-
21. Data: 2013-03-05 17:51:57
Temat: Re: Monitorowanie poziomu ołowiu w tyglach lutowniczych (RoHS)
Od: JK <j...@i...pl>
W dniu 2013-03-05 15:20, DJ pisze:
>
> Poza wszystkimi wymienionymi jeszcze można
> pomyśleć o elektrodach jonoselektywnych na Pb2+.
>
I to jedyna sensowna metoda spośród
wymienianych. Do wykonania przez
przeszkolonego technika, a przy tym stosunkowo
tania (sama elektroda PB2+ około 700 złotych).
Oczywiście pozostaje też zlecenie tego
laboratorium analitycznemu.
--
Pozdrawiam
JK
-
22. Data: 2013-03-05 18:00:00
Temat: Re: Monitorowanie poziomu ołowiu w tyglach lutowniczych (RoHS)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello DJ,
Tuesday, March 5, 2013, 3:59:11 PM, you wrote:
>>>> Rozumiem, że spektrometr masowy nie wchodzi finansowo w grę. Chyba, że
>>>> są jakieś laboratoria, gdzie można takie testy zlecić.
>>> MS służy raczej do analizy jakościowej, nie ilościowej.
>>> Do ilościowej analizy metali szczególnie dobrze nadaje się np. AAS
>>> (w różnych wariantach), XRF (ale trzeba wzorce na odpowiedniej
>>> matrycy),
>> Analizator XRF kosztuje 32k... euro :(
> Używany AAS za 5-10kPLN
> Spekol za 0,5kPLN
> A jeśli nie chcesz się w tym babrać, to najprościej zlecić oznaczenie
> Pb, np na politechnice, wydział chemii, pracownia ASA.
Tu chodzi o stały monitoring a nie pojedyncze badanie. Pojedyncze nie
stanowi najmniejszego problemu.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
23. Data: 2013-03-05 18:55:02
Temat: Re: Monitorowanie poziomu ołowiu w tyglach lutowniczych (RoHS)
Od: DJ <j...@p...onet.pl>
On 2013-03-05 18:00:00 +0100, RoMan Mandziejewicz
<r...@p...pl.invalid> said:
> Tu chodzi o stały monitoring a nie pojedyncze badanie.
Rozumiem. W takim razie nie obejdzie się bez własnego zaplecza analitycznego.
A zaglądałeś do IEC62321? (chyba nie pomyliłem normy?) Jakie tam
dopuszczają metody analityczne?
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
-
24. Data: 2013-03-05 20:18:14
Temat: Re: Monitorowanie poziomu ołowiu w tyglach lutowniczych (RoHS)
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2013-03-05 16:42, shg pisze:
> On Tuesday, March 5, 2013 3:01:28 PM UTC+1, Paweł Pawłowicz wrote:
>> PS. Woltametria (po polsku woltamperometria) nie opiera się o pomiar
>> ładunku.
>
> Chodziło o połączenie obu metod, woltamperometria do wykrycia właściwego jonu i
kulometria (pomiar ładunku) do oznaczenia ilościowego.
Woltamperometria załatwia też pomiar ilościowy.
> Właściwie to pierwszy etap powinien się jeszcze inaczej nazywać, bo nie do końca
działa tak samo jak klasyczne metody. Ot, puszczamy stały prąd i obserwujemy zmiany
napięcia, zapożyczyłem woltamperometrię, bo kojarzyłem, że tam się identyfikowało
jony na podstawie potencjału.
> Z ciekawości zerknąłem, jak wygląda ołów i cyna w polarografii. Wyglądają źle, tzn.
trudno jest oznaczyć jeden wobec drugiego, kiedy jednego z pierwiastków jest dużo.
A tu może być problem. Pewnie do rozwiązania, ale raczej nie ma sensu
kombinować, i tak czysta teoria.
> Właściwie to mógłbym nawet sprawdzić, czy to będzie działać, bo jestem na etapie
konstruowania urządzenia, które ma regulowane źródło prądowe i pomiar napięcia, z tym
że z założenia ma być do czegoś innego.
A to się nie uda :-)
Trzeba odwrotnie, regulowane napięcie i pomiar prądu.
Pozdrawiam,
Paweł
-
25. Data: 2013-03-05 20:27:14
Temat: Re: Monitorowanie poziomu ołowiu w tyglach lutowniczych (RoHS)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello DJ,
Tuesday, March 5, 2013, 6:55:02 PM, you wrote:
>> Tu chodzi o stały monitoring a nie pojedyncze badanie.
> Rozumiem. W takim razie nie obejdzie się bez własnego zaplecza analitycznego.
Ekonomiczny absurd...
> A zaglądałeś do IEC62321? (chyba nie pomyliłem normy?) Jakie tam
> dopuszczają metody analityczne?
Mam już w głowie tyle swoich norm, że nie mam siły uczyć się jeszcze
tego.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
26. Data: 2013-03-05 21:09:25
Temat: Re: Monitorowanie poziomu ołowiu w tyglach lutowniczych (RoHS)
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2013-03-05 17:51, JK pisze:
> W dniu 2013-03-05 15:20, DJ pisze:
>
>>
>> Poza wszystkimi wymienionymi jeszcze można
>> pomyśleć o elektrodach jonoselektywnych na Pb2+.
>>
>
> I to jedyna sensowna metoda spośród wymienianych. Do wykonania przez
> przeszkolonego technika, a przy tym stosunkowo tania (sama elektroda
> PB2+ około 700 złotych).
Tyle, że przy obecności srebra lub miedzi będzie katastrofa a nie pomiar :-(
Pozdrawiam,
Paweł
-
27. Data: 2013-03-05 21:11:08
Temat: Re: Monitorowanie poziomu ołowiu w tyglach lutowniczych (RoHS)
Od: DJ <j...@p...onet.pl>
On 2013-03-05 20:27:14 +0100, RoMan Mandziejewicz
<r...@p...pl.invalid> said:
> Hello DJ,
>
> Tuesday, March 5, 2013, 6:55:02 PM, you wrote:
>
>>> Tu chodzi o stały monitoring a nie pojedyncze badanie.
>> Rozumiem. W takim razie nie obejdzie się bez własnego zaplecza analitycznego.
>
> Ekonomiczny absurd...
Rozumiem że poszukujesz czegoś z dolnej półki, typu opakowanie testów
paskowych za 9.99pln ?
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
-
28. Data: 2013-03-05 21:17:07
Temat: Re: Monitorowanie poziomu ołowiu w tyglach lutowniczych (RoHS)
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2013-03-05 16:42, shg pisze:
> On Tuesday, March 5, 2013 3:01:28 PM UTC+1, Paweł Pawłowicz wrote:
>> PS. Woltametria (po polsku woltamperometria) nie opiera się o pomiar
>> ładunku.
>
> Chodziło o połączenie obu metod, woltamperometria do wykrycia właściwego jonu i
kulometria (pomiar ładunku) do oznaczenia ilościowego.
Woltamperometria załatwia też problem pomiaru ilościowego.
> Właściwie to pierwszy etap powinien się jeszcze inaczej nazywać, bo nie do końca
działa tak samo jak klasyczne metody. Ot, puszczamy stały prąd i obserwujemy zmiany
napięcia, zapożyczyłem woltamperometrię, bo kojarzyłem, że tam się identyfikowało
jony na podstawie potencjału.
> Z ciekawości zerknąłem, jak wygląda ołów i cyna w polarografii. Wyglądają źle, tzn.
trudno jest oznaczyć jeden wobec drugiego, kiedy jednego z pierwiastków jest dużo.
Nigdy tego nie robiłem, ale przy różnicy potencjałów półfali pół wolta
nie powinno być problemu. A jeśli już, to techniką zmiennoprądową.
> Właściwie to mógłbym nawet sprawdzić, czy to będzie działać, bo jestem na etapie
konstruowania urządzenia, które ma regulowane źródło prądowe i pomiar napięcia, z tym
że z założenia ma być do czegoś innego.
Tylko, że to na odwrót: pomiar prądu przy zmieniającym się napięciu :-)
Pozdrawiam,
Paweł
-
29. Data: 2013-03-05 21:21:29
Temat: Re: Monitorowanie poziomu ołowiu w tyglach lutowniczych (RoHS)
Od: JK <j...@i...pl>
W dniu 2013-03-05 21:09, Paweł Pawłowicz pisze:
> W dniu 2013-03-05 17:51, JK pisze:
>> W dniu 2013-03-05 15:20, DJ pisze:
>>
>>>
>>> Poza wszystkimi wymienionymi jeszcze można
>>> pomyśleć o elektrodach jonoselektywnych na
>>> Pb2+.
>>>
>>
>> I to jedyna sensowna metoda spośród
>> wymienianych. Do wykonania przez
>> przeszkolonego technika, a przy tym
>> stosunkowo tania (sama elektroda
>> PB2+ około 700 złotych).
>
> Tyle, że przy obecności srebra lub miedzi
> będzie katastrofa a nie pomiar :-(
>
Ponieważ? Miedź i srebro można łatwo zamaskować.
--
Pozdrawiam
JK
-
30. Data: 2013-03-05 21:44:13
Temat: Re: Monitorowanie poziomu ołowiu w tyglach lutowniczych (RoHS)
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2013-03-05 21:21, JK pisze:
> W dniu 2013-03-05 21:09, Paweł Pawłowicz pisze:
>> W dniu 2013-03-05 17:51, JK pisze:
>>> W dniu 2013-03-05 15:20, DJ pisze:
>>>
>>>>
>>>> Poza wszystkimi wymienionymi jeszcze można
>>>> pomyśleć o elektrodach jonoselektywnych na
>>>> Pb2+.
>>>>
>>>
>>> I to jedyna sensowna metoda spośród
>>> wymienianych. Do wykonania przez
>>> przeszkolonego technika, a przy tym
>>> stosunkowo tania (sama elektroda
>>> PB2+ około 700 złotych).
>>
>> Tyle, że przy obecności srebra lub miedzi
>> będzie katastrofa a nie pomiar :-(
>>
>
> Ponieważ? Miedź i srebro można łatwo zamaskować.
Ale to może zrobić więcej szkody niż pożytku. Typowa elektroda
jonoselektywna czuła na ołów zawiera mieszaninę soli ołowiu i srebra.
Czym chcesz maskować miedź i srebro nie robiąc krzywdy elektrodzie, a
przynajmniej jej nie ogłupiając?
P.P.