Hej,

Instalacja tym razem nie moja, ale zagadka moja, bo ktoś znajomy poprosił
mnie żebym na to zerknął.

Jest w mieszkaniu mikrofalówka, która pobiera na wejściu 1200 W. Zdjęcie
tabliczki znamionowej:

http://www.chmurka.net/r/usenet/mikrofalowka-tablicz
ka.jpg

Mikrofalówka z jakiegoś powodu podłączona jest pod obwód oświetleniowy,
zabezpieczony bezpiecznikiem B10 (xClear CLS6-B10).

W losowych momentach włączenie tej mikrofalówki (same mikrofale, bez
grilla) powoduje zadziałanie tego bezpiecznika. Po jego ponownym włączeniu
mikrofalówka działa. Jak już jej się uda włączyć, to też działa.

Teraz pytanie. Czy jest możliwe, żeby mikrofalówka przy rozruchu (jak
trafi się akurat, że włączy się w zerze?) pobierała tak duży prąd i przez
tak długi czas, żeby powodować zadziałanie tego bezpiecznika, czy
mikrofalówka jest jakoś (jak?) uszkodzona?

Obok jest gniazdo podpięte do obwodu gniazdek i zabezpieczone B16, do
którego podpiąłbym tę mikrofalówkę, ale trochę się boję, bo nie ma
kluczyka do skrzynki na klatce a nie wiem, jakie jest zabezpieczenie
przedlicznikowe i czy przypadkiem mikrofalówka go nie wysadzi zamiast B16
w mieszkaniu. Ogólnie to stare budownictwo, trochę jest tam namotane.

Dlatego pytanie główne: czy wywalanie B10 po podłączeniu mikrofalówki to
normalny objaw i nie należy się tym przejmować, tylko przepiąć ją na B16
i będzie dobrze? Czy może sprawna mikrofalówka nie powinna powodować
zadziałania B10?

Aha -- podczas prób włączone było jedynie światło (4x LED 4W), dodatkowy
pobór prądu minimalny (zweryfikowane również obserwacją licznika).

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

do góry

Queequeg pisze tak:

> Instalacja tym razem nie moja, ale zagadka moja, bo ktoś znajomy
> poprosił mnie żebym na to zerknął.
>
> Jest w mieszkaniu mikrofalówka, która pobiera na wejściu 1200 W.
> Zdjęcie tabliczki znamionowej:

podłączałeś na próbę odkurzacz, wiertarkę, czajnik?

--
Piotrek

Let me see your war face.

do góry

Użytkownik "Queequeg" <q...@t...no1> napisał w wiadomości
news:d4237aa0-c741-4204-a331-7ee9a387a795@trust.no1.
..
> Jest w mieszkaniu mikrofalówka, która pobiera na wejściu 1200 W. Zdjęcie
> tabliczki znamionowej:
>
> http://www.chmurka.net/r/usenet/mikrofalowka-tablicz
ka.jpg
>
> Mikrofalówka z jakiegoś powodu podłączona jest pod obwód oświetleniowy,
> zabezpieczony bezpiecznikiem B10 (xClear CLS6-B10).
>
> W losowych momentach włączenie tej mikrofalówki (same mikrofale, bez
> grilla) powoduje zadziałanie tego bezpiecznika. Po jego ponownym włączeniu
> mikrofalówka działa. Jak już jej się uda włączyć, to też działa.

Czy nie jest możliwe, że załączają się razem mkf i grill?
A, żarzenie lampy, nie może mieć znaczenia?
Sprobuj zaobserwować, w jakim położeniu włącznika (tego od regulacji czasu),
następuje wyjebutanie? Może ma w środku jakiś paproch, czy inne gówno, czas
zetknięcia na tyle krótki, że np. nadpala się i przez jakiś czas nie zwiera,
aż np. nałapie syfu i przy kolejnym właczeniu znów robi jeb, aż do
następnego razu. Kojarzysz wątek z zasilaczem, który wyjebutywał
zabezpieczenia przy nastawie na
(już nie pamiętam...) chyba setki woltów na zero, okazało się
zanieczyszczenie na przełaczniku ZTCP.

>
> Teraz pytanie. Czy jest możliwe, żeby mikrofalówka przy rozruchu (jak
> trafi się akurat, że włączy się w zerze?) pobierała tak duży prąd i przez
> tak długi czas, żeby powodować zadziałanie tego bezpiecznika, czy
> mikrofalówka jest jakoś (jak?) uszkodzona?

Mam kilka lat, moc mkf też 800W, więc pobiera pewnie też tyle, takie gówno
Samsunga, ale działa (grilla brak) i swoją rolę spełnia. Ani razu mi nie
wypierniczyło "korków". Natomiast lodówka, na obwodzie 16A, wypierniczała mi
przedlicznikowe 25... A szestastna nie zadziałała... a sprawna jest, bo
innych zwarć leciała, aż miło, tylko lodówka mi tak rwała (łapała jakieś
zwarcie od wilgoci, a potem to zwarcie ubywało i omomierzem było idealnie).
Ch-ka taka sama, co mnie dziwiło, więc może nie taka sama... Ale, jak kiedyś
przewód przypaliłem lutownicą, czy co, uszkodziłem w każdym razie, to
wywaliło normalnie, nie przedlicznikowo.

> Obok jest gniazdo podpięte do obwodu gniazdek i zabezpieczone B16, do
> którego podpiąłbym tę mikrofalówkę, ale trochę się boję, bo nie ma
> kluczyka do skrzynki na klatce a nie wiem, jakie jest zabezpieczenie
> przedlicznikowe i czy przypadkiem mikrofalówka go nie wysadzi zamiast B16
> w mieszkaniu. Ogólnie to stare budownictwo, trochę jest tam namotane.

Czy na pewno ten B10, wypiernicza przy 10A?

>
> Dlatego pytanie główne: czy wywalanie B10 po podłączeniu mikrofalówki to
> normalny objaw i nie należy się tym przejmować, tylko przepiąć ją na B16
> i będzie dobrze? Czy może sprawna mikrofalówka nie powinna powodować
> zadziałania B10?

Absolutnie nie powinna. Natomiast sprawdziłbym, czy bezpiecznik nie
wychrzania np. przy 7-8A, a potem dopiero kochenkę... Ciagłego powoli pewnie
wytrzyma więcej, a udar od zimnego włókna może być większy... Oczyściłbym
przełaczniki i styki, z wszelkich naleciałości. Jak mi jeden kondzioł na
dużej maszynie na płycie usiadł (wysmarkało sie kilkanaście), to ok. 20
wymieniłem... I komp przestał się nagle wieszać.

--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

do góry

Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pn1kmf$bkl$...@n...news.atman.pl...
Użytkownik "Queequeg" <q...@t...no1> napisał w wiadomości
>> Jest w mieszkaniu mikrofalówka, która pobiera na wejściu 1200 W.
>> Zdjęcie
>> tabliczki znamionowej:
>> http://www.chmurka.net/r/usenet/mikrofalowka-tablicz
ka.jpg
>
>> Mikrofalówka z jakiegoś powodu podłączona jest pod obwód
>> oświetleniowy,
>> zabezpieczony bezpiecznikiem B10 (xClear CLS6-B10).
>
>> W losowych momentach włączenie tej mikrofalówki (same mikrofale,
>> bez
>> grilla) powoduje zadziałanie tego bezpiecznika. Po jego ponownym
>> włączeniu
>> mikrofalówka działa. Jak już jej się uda włączyć, to też działa.

>Czy nie jest możliwe, że załączają się razem mkf i grill?
>A, żarzenie lampy, nie może mieć znaczenia?

Zarzenia mielismy niedawno przyklad - 36W.
Duzo, ale nawet zakladajac ze na starcie jest 360W, to za malo.
Szczegolnie, ze bez rozgrzanej katody magnetron pradu nie bierze.

> Teraz pytanie. Czy jest możliwe, żeby mikrofalówka przy rozruchu
> (jak
> trafi się akurat, że włączy się w zerze?) pobierała tak duży prąd i
> przez
> tak długi czas, żeby powodować zadziałanie tego bezpiecznika, czy
> mikrofalówka jest jakoś (jak?) uszkodzona?

No wlasnie duzy prad mozliwy, ale czy na tyle duzy i dlugi, ze wywali
bezpiecznik ?
Raczej nie.
A opornosc dc trafa jaka jest ?

>Natomiast lodówka, na obwodzie 16A, wypierniczała mi przedlicznikowe
>25... A szestastna nie zadziałała... a sprawna jest, bo innych zwarć
>leciała, aż miło, tylko lodówka mi tak rwała (łapała jakieś zwarcie
>od wilgoci, a potem to zwarcie ubywało i omomierzem było idealnie).

lodowka przy starcie, przynajmniej te starego typu, duzy prad bierze,
ale raczej nie 16A.
No i przedlicznikowe masz "automat" a nie topik ?
Powinien byc odporniejszy.

J.

do góry

Podłącz do obwodu gdzie jest B16. Jeśli się obawiasz, że może być nie
całkiem sprawna, a nie masz dostępu do zabezpieczenia przedlicznikowego,
to najpierw weź ją pod pachę gdzieś, gdzie nie będzie takiego problemu.
Większe transformatory, szczególnie toroidalne, szarpią prąd który
wyzwala B16. Oczywiście na członie zwarciowym, nie przeciążeniowym.

Inna sprawa, że kuchenka mikrofalowa ma z tego co wiem zabezpieczenie
takie, że potrafi robić zwarcie przy otwarciu drzwiczek. Powinna
najpierw rozewrzeć obwody zasilania, potem je zewrzeć po odłączonej stronie.
--
Pozdrawiam
EM

do góry

PiteR <e...@f...pl> wrote:

>> Jest w mieszkaniu mikrofalówka, która pobiera na wejściu 1200 W.
>> Zdjęcie tabliczki znamionowej:
>
> podłączałeś na próbę odkurzacz, wiertarkę, czajnik?

Jeszcze nie ale przekażę, żeby znajoma podłączyła (albo sam sprawdzę jak
u niej będę).

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

do góry

HF5BS <h...@...pl> wrote:

> Czy nie jest możliwe, że załączają się razem mkf i grill?

Raczej nie.

> Sprobuj zaobserwować, w jakim położeniu włącznika (tego od regulacji czasu),
> następuje wyjebutanie? Może ma w środku jakiś paproch, czy inne gówno, czas
> zetknięcia na tyle krótki, że np. nadpala się i przez jakiś czas nie zwiera,

Tam jest elektronika, jest wyświetlacz i przyciski.

> Mam kilka lat, moc mkf też 800W, więc pobiera pewnie też tyle, takie gówno
> Samsunga, ale działa (grilla brak) i swoją rolę spełnia. Ani razu mi nie
> wypierniczyło "korków". Natomiast lodówka, na obwodzie 16A, wypierniczała mi
> przedlicznikowe 25... A szestastna nie zadziałała...

To, czemu czasem wywala przedlicznikowe (większe) a nie zalicznikowe
(mniejsze) zawsze było dla mnie zagadką... choć to tylko prąd zadziałania,
a zwarciowy jest większy od obu z nich.

>> Obok jest gniazdo podpięte do obwodu gniazdek i zabezpieczone B16, do
>> którego podpiąłbym tę mikrofalówkę, ale trochę się boję, bo nie ma
>> kluczyka do skrzynki na klatce a nie wiem, jakie jest zabezpieczenie
>> przedlicznikowe i czy przypadkiem mikrofalówka go nie wysadzi zamiast B16
>> w mieszkaniu. Ogólnie to stare budownictwo, trochę jest tam namotane.
>
> Czy na pewno ten B10, wypiernicza przy 10A?

Tego nie wiem...

Przyszło mi do głowy, że kupiłem kiedyś mały przekładnik prądowy (nie te
cęgi od JaNusa tylko normalny, zamknięty), możnaby zrobić sobie malutką
przystawkę do oscyloskopu do pomiaru prądów udarowych przy 230 V. Wtyczka,
gniazdo (230 V), jeden przewód puszczony przez przekładnik, na wyjściu
przekładnika rezystor (dobrany wg datasheetu, nie pamiętam jakiego on
wymaga) i równolegle do wyjścia do miernika / oscyloskopu.

Dopisane do todo :)

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

do góry

W dniu 10.09.2018 o 17:19, Queequeg pisze:
[...]
> Przyszło mi do głowy, że kupiłem kiedyś mały przekładnik prądowy (nie te
> cęgi od JaNusa tylko normalny, zamknięty), możnaby zrobić sobie malutką
> przystawkę do oscyloskopu do pomiaru prądów udarowych przy 230 V. Wtyczka,
> gniazdo (230 V), jeden przewód puszczony przez przekładnik, na wyjściu
> przekładnika rezystor (dobrany wg datasheetu, nie pamiętam jakiego on
> wymaga) i równolegle do wyjścia do miernika / oscyloskopu.
>
> Dopisane do todo :)

W którym s z polskich Elektorów był opis sondy prądowej. Zmajstrowałem,
całkiem sympatyczna zabawka.

P.P.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5b96425d$0$693$65785112@news.neostrada.pl...
>>Czy nie jest możliwe, że załączają się razem mkf i grill?
>>A, żarzenie lampy, nie może mieć znaczenia?
>
> Zarzenia mielismy niedawno przyklad - 36W.
> Duzo, ale nawet zakladajac ze na starcie jest 360W, to za malo.
> Szczegolnie, ze bez rozgrzanej katody magnetron pradu nie bierze.

No właśnie, dlatego ja bym posprawdzał, czy gdzieś syfu nie narozło na
przełączniku i niekiedy on mógłby zwierać i wywalać.

> No wlasnie duzy prad mozliwy, ale czy na tyle duzy i dlugi, ze wywali
> bezpiecznik ?
> Raczej nie.
> A opornosc dc trafa jaka jest ?

Raczej kilka/naście omów stawiam. Zmierzone przeze mnie sprawne trafo od
radia lampowego, miało 50 omów.

>
>>Natomiast lodówka, na obwodzie 16A, wypierniczała mi przedlicznikowe 25...
>>A szestastna nie zadziałała... a sprawna jest, bo innych zwarć leciała, aż
>>miło, tylko lodówka mi tak rwała (łapała jakieś zwarcie od wilgoci, a
>>potem to zwarcie ubywało i omomierzem było idealnie).
>
> lodowka przy starcie, przynajmniej te starego typu, duzy prad bierze, ale
> raczej nie 16A.

Jakby obwód przeciążon y wywalał, to inny by był charakter. A tu nagle,
dostawszy napięcia, coś zwierało.

> No i przedlicznikowe masz "automat" a nie topik ?
> Powinien byc odporniejszy.

Automat. Właśnie mnie to zastanawia, czemu on wypieprzał, a nie mniejszy
policznikowy... Może charakterystyka inna... ale teraz nie zobaczę symbolu,
za ciemno, a trochę kurza ślepota...

--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

do góry

Użytkownik "Queequeg" <q...@t...no1> napisał w wiadomości
news:0988aecc-b736-483c-8374-0750290b302d@trust.no1.
..
> HF5BS <h...@...pl> wrote:
>
>> Czy nie jest możliwe, że załączają się razem mkf i grill?
>
> Raczej nie.
>
>> Sprobuj zaobserwować, w jakim położeniu włącznika (tego od regulacji
>> czasu),
>> następuje wyjebutanie? Może ma w środku jakiś paproch, czy inne gówno,
>> czas
>> zetknięcia na tyle krótki, że np. nadpala się i przez jakiś czas nie
>> zwiera,
>
> Tam jest elektronika, jest wyświetlacz i przyciski.

To tym bardziej zastanawia...

>
>> Mam kilka lat, moc mkf też 800W, więc pobiera pewnie też tyle, takie
>> gówno
>> Samsunga, ale działa (grilla brak) i swoją rolę spełnia. Ani razu mi nie
>> wypierniczyło "korków". Natomiast lodówka, na obwodzie 16A, wypierniczała
>> mi
>> przedlicznikowe 25... A szestastna nie zadziałała...
>
> To, czemu czasem wywala przedlicznikowe (większe) a nie zalicznikowe
> (mniejsze) zawsze było dla mnie zagadką... choć to tylko prąd zadziałania,
> a zwarciowy jest większy od obu z nich.

Musi charakterystyka szybsza. Albo, co trudno mi podejrzewać, ale wykluczyć
nie mogę, obwody w tamtej okolicy mogą się układać w coś rezonansowego, co
skupia się na bezpieczniku i jego wywala, a nie to drugie, co powinno.

>> Czy na pewno ten B10, wypiernicza przy 10A?
>
> Tego nie wiem...

Gdyby była możliwość podmiany na inny bezpiecznik 10A, to bym to
sprawdził... Może udar ładujący zasilacz? (o ile tam cokolwiek jest
prostowane i gładzone...)

>
> Przyszło mi do głowy, że kupiłem kiedyś mały przekładnik prądowy (nie te
> cęgi od JaNusa tylko normalny, zamknięty), możnaby zrobić sobie malutką
> przystawkę do oscyloskopu do pomiaru prądów udarowych przy 230 V. Wtyczka,
> gniazdo (230 V), jeden przewód puszczony przez przekładnik, na wyjściu
> przekładnika rezystor (dobrany wg datasheetu, nie pamiętam jakiego on
> wymaga) i równolegle do wyjścia do miernika / oscyloskopu.

O, to by było ciekawe. Swoją drogą, tak czy siak, zrobiłbym kuchence
wewnętrzna inspekcję, choćby przez zdjęcie samej osłony (Pamiętajcie Dzieci,
przed zdjęciem osłony wyciągnąć wtyczzkę z gniazdka! :)). Obejrzeć, czy nie
ma gdzieś jakiegoś osmalenia, albo innych objawów/przejawów, że coś się
zwierało. Zobaczyłbym, czy, co w kuchni jest realne, nie naniosło tam np.
spalin od gazu, takie tłuste gówno, co cholernie trudno zmyć, bo detergenty
prawie tego nie ruszają, a lepi się lepiej, niż gówno do butów. Więc lepić
się może syf wszelaki, kurz, wilgoć, takie połączenie moze stworzyć ścieżżkę
przewodzaca, co przy małym prądzie na omomierzu pokaże przerwę, albo prawie
przerwę, ale przy napięciu wyższym, zajdzie elektroliza, wzrośnie prąd i
termicznie lawinowo zrobi zwarcie, które może się na jakiś czas przepali. To
mi się wydaje najbardziej prawdopodobne. Kojarzysz wątek z tym zasilaczem,
co go tak intensywnie rozkminiałem i narzekałem, ze ktoś coś pojebał przy
rysowaniu schematu... OIDP, właśnie syf na przełaczniku, naturalnie
zgarnięty przez lata używania i składowania, był jednym z powodów kłopotów.

--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

do góry