-
91. Data: 2019-06-24 17:43:48
Temat: Re: Musk i jego 12 000 satelit
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Marcin Debowski" DQJPE.108302$1...@f...ams1
>> Czyli wg Ciebie mikroskop elektronowy mógłby istnieć także wtedy,
>> gdyby poruszające się elektrony nie wykazywały własności falowych?
> Nie wiem. To zalezy np. od odpowiedzi na pytanie czy
> cząstki elementarne mogłyby istnieć bez natury falowej.
No właśnie... ;) Ale (dla dobra tego problemu) uznajmy, że:
- nie mogą w jakimś (naszym chociażby) świecie
- mogą w innym świecie
i uzyskajmy dwie odpowiedzi...
BTW -- dlaczego aż elementarne? Nie mogłeś zapytać ogólniej:
- czy cząstki mogłyby istnieć bez natury falowej?
lub:
- czy materia mogłaby istnieć bez natury falowej?
albo raczej:
- czy materia mogłaby poruszać bez natury falowej?
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
)\._.,--....,'``.
(,-.`._,'( coma |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_' /,
_.. \ _\ (`._ ,.
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
`._.-(,_..'--(,_..'`-.;.' Felix Lee
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
https://danutac.oferty-kredytowe.pl
-
92. Data: 2019-06-24 17:46:21
Temat: Re: Musk i jego 12 000 satelit
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"J.F." 7abp3jph7vg2$....@4...net
> P.S. Ciekawa ta reguła. Kopii czy kopi ?
Regułę tę przytoczył ktoś na polszczyźnie przed wielu laty,
aby mnie wyprowadzić z błędu co do prostoty tejże reguły...
Udowodnić istnienie owego postu czy znajdziesz sam ów wątek?
(być może nawet podwątek)
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
)\._.,--....,'``.
(,-.`._,'( coma |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_' /,
_.. \ _\ (`._ ,.
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
`._.-(,_..'--(,_..'`-.;.' Felix Lee
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
https://danutac.oferty-kredytowe.pl
-
93. Data: 2019-06-24 20:01:54
Temat: Re: Musk i jego 12 000 satelit
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" 5d10eb8e$1$17344$6...@n...neostrada.pl
>>> Cząstki ulegają dyfrakcji? Do tej pory ;)
>>> uważałem, że to efekt jedynie falowy.
>> Dualizm to dualizm - jednoczesnie i czastka i fala.
>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Dyfrakcja_elektron%C3%
B3w_niskiej_energii
> IMO cząstki nie dyfraktują.
Choć kto wie... Weźmy doświadczenie [na odcisk?] następujące:
Bierzemy wątpiącego w ugięcie materialne pod lupę/obserwację
i walimy go/tegoż_wątpiącego w głowę kijem bejsbolowym...
Ugnie się materialna głowa czy ugnie się duch, zwany (też
myśleniem) upariucha?
-=-
Dyfrakcję przerobiliśmy? Może jeszcze interferencję?
Materia interferuje? Interferencja jest znamienna
cząstkom czy falom? (jest cechą cząstek czy fal)
(; Cząstek!! Weźmy dwie kule o energii kinetycznej 2 J każda.
Teraz te dwie zinterferujmy -- mamy 4 J? ;) Mamy!!!
[BTW 'mamy' -- TV mówi o 500+]
-=-
JF -- dyfrakcja i interferencja świadczy o naturze falowej czy korpuskularnej?
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
)\._.,--....,'``.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_' /,
_.. \ _\ (`._ ,.
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
`._.-(,_..'--(,_..'`-.;.' Felix Lee
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
https://danutac.oferty-kredytowe.pl
-
94. Data: 2019-06-24 20:37:53
Temat: Re: Musk i jego 12 000 satelit
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" 5d08e256$0$510$6...@n...neostrada.pl
> "Marcin Debowski" 9c5OE.54287$S...@f...ams1
>> wyjdzie, że jak coś jest za darmo, to albo nie jest za darmo, albo ma
>> oczywiste ograniczenia.
> Mam za darmo net i wprawdzie widzę ograniczenia, ale na razie zbyt daleko ode mnie.
;)
> Takoż z gadulstwem -- sto razy mniej by mi wystarczyło, ale po co te sztuczne
bariery? ;)
W 5 miesięcy wykorzystałem ~5.5 złotówek (z Faktycznych 500) na gadanie i ~5 GB (z
50) siatkowych...
[siatkowych czy sitecznych bądź sitkowych? czym różni się 'pytan sitkowy' od 'pytona
siatkowego'?
tylko pyton... znaczy... pytam... czyż 'siatka' wyglądem swym nie przypomina 'sita'?]
Zatem niewiele mi potrzeba... [do skutecznego lania wody]
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
)\._.,--....,'``.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_' /,
_.. \ _\ (`._ ,.
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
`._.-(,_..'--(,_..'`-.;.' Felix Lee
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
https://danutac.oferty-kredytowe.pl
-
95. Data: 2019-06-24 20:44:48
Temat: Re: Musk i jego 12 000 satelit
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d10eb8e$1$17344$6...@n...neostrad
a.pl...
"J.F." 1...@4...net
>>> Cząstki ulegają dyfrakcji? Do tej pory ;)
>>> uważałem, że to efekt jedynie falowy.
>> Dualizm to dualizm - jednoczesnie i czastka i fala.
>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Dyfrakcja_elektron%C3%
B3w_niskiej_energii
>IMO cząstki nie dyfraktują.
Jedna niby nie, ale masz - strumien elektronow skierowany na krysztal
rozdziela sie na kilka strumieni w charakterystyczny dyfrakcyjny wzor.
Ba - foton tez nie dyfraktuje, bo sie w koncu objawia w jednym miejscu
:-P
Ostatnie co slyszalem, to przechodzenie fullerenow C60 przez dwie
szczeliny - i tez byla dyfrakcja/interferencja.
J.
-
96. Data: 2019-06-24 21:23:57
Temat: Re: Musk i jego 12 000 satelit
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d10eb8e$0$17344$6...@n...neostrad
a.pl...
"J.F." k...@4...net
>> Tak wprost, to trudno wykazac, ale nieco naokolo:
>> -Ksiezyc powoduje u nas plywy oceaniczne, i byc moze magmowe,
>> -te plywy powoduja rozpraszanie energii,
>> -wiec wiecznie tak nie moze byc, bo energii kiedys zabraknie,
>Energia ta jest ,,zaklęta'' w ruchu obrotowym Ziemi dookoła osi
>Ziemi.
>Ziemia może po prostu przestać obracać się wokoło swej osi, co IMO
Nie moze, bo mamy prawo zachowania momentu pędu.
>nijak (jakoś zawsze wpłynie, ale nieznacząco w naszych rozważaniach)
>nie wpłynie na ruch Księżyca względem Ziemi...
>> -pływy znikna, jak Ksiezyc bedzie orbitowal synchronicznie z
>> obrotami Ziemi
>Obecność Księżyca gania morza i oceany względem Ziemi?
Tak.
>Co to znaczy ,,orbitowanie synchroniczne''?
>Księżyc będzie stale nad tym samym miejscem
>na Ziemi? -- Jak satelity geostacjonarne?
Tak.
>> W druga strone to sie juz stalo, i Ksiezyc w strone
>> Ziemi ma zawsze te sama strone zwrocona.
>~Tę samą, ale nie zawsze tak sanmo. ;)
Tak samo, tylko sloneczko krązy :-P
>> Czyli:
>> -pływy chcą Ksiezyc przyspieszyć, bo obecnie orbituje za wolno.
>Pływy musiałyby mieć swój napęd a na razie chyba pływy są napędzane
>obecnością Księżyca.
Ksiezyc ddziała na wode, to woda działa na Ksiezyc.
A jak tak dalej pomyslec ... to pływy są napędzane wirowaniem Ziemi.
>IMO, gdyby Księżyc orbitował za wolno -- spadałby, nie wnosiłby się.
Orbituje adekwatnie do przyciagania przez Ziemie, ale powoduje pływy w
oceanach, bo orbituje za wolno w stosunku do pozycji orbitalnej.
>> -i spowolniaja obroty Ziemi.
>Obroty Ziemi dookoła osi Ziemi?
Tak, dookoła osi.
>czy dookoła osi przechodzącej przez
>środek masy układu Ziemia-Księżyc, leżącego blisko środka Ziemi?...
To akurat z predkoscia orbitowania Ksieżyca.
>IMO Ziemia obraca się:
> - wokoło Słońca
> - wokoło własnej osi
> - wokoło osi przechodzącej przez środek masy Ziemia-Księżyc
Owszem, na szczescie czasem mozemy sobie to rozlozyc i uproscic ...
bo dalej rozpatrujac ... nie, to zdecydowanie NTG.
>> -na skutek tego przyspieszania Ksiezyc sie oddala
>Na skutek jakiego przyspieszenia? Nie nadążam... Na skutek
>spowalniania Ziemi?
te pływajace masy wody w oceanach chca powiekszyc predkosc orbitalną
Księżyca.
A dalej patrzac - one sobie pływaja z powodu wirowania Ziemi.
>> -a na wyzszej orbicie zarowno predkosc obwodowa jak i kątowa sa
>Co to ,,prędkość obwodowa''?
liniowa predkosc po orbicie.
>> nizsze, wiec przyspieszanie Ksiezyca powoduje
>> spowolnianie - takie cuda mechaniki orbitalnej.
>Cuda -- nie przeczę... ;)
>[ale jestem za stary, aby wierzyć w cuda -- na religii
Taki prosty przyklad: satelita sobie orbituje na kołowej orbicie 200km
nad powierzchnia Ziemi, z predkoscia ok 8km/s.
Jak chcesz go podniesc wyzej, to wlaczasz na chwile silnik ... nie,
nie skierowany w dół, tylko wlasnie w bok, przyspieszając,
Po przyspieszeniu orbita sie zmienia na eliptyczną, a satelita jest w
perygeum.
Satelita sie wznosi i zwalnia.
Po połowie orbity bedzie w apogeum, bedzie mial za małą predkosc i
spadnie znow do tegoz perygeum.
Przyspieszając przy tym, wiec bedzie tak sobie orbitował (pare lat).
Jesli jednak w apogeum znow na chwile wlaczysz silnik i zwiekszysz
predkosc obwodową - to mozesz zmienic orbite na kołową, tylko wyzsza
niz byla.
Dwa razy przyspieszales, a predkosc obwodowa jest nizsza niz na
poczatku :)
>>> Może Księżyc po postu wyrwał się z Ziemi i stale
>>> oddala od Ziemi, bo ma za dużą szybkość?
>> Predkosc ma w sam raz, bo jednak po orbicie krazy - lekko
>> eliptycznej.
>IMO orbita to po prostu droga ciała ulegającego grawitacji...
Owszem, ale gdyby bylo tylko jedno ciało centralne, to ta droga jest
cykliczna i dobrze okreslona.
Okrąg, elipsa, parabola, hiperbola - ale to juz nie orbity :-)
Niestety - piekna mechanika Newtona dla wiekszej ilosci ciał staje sie
zbyt skomplikowana.
A potem jeszcze przyszedl Einstein.
>Księżyc nie krąży, skoro oddala się... Raczej porusza się po
>spirali...
Owszem, tylko znow - upraszamy sobie i rozkladamy/rozpatrujemy jako
-ruch po newtonowskiej orbicie,
-znieksztalcenia od wplywu Slonca (precesja, libracja itp)
-oraz to oddalanie z powodu pływów
38mm/rok. Mozna nie zauwazyc. Ale przez milion lat ... nadal mozna nie
zauwazyc :-)
https://en.wikipedia.org/wiki/Tidal_acceleration
(ale ten rysunek jest niezbyt prawdziwy)
>>> Może oddali się na
>>> ,,swą'' (adekwatną do szybkości Księżyca) orbitę
>>> i zaprzestanie oddalania?
>> Kiedys tak.
>Więc teraz porusza się za szybko, za wolno czy w sam raz? ;)
Teraz za wolno. Kiedy bedzie geostacjonarny ... jak Ziemia zwolni :-)
>IMO nie masz co do tego klarowności w tym poście...
>Mam dowodzić cytatami z tego postu, czy sam zauważysz, że nie masz
>klarowności?...
Jak widac to jest bardziej skomplikowane zagadnienie.
Tak czy inaczej - Ksiezyc sie oddala.
J.
-
97. Data: 2019-06-25 00:18:50
Temat: Re: Musk i jego 12 000 satelit
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"J.F." 5d1123ce$0$523$6...@n...neostrada.pl
>> Energia ta jest ,,zaklęta'' w ruchu obrotowym Ziemi dookoła osi Ziemi. Ziemia może
po prostu przestać obracać się wokoło swej
>> osi, co IMO
> Nie moze, bo mamy prawo zachowania momentu pędu.
Więc co zdziała ta zamiana uporządkowanej [choć zakręconej?]
energii kinetycznej obrotu Ziemi wokoło osi ziemskiej
w nieuporządkowaną energię kinetyczną zwaną ciepłem?
Może trzeba by rozpatrzyć także tutaj układ Ziemia-Księżyc?
I to rozpatrzenie doprowadzi do swoistego ujednolicenia
prędkościowego Ziemi i Księżyca? -- aby jakiś sumaryczny
moment pędu układ Ziemia-Księżyc zachować?
>> nijak (jakoś zawsze wpłynie, ale nieznacząco w naszych rozważaniach) nie wpłynie
na ruch Księżyca względem Ziemi...
>>> -pływy znikna, jak Ksiezyc bedzie orbitowal synchronicznie z obrotami Ziemi
>>Obecność Księżyca gania morza i oceany względem Ziemi?
> Tak.
Bo Księżyc przyciąga wodę morską silniej niż piasek podmorski
po swej stronie a po przeciwnej stronie Księżyc przyciąga
wodę morską słabiej niż piasek podmorski, tworząc po obu
stronach wybrzuszenia wodne?...
>>Co to znaczy ,,orbitowanie synchroniczne''?
>>Księżyc będzie stale nad tym samym miejscem
>>na Ziemi? -- Jak satelity geostacjonarne?
> Tak.
Czyli po prostu Księżyc wejdzie na orbitę
geostacjonarną? -- ze 36 Mm nad równikiem?
(wówczas być może ta orbita będzie na innej wysokości niż teraz)
>>> W druga strone to sie juz stalo, i Ksiezyc w strone
>>> Ziemi ma zawsze te sama strone zwrocona.
>>~Tę samą, ale nie zawsze tak sanmo. ;)
> Tak samo, tylko sloneczko krązy :-P
Chyba nie tak samo. Zrób kilkadziesiąt zdjęć pełni...
(co miesiąc_księżycowy kolejne, nie tej samej doby)
Będą identyczne? (pomijając odległość Księżyca od Ziemi)
>>> Czyli:
>>> -pływy chcą Ksiezyc przyspieszyć, bo obecnie orbituje za wolno.
>>Pływy musiałyby mieć swój napęd a na razie chyba pływy są napędzane
>>obecnością Księżyca.
> Ksiezyc ddziała na wode, to woda działa na Ksiezyc.
> A jak tak dalej pomyslec ... to pływy są napędzane wirowaniem Ziemi.
Owszem -- wirowaniem Ziemi i obecnością Księżyca...
>>IMO, gdyby Księżyc orbitował za wolno -- spadałby, nie wnosiłby się.
> Orbituje adekwatnie do przyciagania przez Ziemie, ale powoduje pływy
> w oceanach, bo orbituje za wolno w stosunku do pozycji orbitalnej.
Możesz jaśniej? [JF kombinuje dobrze z zachowaniem momentu pędu, ale
tutaj trochę ściemnia... lub tylko upraszcza?...]
>>> -i spowolniaja obroty Ziemi.
>>Obroty Ziemi dookoła osi Ziemi?
> Tak, dookoła osi.
>>czy dookoła osi przechodzącej przez
>>środek masy układu Ziemia-Księżyc, leżącego blisko środka Ziemi?...
> To akurat z predkoscia orbitowania Ksieżyca.
Jaśniej -- jeśli łaska. [kilka słów wyrwanych z kontekstu
można po jakimś czasie przyozdobić kontekstem różnym...]
>>IMO Ziemia obraca się:
>> - wokoło Słońca
>> - wokoło własnej osi
>> - wokoło osi przechodzącej przez środek masy Ziemia-Księżyc
> Owszem, na szczescie czasem mozemy sobie to rozlozyc i uproscic ...
> bo dalej rozpatrujac ... nie, to zdecydowanie NTG.
Od dawna mamy NTG... Moja propozycja? -- rozkładajmy...
>>> -na skutek tego przyspieszania Ksiezyc sie oddala
>> Na skutek jakiego przyspieszenia? Nie nadążam... Na skutek spowalniania Ziemi?
> te pływajace masy wody w oceanach chca powiekszyc predkosc orbitalną Księżyca.
W jaki sposób miałyby powiększyć?
Jak dwa ciała o siebie trą wzajemnie -- czasami
jedno jest napędzane drugim, ale czasami oba tracą...
Skoro Księżyc spowalnia Ziemię -- siebie napędza?
Może i tak, ale IMO mógłbyś jaśniej...
> A dalej patrzac - one sobie pływaja z powodu wirowania Ziemi.
Są powstrzymywane przez Księżyc?
Są spiętrzane przez Księżyc i to spiętrzenie wędruje względem Ziemi?
>>> -a na wyzszej orbicie zarowno predkosc obwodowa jak i kątowa sa
>>Co to ,,prędkość obwodowa''?
> liniowa predkosc po orbicie.
Więc w celu jakim ;) wprowadzasz termin 'obwodowy'?
>>> nizsze, wiec przyspieszanie Ksiezyca powoduje
>>> spowolnianie - takie cuda mechaniki orbitalnej.
>>Cuda -- nie przeczę... ;)
>>[ale jestem za stary, aby wierzyć w cuda -- na religii
przyspieszanie Ksiezyca powoduje spowolnianie
Możesz napisać, jak zmieniają się prędkości?
Która rośnie lub maleje lub zmienia kierunek?...
> Taki prosty przyklad: satelita sobie orbituje na kołowej orbicie 200km nad
powierzchnia Ziemi, z predkoscia ok 8km/s.
> Jak chcesz go podniesc wyzej, to wlaczasz na chwile silnik ... nie, nie skierowany
w dół, tylko wlasnie w bok, przyspieszając,
Owszem -- skierowanie w dół niewiele da, bo ten satelita
zaraz po wyłączeniu silnika wróci?... Jak helikopter. ;)
(choć helikopter odpycha się inaczej od Ziemi)
Trzeba dodać szybkości prostopadle do promienia -- dlatego
Musk latał kilka dni, :) zanim trafił w mufkę [jakie brzydkie
słowo?...] międzynarodowej stacji swym łącznikiem ;) swego
,,pojazdu kosmicznego'' ze swym ładunkiem...
Ależ JF -- podniesienie satelity bez zwiększania poziomej prędkości
(czyli strzał pionowy) też da dobry efekt! Na większej wysokości
potrzeba mniejszej szybkości -- bo spada siła grawitacji zależna
także (i to kwadratowo!!) od odległości mas!!!
Siła dośrodkowa (działająca -- grawitacja) maleje kwadratowo do odległości.
Zaś inna siła dośrodkowa (potrzebna do utrzymania satelity) rośnie wraz ze
wzrostem odległości, bo zależy liniowo od odległości odwrotnie...
Fp = mVV/r
V -- szybkość liniowa satelity
Fp -- siła potrzebna do utrzymania satelity
r -- odległość środka punktowej ;) masowo
Ziemi od środka punktowego masowo satelity
Fg = GmM/rr
Fg -- siła grawitacji
m -- masa satelity
M -- masa Ziemi
G -- Boska stała grawitacji
r -- odległość Ziemia-Księzyc
Jeśli Fp=Fd -- mamy okrąg... Jeśli Fp>Fg -- mamy oddalanie się...
(Fp>Fg -- grawitacja nie daje sobie rady z pozorną siłą -- odśrodkową bezwładności)
Piszę powyższe z pamięci białkowej -- może coś poplątałem?...
> Po przyspieszeniu orbita sie zmienia na eliptyczną, a satelita jest w perygeum.
Bezpośrednio po przyspieszeniu czy jakoś później?...
> Satelita sie wznosi i zwalnia.
> Po połowie orbity
Co to 'połowa orbity'? Półokrąg dla orbity kołowej?...
Czy ćwierćokrąg?... Czy jeszcze inaczej?...
Możesz operować kątami?
Pełny kąt -- pełne okrążenie.
> bedzie w apogeum,
IMO po pół pi...
> bedzie mial za małą predkosc
> i spadnie znow do tegoz perygeum.
Niemal jak jojo? ;)
[cóż w tym dziwnego -- jak frank po zerwaniu sznurka frank-euro]
> Przyspieszając przy tym, wiec bedzie tak sobie orbitował (pare lat).
> Jesli jednak w apogeum znow na chwile wlaczysz silnik i zwiekszysz predkosc
obwodową - to mozesz zmienic orbite na kołową, tylko
> wyzsza niz byla.
Jakoś tak...
> Dwa razy przyspieszales, a predkosc obwodowa jest nizsza niz na poczatku :)
Dwa razy dodałem na chwilę energii... Ciałko oddaliło się zbytnio
(dalej w bok niż do dołu) więc jest dalej, ale tam ma większą
energię potencjalną, choć ma mniejsze/słabsze przyciąganie?...
Coś w tym jest -- bo jednak na wyższej orbicie potrzeba niższej
szybkości... (w nieskończoności nie trzeba żadnej, by nie spadać)
Czyli bez cudów... Dodałeś energii -- niekoniecznie kinetycznej. ;)
Energia nie jest tożsama z przyspieszeniem!!!!!
Pojmujesz swój błąd? Nie dodałeś dwa razy szybkości czy prędkości,
ale ENERGII! Niekoniecznie zwiększyłeś energię kinetyczną związaną
z obrotem satelity wokoło Ziemi -- mogłeś zwiększyć (i zwiększyłeś)
energię potencjalną... Nawet tak mogłeś zwiększyć energię potencjalną,
że zmniejszyłeś energię kinetyczną! [chyba nawet musiałeś tak zwiększyć
ENERGIĘ]
Gdzie tu cuda?! Podniosłeś książkę z krzesła tak, że położyłeś ją na stół.
Pomijając (tu możemy pominąć) obroty Ziemi -- nie zmieniałeś trwale energii
kinetycznej, ale zwiększyłeś trwale energię potencjalną.
>>>> Może Księżyc po postu wyrwał się z Ziemi i stale
>>>> oddala od Ziemi, bo ma za dużą szybkość?
>>> Predkosc ma w sam raz, bo jednak po orbicie krazy - lekko eliptycznej.
>>IMO orbita to po prostu droga ciała ulegającego grawitacji...
> Owszem, ale gdyby bylo tylko jedno ciało centralne, to ta droga jest cykliczna i
dobrze okreslona.
Czyli jest to jakaś ,,orbita stacjonarna'', jak to ktoś tu nazwał?
Gdzież ona cykliczna, skoro Księżyc oddala się?!
Coś plączesz...
> Okrąg, elipsa, parabola, hiperbola - ale to juz nie orbity :-)
Też orbity!!! Parabola i hiperbola mogą być otwartymi orbitami!
https://pl.wikipedia.org/wiki/Orbita_hiperboliczna
> Niestety - piekna mechanika Newtona dla wiekszej ilosci ciał staje sie zbyt
skomplikowana.
> A potem jeszcze przyszedl Einstein.
A potem nastała era komputerów...
[Bóg wiedział, co czyni -- dając tego niemieckiego żyda!]
>>Księżyc nie krąży, skoro oddala się... Raczej porusza się po spirali...
> Owszem, tylko znow - upraszamy sobie i rozkladamy/rozpatrujemy jako
> -ruch po newtonowskiej orbicie,
> -znieksztalcenia od wplywu Slonca (precesja, libracja itp)
> -oraz to oddalanie z powodu pływów
Upraszczamy... Ale upraszczamy czy nie -- Księżyc oddala się...
I (chyba) twierdzisz, że oddala się, bo go pływy ziemskie
napędzają stale -- nie zaś chwilowo... (jak piętro wyżej
tłumaczyłeś)
> 38mm/rok. Mozna nie zauwazyc.
[ja nie zauważyłom...]
> Ale przez milion lat ... nadal można nie zauważyć :-)
[tak długo nie żyłom... pamiętam tylko kilka wcieleń do
tyłu... w większość z tych wcieleń już nie wierzę, odkąd
przeszłom na chrześcijaństwo, zmieniając przyokazyjnie płecć...]
> https://en.wikipedia.org/wiki/Tidal_acceleration
> (ale ten rysunek jest niezbyt prawdziwy)
Ten:
https://en.wikipedia.org/wiki/Tidal_acceleration#/me
dia/File:Tidal_braking.svg
masz na swej myśli? Proporcje?
>>>> Może oddali się na
>>>> ,,swą'' (adekwatną do szybkości Księżyca) orbitę
>>>> i zaprzestanie oddalania?
>>> Kiedys tak.
>>Więc teraz porusza się za szybko, za wolno czy w sam raz? ;)
> Teraz za wolno.
To by spadł... Który pocisk doleci dalej?
- wystrzelony z większą szybkością początkową
- wystrzelony z mniejszą szybkością początkową
jeśli oba są wystrzelone poziomo z tego samego działa
umieszczonego nad wszelkimi przeszkodami znajdującymi
się na wysokości wylotu lufy...
Coś mącisz... ;)
Spadłby, zamieniając swą energię potencjalną na kinetyczną,
czyli by przyspieszył tak, że {} by odleciał, tracąc szybkość
i liniową i (tym bardziej) kątową, przez co by znów spadł...
> Kiedy bedzie geostacjonarny ... jak Ziemia zwolni :-)
Może i tak...
JF> Teraz za wolno.
> Kiedy bedzie geostacjonarny ... jak Ziemia zwolni :-)
Czyli teraz za wolno, ale za jakiś czas zwolni?... ;)
Przyspieszenie może być ujemne -- zwolnienie też może być ujemne?
>>IMO nie masz co do tego klarowności w tym poście...
>>Mam dowodzić cytatami z tego postu, czy sam zauważysz, że nie masz klarowności?...
> Jak widac to jest bardziej skomplikowane zagadnienie.
Nie jest -- wyjaśniłem Ci wyżej, że dodałeś nie szybkość, ale energię!
Na wyższej orbicie energia potencjalna jest większa niż na niższej,
zatem energia kinetyczna nie musi być większa na wyższej orbicie,
a nawet może być mniejsza na wyższej niż na niższej, choć suma tych
energii może być większa na wyższej, czyli większa niż przed dodaniem...
(dodałeś, więc masz więcej)
Energia silników wynoszących satelitę na wyższy poziom ;) nie zginie,
jeśli nie liczyć oporów ,,powietrza''. (licząc opory ,,powietrza'' -- niby
też nie zginie, ale otrzymamy dodatkową nieuporządkowaną energię kinetyczną
zwaną czasami ciepłem a objawiającą się wysokością temperatury; energia
ta być może ;) w znacznej mierze zostanie wypromieniowana w postaci
fotonowej fali... [fotony to takie piłeczki, którymi...?])
A że obok zasady zachowania energii jest zasada zachowania momentu pędu
i zasada zachowania pędu -- na wyższej orbicie masz szybkość liniową
mniejszą niż na orbicie niższej, choć dodałeś energii, aby wynieść
satelitę wyżej... Pędy chwilowe satelity i gazów silnika ,,zrównoważyły'' ;)
się -- poleciały tak samo skierowane, lecz przeciwnie zwrócone?...
Rzecz jasna nie jest tak, że gazy wyleciały idealnie poziomo. ;)
(co niewiele zmienia)
> Tak czy inaczej - Ksiezyc sie oddala.
Niby tak -- ale dlaczego? [Źle mu z nami?]
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
)\._.,--....,'``.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_' /,
_.. \ _\ (`._ ,.
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
`._.-(,_..'--(,_..'`-.;.' Felix Lee
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
https://danutac.oferty-kredytowe.pl
-
98. Data: 2019-06-25 00:48:10
Temat: Re: Musk i jego 12 000 satelit
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" 5d0a08fe$0$17350$6...@n...neostrada.pl
> Gdybyś uznał zasadę zachowania momentu pędu za zbyt trudną ;) dla
> prawnika, mógłbyś rozpatrzyć zasadę zachowania energii -- im ręce
W wypadku grawitacyjnego wirowania trzeba wziąć pod uwagę także energię
potencjalną -- rosnąca wraz z odległością. Tancerce to (wzięcie) nie
grozi, gdyż ręce nie są trzymane grawitacyjnie, lecz inaczej.
Rosnąca energia potencjalna skutkować musi malejąca inną energią,
przykładowo kinetyczną, czyli szybkość
(i kątowa, i liniowa? -- chyba tak, bo w nieskończoności
moglibyśmy nie mieć ruchu a ciała nie spadłyby na siebie,
bo grawitacja spadłaby do zera)
musi maleć, co w efekcie ustabilizuje odległość, gdyż im mniejsza
prędkość liniowa prostopadła do promienia/odległości, tym bliżej
odleci satelita w czasie spadania a prędkość spadania zależy tylko
od odległości... (im dalej -- tym mniejsze przyspieszenie ziemskie;
w nieskończoności to przyspieszenie spadłoby do zera)
Ruch po okręgu to dwa ruchy prostoliniowe:
- dośrodkowy (przykładowo spadek na Ziemię)
- ortogonalny
Jeśli szybkości te zrównamy w każdej chwili -- będzie ruch po okręgu.
> tancerki dalej od osi tułowia, tym większa szybkość liniowa palców
> rąk przy tej samej szybkości obrotowej tancerki, dlatego im te palce
> są dalej od osi obrotu tułowia, tym szybkość obrotowa tułowia musi
> być mniejsza, bo w tym prawie energia nie weźmie się z ,,groźnych
> spojrzeń prawniczych'' czy ,,kategorycznych wypowiedzi''...
> Tancerka, kręcąc piruety, jest izolowana energetycznie, jeśli nie
> liczyć oporu powietrza i oporu tarcia czubka ;) łyżwy o lód,
> dlatego energia tejże tancerki nie może wzrosnąć...
> W fizyce klasycznej obowiązują trzy bardzo proste zasady zachowania:
> - zasada zachowania momentu pędu
> - zasada zachowania pędu
> - zasada zachowania energii
> przy czym pęd jest wektorem a energia jest skalarem. Pęd jest iloczynem
> masy i prędkości a energia jest połową iloczynu masy i kwadratu prędkości,
> przez co energia nie może być wektorem.
> Rozróżniam 'szybkość' (składową prędkości) i (wektorową) 'prędkość', ale
> nie jest błędem nierozróżnianie. Rozróżniam, aby zużywać mniej słów -- miast
> pisania 'wartość bezwzględna wektora prędkości', piszę 'szybkość'.
Pisząc 'szybkość' mam zwykle (co do zasady?) na swej myśli 'szybkość liniową',
zaś mając na swej myśli 'szybkość kątową', piszę zwykle 'szybkość kątowa'.
Ana_logicznie z prędkościami -- liniową i kątową.
> Wektor ma co najmniej 3 składowe:
> - (długość, wartość) 'wartość bezwzględną',
> - 'kierunek' (wschód-zachód)
> - i (ze wschodu na zachód) 'zwrot'.
> Zwykle ;) też jest gdzieś przyczepiony -- stąd powyższe 'co najmniej'.
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Wektor
> Co do zasady ;) u mnie (w moich wypowiedziach) 'prędkość' jest
> wektorem, zaś 'szybkość' jest skalarem -- ma tylko wartość
> bezwzględną prędkości.
> Brak w tym rządzeniu wyjątków, czyli prawniczych wybiegów. ;)
> Można co najwyżej zastanawiać się nad tym, czy rządzą zasady
> fizyki klasycznej, czy kwantowej, ale to zupełnie coś innego.
'Fizyka' jako 'nauka ludzka' -- ulega zmianom.
'Fizyka; jako ;prawo Boże; -- ponoć nie ulega zmianom. ;)
(to ostatnie jest tylko postulatem filozofów -- być może ;)
Bóg czyni cuda lub inaczej modyfikuje swe własne prawa -- kto
bogatemu zabroni?)
> -=-
> Fizyka jest prosta i spójna -- w przeciwnieśtwie do ,,ludzkiego prawa''?
> I tak, i nie -- zależnie od definicji 'fizyki'. Gdy 'fizyką' nazwiemy
> ludzką wiedzę o 'Bożych prawach' -- 'fizyka' nie jest spójna, ale
> gdy 'fizyką' nazwiemy 'Boże prawa' -- ponoć ;) jest spójna.
Aha... Już raz pisałem... :) Szkodzi nic. ;) Powtórzyłem i lekko rozwinąłem...
> Dlaczego 'ponoć'? Kto wie, co zbudował Bóg? Filozofowie mówią, że
> Bóg dał prawa spójne, ale dowodu na tę spójność raczej nie znajdziemy.
> Nie teolog, lecz fizyk (czy inny naukowiec) twierdzi, iż ,,jest jeden Bóg''.
> Twierdzi, choć nie ma dowodu na nieistnienie innych Bogów i innych światów...
> Zmarły niedawno Hawking uważał ponoć, że czarne dziury są (czy choć -- mogą
> być) bramami do innych światów, ale imo nie miał na myśli ,,bram do światów
> zbudowanych przez innych Bogów''.
> https://www.google.pl/search?newwindow=1&q=hawking&s
pell=1&sa=X&ved=0ahUKEwiy2cKzpfXiAhVDwcQBHYb-ACAQBQg
sKAA&biw=1164&bih=645
> -=-
> [powrót do podstawówki może być trudny -- dzieci mają mniejsze gabaryty]
Nie lękaj się Liwiuszu -- przegrałem zakład ze studentem fizyki.
('fizyki' jako kierunku na wydziale matematyczno-przyrodniczym UW filii w
Białymstoku)
Założyliśmy się o to, czy czarnule promieniują.
- Twierdziłem, że promieniują -- na dodatek jak ciała doskonale czarne.
- Mój adwersarz twierdził, że nie promieniują.
Arbitrem była Dorotka (chyba Szczurzewska -- ale że akurat wtedy
zmieniała i stan cywilny, i nazwisko, więc nie pamiętam, czy
wówczas tak nazywała się) prowadząca zajęcia z... fizyki kwantowej!
Dorotka powiedziała jakoś tak:
- czarne dziury są (z definicji) czarne, więc nie promieniują
i choć [broniłem się zawzięcie/zajadle?] jakoś tak:
- w zeszycie Delty (Dorotka wiedziała, czym jest ów zeszyt)
napisano, że czarne dziury są szare, :) i że promieniują
jak ciała doskonale czarne
Zakład przegrałem, więc postawiłem lody -- chyba w Horteksie.
Po paru dniach przyniosłem ów zeszyt (dodatek do miesięcznika
redagowanego przez qmpli Dorotki) i odzyskałem dwie porcje...
Zatem -- nie lękaj się... [bo? bo... to był miesięcznik
a 'miesiąc' to inaczej 'Księżyc'?... wszystko mi się ;) plącze...]
-=-
Dla Ciebie (niezawodowa) ruch orbitalny (nawet ruch po okręgu)
jest znacznie odleglejszy niż promieniowanie Hawkinga ww. Dorotce...
-=-
Przed wielu laty (gdy miałem kilka latek) zawodowi elektronicy
tłumaczyli mi (za sprawą oficjalnie drukowanych książek!!)
'efekt tunelowy' tak, jak Hawking tłumaczy promieniowanie
czarnej dziury -- ponoć zupełnie źle...
Rzadko ludzie trafiają do celu -- zwykle pudłują...
Nawet powiedzenie: ,,mylić się jest rzeczą ludzką''
jest błędne -- 'rzecz' nie jest opisywana 'czasownikiem',
ale 'rzeczownikiem', zatem należy raczej napisać:
'mylenie się jest rzeczą ludzką' lub 'błądzenie jest rzeczą ludzką'...
(błądzić? -- 'można wprowadzać siebie w błąd' lub kogoś wprowadzać w błąd'...
-=-
Moje cudzysłowy także są stosowane błędnie, ale nie chcę tego zmieniać.
Po części dlatego, że niektórych błędów ludzie nie widzą, po części
zaś dlatego, że chcę zmienić ,,zasady stosowania'' cudzysłowów...
-=-
Jeśli ktoś widzi błędy w moich wypowiedziach i chce napisać cos na kształt:
uczył Marcin Marcina, choć sam głupi jak świnia
IMO może napisać śmiało; nie obrażę się i chyba więcej z takiej wypowiedzi
dobrego niż złego wyniknie...
Coś mogłem zbytnio uprościć, coś pomylić, coś zapomnieć -- nie
posiłkuję się zewnętrznymi źródłami w czasie pisania, jeśli
nie liczyć ortografii ;) zamieszczanych linków...
Jakiś czas po napisaniu czasami coś sprawdzam w necie -- aby przekonać
się, czy rzeczywiście piszę o czymś trudnym do znalezienia/zweryfikowania
i aby coś zweryfikować...
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
)\._.,--....,'``.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_' /,
_.. \ _\ (`._ ,.
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
`._.-(,_..'--(,_..'`-.;.' Felix Lee
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
https://danutac.oferty-kredytowe.pl
-
99. Data: 2019-06-25 03:01:12
Temat: Re: Musk i jego 12 000 satelit
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2019-06-24, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5d10eb8e$1$17344$6...@n...neostrad
a.pl...
> "J.F." 1...@4...net
>>>> Cząstki ulegają dyfrakcji? Do tej pory ;)
>>>> uważałem, że to efekt jedynie falowy.
>
>>> Dualizm to dualizm - jednoczesnie i czastka i fala.
>
>>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Dyfrakcja_elektron%C3%
B3w_niskiej_energii
>
>>IMO cząstki nie dyfraktują.
>
> Jedna niby nie, ale masz - strumien elektronow skierowany na krysztal
Ta dyfrakcja to jest dziwna rzecz. Definicyjnie dyfrakcja jest pojęciem
związanym z propagacją fali, ale jak się zastanowić nad cześcią
korpuskularną to przeciez sama cząstka też w jakiś sposób oddziaływuje z
materią przez którą przechodzi.
> rozdziela sie na kilka strumieni w charakterystyczny dyfrakcyjny wzor.
Dyfrakcja wygląda jak połączenie natury korpuskularnej z falową a nie
jakąś odmaterializowaną falą. Co ciekawe, dyfrakcje nazywa się ugięciem
mimo, że etymologia tego słowa wcale ugięcia nie oznacza a i właśnie
ruch materialnej, pojedynczą cząstki często ulega zkłóceniu w pobliżu
innej materii.
--
Marcin
-
100. Data: 2019-06-25 04:09:57
Temat: Re: Musk i jego 12 000 satelit
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2019-06-24, Eneuel Leszek Ciszewski <p...@c...fontem.lucida.console> wrote:
>
> "J.F." 7abp3jph7vg2$....@4...net
>
>> P.S. Ciekawa ta reguła. Kopii czy kopi ?
>
> Regułę tę przytoczył ktoś na polszczyźnie przed wielu laty,
> aby mnie wyprowadzić z błędu co do prostoty tejże reguły...
>
> Udowodnić istnienie owego postu czy znajdziesz sam ów wątek?
> (być może nawet podwątek)
Wydaje się, że jeśli wyraz rodzimy albo mocno spolszczony to 1xi, a
jesli wyraźnie pochodzenia obcego to 2xi. Problem, że nie zawsze to obce
pochodzenie jest wyraźne, bo np. szałwii.
--
Marcin