-
11. Data: 2014-01-25 03:15:20
Temat: Re: NAS z klientem VPN/PPTP
Od: Krystek <s...@k...art.pl>
W dniu 2014-01-24 19:34, Poldek pisze:
> Powiedz dlaczego koniecznie chcesz mieć dwa fizyczne dyski, jeżeli nie
> chcesz RAIDa? Moim zdaniem prościej i lepiej na przyszłość zamontować
> jeden dysk 2 TB i nie bawić się we wkładanie, wyjmowanie, resetowanie.
> Jeżeli potrzebujesz więcej niż jeden wolumin, to pozakładasz sobie tyle
> woluminów ile będziesz chciał. A w przyszłości będziesz mógł po prostu
> zamontować drugi dysk i nie zostaniesz z dwoma mniejszymi dyskami, z
> którymi nie bardzo wiadomo co potem zrobić.
Sprawa jest prozaiczna: bo po prostu chcę trzymać na drugim dysku inne
rzeczy. Mogą to być pliki z kopią obrazu partycji systemowych komputerów
w biurze. Do drugiej kieszeni mógłbym także wkładać w razie potrzeby
swój dysk ze swoimi danymi, a same dodatkowe dyski mogą być innej
pojemności, niż dysk podstawowy-główny.
Generalnie NAS nie będzie chodził non-stop. Nie ma to być macierz
produkcyjna, z dostępem bezpośrednim dla wszystkich pracowników. Ma to
być rezerwa w innej lokalizacji, niż biuro. Dysk z backupem bazy danych
będzie w nim zamontowany cały czas. Dodatkowy mogę wkładać w razie
potrzeby (i w zależności od tego - w przypadku kilku dodatkowych dysków
- co na nim jest).
Mam u siebie w domu stacjonarny dysk zewnętrzny 1 TB (prywatny), który
też nie jest cały czas włączony. Trzymam na nim rzeczy, którymi nie chcę
zapychać dysku w komputerze i kopie plików. Więc ten NAS ma byc czymś
takim, ale ze zdalnym zarządzaniem - włączaniem i wyłączaniem, by w
razie potrzeby dostać się do danych (to tak a propos tego, co pisałeś o
zdalnym dostępie od strony Internetu; żadne z urządzeń w biurze nie jest
wystawione bezpośrednio do sieci internetowej, tylko przez NAT i na
portach innych, niż standardowe; na ciekawskich działa fail2ban. Jest
też VPN, którym posiłkuję się przy pracy zdalnej, kiedy muszę kopiować
pliki z lokalnego komputera na serwer i do komputerów w zdalnej sieci -
szybciej to idzie, niż przez zwykły RDP, bez VPN-a. No i każdy sprzęt w
biurze mogę zdalnie - korzystając z funkcji Wake on LAN - włączyć i
wyłączyć w razie potrzeby, więc taką samą możliwość chcę mieć też dla
repozytorium jakim będzie NAS). Do sieci wewnetrznej mam dostęp także z
tabletu i przez telefon komórkowy.
Bezpieczeństwo (danych) to jedna sprawa, bo po to się kupuje dodatkowe
urządzenia do backupu, ale i wygoda - to druga ważna kwestia (zwłaszcza
w sytuacji, gdy to dodatkowe urządzenie ma współdziałać z innymi w
sieci). Korzystam po prostu z rozwiązań, które oferuje współczesna
technologia. Ma być solidnie, ale i wygodnie. A najlepiej, gdy wszystko
jest łatwe w konfiguracji i w zarządzaniu, a dla zwykłego,
nietechnicznego użytkownika, po skonfigurowaniu "przezroczyste". I o to
w tym wszystkim chodzi :)
> W układzie z jednym dyskiem nie musisz też włączać konfiguracji JBOD w
> ciągu piętnastu minut, tylko po prostu wkładasz jeden dysk i z jednym
> dyskiem to sobie chodzi bez redundancji.
> Oczywiście jeżeli nie włączysz konfuguracji JBOD, to włożenie drugiego
> dysku - później, czy kiedy indziej - sprawi, że rozpocznie się tworzenie
> mirrora na drugim dysku.
>
> Ogólnie system X-RAID jest bardzo fajny. Wyobraźmy sobie sytuację, że
> masz ReadyNASa z jednym dyskiem 1 TB. Wszystko działa super, masz do
> dyspozycji 1 TB przestrzeni dyskowej (no, prawie). Po jakimś czasie
> zachciałeś mieć: a. więcej przestrzeni, b. zwiększone bezpieczeństwo
> poprzez redundancję. Do wolnego slota wkładasz nowy dysk 2 TB (bez
> wyłączania NASa). Następuje automatyczne utworzenie macierzy X-RAID i
> zmirrorowanie danych z dysku 1 TB na dysku 2TB. Po zakończeniu
> synchronizacji bez wyłączania NASa wyciągasz stary dysk 1 TB. Następuje
> "ekspansja" - dostępna przestrzeń powiększa się do 2 TB. Ale teraz nie
> masz redundancji. Bez wyłączania NASa wkładasz do niego drugi dysk 2TB.
> Automatycznie tworzy się macierz z redundancją i 2 TB dostępnej
> przestrzeni. Po jakimś czasie jeden z dysków zaczyna sypać błędami. Bez
> wyłączania NASa wymieniasz go na nowy, taki sam lub większy.
> Jeszcze ciekawiej jest na ReadyNASach, które mają więcej niż 2 zatoki na
> dysk, ale to temat na odrębną opowieść.
Wiem, wiem. Mam już instrukcje do NAS-ów NETGEAR-a i opis systemu :)
Fajnie to wygląda, ten cały X-RAID (zresztą i Synology, i QNAP mają tego
typu rozwiązania, ale jak sobie poczytałem filozofię działania tych
rozwiązań to faktycznie chyba NETGEAR-owa najciekawsza; szkoda tylko, że
w odróżnieniu od konkurentów nie pozwala na łatwe tworzenie woluminów na
poszczególnych dyskach, tylko przez te hocki klocki przy uruchamianiu).
W przyszłości i tak planuję sprawić sobie jakiegoś dodatkowego, domowego
NAS-a - bardziej multimedialnego, na którym będą składowane mniej
wrażliwe dane. Są różne nowe, ciekawe urządzenia. QNAP-y też mi się
podobają (oglądam właśnie demo - <http://qnapdemo.myqnapcloud.com:9090/>
user:qnap pass:qnap). Ciekawie to wszystko wygląda i wszystko jest do
rozważenia.
Dziękuję Ci za wszelkie porady dotyczące NAS-ów. Jeśli będę miał jeszcze
jakieś pytania (szczególnie już po zakupie to nie zawaham się zapytać ;)
A może kiedyś dorobię się własnego "stadka", minifarmy dyskowej, jak ta -
<http://imagizer.imageshack.us/v2/1280x1024q90/190/g
earsd.jpg>
(https://imageshack.com/i/5agearsdj) :)
Pozdrawiam serdecznie
Krystian
--
http://www.krystek.art.pl/
-
12. Data: 2014-01-25 18:05:44
Temat: Re: NAS z klientem VPN/PPTP
Od: Michal Lukasik <m...@t...pl>
On 25/01/2014 02:15, Krystek wrote:
> Sprawa jest prozaiczna: bo po prostu chcę trzymać na drugim dysku inne
> rzeczy. Mogą to być pliki z kopią obrazu partycji systemowych komputerów
> w biurze. Do drugiej kieszeni mógłbym także wkładać w razie potrzeby
> swój dysk ze swoimi danymi, a same dodatkowe dyski mogą być innej
> pojemności, niż dysk podstawowy-główny.
A kto Ci broni podpiąć taki dysk do NASa przez USB?
> Wiem, wiem. Mam już instrukcje do NAS-ów NETGEAR-a i opis systemu :)
> Fajnie to wygląda, ten cały X-RAID (zresztą i Synology, i QNAP mają tego
> typu rozwiązania, ale jak sobie poczytałem filozofię działania tych
> rozwiązań to faktycznie chyba NETGEAR-owa najciekawsza; szkoda tylko, że
> w odróżnieniu od konkurentów nie pozwala na łatwe tworzenie woluminów na
> poszczególnych dyskach, tylko przez te hocki klocki przy uruchamianiu).
Nie jest, źle. W końcu ile razy się to robi? Raz na wstępie? ;D
A co do filozofii rozwiązania to najlepiej widzać to tu
http://www.readynas.com/?p=656
> W przyszłości i tak planuję sprawić sobie jakiegoś dodatkowego, domowego
> NAS-a - bardziej multimedialnego, na którym będą składowane mniej
> wrażliwe dane. Są różne nowe, ciekawe urządzenia. QNAP-y też mi się
> podobają (oglądam właśnie demo - <http://qnapdemo.myqnapcloud.com:9090/>
> user:qnap pass:qnap). Ciekawie to wszystko wygląda i wszystko jest do
> rozważenia.
Zgoda, QNAP czy Synology mają ładne GUI i praktycznie wszystko się z
niego "wyklika", ale tak się składa, że mam RNDU2 i TS-112 i porównując
ich "multimedialność" to RNDU2 wygrywa. RND nie ma wpradzie tak
potężnego GUI, ale jest dostęp przez SSH a to Debian - masz dostęp do
wszystkiego.
Właśnie jestem na etapie sprzedaży tego QNAPa i dodania drugiego RND
jako backup.
--
_____ __________________________
\` Y (__) __\` | | | '/
T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
|__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l
-
13. Data: 2014-02-01 04:05:55
Temat: Re: NAS z klientem VPN/PPTP
Od: Krystek <s...@k...art.pl>
W dniu 2014-01-24 19:34, Poldek pisze:
> W czasie tych 15 minut w programie RAIDar jest aktywna funkcja
> umożliwiająca wybór konfiguracji JBOD. Jeżeli nic nie klikniesz, to
> rozpocznie się tworzenie macierzy X-RAID2. Jeżeli się zagapisz, albo
> będziesz chciał później przejść na JBOD, to musisz zrobić factory reset.
No i dotarł do mnie w czwartek NETGEAR ReadyNAS RN10200. Wczoraj
porządkowałem kabelki i listwę zasilającą, żeby udrożnić gniazdo do
podłączenia NAS-a. NAS włączyłem i zaraz opiszę co się z nim dzieje,
żeby dowiedzieć się, czy takie zachowanie jest normalne.
Program RAIDar zainstalowany (najnowsza wersja pobrana ze strony
NETGEAR). Uruchomiłem NAS bez dysku. Po włączeniu cały czas,
jednostajnie miga dioda zasilania NAS-a (oprócz pierwszych ok. 20-30
sekund, kiedy miga szybko - podczas uruchamiania, po włączeniu zasilania).
RAIDar wykrył sprzęt, podając IP z DHCP, adres MAC i nazwę wewnętrzną
urządzenia. Na liście przy nazwie jest niebieska "lampka", dioda. Strona
https://readycloud.netgear.com/ nie odnajduje urządzenia. Po IP sieci
lokalnej przypisanym NAS-owi z RAIDara nie mogłem wejść w panel WWW z
danymi admin/password. Przeglądarka nie mogła połączyć się ze stroną
panelu. W RAIDarze opcja "Konfiguracja" również jest nieaktywna.
Przypisałem więc w routerze z tablicy DHCP NAS-owi wybrane przeze mnie,
stałe IP w sieci lokalnej oraz nazwę sieciową, wyłączyłem NAS,
zresetowałem router, włączyłem NAS. RAIDar odnalazł urządzenie w sieci
lokalnej po nadanym IP (co prawda z nazwą zaszytą w urządzeniu - nas i 3
ostatnie symbole z adresu MAC, nas-XX-YY-ZZ), ale nadal nie mogę po IP
przez przeglądarkę zalogować się w panelu urządzenia, bo strona nie
wyświetla się. Strona ReadyCLOUD również nie wykrywa NAS-a. NAS-a RN102
nie da się również wyłączyć inaczej, jak przez wyjęcie wtyczki z
gniazdka. Metoda dla dwudyskowych NAS-ów NETGEAR-a, czyli dwukrotne
przyciśnięcie guzika zasilania mające spowodować zamknięcie systemu w
urządzeniu, nie działa.
Czy do panelu urządzenia przez WWW (oraz do opcji konfiguracji w
RAIDarze) będę mógł się dostać jedynie po włożeniu dysku?
K.
--
http://www.krystek.art.pl/
-
14. Data: 2014-02-03 14:27:55
Temat: Re: NAS z klientem VPN/PPTP
Od: Poldek <n...@g...pl>
Krystek wrote:
> W dniu 2014-01-24 19:34, Poldek pisze:
>> W czasie tych 15 minut w programie RAIDar jest aktywna funkcja
>> umożliwiająca wybór konfiguracji JBOD. Jeżeli nic nie klikniesz, to
>> rozpocznie się tworzenie macierzy X-RAID2. Jeżeli się zagapisz, albo
>> będziesz chciał później przejść na JBOD, to musisz zrobić factory reset.
>
> No i dotarł do mnie w czwartek NETGEAR ReadyNAS RN10200. Wczoraj
> porządkowałem kabelki i listwę zasilającą, żeby udrożnić gniazdo do
> podłączenia NAS-a. NAS włączyłem i zaraz opiszę co się z nim dzieje,
> żeby dowiedzieć się, czy takie zachowanie jest normalne.
>
> Program RAIDar zainstalowany (najnowsza wersja pobrana ze strony
> NETGEAR). Uruchomiłem NAS bez dysku. Po włączeniu cały czas,
> jednostajnie miga dioda zasilania NAS-a (oprócz pierwszych ok. 20-30
> sekund, kiedy miga szybko - podczas uruchamiania, po włączeniu zasilania).
>
> RAIDar wykrył sprzęt, podając IP z DHCP, adres MAC i nazwę wewnętrzną
> urządzenia. Na liście przy nazwie jest niebieska "lampka", dioda. Strona
> https://readycloud.netgear.com/ nie odnajduje urządzenia. Po IP sieci
> lokalnej przypisanym NAS-owi z RAIDara nie mogłem wejść w panel WWW z
> danymi admin/password. Przeglądarka nie mogła połączyć się ze stroną
> panelu. W RAIDarze opcja "Konfiguracja" również jest nieaktywna.
>
> Przypisałem więc w routerze z tablicy DHCP NAS-owi wybrane przeze mnie,
> stałe IP w sieci lokalnej oraz nazwę sieciową, wyłączyłem NAS,
> zresetowałem router, włączyłem NAS. RAIDar odnalazł urządzenie w sieci
> lokalnej po nadanym IP (co prawda z nazwą zaszytą w urządzeniu - nas i 3
> ostatnie symbole z adresu MAC, nas-XX-YY-ZZ), ale nadal nie mogę po IP
> przez przeglądarkę zalogować się w panelu urządzenia, bo strona nie
> wyświetla się. Strona ReadyCLOUD również nie wykrywa NAS-a. NAS-a RN102
> nie da się również wyłączyć inaczej, jak przez wyjęcie wtyczki z
> gniazdka. Metoda dla dwudyskowych NAS-ów NETGEAR-a, czyli dwukrotne
> przyciśnięcie guzika zasilania mające spowodować zamknięcie systemu w
> urządzeniu, nie działa.
>
> Czy do panelu urządzenia przez WWW (oraz do opcji konfiguracji w
> RAIDarze) będę mógł się dostać jedynie po włożeniu dysku?
Nigdy nie próbowałem włączać ReadyNASa bez dysku, ale jestem prawie
pewien, że trzeba włożyć dysk, aby zalogować się do panelu WWW.
Dlaczego? RedyNAS tworzy na dysku twardym niewielką partycję systemową,
na której instaluje system operacyjny i tam są też pliki serwera WWW,
który obsługuje panel. W pamięci flash zawarta jest "instalka" systemu
operacyjnego i firmware, ale właściwy system operacyjny jest na dysku
twardym.
Ogólnie w ReadyNASie obowiązuje zasada "hot plug", czyli dyski wkłada
się i wyjmuje bez wyłączania urządzenia. Jednak przy pierwszym
uruchomieniu NASa należy dysk(i) najpierw włożyć, a potem włączyć
urządzenie. Najpierw przez kilka minut mocno szumi, mieli dyskami,
lampki migają raz tak, raz tak. Po jakiś czasie przynajmniej jedna
lampka od dysku zaczyna świecić stałym światłem i wtedy już można
zalogować się do panelu i działać przy pomocy RAIDar. Najlepiej wkładać
dysk(i) puste, ale jeśli włożysz używany i sformatowany dysk, to go sam
przeformatuje.
-
15. Data: 2014-02-03 14:40:16
Temat: Re: NAS z klientem VPN/PPTP
Od: "Chris" <a...@g...pl>
Krystek nabazgrał(a):
> Czy do panelu urządzenia przez WWW (oraz do opcji konfiguracji w RAIDarze)
> będę mógł się dostać jedynie po włożeniu dysku?
W Qnap i Synology tak jest że bez dysku nic nie zrobisz więc tutaj pewnie
tak samo.
--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.
-
16. Data: 2014-02-03 21:00:34
Temat: Re: NAS z klientem VPN/PPTP
Od: Krystek <s...@k...art.pl>
W dniu 2014-02-03 14:27, Poldek pisze:
> Krystek wrote:
>
>> W dniu 2014-01-24 19:34, Poldek pisze:
>>
>>> W czasie tych 15 minut w programie RAIDar jest aktywna funkcja
>>> umożliwiająca wybór konfiguracji JBOD. Jeżeli nic nie klikniesz, to
>>> rozpocznie się tworzenie macierzy X-RAID2. Jeżeli się zagapisz, albo
>>> będziesz chciał później przejść na JBOD, to musisz zrobić factory reset.
>>
>> No i dotarł do mnie w czwartek NETGEAR ReadyNAS RN10200. Wczoraj
>> porządkowałem kabelki i listwę zasilającą, żeby udrożnić gniazdo do
>> podłączenia NAS-a. NAS włączyłem i zaraz opiszę co się z nim dzieje,
>> żeby dowiedzieć się, czy takie zachowanie jest normalne.
>>
>> Program RAIDar zainstalowany (najnowsza wersja pobrana ze strony
>> NETGEAR). Uruchomiłem NAS bez dysku. Po włączeniu cały czas,
>> jednostajnie miga dioda zasilania NAS-a (oprócz pierwszych ok. 20-30
>> sekund, kiedy miga szybko - podczas uruchamiania, po włączeniu
>> zasilania).
>>
>> RAIDar wykrył sprzęt, podając IP z DHCP, adres MAC i nazwę wewnętrzną
>> urządzenia. Na liście przy nazwie jest niebieska "lampka", dioda. Strona
>> https://readycloud.netgear.com/ nie odnajduje urządzenia. Po IP sieci
>> lokalnej przypisanym NAS-owi z RAIDara nie mogłem wejść w panel WWW z
>> danymi admin/password. Przeglądarka nie mogła połączyć się ze stroną
>> panelu. W RAIDarze opcja "Konfiguracja" również jest nieaktywna.
>>
>> Przypisałem więc w routerze z tablicy DHCP NAS-owi wybrane przeze mnie,
>> stałe IP w sieci lokalnej oraz nazwę sieciową, wyłączyłem NAS,
>> zresetowałem router, włączyłem NAS. RAIDar odnalazł urządzenie w sieci
>> lokalnej po nadanym IP (co prawda z nazwą zaszytą w urządzeniu - nas i 3
>> ostatnie symbole z adresu MAC, nas-XX-YY-ZZ), ale nadal nie mogę po IP
>> przez przeglądarkę zalogować się w panelu urządzenia, bo strona nie
>> wyświetla się. Strona ReadyCLOUD również nie wykrywa NAS-a. NAS-a RN102
>> nie da się również wyłączyć inaczej, jak przez wyjęcie wtyczki z
>> gniazdka. Metoda dla dwudyskowych NAS-ów NETGEAR-a, czyli dwukrotne
>> przyciśnięcie guzika zasilania mające spowodować zamknięcie systemu w
>> urządzeniu, nie działa.
>>
>> Czy do panelu urządzenia przez WWW (oraz do opcji konfiguracji w
>> RAIDarze) będę mógł się dostać jedynie po włożeniu dysku?
>
> Nigdy nie próbowałem włączać ReadyNASa bez dysku, ale jestem prawie
> pewien, że trzeba włożyć dysk, aby zalogować się do panelu WWW.
> Dlaczego? RedyNAS tworzy na dysku twardym niewielką partycję systemową,
> na której instaluje system operacyjny i tam są też pliki serwera WWW,
> który obsługuje panel. W pamięci flash zawarta jest "instalka" systemu
> operacyjnego i firmware, ale właściwy system operacyjny jest na dysku
> twardym.
> Ogólnie w ReadyNASie obowiązuje zasada "hot plug", czyli dyski wkłada
> się i wyjmuje bez wyłączania urządzenia. Jednak przy pierwszym
> uruchomieniu NASa należy dysk(i) najpierw włożyć, a potem włączyć
> urządzenie. Najpierw przez kilka minut mocno szumi, mieli dyskami,
> lampki migają raz tak, raz tak. Po jakiś czasie przynajmniej jedna
> lampka od dysku zaczyna świecić stałym światłem i wtedy już można
> zalogować się do panelu i działać przy pomocy RAIDar. Najlepiej wkładać
> dysk(i) puste, ale jeśli włożysz używany i sformatowany dysk, to go sam
> przeformatuje.
Faktycznie. Zadziałał dopiero z włożonym dyskiem. Teraz już działa w
porządku. Dysk przestawiłem do trybu RAID/JBOD volume po scrubowaniu i
po aktualizacji systemu NAS-a z 6.0.4 (wersja pudełkowa) do 6.1.5
Ale ten cały RAIDar jest kompletnie bezużyteczny. Sprowadza się jedynie
(przynajmniej ta najnowsza wersja 4.3.8) do wyświetlania stanu
włączonego urządzenia za pomocą kropki w odpowiednim kolorze,
przypisanego urządzeniu IP i nazwy NAS-a, z numerem MAC. Gdy kliknę
guzik "Przeglądaj" to otwiera mi okno Eksploratora Windows z dowiązanymi
folderami NAS-a, a gdy kliknę "Konfiguracja" to otwiera mi okno z
adresem IP NAS-a do konfigurowania urządzenia przez webpanel.
Swoją drogą to na liście urządzeń w Moich miejscach sieciowych
właściwości urzadzenia pokazują przekierowanie do panelu zarządzania na
IP z numerem portu 8200 (instrukcja nie podaje tego numeru portu
wspaniałomyślnie zakładając, że przeglądarka sama przekierowuje na
webpanel, a nie ubije przeglądania na _własnoręcznie_ generowanym przez
urządzenie certyfikacie.
Generalnie urządzenie jest fajne, proste i robi to, do czego zostało
stworzone. Do minusów mogę jeszcze zaliczyć mało aplikacji na platformę
ARM, w porównaniu do konkurencji (jedną z nich, która jest klientem FTP
- Monsta FTP <http://www.monstaftp.com/> i którą chciałem wykorzystać to
kopiowania plików ze zdalnego zasobu, za ch... lerę nie udało mi się
zmusić, by połączyła się z serwerem; wyskakuje okno komunikatu błędu
jako aplet JS, nie da się go zamknąć i zakrywa całe okno klienta, a
odświeżanie okna przeglądarki nic nie daje).
Za to z pozytywnych to do zarządzania NAS-em jest rewelacyjna aplikacja
na Androida - NAS Utils for NETGEAR ReadyNAS
<https://play.google.com/store/apps/details?id=com.m
d.nasutils>
Estetyczna grafika, mnóstwo opcji - można zarządzać z sieci lokalnej,
jak i przez połączenie ReadyCLUID z Internetu (włącznie z włączaniem i
wyłączaniem). Miodne.
K.
--
http://www.krystek.art.pl/
-
17. Data: 2014-02-05 20:08:24
Temat: Re: NAS z klientem VPN/PPTP
Od: Poldek <n...@g...pl>
Krystek wrote:
> Faktycznie. Zadziałał dopiero z włożonym dyskiem. Teraz już działa w
> porządku. Dysk przestawiłem do trybu RAID/JBOD volume po scrubowaniu i
> po aktualizacji systemu NAS-a z 6.0.4 (wersja pudełkowa) do 6.1.
> Ale ten cały RAIDar jest kompletnie bezużyteczny. Sprowadza się jedynie
> (przynajmniej ta najnowsza wersja 4.3.8) do wyświetlania stanu
> włączonego urządzenia za pomocą kropki w odpowiednim kolorze,
> przypisanego urządzeniu IP i nazwy NAS-a, z numerem MAC. Gdy kliknę
> guzik "Przeglądaj" to otwiera mi okno Eksploratora Windows z dowiązanymi
> folderami NAS-a, a gdy kliknę "Konfiguracja" to otwiera mi okno z
> adresem IP NAS-a do konfigurowania urządzenia przez webpanel.
Zgadza się. W praktyce RAIDar nie jest Ci zupełnie potrzebny, jeżeli
urządzenie działa normalnie. Jest potrzebny tylko wtedy, jeśli chcesz
zmienić konfigurację domyślną na JBOD. A jak wiadomo jest to możliwe
tylko przez 15 minut po pierwszym uruchomieniu, albo też po resecie do
ustawień fabrycznych. Potem możesz odinstalować RAIDar.
No chyba, że masz w sieci dużo ReadyNASów i ciężko Ci się połapać, który
jest który - wtedy RAIDar może się też przydać.
> Swoją drogą to na liście urządzeń w Moich miejscach sieciowych
> właściwości urzadzenia pokazują przekierowanie do panelu zarządzania na
> IP z numerem portu 8200 (instrukcja nie podaje tego numeru portu
> wspaniałomyślnie zakładając, że przeglądarka sama przekierowuje na
> webpanel, a nie ubije przeglądania na _własnoręcznie_ generowanym przez
> urządzenie certyfikacie.
Nie wiem, czy do końca rozumiem, o co chodzi, skąd port 8200, ale u
siebie wpisuję https://numeripnasawlanie/admin i działa. Przy pierwszym
logowaniu trzeba u mnie potwierdzić akceptację certyfikatu, który
przeglądarka uważa za niepotwierdzony.
> Generalnie urządzenie jest fajne, proste i robi to, do czego zostało
> stworzone. Do minusów mogę jeszcze zaliczyć mało aplikacji na platformę
> ARM, w porównaniu do konkurencji (jedną z nich, która jest klientem FTP
> - Monsta FTP <http://www.monstaftp.com/> i którą chciałem wykorzystać to
> kopiowania plików ze zdalnego zasobu, za ch... lerę nie udało mi się
> zmusić, by połączyła się z serwerem; wyskakuje okno komunikatu błędu
> jako aplet JS, nie da się go zamknąć i zakrywa całe okno klienta, a
> odświeżanie okna przeglądarki nic nie daje).
Nie znam tego monsta, ale jeśli potrzebujesz pobierać na ReadyNASa dane
ze zdalnego serwera FTP, to na początek możesz spróbować to zrobić spod
konsoli np. przy pomocy wgeta lub MC.
Jeżeli chcesz pobierać dane w regularnych odstępach czasu, to zajrzyj w
GUI ReadyNASa do zakładki backup lub ustaw sobie regułę dla wgeta w
cronie :-)
> Za to z pozytywnych to do zarządzania NAS-em jest rewelacyjna aplikacja
> na Androida - NAS Utils for NETGEAR ReadyNAS
> <https://play.google.com/store/apps/details?id=com.m
d.nasutils>
> Estetyczna grafika, mnóstwo opcji - można zarządzać z sieci lokalnej,
> jak i przez połączenie ReadyCLUID z Internetu (włącznie z włączaniem i
> wyłączaniem). Miodne.
Urządzenie wcale nie jest proste, jeżeli tylko masz wystarczającą ilość
czasu, żeby obczaić wszystkie możliwości. Jest wiele rzeczy, które można
zrobić przez GUI i jeszcze więcej, które można zrobić przez SSH.
Ponieważ system jest oparty na Debianie, to jest sporo pakietów
debianowych, które można zainstalować i uruchamiać na ReadyNASie.
Począwszy od prostych ale praktycznych rzeczy typu MC, wget, cron,
screen, aż do zaawansowanych skryptów itp.