eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaNa Majke...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 153

  • 61. Data: 2010-03-02 15:32:49
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "Norbert" <...@h...spam>

    > Bo w TV lekarz pacjenta traktuje jak człowieka a w realu jak śmiecia?

    Bo ma 1 pacjenta na glowe a szpital wyglada jak luksusowy hotel? :) Takich
    co traktuja jak smiecia pacjenta jest bardzo malo i nie przepadam, na
    szczescie to wymierajacy gatunek. Problem jest w druga strone, pacjenci
    traktuja lekarzy jak smieci :) Dlatego szczegolnie lubiane specjalizacje w
    dzisiejszych czasach to medycyna sadowa, patomorfologia, radiologia, co
    kiedys bylo nie do pomyslenia.



  • 62. Data: 2010-03-02 16:12:48
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: J-L-F <j...@o...pl>

    Janko Muzykant pisze:
    > Autentyczny wypadek sprzed niedawna: klient chce zdjęcia, ale
    > najważniejsze dla niego, żeby były robione jak na jakiejś tam Majce z
    > TVN. No, kuźwa... nie mam telewizora, nie wiem co to Majka z TVN i nie
    > wiem jak się pśtryka ''na Majkę''.
    >
    > Wypytawszy się o szczegóły dowiedziałem się, że Majka miała dłuższą
    > rurę, o taką (tu jest rozmiar) i asystentkę, która trzymała takie coś (z
    > opisu wynika, że blendę). Czyli mam do studia iść z 300mm i pstrykać
    > portrety... I jeszcze z asystentką do blendy.
    > Ratunku!


    Kiedyś coś tam zobaczyłem przez przypadek i trochę mnie zamurowało.
    Majka w małym pomieszczeniu 'robiła' zdjęcia z rurą, którą dobrze by się
    robiło zdjęcia Księżyca.
    Przesadzili, ale jak to mówią, 'prawda czasu, prawdą ekranu', ma być
    fotografia, to jest!
    Nie wróżę temu serialowi przyszłości, zobaczymy?


  • 63. Data: 2010-03-02 16:46:27
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Grzegorz Góra pisze:
    >> http://m.onet.pl/_m/405118be0121d56cb4a294a5c23933a7
    ,51,1.jpg ;)
    >
    > http://i.wp.pl/a/f/film/033/45/97/0219745.jpg
    >
    > Generalnie lubi długie lufy. Chyba zrozumiałe ;)
    > http://i.wp.pl/a/f/film/033/16/82/0218216.jpg
    >
    > ...i kliszą się nie brzydzi:
    > http://serialmajka.pl/wp-content/uploads/2009/12/1.j
    pg

    No to mamy dużo wspólnego, bo ja też markom niewierny.
    Choć klisza to już hardkor, poprzestanę na komórce :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /używam Open Office więc jestem socjalistą, piratem i nie kocham Ameryki/


  • 64. Data: 2010-03-02 16:50:00
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    jo44 pisze:
    > Z tego co widzę to Majka jest z Krakowa - cóż więc to dla Ciebie za
    > problem spotkać się i podyskutować. :)
    > Tu masz czołówkę "filmu":
    > http://www.youtube.com/watch?v=xZjVUD1WTmI#t=8m36s
    > no i te komentarze! Miód!: "tenserial jest cudowny? ??:)) a wiecie że w
    > Krakowie na ASP nie ma wydziały fotografii na którym Majka ,,studjuje"??

    No kurde, a ja miałem opracowany program ''fotografia dla kobiet
    kreatywnych'', tylko szkoła przestała płacić... Teraz szedłby jak świeże
    bułeczki. Ale teraz to mi się już nie chce.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /badacze dowiedli, że globalne ocieplenie wzięło się ze żarówek setek/


  • 65. Data: 2010-03-02 16:50:48
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    J-L-F pisze:
    > Kiedyś coś tam zobaczyłem przez przypadek i trochę mnie zamurowało.
    > Majka w małym pomieszczeniu 'robiła' zdjęcia z rurą, którą dobrze by się
    > robiło zdjęcia Księżyca.
    > Przesadzili, ale jak to mówią, 'prawda czasu, prawdą ekranu', ma być
    > fotografia, to jest!
    > Nie wróżę temu serialowi przyszłości, zobaczymy?

    No przecież takiego serialu nie oglądają fotografowie tylko oglądacze
    seriali :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /jak każdy, mam plany na tysiąc lat, tylko wydaje mi się, że się nie
    wyrobię/


  • 66. Data: 2010-03-02 16:52:23
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2010-03-02 16:28:15 +0100, "Norbert" <...@h...spam> said:

    >> No, np u nas jak masz raka, to musiz odczekać te swoje dwa lata :P
    >
    > Nie mowie o czekaniu na przyjecie. Np posiew bakterii musi kilka dni albo
    > dluzej gdzies lezec i sie czeka na to. PCR tez troche trwa. Niektore badania
    > laboratoryjne maja taki proces, a nie inny i nie da sie przyspieszyc. Tam
    > jest tak, ze rzuci haslo, po czym mu przynosza wyniki.

    A nie, bo akurat posiewów w kilku odcinkach nie robił, bo "się czeka
    kilka dni". Mnie za to w tym serialu najbardziej rozwala
    wszechstronność tamtejszych doktorków - obsługę tomografu i wszelakiej
    innej aparatury medycznej - robią interniści, zmianę opatrunków i inne
    tego typu zabiegi - interniści, w laboratorium - ci sami interniści,
    ba, oni nawet się na salę operacyjną pchają! Kurde, a zawsze byłem
    przekonany, że w Stansach to królują daleko posunięte specjalizacje...
    A Housa osobiście lubię, ma taki cudownie subtelne poczucie humoru ;-)



    > W sumie tez widzialem
    > kilka odcinkow, moze teraz juz jest lepiej, nie wiem, nie osadzam.

    A widziałeś jakikolwiek serial medyczny, gdzie nie było głupot? Bo jak
    ilekroć w jakimś filmie czy serialu widzę coś, o czym mam pojęcie, to
    są tam w znakomitej większości bzdury, czasem tak absurdalne, że chyba
    tylko 12-latek mógłby w to uwierzyć - jako przykład podam ruszanie z
    piskiem opon na szutrowej drodze.


    > A kolejki do szpitali, no coz taka organizacja, pacjenci sa
    > dalej dymani przez ustroj, jest tez tak, ze jeden szpial jest lepszy a drugi
    > gorszy, w jednym ortopedycznym czeka sie 10lat, w drugim 1 rok, wolny rynek
    > i wybor pacjenta, szpital sie nie powiekszy, a personel nie rozmnozy. Jesli
    > wszyscy zaczna chodzic do biedronki, to beda tam kolejki, a lidl, netto i
    > inne beda puste :) To nie wina pracownikow biedronki.

    I wtedy owi pracownicy są również usprawiedliwieni z traktowania
    klientów jak niedorozwiniętą chołotę? O wcale nierzadko spotykanej
    niekompetencji, tak słodko współgrającej z wysoko zadartym noskiem nie
    wspominając?



    > Co nie zmienia faktu
    > ze organizacja ubolewa, komputeryzacja dopiero powoli wchodzi do szpitali,
    > nadal sieci nie obejmuja calego szpitala, przeplyw informacji jest na
    > papierkach miedzy niektorymi strukturami.

    A kasy na wszystko brak, bo realnie do służby zdrowia trafiają jakieś
    grosze, placówki często są niegospodarne, a w systemie wielki burdel -
    to prawda.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 67. Data: 2010-03-02 16:53:43
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Grzegorz Góra pisze:
    > Taki st... doświadczony i nie wie - osłonę p.słoneczną załóż, klienta
    > skręci z zachwytu.

    E tam, na tamronie to ino taki kacapek mały, a nie osłona prawdziwa...

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /lustro jest dla mnie źródłem chwil szczęścia i wzruszeń/


  • 68. Data: 2010-03-02 16:57:00
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2010-03-02 16:32:49 +0100, "Norbert" <...@h...spam> said:

    >> Bo w TV lekarz pacjenta traktuje jak człowieka a w realu jak śmiecia?
    >
    > Bo ma 1 pacjenta na glowe a szpital wyglada jak luksusowy hotel? :) Takich
    > co traktuja jak smiecia pacjenta jest bardzo malo i nie przepadam, na
    > szczescie to wymierajacy gatunek.

    Ty to chyba dawno u lekarza na wizycie nie byłeś, co? Zwłaszcza
    państwowo, choć w prywatnych klinikach wcale nie jest dużo lepiej.


    > Problem jest w druga strone, pacjenci
    > traktuja lekarzy jak smieci :)

    Osobiście nigdy nie widziałem ani nie słyszałem o takiej sytuacji, ale
    w sumie nie wątpię, aby komuś w szczególnej sytuacji mogły puścić
    nerwy. Ja tam już miałem ze 2 razy dość nieprzyjemne pyskówki z
    doktorami, ale za każdym razem było to w pełni uzasadnione i bynajmniej
    nie dla tego, że jestem pieniaczem.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 69. Data: 2010-03-02 17:48:47
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "Norbert" <...@h...spam>

    > Ty to chyba dawno u lekarza na wizycie nie byłeś, co? Zwłaszcza państwowo,
    > choć w prywatnych klinikach wcale nie jest dużo lepiej.

    Widocznie zawsze trafiam na tych lepszych :) Podczas stazu u lekarza
    rodzinnego tez bylo przyjemnie i do pacjentow tez byl mily i uprzejmy,
    pomimo faktu ze przychodzili ludzie ktorzy w d... mieli leczenie, branie
    lekow i jakakolwiek zmiane trybu zycia, tylko narzekali, ze zle sie czuja :)
    Czy pacjent leki wykupuje mozna bylo sprawdzic, tam juz komputeryzacja
    zaszla, dane z aptek z calego rejonu splywaly.

    > Osobiście nigdy nie widziałem ani nie słyszałem o takiej sytuacji, ale w
    > sumie nie wątpię, aby komuś w szczególnej sytuacji mogły puścić nerwy. Ja
    > tam już miałem ze 2 razy dość nieprzyjemne pyskówki z doktorami, ale za
    > każdym razem było to w pełni uzasadnione i bynajmniej nie dla tego, że
    > jestem pieniaczem.

    Dzisiaj sie leczy wedlug standardow, jesli lekarz sie trzyma standardow i
    jest tego pewien, a pacjent przychodzi i mowi ze w pani domu bylo inaczej to
    o czym mowimy. Takie wlasnie sa sytuacje :) Ale to przychodza ludzie
    pokroju... znajdz filmik na youtubie super partia k**** to bedziesz
    wiedzial o co chodzi :) Jesli jest jakies chamstwo to sie odcinam, nie mam
    zamiaru byc chamem i mlodzi koledzy i kolezanki tez nie, wyjatki sa jak
    wszedzie, od sprzataczki po prawnika, architekta...
    Nie bede sie rozpisywal.



  • 70. Data: 2010-03-02 17:57:54
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "Norbert" <...@h...spam>

    > I wtedy owi pracownicy są również usprawiedliwieni z traktowania klientów
    > jak niedorozwiniętą chołotę? O wcale nierzadko spotykanej niekompetencji,
    > tak słodko współgrającej z wysoko zadartym noskiem nie wspominając?

    Przeciez byla mowa o genezie kolejek ? Kolejki sa w jednych miejscach bo
    wszyscy chca tam isc.
    Co wam powiem to wam powiem, ale i tak nalezy sie cieszyc z naszej sluzby
    zdrowia, jak na to co mamy to stoi na wysokim poziomie i pacjenta traktuje
    sie jeszcze jak czlowieka a nie numer ubezpiecznia. Pojedz do GB to
    'zdechniesz' pod szpitalem jak cos sie stanie. Chyba tylko na polnocy mozemy
    sie wzorowac, zreszta w Szwecji masa polskich lekarzy i bardzo ich tam
    chwala.


strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: