie poza Anglią miały większą
wydajność bo myśl techniczna szła do przodu.
Druga sprawa jak w życiu tak w przemyśle raz jest gorzej raz lepiej.
Rząd JKM miał to w dupie w przeciwieństwie do Bismarcka i następców
którzy dbali żeby przemysł się rozwijał.
Efekt po 100 latach widać
> >Oglądałem film z Tomem Hanksem w filmie Hologram dla króla.
> >Bohater filmu był prezesem firmy robiącej rowery dla dzieci.
> >Przeniósł fabrykę do Chin.
> >Chińczycy się nauczyli robić i przejeli rynek
> >Jedna z postaci pyta Hanksa-prezesa
> >Pytanie nr 2 Czy było warto?
>
> No coz, trzeba by odpowiedziec na 3 inne pytania:
> a) ile zarobil na tym przeniesieniu ... jakos tak korporacje co
> otwarly fabryki w Chinach wykazuja sie zyskami, a te co nie otwaly ...
> czesto ich juz nie ma :-)
> Zarobionych pieniedzy byc moze starczy dla rodziny na pare pokolen
> :-)
>
> b) ile by przezyl, gdyby nie przeniosl ... a konkurencja przeniosla,
> c) ile by przezyl, gdyby konkurencja tez byla taka madra ... ale
> Chinczycy sami opanowali produkcje. Rowerki dla dzieci to nie rakiety,
> a przeciez i rakiery robia.
W filmie chińczycy najpierw przejeli rynek a potem markę rowerów.
Bohater pracuje w firmie sprzedajacej sprzęt do telekonferncji w 3D.
Jedzie do Arabów im ten system sprzedać.
Tylko że pojawiają się Chińczycy którzy zaoferowali
system tańszy i lepszy niż amerykanie.
I po kontrakcie.
> -czy sie wytworzy jakis system redystrybucji dobr, czy nie zdazy ...
Ale my to już przerabialiśmy za PRL.
A i wersja soft z UE się powoli kończy.
Jakieś alternatywy?
-
28. Data: 2016-10-18 10:50:25
Temat: Re: Na razie zabawka
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu wtorek, 18 października 2016 16:30:44 UTC+9 użytkownik s...@g...com
napisał:
> > Ale co było warto, nie przewidzieć że konkurencja będzie nieuczciwa? To ja mam
jeszcze lepszą historię, niejaki Oddhner, Szwed taki, produkował w carskim
Petersburgu maszynkę Brunsviga. Przyszli bolszewicy i mu zajebali (nie ukradli, tylko
właśnie zajebali) tę fabrykę. Widzisz już że pytanie "czy było warto" jest po prostu
głupie w takich przypadkach?
>
>
> Czy warto było przenosić produkcje do Chin.
> Przecież z założenia Chiny miały być TYLKO podwykonawcą dla
> wielkich amerykańskich korpo.
> Tak chyba zakładali CEO amerykańskich korpo prawda?
Trzeba było przejść z produkcji na handel. Polski Romet dał sobie spokój z produkcją,
sprowadza chińskie żelastwo, nawet tego nie montuje. Zajął się handlowaniem i jakoś
tam żyje. Właściwie to nie wiem kto jest właścicielem tej marki, może Polacy
sprzedali ją komuś. A jeśli tak, to kwestia co zrobili z zarobionymi pieniędzmi, czy
zainwestowali w następny biznes, czy je przejedli. W Danii wciąż jest kilku
producentów rowerów, konkurencję wytrzymują designem, stylistyką. Po prostu to oni
tworzą mody i trendy. Konkurencja je oczywiście naśladuje, ale zanim się przestawi,
to klient kupuje droższe, ale duńskie, bo modne.
>
>
> Ze Oddhner przykład do kitu bo pomiędzy była rewolucja która wszystko zmieniła.
> A tutaj zmieniło się to że chińczyk z podwykonawcy zrobił się konkurentem.
> Sytuacja ogólna się nie zmieniła.
Bolszewik też okazał się konkurentem, dosyć mocnym.
> Wiec jeszcze raz na co liczył amerykański prezes przenosząc
> produkcje do chin?
> Ja uważam że liczył na premie na koniec roku, a potem się zobaczy.
> Efekt "zobaczenia" był taki że po 10 lat nie było ani prezesa ani firmy.
Liczył na obniżenie kosztów, co na pewno osiągnął. Okazało się że to nie wystarczy,
że trzeba było kompletnie się wycofać z produkcji. Tak jak na przykład Rolls Royce.
Policzyli sobie że kilogram turbiny kosztuje tyle co kilogram srebra, a kilogram
samochodu- tyle co kilogram hamburgera, a na takiej marży to oni nie wyżyją. No i
sprzedali biznes motoryzacyjny, skupili się na tym co przynosi pieniądze, czyli
turbinach.
>
>
> > > Zastanwiam się tylko czy lepiej mieć 10 letniego passata w UE gdzie
> > > jest 1000km autostrad czy Bentleya w Afryce gdzie nie ma dróg.
> > > No i co zrobić z 99% ludzi?
> >
> > No to już filozujesz. Lepiej być młodym, bogatym i zdrowym.
> Zastanawiam się tylko czy my zbliżamy się do poziomu Afryki czy Afryka do nas.
Zasadniczo to Alpy są dowodem że to Afryka na nas napiera :-)
A na poważnie, to ja nie mam nic przeciwko ogarnięciu się krajów zacofanych i
podwyższeniu ich dobrobytu. Mieszkam w Korei, gdzie 20 lat temu była bieda, a jeszcze
15 lat po podziale Północ była bogatsza od Południa. Jakoś zabrali się do roboty i
teraz są bogaci. A nikomu niczego nie ukradli, nie napadli, kolonii nie doili. Każdy
tak może, tylko trzeba się wziąć za robotę. Nawet przesadne zbrojenia nie
przeszkadzają.
-
29. Data: 2016-10-18 11:11:41
Temat: Re: Na razie zabawka
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości
>Trzeba było przejść z produkcji na handel. Polski Romet dał sobie
>spokój z produkcją, sprowadza chińskie żelastwo, nawet tego nie
>montuje. Zajął się >handlowaniem i jakoś tam żyje. Właściwie to nie
>wiem kto jest właścicielem tej marki, może Polacy sprzedali ją komuś.
Ostatnio byl Arkus-Romet i chyba montowal.
Arkus - zdaje sie ze firma polska.
>A jeśli tak, to kwestia co zrobili z zarobionymi pieniędzmi, czy
>zainwestowali w następny biznes, czy je przejedli.
Dlugi splacili.
> W Danii wciąż jest kilku producentów rowerów, konkurencję wytrzymują
> designem, stylistyką.
>Po prostu to oni tworzą mody i trendy. Konkurencja je oczywiście
>naśladuje,
>ale zanim się przestawi, to klient kupuje droższe, ale duńskie, bo
>modne.
Co sie sprawdza w Danii nie musi sie sprawdzic w Polsce.
A trafic w dunski gust moze byc ciezko.
>> Wiec jeszcze raz na co liczył amerykański prezes przenosząc
>> produkcje do chin?
>> Ja uważam że liczył na premie na koniec roku, a potem się zobaczy.
>> Efekt "zobaczenia" był taki że po 10 lat nie było ani prezesa ani
>> firmy.
>Liczył na obniżenie kosztów, co na pewno osiągnął. Okazało się że to
>nie wystarczy, że trzeba było kompletnie się wycofać z produkcji.
>Tak jak na przykład Rolls Royce. Policzyli sobie że kilogram turbiny
>kosztuje tyle co kilogram srebra, a kilogram samochodu- tyle co
>kilogram hamburgera, >a na takiej marży to oni nie wyżyją.
>No i sprzedali biznes motoryzacyjny, skupili się na tym co przynosi
>pieniądze, czyli turbinach.
Ale to nie jest kwestia ceny kilograma, tylko zbytu i konkurencji.
Wspolczesny samochod ma duze koszty projektowe/wdrozeniowe i a marze
... roznie bywa.
RR prawdopodobnie mial za maly zbyt.
Volvo to zrozumialo i sprzedalo, Saab nie zrozumial i go juz chyba nie
ma.
Ale Porsche i Ferrari jakos sie trzymaja.
>A na poważnie, to ja nie mam nic przeciwko ogarnięciu się krajów
>zacofanych i podwyższeniu ich dobrobytu.
Ale wiesz ... ich dobrobyt moze sie zle na nas odbic :-)
>Mieszkam w Korei, gdzie 20 lat temu była bieda, a jeszcze 15 lat po
>podziale Północ była bogatsza od Południa.
>Jakoś zabrali się do roboty i teraz są bogaci.
Nie przesadzasz troche ? Bieda tam byla 60 lat temu, a potem ... cos
mi sie widzi, ze Amerykanie pomogli.
A pomogli z przyczyn politycznych ... no i z powodu taniej sily
roboczej.
I cos sie nie chce wierzyc w ten dobrobyt na Polnocy.
>A nikomu niczego nie ukradli, nie napadli, kolonii nie doili.
>Każdy tak może, tylko trzeba się wziąć za robotę.
>Nawet przesadne zbrojenia nie przeszkadzają.
W Poludniowej, czy w Polnocnej ?
J.
-
30. Data: 2016-10-18 11:15:04
Temat: Re: Na razie zabawka
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu wtorek, 18 października 2016 16:45:58 UTC+9 użytkownik s...@g...com
napisał:
> Ale my to już przerabialiśmy za PRL.
> A i wersja soft z UE się powoli kończy.
> Jakieś alternatywy?
Owszem, jest cały szereg: niewolnictwo, anarchia, kibuce, somalia, władza gangów,
Mars One, celibat, związki jednopłciowe, Elysium.