eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetMonitory EIZO
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 31. Data: 2014-05-09 22:55:20
    Temat: Re: Monitory EIZO
    Od: mr misio <m...@g...pl>

    Użytkownik Przemysław Ryk napisał:
    > Dnia Thu, 8 May 2014 12:46:46 -0700 (PDT), s...@g...com napisał(a):
    >
    >>> No ale ostatecznie dochodzi
    >>> do wniosku, ze jak chciec dobrze, to wydac na EIZO.
    >>
    >> A czy można powiedzieć że lepiej kupić używano EIZO
    >> niż nowy monitor w tej samej cenie?
    >
    > Zależy co porównujesz i pod jakie zastosowania.
    >
    >> BTW
    >> te monitory mają jakiś licznik przepracowanych godzin?
    >
    > Owszem.
    >
    Ciekawe czy da sie krecic? ;D




    --
    Sims, know it. But what the f%!k is Katy Perry?
    http://s1.bild.me/bilder/260513/6329006katy.jpg

    # pl.rec.gry.komputerowe - thank you very much!
    # http://www.youtube.com/watch?v=i1Cs5fPagno ;)


  • 32. Data: 2014-05-09 23:27:21
    Temat: Re: Monitory EIZO
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2014-05-09 21:11, Przemysław Ryk pisze:
    > Zaraz zaraz - ale Ty tak serio, że w EIZO masz kiepski stosunek ceny do
    > jakości?

    Dla mnie 100% więcej zł niosło ze sobą 10% więcej jakości która
    sprawiłaby różnicę, w czymś by pomogła, pozwoliła więcej zarobić.
    Oczywiście wszystko w kontekście procesu produkcyjnego na którego jakość
    wpływa wiele innych czynników a i tak robi się proofa żeby widzieć co
    wyjdzie i żeby klient miał prawo mieć roszczenia.
    Maksymalizacja zysków z optymalizacją kosztów. :-)
    Może długowieczność sprzętu... ale w dzisiejszych czasach nawet porządne
    marki celowo postarzają produkty.
    Tak wiem... Są tacy co biją pokłony za każdy procent. Szanujemy ich ;-)

    z

    PS. Właśnie się zastanawiam czy zamienić 11 letni samochód na
    nowocześniejszy, fajniejszy, szybszy...
    Nowoczesność zrujnuje moją kieszeń, fajność - no może poszpanować przed
    sąsiadami ale jakoś z wiekiem coraz mniej mnie to bawi ;-), szybkość -
    gdzie tu się rozpędzać o mandatach nie wspominając.
    Więc...




    >
    >> Jak jest teraz? (miałem sporą przerwę w zakupach)
    >> Ile trzeba dać za poprawnego Neca (czy coś innego na IPS) a ile za Eizo?
    >
    > Jeżeli mówimy o modelach ze sprzętową kalibracją, to najprostszy ColorEdge
    > CX230 + licencja na ColorNavigatora, to AFAIR koło 2600 PLN.
    >


  • 33. Data: 2014-05-09 23:31:54
    Temat: Re: Monitory EIZO
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Fri, 09 May 2014 21:49:28 +0200, Wojtek W. napisał(a):

    >> Nie ma różnicy - i do Niemiec, i do Polski idą transportem z Japonii.
    >
    > Możliwe ale ja ma swoją "spiskową teorię" ...

    Przy spiskowej teorii, to bardziej uważaj na firmy z tzw. szarego kanału,
    sprowadzające monitory z UK czy właśnie Niemiec.

    >> Jakieś konkrety odnośnie modelu i sposobu sprawdzania nierównomierności
    >> podświetlenia?
    >
    > Modelu chyba s2231w
    > Na oko widać lekkie świecenie z narożników, coś jak przy ledach
    > krawędziowych.

    W jakich warunkach? Mój S2432W przy ,,teście" pt. maksymalna jasność,
    wyświetlanie czarnej tapety i oglądanie w całkowicie zaciemnionym
    pomieszczeniu też jest ,,nierówny". Przy normalnej pracy, na normalnym
    poziomie jasności, wyniki są następujące:
    http://members.upcpoczta.pl/p.ryk/Calibration/i1Prof
    iler_D50__80cd_-_FlexScan_S2432W_-_05.png
    http://members.upcpoczta.pl/p.ryk/Calibration/i1Prof
    iler_D50__80cd_-_FlexScan_S2432W_-_06.png

    >> Co to znaczy "za słabe podświetlenie"?
    >
    > maksymalna jasność poniżej 120cd

    Nowy egzemplarz miał maksymalną jasność poniżej 120cd? :-O Bo jeżeli
    używany, to musiał go ktoś wcześniej po prostu zajechać.

    >> Musiałbym się w to dokładniej wgryźć, ale z tego co kojarzę, to gwarancja
    >> mówi o tym, że świetlówki mają tyle przepracować. Jeżeli ktoś jedzie cały
    >> czas na maksymalnej jasności, to nic dziwnego, że podświetlenie zużyje
    >> wcześniej.
    >
    > nie powinno, ten model od początku miał jakiś defekt ale nie zwróciłem
    > na to uwagi, wyszło przy profilowaniu spektrofotometrem.

    Raczej chyba ten egzemplarz... :)

    >> Akurat EIZO pod tym względem (powtarzalności i liniowości) wypadają znacznie
    >> lepiej. :)
    >
    > tak, ale mogło by być troszkę lepiej za tę kasę :-)

    Wiesz co - przeszło mi przez ręce sporo modeli, często łącznie z opcją, że
    ja sprzedawałem komuś znajomemu mój używany egzemplarz, a sam brałem coś
    nowego i słowa zastrzeżenia nie słyszałem. Sam mam L568 i S2432W - oba z
    podobnym przebiegiem (ponad 22 tysiące godzin). I jeżeli chodzi o sprzęt
    komputerowy, to były chyba u mnie najlepiej zainwestowane pieniądze.

    >>> Po profilowaniu to już inna bajka i postawione obok siebie
    >>> wyświetlają praktycznie identyczne obrazy, nie odbiegające od Eizo :-)
    >>
    >> Bo to wychodzi dopiero we wrednych szczegółach - kolory skóry, szczegóły w
    >> cieniach. :)
    >
    > możliwe, nie zagłębiam tematu do bólu, pamiętajmy, że są to jednak
    > sprzęty z dolnej
    > półki cenowej w porównaniu z profesjonalnymi ekranami graficznymi

    Zgadza się - seria FlexScan, to jednak nie ColorEdge, wobec czego pewien
    rozjazd jest. Niemniej jednak są to bardzo przyzwoite konstrukcje. Zresztą -
    nawet biurowe EV pod względem jakości obrazu i przydatnych funkcji
    dodatkowych też wypadają bardzo przyzwoicie. :) Osobiście bardzo sobie cenię
    ich powtarzalność po wyjściu z fabryki. Obejrzałem jednego S2432W na
    wszystkie możliwe strony, obejrzałem tego, który do mnie dotarł. Ciężko mi
    było znaleźć różnice między nimi. :D

    >>> Moje zdanie jest takie, że podstawa to niezły monitor + profilowanie lub
    >>> najlepiej kalibracja sprzętowa (prosty model Nec-a który posiadam z
    >>> taka funkcją spisuję się znakomicie)
    >>
    >> Najpierw jeszcze określenie, do czego to ma służyć, potem jeszcze szczypta
    >> wiedzy o zarządzaniu barwą. :)
    >
    > do czego służyć i jakich zasobach pieniężnych rozmawiamy :-)

    To swoją drogą. :D

    > Takie mamy czasy, że mamy dużo ekrany w komórkach niż w laptopach czy
    > komputerach stacjonarnych.

    A tego nie bardzo rozumiem... :(

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Nie dyskutuj z debilem... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, ]
    [ a potem pokona doświadczeniem. (znalezione w necie) ]


  • 34. Data: 2014-05-10 03:01:55
    Temat: Re: Monitory EIZO
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Fri, 09 May 2014 22:55:20 +0200, mr misio napisał(a):

    > Użytkownik Przemysław Ryk napisał:
    >> Dnia Thu, 8 May 2014 12:46:46 -0700 (PDT), s...@g...com napisał(a):
    >>
    >>>> No ale ostatecznie dochodzi
    >>>> do wniosku, ze jak chciec dobrze, to wydac na EIZO.
    >>>
    >>> A czy można powiedzieć że lepiej kupić używano EIZO
    >>> niż nowy monitor w tej samej cenie?
    >>
    >> Zależy co porównujesz i pod jakie zastosowania.
    >>
    >>> BTW
    >>> te monitory mają jakiś licznik przepracowanych godzin?
    >>
    >> Owszem.
    >>
    > Ciekawe czy da sie krecic? ;D

    Nope. Szczególnie, że tak de facto są dwa. :) Jeden - widoczny w OSD, który
    można zresetować mając dostęp do menu serwisowego. I drugi, którego nie
    skasujesz nawet grzebiąc po menu serwisowym. Przynajmniej z tego co
    pamiętam. :)

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu! ]
    [ (Król Julian, ,,Madagaskar") ]


  • 35. Data: 2014-05-10 03:01:55
    Temat: Re: Monitory EIZO
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Fri, 09 May 2014 23:27:21 +0200, z napisał(a):

    > W dniu 2014-05-09 21:11, Przemysław Ryk pisze:
    >> Zaraz zaraz - ale Ty tak serio, że w EIZO masz kiepski stosunek ceny do
    >> jakości?
    >
    > Dla mnie 100% więcej zł niosło ze sobą 10% więcej jakości która
    > sprawiłaby różnicę, w czymś by pomogła, pozwoliła więcej zarobić.
    > Oczywiście wszystko w kontekście procesu produkcyjnego na którego jakość
    > wpływa wiele innych czynników a i tak robi się proofa żeby widzieć co
    > wyjdzie i żeby klient miał prawo mieć roszczenia.
    > Maksymalizacja zysków z optymalizacją kosztów. :-)

    Tu Ci powiem, że jako herbatnik przygotowujący publikacje do druku kilka
    razy miałem scysje z drukarnią, że spartolili nakład. Jak przychodziło do
    rozmowy ,,a na czym pan sprawdzał" i szedł tekst na czym pracowałem (CG241W
    kalibrowany i1 Pro), to drukarnia zwijała trochę ogon pod siebie.

    > Może długowieczność sprzętu... ale w dzisiejszych czasach nawet porządne
    > marki celowo postarzają produkty.
    > Tak wiem... Są tacy co biją pokłony za każdy procent. Szanujemy ich ;-)

    Mam do czynienia z trochę starszymi egzemplarzami - jak już w tym wątku
    pisałem, prywatnie mam FlexScany S2432W i L568 - i trochę nowszymi również.
    Wiadomym jest, że te nowsze (katuję na różne strony FORISa FS2333 i FG2421)
    tylu godzin przepracowanych nie mają, ale trzymanie parametrów wyświetlania
    mają naprawdę na wysokim poziomie. :)

    > PS. Właśnie się zastanawiam czy zamienić 11 letni samochód na
    > nowocześniejszy, fajniejszy, szybszy...
    > Nowoczesność zrujnuje moją kieszeń, fajność - no może poszpanować przed
    > sąsiadami ale jakoś z wiekiem coraz mniej mnie to bawi ;-), szybkość -
    > gdzie tu się rozpędzać o mandatach nie wspominając.
    > Więc...
    (ciach...)

    Zapotrzebowanie na nowość... to szeroki temat. Zresztą dotyczy to zarówno
    podejścia do sprzętu, jak i oprogramowania. Ja wychodzę z założenia, że
    jeżeli narzędzie mi się sprawdza, to naprawdę nie mam potrzeby szaleć za
    nowszym. Choć przyznam szczerze, że chętnie przesiadłbym się na np.
    ColorEdge CX240 jako główny wyświetlacz. Wbudowany czujnik robiący sam w
    środku nocy kontrolę, czy wszystko jest tak, jak po kalibracji oszczędziłby
    mi niejednokrotnie czasu i zachodu. Choćby dlatego, że nie musiałbym dzwonić
    po znajomych co te 2 miesiące, który z nich ma pożyczyć na jedno popołudnie
    kalibrator. :)

    Obecny poziom cenowy CX240 to jest kwota, którą ładnych parę lat temu
    wydałem na S2432W. Inną kwestią jest fakt, że ja żyję z DTP i u mnie w wielu
    przypadkach możliwość ograniczenia się do softproofingu, przekłada się na
    wymierną oszczędność czasu i pieniędzy.

    To, że w zastosowaniach rozrywkowych (tak, zdarza mi się w coś zagrać)
    obecny S2432W czy CX240 (do którego nogami przebieram) nie jest tak idealny,
    jak gamingowe monitory - mam tego świadomość. Ale jak sobie wezmę pod uwagę
    blisko 10-letnie doświadczenia z użytkowania EIZO... Powiem tak - konkurencja
    będzie się musiała zdrowo napocić, żeby mnie przekonać do swoich produktów.
    Przywiązuję się do marki, a akurat EIZO nie zawiodło mnie nigdy. A swego
    czasu nie było modelu FlexScana czy ColorEdge'a, który by mi nie przeszedł
    przez ręce. :)

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ ,,Co to jest Bóg?" ,,- No wiesz, kiedy czegoś bardzo chcesz i zamykasz oczy]
    [ i marzysz o tym, to Bóg to jest ten gość, który cię wtedy ignoruje" ]
    [ (Steve Buscemi jako James McCord w ,,The Island") ]


  • 36. Data: 2014-05-10 08:07:21
    Temat: Re: Monitory EIZO
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2014-05-10 03:01, Przemysław Ryk pisze:
    Jak przychodziło do
    > rozmowy ,,a na czym pan sprawdzał" i szedł tekst na czym pracowałem (CG241W
    > kalibrowany i1 Pro), to drukarnia zwijała trochę ogon pod siebie.

    Lepszym argumentem jest proof z akceptacją klienta.
    Też przerabiałem różne scysje. Zawsze można zgonić wtedy na tego co
    klepał w klawiaturę. :-)

    Napisz czy super hiper wypasiony monitor ostrzeże mnie przed puszczeniem
    do druku tła z paskami na przemian 98%, 100% K.
    Jest to jak wiadomo niewykonalne a monitory podchodzą bardzo
    optymistycznie.

    Inną kwestią jest fakt, że ja żyję z DTP i u mnie w wielu
    > przypadkach możliwość ograniczenia się do softproofingu, przekłada się na
    > wymierną oszczędność czasu i pieniędzy.

    Im dłużej w tym pracuję tym mniej ufam sobie, sprzętowi,
    współpracownikom. Każde ograniczanie kontroli jakości prowadzi do wtopy.
    Ja bałbym się tak pracować z większymi zamówieniami.
    Jedno niedopatrzenie i reputacja leci w diabły.
    Pal licho pieniądze.
    Wiem... Jakiś niedzisiejszy jestem :-)

    z

    PS. Nowoczesna technologia coraz częściej mnie zawodzi.
    Ostatnio tuner dvb-t i kłopoty z SFN. :-(


  • 37. Data: 2014-05-12 08:08:17
    Temat: Re: Monitory EIZO
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 09.05.2014 23:27, z pisze:
    > PS. Właśnie się zastanawiam czy zamienić 11 letni samochód na
    > nowocześniejszy, fajniejszy, szybszy...

    Jeżeli jest stosunkowo bezawaryjny, to nie zamieniać. Choćby po to żeby
    żarówki można było wymienić bez pomocy warsztatu.

    p. m.


  • 38. Data: 2014-05-12 11:08:02
    Temat: Re: Monitory EIZO
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2014-05-12 08:08, m pisze:
    >
    > Jeżeli jest stosunkowo bezawaryjny, to nie zamieniać. Choćby po to żeby
    > żarówki można było wymienić bez pomocy warsztatu.

    P.S.
    Kumpel zapłacił za wymianę żarówki w przednim reflektorze w Volvo 500
    czy 600zł :-D Bo okazało się, że tylko warsztat to potrafi i trzeba
    wymieniać parami, nawet jeśli jedna z nich działa :-D


    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 39. Data: 2014-05-12 14:58:07
    Temat: Re: Monitory EIZO
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2014-05-12 11:08, Marek pisze:
    > Kumpel zapłacił za wymianę żarówki w przednim reflektorze w Volvo 500
    > czy 600zł :-D Bo okazało się, że tylko warsztat to potrafi i trzeba
    > wymieniać parami, nawet jeśli jedna z nich działa :-D

    I właśnie żeby takich sytuacji uniknąć rozglądam się za niewielkim, mało
    popularnym wśród złodziei ;-), z silnikiem diesla bez dwumas, dpfów,
    zmiennych geometrii turbiny, nie spawanych z dwóch przystanków bo to się
    nie opłaca ...
    Mam na oku Rovera 25 2.0 tdi (silnik hondy). Rocznik do 2005 :-)

    Widzę że Ty też nie garniesz się do Eizo :-)

    z


  • 40. Data: 2014-05-12 15:15:30
    Temat: Re: Monitory EIZO
    Od: "Chris" <c...@m...com>

    z nabazgrał(a):

    > W dniu 2014-05-12 11:08, Marek pisze:
    >> Kumpel zapłacił za wymianę żarówki w przednim reflektorze w Volvo 500
    >> czy 600zł :-D Bo okazało się, że tylko warsztat to potrafi i trzeba
    >> wymieniać parami, nawet jeśli jedna z nich działa :-D
    > I właśnie żeby takich sytuacji uniknąć rozglądam się za niewielkim, mało
    > popularnym wśród złodziei ;-), z silnikiem diesla bez dwumas, dpfów,
    > zmiennych geometrii turbiny, nie spawanych z dwóch przystanków bo to się
    > nie opłaca ...
    > Mam na oku Rovera 25 2.0 tdi (silnik hondy). Rocznik do 2005 :-)

    Miałem tylko w drugą stronę, Hondę ale jak Rover (modelu nie pamiętam) i
    koszty serwisu mnie zabiły, to już moje obecne Volvo jest 100x tańsze.

    --
    www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com
    www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl
    Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: