-
111. Data: 2013-01-31 11:41:12
Temat: Re: Moj pierwszy smartfon z androidem...
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 31 Jan 2013 10:48:33 +0100, Mr Misio napisał(a):
> moze jednak nie miala tego samego ekranu? :)
W specyfikacjach dostepnych na WWW nie widze nigdzie roznicy.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
112. Data: 2013-01-31 12:07:19
Temat: Re: Moj pierwszy smartfon z androidem...
Od: krzysztofsf <k...@w...pl>
On 30 Sty, 20:57, Mr Misio <m...@g...pl> wrote:
> Użytkownik Michal Tyrala napisał:
>
> > A czekaj, bo się troche zgubilem -- odpalasz dialer, czy kontakty? I (bo
> > uciekles od odpowiedzi) czy mozesz w dialerze wybierac kontakt metoda
> > 2=ABC (bo juz wiem ze masz SE, one w 2.3 tak nie mialy, od 4.x juz maja).
>
> Sam sie zgubilem ;)
>
> Nie wiem co odpalam, chce zadzwonic, odpalam sluchawke i... przelaczam
> sie na kontakty, bo pod sluchawka mam tylko odebrane/nie odebrane/wykonane
Chce zadzwonic - klikam na pulpicie ikone szybkiego wybierania - tych
kilku najczesciej wybieranych numerow
>
> wiec wybieram kontakty i albo przewijam albo znow wybieram pole wpisu,
> dopiero sie klawiaturka pokazuje
kontakty mam podzielone na 3 grupy -
- "kontakty" - ulozone alfabetycznie, na ekranie mam 6 przy
przewijaniu - klepniecie palcem w szukaj i podanie poczatkowej litery
lub poczatku ulatwia wyszukanie.
- "grupy" - moge przypiac kontakty np do praca, zdrowie czy nowej
grupy i przegladac wedlug przyporzadkowania.
- "ulubione" - kontakty ulozone wedlug czestotliwosci dzwonienia do
nich.
do tego rejestr polaczen, gdzie mam ulozone chronologicznie wykonane i
odebrane rozmowy, wygodne do oddzwaniania.
>
> no dobra, nie bede sie kopal z koniem, na sile sie przyzwyczaje,
> zalujac, ze ktos to wymyslil tak niewygodnie
??????
-
113. Data: 2013-01-31 13:26:39
Temat: Re: Moj pierwszy smartfon z androidem...
Od: Michal Tyrala <w...@b...com.pl>
On Thu, 31 Jan 2013 10:22:35 +0100, Mr Misio wrote:
> >> Co by bylo gdyby w mariocie jednak nie byl koles ze swoim telefonem,
> >> tylko z wlozonym prepaidem. A jego zwykly telefon w tym czasie
> >> wedrowalby na trasie wawa-katowice? :)
> >
> > A wątek obok się zastanawiasz gdzie jest problem z wystawianiem mandatow
> > za predkosc na podstawie GPS w komorce. Jeden z problemow sobie wlasnie
> > zdefiniowales wyzej. :-)
>
> Zaden problem, "jak nie PAn mial ze soba swoja komrke to prosze wskazac
> osobe... ktopra ja miala".
,,Ja ją mialem, jechalem autobusem.''
IMO juz pomijajac dokladnosc map (nigdy zapewne nie widziales jakies
lokalnej drogi ,,przyklejonej'' do jakiejs S* czy A*?), dokladnosc GPSa
(wylacz sobie przyciagania do drogi), to z akapitu powyzej wynika, ze
urzadzenie MUSIALOBY BYC CZESCIA SAMOCHODU. A wtedy juz jest srednim
telefonem. Co konczy dowod (tak, wiem, za chwile zaprezentujesz jakies
kolejne rozwiazanie gimnazjalisty, ale juz nie licz na odpowiedz).
--
Michał
wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns
-
114. Data: 2013-01-31 13:33:57
Temat: Re: Moj pierwszy smartfon z androidem...
Od: Michal Tyrala <w...@b...com.pl>
On Thu, 31 Jan 2013 10:21:28 +0100, Mr Misio wrote:
> > Ja wiem, ze nikt nie czyta, ale są takie dokumenty jak ,,polityka
> > prywatnosci''. I tak, wiem, admin moze wszystko.
>
> Jakie masz szanse sadowe w sporze Google vs Ty, kiedy oni zlamia jakas
> zasade swojej polityki?
A moze jej przeczytanie daje pojecie co, gdzie, jak itd się dzieje z
danymi z zalozenia? Wiem, i tak nikt nie czyta.
[z rojeniami o madatach za predkosc się uporalem w innym poscie]
--
Michał
wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns
-
115. Data: 2013-01-31 14:10:53
Temat: Re: Moj pierwszy smartfon z androidem...
Od: Piotrek <l...@g...pl>
Dnia Wed, 30 Jan 2013 02:57:29 +0100, Mr Misio napisał(a):
> Dramat :( Jestem zalamany. Jak tego uzywac wygodnie?
>
> Wyswietlacz, ze 3 razy wiekszy niz w mojej ex e52. Ale na ekrani emiesci
> sie 6 kontaktow rownoczesnie (mniej niz na e52). Zmieniam rozmiar
> czcionki i nic to nie zmienia, bo choc czcionka sie zmienila to odstepy
> miedzy kontaktami zostaly takie same duze bo... nawet jak nie ma zdjecia
> to musi si epokazac grafika androidzika :/
>
> Dlaczego jak mam wpisac cyfry to i tak pokazuje sie zajmujaca 60% ekranu
> klawiatura QWERTY ze wszystkimi malutkimi przyciskami?
>
> Nie chce na litosc, zeby domyslne bylo "synchronizuj i mieszaj moje
> kontakty z facebooka, googla i telefonu". Nie potrzebuje adresow email
> znajomych w ksiazce telefonicznej. Ani tych samych osob po dwa razy bo
> ktos ma w profilu prywatnym inaczej niz w zwyklych kontaktach sluzbowych.
>
> Doceniam, ze moge marnowac czas na FB, GooglePlus, Twitterze, korzystac
> z map i wiele innych cudow wlacznie z odbieraniem poczty email. Ale
> przez lata na e52 korzystalem z tego sporadycznie 2-3 roazy do roku, z
> nudow. Podstawa dla mnie jest dzwonienie i smsowanie. Obydwie te rzewczy
> sa dramatycznie niewygodne w tym smartnym dotykowcu.
>
> Aparat foto wlacza sie tak dlugo, ze mozna isc zrobic kawe i wrocic. W
> porownaniu do starenskiej e52.
>
> Fajnie, ze moge odtwarzac muzyke. Bajer normalnie. Ale dlaczego nie moge
> tego uzywac "odtwarzaj z tego a tego katalogu" tylko robi mi jakies
> plajlisty? sortuje wedle artysty? I we wszelaki sposob...
>
> Wkurza mnie tez, ze musialem zalozyc kolejne konto google, zeby dostac
> sie do sklepu aby zainstalowac jakas aplikacje (taskKiller). Dlaczego
> kolejne? No chyba nie dam sie jednak szpiegowac za bardzo gdzie jestem,
> co robie, kiedy robie, jakie mam kontakty i z kim sypiam. Juz wystarczy,
> ze operator mnie szpieguje z lokalizacja logowania i zapewne przeglada,
> a na pewno trzyma 12 miesiecy esemesy i wykazy polaczen.
>
> Durny import export Googla nie wie, ze 48xxxxx to to samo co +48xxxxx no
> i wszystkie numery no i zaden numer bez + nie dziala w androidzie teraz...
>
> Symbianie, wróć :(
Aaa co mi tam - wtrącę swoje trzy grosze choć też mnie tu pewnie zjedzą.
Symbianem bawię się od 2007 r. Moja ukochana N82 właśnie zastrajkowała i
czas nadszedł na wymianę. No i cóż pozostaje? Nokia 808 z umierającym
Symbianem, coś z Androidem lub Windows Phone bądź IOS. IOSa nie chcę -
widziałem - fajny, ale nie stać mnie na kupno dodatkowych programów, które
w pozostałych systemach są za darmo, no i dodatkowo Iphone jest koszmarnie
drogi. Windows Phone - kumpel posiada - więc się pobawiłem. I...
katastrofa! Systemu nie da sie uporządkować tak jak ja tego chcę. Jak się
coś wgrywa to on sobie przyporządkowuje to sam, ale nie ma możliwości
zrobienia tego po swojemu. No i bateria działa 1 dzień. Dziekuję nie. Na
placu boju pozostał Android. Wypożyczyłem Samsunga i5800. W ciągu
pierwszych 40 minut zabawy z nim miałem ochotę nim cisnąć o ścianę już
kilkanaście razy. Pierwszy problem - import kontaktów z Symbiana. Problemem
stało się wykasowanie starych wgranych kiedyś przez kogoś na telefon. Otóż
NIE MA opcji zaznaczenia wszystkich kontaktów i usunięcia naraz! Boże ile
się naklikałem... Klnąc przy tym niemiłosiernie na zasranego Androida. No
nic - trzeba dać systemowi szansę. Wkopiowanie kontaktów z symbiana za
jednym zamachem? A gdzie tam. Wizytówki wgrywane są pojedynczo. Nie ma
mozliwości importu naraz. No błagam... Dobra. Jakoś poszło. Potem odpalenie
kalendarza żeby wpisać sobie zadania do wykonania a tu... kalendarz nie
odpala bo trzeba założyć konto na google. Czy to jakiś dowcip? Nie! Ten
durny system nie pozwala na odpalenie kalendarza bez googla!. No chyba
kogoś posrało... No nic - zakładam konto google: podaj imię, nazwisko, datę
urodzenia, płeć psa, imię kota, i prześlij próbkę moczu. No kur...a mać.
Założyłem jednak. Próbuję przez wifi się polączyć z dość odległym routerem
- nie da się. Wykrywany jest, ale zasięgu nie ma. Nokia w tych samych
warunkach pozwalała bezproblemowo przeglądac net. No i hit Samsunga tym
razem - zasłonięcie tyłu telefonu powoduje zniknięcie sieci Wifi.
Rewelacja... Aaa . Bateria też siada w tym cudzie w 1 dzień. Bebechyma
wprawdzie o połowę szybsze niż Nokia, ale żony E72, która ma jeszcze lepsze
trzyma 2 tygodnie. Po drodze znalazłem jeszcze kilka fajnych rewelacji w
Androidzie, ale mam dość. System sam w sobie zły nie jest, ale nie można go
konfigurować tak jak Symbiana. Sorry - Wracam do Nokii. Android przegrał
definitywnie i nie chcę go na oczy widzieć.
-
116. Data: 2013-01-31 14:54:15
Temat: Re: Moj pierwszy smartfon z androidem...
Od: gawfron <g...@s...pl>
W dniu 2013-01-31 14:10, Piotrek pisze:
>
> Aaa co mi tam - wtrącę swoje trzy grosze choć też mnie tu pewnie zjedzą.
Zaraz zjedzą.
Ale większość twoich problemów wynika tylko z tego, że nie wiedziałeś
jak to zrobić. Kasowanie czy przegrywanie hurtem kontaktów itd jest
wykonalne.
Podobnie jak pełna personalizacja.
-
117. Data: 2013-01-31 15:05:47
Temat: Re: Moj pierwszy smartfon z androidem...
Od: atm <...@v...pl>
>> Symbianie, wróć :(
>
> Aaa co mi tam - wtrącę swoje trzy grosze choć też mnie tu pewnie zjedzą.
> Symbianem bawię się od 2007 r. Moja ukochana N82 właśnie zastrajkowała i
> czas nadszedł na wymianę. No i cóż pozostaje? Nokia 808 z umierającym
> Symbianem, coś z Androidem lub Windows Phone bądź IOS. IOSa nie chcę -
> widziałem - fajny, ale nie stać mnie na kupno dodatkowych programów, które
> w pozostałych systemach są za darmo, no i dodatkowo Iphone jest koszmarnie
> drogi. Windows Phone - kumpel posiada - więc się pobawiłem. I...
> katastrofa! Systemu nie da sie uporządkować tak jak ja tego chcę. Jak się
> coś wgrywa to on sobie przyporządkowuje to sam, ale nie ma możliwości
> zrobienia tego po swojemu. No i bateria działa 1 dzień.
Ale tak ma zdecydowana wiekszosc smartfonow. Myslisz, ze ile wytrzyma
Nokia N8 czy 808 podczas bardziej intensywnego korzystania? Moj SGS2
spokojnie wytrzymuje 2-3 dni, tyle ze pod malym obciazeniem. Normalnie
pewnie znow bylby jeden dzien.
Dziekuję nie. Na
> placu boju pozostał Android. Wypożyczyłem Samsunga i5800.
No i to byl blad, pewnie zblizony do tego, ktory popelnil Mr.Misio. Taki
sprzet to dziadostwo typu kiwi z Biedronki - niby nie kamien a leb mozna
rozbic ;] Jesli chcesz korzystac ze smartfona z przyjemnoscia trzeba
wydac +1000zl. Znow bede polecal SGS2 - ma wszystko co trzeba (poza
dioda powiadomien, wiem wstyd) w rozsadnej cenie. Jesli zejdziesz z cena
bedziesz mial wlasnie takie kwiatki.
W ciągu
> pierwszych 40 minut zabawy z nim miałem ochotę nim cisnąć o ścianę już
> kilkanaście razy. Pierwszy problem - import kontaktów z Symbiana. Problemem
> stało się wykasowanie starych wgranych kiedyś przez kogoś na telefon. Otóż
> NIE MA opcji zaznaczenia wszystkich kontaktów i usunięcia naraz! Boże ile
> się naklikałem...
Jak nie jak tak, na SGS2 jest opcja Usun wszystkie kontakty.
Klnąc przy tym niemiłosiernie na zasranego Androida. No
> nic - trzeba dać systemowi szansę. Wkopiowanie kontaktów z symbiana za
> jednym zamachem? A gdzie tam. Wizytówki wgrywane są pojedynczo. Nie ma
> mozliwości importu naraz. No błagam... Dobra. Jakoś poszło.
Pewny jestes, ze to wina Androida a nie Nokii?
Potem odpalenie
> kalendarza żeby wpisać sobie zadania do wykonania a tu... kalendarz nie
> odpala bo trzeba założyć konto na google. Czy to jakiś dowcip? Nie! Ten
> durny system nie pozwala na odpalenie kalendarza bez googla!. No chyba
> kogoś posrało...
Opowiem lepszy dowcip: aplikacje zakupione w Nokia Store nie sa
zakupione na zawsze. Po kilkukrotnym przeinstalowaniu systemu, moga
sobie zniknac z listy zakupow i trzeba je kupic ponownie. Dobre, prawda?
No nic - zakładam konto google: podaj imię, nazwisko, datę
> urodzenia, płeć psa, imię kota, i prześlij próbkę moczu. No kur...a mać.
> Założyłem jednak. Próbuję przez wifi się polączyć z dość odległym routerem
> - nie da się. Wykrywany jest, ale zasięgu nie ma.
Powtarzam - kiwi z Biedronki.
Nokia w tych samych
> warunkach pozwalała bezproblemowo przeglądac net.
Kolega posiada E52, on gubi zasieg a ja na Defy mam jeszcze dwie kreski.
Poza tym czy ma to zwiazek z systemem?
No i hit Samsunga tym
> razem - zasłonięcie tyłu telefonu powoduje zniknięcie sieci Wifi.
> Rewelacja... Aaa . Bateria też siada w tym cudzie w 1 dzień. Bebechyma
> wprawdzie o połowę szybsze niż Nokia, ale żony E72, która ma jeszcze lepsze
> trzyma 2 tygodnie.
Czy my mieszkamy na stacji polarnej gdzie skonczyla sie ropa do
agregatow? ;] Pewnie, ze byloby dobrze gdyby smartfony trzymaly 2 lata,
ale poki co nie ma takiej opcji i decydujac sie na tego typu telefon
trzeba liczyc sie z 1-2 dniowym cyklem ladowan.
Po drodze znalazłem jeszcze kilka fajnych rewelacji w
> Androidzie, ale mam dość. System sam w sobie zły nie jest, ale nie można go
> konfigurować tak jak Symbiana. Sorry - Wracam do Nokii. Android przegrał
> definitywnie i nie chcę go na oczy widzieć.
>
Co masz na mysli piszac o kinfiguracji Symbiana? Na ktorej komorce? Na
N8 jest porazka w stosunku do Androida na SGS2.
-
118. Data: 2013-01-31 15:24:51
Temat: Re: Moj pierwszy smartfon z androidem...
Od: Piotrek <l...@g...pl>
Dnia Thu, 31 Jan 2013 15:05:47 +0100, atm napisał(a):
>>> Symbianie, wróć :(
>>
>> Aaa co mi tam - wtrącę swoje trzy grosze choć też mnie tu pewnie zjedzą.
>> Symbianem bawię się od 2007 r. Moja ukochana N82 właśnie zastrajkowała i
>> czas nadszedł na wymianę. No i cóż pozostaje? Nokia 808 z umierającym
>> Symbianem, coś z Androidem lub Windows Phone bądź IOS. IOSa nie chcę -
>> widziałem - fajny, ale nie stać mnie na kupno dodatkowych programów, które
>> w pozostałych systemach są za darmo, no i dodatkowo Iphone jest koszmarnie
>> drogi. Windows Phone - kumpel posiada - więc się pobawiłem. I...
>> katastrofa! Systemu nie da sie uporządkować tak jak ja tego chcę. Jak się
>> coś wgrywa to on sobie przyporządkowuje to sam, ale nie ma możliwości
>> zrobienia tego po swojemu. No i bateria działa 1 dzień.
>
> Ale tak ma zdecydowana wiekszosc smartfonow. Myslisz, ze ile wytrzyma
> Nokia N8 czy 808 podczas bardziej intensywnego korzystania? Moj SGS2
> spokojnie wytrzymuje 2-3 dni, tyle ze pod malym obciazeniem. Normalnie
> pewnie znow bylby jeden dzien.
>
>
N808? penie też 1 dzień - ekran pięknie zżera baterię, choć słyszałem (ale
nie widziałem) że SGS3 przy oszczędnym uzytkowaniu wytrzyma tydzień.
Jednakże mając w rękach telefon porównywalny do N82 i E72 srodze się
zawiodłem.
> Dziekuję nie. Na
>> placu boju pozostał Android. Wypożyczyłem Samsunga i5800.
>
> No i to byl blad, pewnie zblizony do tego, ktory popelnil Mr.Misio. Taki
> sprzet to dziadostwo typu kiwi z Biedronki - niby nie kamien a leb mozna
> rozbic ;] Jesli chcesz korzystac ze smartfona z przyjemnoscia trzeba
> wydac +1000zl. Znow bede polecal SGS2 - ma wszystko co trzeba (poza
> dioda powiadomien, wiem wstyd) w rozsadnej cenie. Jesli zejdziesz z cena
> bedziesz mial wlasnie takie kwiatki.
>
Niestety - tylko taki telefon mogłem pożyczyć.
>
> W ciągu
>> pierwszych 40 minut zabawy z nim miałem ochotę nim cisnąć o ścianę już
>> kilkanaście razy. Pierwszy problem - import kontaktów z Symbiana. Problemem
>> stało się wykasowanie starych wgranych kiedyś przez kogoś na telefon. Otóż
>> NIE MA opcji zaznaczenia wszystkich kontaktów i usunięcia naraz! Boże ile
>> się naklikałem...
>
> Jak nie jak tak, na SGS2 jest opcja Usun wszystkie kontakty.
>
>
Sprawdziłem - na i5800 nie ma.
> Klnąc przy tym niemiłosiernie na zasranego Androida. No
>> nic - trzeba dać systemowi szansę. Wkopiowanie kontaktów z symbiana za
>> jednym zamachem? A gdzie tam. Wizytówki wgrywane są pojedynczo. Nie ma
>> mozliwości importu naraz. No błagam... Dobra. Jakoś poszło.
>
> Pewny jestes, ze to wina Androida a nie Nokii?
>
Robiłem kopię na podstawie tutoriali w necie i własnego doświadczenia.
Nokia pozwala na zaimportowanie całej listy bez problemu. i5800 - nie. Choć
być moze to nie wina Androida tylko telefonu, jednakże niesmak pozostał.
>
> Potem odpalenie
>> kalendarza żeby wpisać sobie zadania do wykonania a tu... kalendarz nie
>> odpala bo trzeba założyć konto na google. Czy to jakiś dowcip? Nie! Ten
>> durny system nie pozwala na odpalenie kalendarza bez googla!. No chyba
>> kogoś posrało...
>
> Opowiem lepszy dowcip: aplikacje zakupione w Nokia Store nie sa
> zakupione na zawsze. Po kilkukrotnym przeinstalowaniu systemu, moga
> sobie zniknac z listy zakupow i trzeba je kupic ponownie. Dobre, prawda?
>
Dlatego ściągam je na dysk twardy i mam kopię zapasową. Wtedy wisi mi
polityka Nokia Store. Ale kalendarz tak czy siak mnie rozwalił.
>
> No nic - zakładam konto google: podaj imię, nazwisko, datę
>> urodzenia, płeć psa, imię kota, i prześlij próbkę moczu. No kur...a mać.
>> Założyłem jednak. Próbuję przez wifi się polączyć z dość odległym routerem
>> - nie da się. Wykrywany jest, ale zasięgu nie ma.
>
> Powtarzam - kiwi z Biedronki.
Możliwe - taki miałem dostępny.
>
> Nokia w tych samych
>> warunkach pozwalała bezproblemowo przeglądac net.
>
> Kolega posiada E52, on gubi zasieg a ja na Defy mam jeszcze dwie kreski.
> Poza tym czy ma to zwiazek z systemem?
Zdecydowanie nie - tu się trochę na Samsunga pozłościłem.
>
> No i hit Samsunga tym
>> razem - zasłonięcie tyłu telefonu powoduje zniknięcie sieci Wifi.
>> Rewelacja... Aaa . Bateria też siada w tym cudzie w 1 dzień. Bebechy ma
>> wprawdzie o połowę szybsze niż Nokia, ale żony E72, która ma jeszcze lepsze
>> trzyma 2 tygodnie.
>
> Czy my mieszkamy na stacji polarnej gdzie skonczyla sie ropa do
> agregatow? ;] Pewnie, ze byloby dobrze gdyby smartfony trzymaly 2 lata,
> ale poki co nie ma takiej opcji i decydujac sie na tego typu telefon
> trzeba liczyc sie z 1-2 dniowym cyklem ladowan.
>
Nie, ale akurat czasami potrzebuję obyć się bez prądu naprawdę długo i N82
trzymająca 5 dni to jest dla mnie coś akcpetowalnego bez problemu. Telefon,
który rozładowuje się w dobę w samym tylko trybie czuwania to pomyłka
całkowita.
> Po drodze znalazłem jeszcze kilka fajnych rewelacji w
>> Androidzie, ale mam dość. System sam w sobie zły nie jest, ale nie można go
>> konfigurować tak jak Symbiana. Sorry - Wracam do Nokii. Android przegrał
>> definitywnie i nie chcę go na oczy widzieć.
>>
> Co masz na mysli piszac o kinfiguracji Symbiana? Na ktorej komorce? Na
> N8 jest porazka w stosunku do Androida na SGS2.
Na N82. Pozwala robić rzeczy na które nie pozwala Android na i5800. Jak
choćby zaznaczenie wszystkich kontaktów w książce adresowej i ich
skopiowanie gdzie się chce. Kalendarz mogę odpalić bez konta google. I bez
żądania ode mnie masy informacji. W Symbianie moge usunąć ikony z pulpitu a
tu jak wsadziłem jedną przez przypadek na wierzch, tak przetrzepałem
wszystkie opcje i... nie da się! Lista kontaktów zaimportowana w postaci
wizytówek nie chce się wyświetlać alfabetycznie według systemu Nazwisko i
Imię. Jest Imię i Nazwisko. Zmiana opcji na odwrotną i z poerotem nic nie
daje. Wciąż jeszcze się nie poddaję - może rozwiążę to jakoś. Ale system
zaczyna mnie po prostu wkurzać z racji nieintuicyjności.
-
119. Data: 2013-01-31 15:26:16
Temat: Re: Moj pierwszy smartfon z androidem...
Od: krzysztofsf <k...@w...pl>
On 31 Sty, 15:05, atm <_...@v...pl> wrote:
>
> > placu boju pozostał Android. Wypożyczyłem Samsunga i5800.
>
> No i to byl blad, pewnie zblizony do tego, ktory popelnil Mr.Misio. Taki
> sprzet to dziadostwo typu kiwi z Biedronki - niby nie kamien a leb mozna
> rozbic ;] Jesli chcesz korzystac ze smartfona z przyjemnoscia trzeba
> wydac +1000zl.
Niekoniecznie.
Polecam
http://www.skapiec.pl/site/cat/200/comp/4490024_tech
niczne
Czasem zamuli, ale w pelni funkcjonalny i ma duzy wyrazny ekran.
Wedlug mnie idealny na pierwszy smartfon.
-
120. Data: 2013-01-31 15:30:19
Temat: Re: Moj pierwszy smartfon z androidem...
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 31 Jan 2013 14:10:53 +0100, Piotrek napisał(a):
>System sam w sobie zły nie jest, ale nie można go
> konfigurować tak jak Symbiana.
Badz tak dobry i daj kilka przykladow elementow systemu, ktore da sie
spersonalizowac w Symbianie, a w Androidzie - nie.
Nie jestem fanem zadnego OS-a komorkowego. Kazdy mnie wk**wia. Ale
personalizacja Androida poszla mi bez problemu, a w Symbianie mozliwosci
byly IMHO bardzo ograniczone...
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio