eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaNTG ale może...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 153

  • 111. Data: 2017-06-14 18:50:52
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości
    W dniu środa, 14 czerwca 2017 17:54:19 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
    >> Bo swap na karcie to IMO taki sobie pomysl, ani ona zywotna, ani
    >> szybka w zapisie.

    >Właśnie tam cyrk polegał na tym ze linux musi miec nieco softu w ram
    >choć za wiele z niego nie korzysta.
    >Załaduje biblioteke ale 95% jej binarów nie uruchomi bo np. nie
    >trzeba żadnego connectivity sieciowego.
    > Załadowac trzeba ale sie nie korzysta. To lezy i sie kurzy w swapie.

    A nie ma jakiegos mechanizmu, ze moze wyrzucic, a w razie potrzeby
    zaladuje na nowo z pliku biblioteki ?

    >> Pamiec dla programow musi byc, ale co system moze odczytac z karty
    >> ...
    >> to chyba nie warto swapa zapisywac, zeby pamiec na bufory zwolnic.
    >
    >Tam sie taki cyrk udawał i miał sens. Ale w ogólności to taki
    >specyficzny przypadek. :)

    J.


  • 112. Data: 2017-06-14 18:52:19
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    >> Jakaś kuśwa metafizyka. No w życiu tak pechowego miejsca nie widziałem.
    >> Serio.
    >
    > Miałem tak w jednym projekcie. Działo się wszystko, co mogło pójść źle
    > albo się zepsuć. Aż bałem się pisać kod, żeby ręki nie złamać.

    Już to opowiadałem, ale powtórzę;

    Dawno dawno temu, w latach 90-tych instalowałem domofony w jednym z 10
    piętrowych bloków. Jak wiadomo, nie jest to kosmiczna technologia.
    Po rozprowadzeniu przewodów instalujemy "słuchaweczki".
    W jednym z mieszkań sobie stoję, przykręcam druciki w unifonie -
    właścicielka tak patrz patrzy i mówi ;

    - eee... nie będzie działać i tak.
    - no co pani ? Dlaczego ma nie działać ? Będzie działać jak złoto !

    Myślę sobie - jakim że to cudem, by miało nie działać ? Instalacja
    sprawdzona, do przykręcenia 5 kabelków na krzyż...

    - a bo to wie pan, u mnie nic nie chce działać...

    Myślę sobie - wariatka niegroźna...

    - Słowo harcerza - będzie działać. Pani się nie martwi :)

    No i co powiecie ?
    Po uruchomieniu całości oczywiście jedno mieszkanie nie działa.
    Zgadnijcie które ?

    Padnięta diodka w unifonie.
    No niestety - mam to sprawdzone na 100%, że są osobnicy tego typu.
    Zresztą, to nie jedyny przypadek taki. Miałem kiedyś szefa, który jak
    wchodził do studia, w którym mieliśmy sporo komputerów, urządzenia różne
    skomputeryzowane itp. - to z miejsca zaczynało coś szwankować.

    Ot, taki rodzaj biopola mają :)


  • 113. Data: 2017-06-14 18:59:39
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > Zastanów się czy ekonomicznie nie wyjdzie lepiej vps (nie mam pojęcia
    > jaka teraz jest różnica w cenie między neostradą a dsl-em ale jak byłem
    > w temacie to dsl kosztował >100zł).

    VPS to ja chcę i tak - bo nie mam zamiaru potem stawiać własnego serwera
    roboczego. No co mi ten problem ?

    Niestrada to jakieś 60 zł chyba, a DLS coś koło 100 (czekam na info od
    Orange, które mam za ścianą :).
    Czyli wychodzi w sumie niewielka różnica - a mając DSL mogę sobie potem
    bezproblemowo przejść na światłowód, gdyby dociągnęli (a ponoć jest taka
    szansa).

    Teraz mam słabe łącze, więc może w ramach poprawienia ogólnego by warto
    - jak mi podadzą cenę konkretną, to pomyślę. No i dlatego na razie
    czekam z decyzją.


    > Najtańszy VPS jaki znalazłem kosztuje ~15zł/m-c brutto (w OVH). 2GB RAM,
    > 10GB HDD, 1 core 2,4GHz CPU ale Tobie powinno wystarczyć.
    >
    > Mam w tej firmie dedyka i sobie chwalę.

    No i właśnie tak docelowo zrobię. Przy moim planowanym ruchu, to tam i
    pół rdzenia by wystarczyło :)


  • 114. Data: 2017-06-14 21:02:14
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: el_es <e...@n...poczta.no-spam.onet.nospam.pl>

    On 14-Jun-17 17:52, sundayman wrote:
    >
    >>> Jakaś kuśwa metafizyka. No w życiu tak pechowego miejsca nie widziałem.
    >>> Serio.
    >>

    >
    > Ot, taki rodzaj biopola mają :)
    >

    o, to ja znam jednego takiego, co lutuje co popadnie, na metalowej ramce
    przymocowanej do blatu ze sklejki, (nie uziemionej), rozkreca rozne
    rzeczy, sklada z powrotem, jeszcze nigdy (odkad go znam) nic nie stracil
    na ESD... a kiedys mowil ze dotykal sie do fazy (fakt ze przez mase na
    triacu) i nic mu sie nie stalo. Choc w to ostatnie to mu nie wierze.

    Mowi, ze myslenie pozytywne pomaga (mniej sie czlowiek poci, mniej
    swedzi, mniej sie drapie, to i ESD nie ma) ale kto go tam wie ...

    (najbardziej to go wk.. jak cos zainstaluje a potem go wolaja bo nie
    dziala. a jak on jest na miejscu, to nie ma zadnego problemu...)

    -L.


  • 115. Data: 2017-06-14 22:06:06
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: s...@g...com

    W dniu środa, 14 czerwca 2017 18:50:59 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości
    > W dniu środa, 14 czerwca 2017 17:54:19 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
    > >> Bo swap na karcie to IMO taki sobie pomysl, ani ona zywotna, ani
    > >> szybka w zapisie.
    >
    > >Właśnie tam cyrk polegał na tym ze linux musi miec nieco softu w ram
    > >choć za wiele z niego nie korzysta.
    > >Załaduje biblioteke ale 95% jej binarów nie uruchomi bo np. nie
    > >trzeba żadnego connectivity sieciowego.
    > > Załadowac trzeba ale sie nie korzysta. To lezy i sie kurzy w swapie.
    >
    > A nie ma jakiegos mechanizmu, ze moze wyrzucic, a w razie potrzeby
    > zaladuje na nowo z pliku biblioteki ?
    >

    Raczej nie. Biblioteka jest ladowana w calosci. Po to sie robi je w kawalkach aby nie
    ładować wszystkich.
    Ale tak czy siak jak binarka jest uruchamiana to chyba wszystkie biblioteki sa
    ladowane a potem sie kisza.

    No, wyjatek jest w javie bo tam wczytywane mogą byc pojedyncze klasy/metody.

    Ale na zaurusie to działało i gdybym sam tego nie zrobił to bym nie uwierzył :)


  • 116. Data: 2017-06-15 02:39:04
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

    > A nie ma jakiegos mechanizmu, ze moze wyrzucic, a w razie potrzeby
    > zaladuje na nowo z pliku biblioteki ?

    Pod DOSem były nakładki... :)

    Są różne mechanizmy zarządzania pamięcią. Najbliższy temu, o czym mówisz,
    jest dlopen. Otwierasz bibliotekę przez dlopen, pobierasz symbol przez
    dlsym, używasz, a potem zwalniasz bibliotekę przez dlclose, tylko program
    musi być specjalnie napisany w ten sposób, żeby korzystał z tych funkcji.
    Decyzja o tym, kiedy wymieść bibliotekę z pamięci, nie jest podejmowana
    przez system (który wie, ile ma pamięci), tylko przez program (który wie,
    kiedy używa biblioteki).

    Jeśli program jest po prostu zlinkowany z bibliotekami dzielonymi, to przy
    jego starcie i tak musi się odbyć relokacja, żeby wszystkie biblioteki
    dostały swoje adresy w pamięci procesu. Nie wiem nic o mechanizmie, który
    miałby zwalniać część pamięci kodu i na nowo relokować (co najwyżej
    właśnie swap, czyli wywalanie części pamięci do pliku i podstawianie, jak
    przyjdzie page fault, bo nie można odwołać się do strony, której nie ma).

    W ogólności mechanizm mapowania plików w pamięci (mmap) jest.

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 117. Data: 2017-06-15 02:41:45
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Cezar <c...@b...pl.invalid> wrote:

    >> 20 euro w porównaniu do $4 to sporo :)
    >
    > Za luksus nie współdzielenia zasobów trzeba "słono" płacić.

    A, nie doczytałem że to dedyk. Dedyka też miałem, ale > 200zł/mc nijak mi
    się nie kalkulowało. Ten mój VPS na siebie nie zarabia, tylko ułatwia mi
    życie :)

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 118. Data: 2017-06-15 02:59:39
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > (najbardziej to go wk.. jak cos zainstaluje a potem go wolaja bo nie
    > dziala. a jak on jest na miejscu, to nie ma zadnego problemu...)

    No to ja mam podobnie. Swego czasu pracowałem w serwisie audio.
    Ile to razy mi przynosili - działa.
    Zabrali - nie działa :)

    Niektórzy ludzie po prostu nie powinni się zbliżać do urządzeń
    technicznych o komplikacji większej niż młotek.


  • 119. Data: 2017-06-15 14:31:15
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: s...@g...com

    W dniu czwartek, 15 czerwca 2017 02:59:40 UTC+2 użytkownik sundayman napisał:
    > > (najbardziej to go wk.. jak cos zainstaluje a potem go wolaja bo nie
    > > dziala. a jak on jest na miejscu, to nie ma zadnego problemu...)
    >
    > No to ja mam podobnie. Swego czasu pracowałem w serwisie audio.
    > Ile to razy mi przynosili - działa.
    > Zabrali - nie działa :)
    >
    > Niektórzy ludzie po prostu nie powinni się zbliżać do urządzeń
    > technicznych o komplikacji większej niż młotek.

    Ktoś tu na grupie kiedys pisał że miał w naprawie radio.
    Zrobil, przetestował, działało.
    Odał włascicielowi albo tylko zmamontowął obudowe i nie działa.
    Rozebrał, działa.

    Po jakims czasie wyszło że diode w szklanej obudowie miał i jak na stole pod lampą
    pracowała to radio działało. Jak było zamkniete to juz nie :)

    OIDP diode wsadził przypadkiem taka bo innej nie miał :)

    Jak ta osoba to czyta to pozdrawiam, masa moich znajomych Twoja historie zna :)


  • 120. Data: 2017-06-16 01:08:33
    Temat: Re: NTG ale może...
    Od: el_es <e...@n...poczta.no-spam.onet.nospam.pl>

    On 15-Jun-17 13:31, s...@g...com wrote:
    > W dniu czwartek, 15 czerwca 2017 02:59:40 UTC+2 użytkownik sundayman napisał:
    >>> (najbardziej to go wk.. jak cos zainstaluje a potem go wolaja bo nie
    >>> dziala. a jak on jest na miejscu, to nie ma zadnego problemu...)
    >>
    >> No to ja mam podobnie. Swego czasu pracowałem w serwisie audio.
    >> Ile to razy mi przynosili - działa.
    >> Zabrali - nie działa :)
    >>
    >> Niektórzy ludzie po prostu nie powinni się zbliżać do urządzeń
    >> technicznych o komplikacji większej niż młotek.
    >
    > Ktoś tu na grupie kiedys pisał że miał w naprawie radio.
    > Zrobil, przetestował, działało.
    > Odał włascicielowi albo tylko zmamontowął obudowe i nie działa.
    > Rozebrał, działa.
    >
    > Po jakims czasie wyszło że diode w szklanej obudowie miał i jak na stole pod lampą
    pracowała to radio działało. Jak było zamkniete to juz nie :)
    >
    > OIDP diode wsadził przypadkiem taka bo innej nie miał :)
    >
    > Jak ta osoba to czyta to pozdrawiam, masa moich znajomych Twoja historie zna :)
    >
    Byl taki przypadek z Raspberry PI slynny,

    regulator chyba napiecia... resetowal uklad jak dostal impuls swiatla
    (UV) bo mial polprzezroczysta obudowe... od spodu (zatopiony chyba byl w
    akrylu pomalowanym na czarno, ale nie wszedzie)

    Wiec dzialal stabilnie, do czasu az ktos mu zdjecie, z flashem, zrobil...

    Pare lat temu wstecz bylo.

    -L.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: