-
161. Data: 2012-05-07 20:14:33
Temat: Re: Manipulacja danymi wypadków - zabici w ostatnich 7 dniach
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
On Mon, 07 May 2012 18:15:57 +0200, anacron wrote:
> W dniu 2012-05-06 12:56, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Chyba jakiś niepoważny jesteś. Przyczyna nazywa się "niedostosowanie
>> prędkości do warunków jazdy" i rzeczywiście jest przyczyną sporej
>> ilości wypadków.
>
> Skoro na co dzień mam zazwyczaj +20 do limitu poza zabudowanym i nie raz
> i nie dwa przez pseudo zabudowany przeleciałem przy 120 bez wypadnięcia
> z drogi to znaczy, że moja prędkość jest dostosowaną do warunków, czy
> też, że miałem szczęście?
Masz mało przejechanych kilometrów i nie da się jednoznacznie odpowiedzieć
jak to jest w Twoim przypadku.
Średni przebieg na drodze między wypadkami to są miliony kilometrów
(szacowany sumeryczny przebieg wszystkich pojazdów podzielony przez ilość
wypadków), a między wypadkami śmiertelnymi dziesiątki milionów kilometró.
Więc gdybyś przejechał np. 300mln kilometrów bez wypadku, wtedy byłby to
jakiś argument że prowadzisz bezpiecznie i jako dowód masz swoją
bezwypadkową historię. A że takiego przebiegu pewnie nie doczekasz, to
powoływanie się na brak wypadków jest bez sensu.
Dlatego nawet jeżeli okaże się że ktoś ma styl jazdy masz wielokrotnie
bardziej wypadkowy od przeciętnej, to nadal szansa że przeżyje całe życie
bez wypadku jest bardzo duża, bliska jedności.
Dlatego argument że ktoś miał czy nie miał wypadku jest statystycznie bez
sensu.
Jedynie jak ktoś miał wiele wypadków, no to lokuje go w takim ogonie
rozkładu, że wtedy trzeba się na pewno nad sobą zastanowić.
Ja mam o tyle większe doświadczenie, że z drogi wypadałem myślę że już
dziesiątki razy, panowanie nad kierowcy traciłem pewnie setki razy i za
każdym razem problemem była wyłącznie zbyt duża prędkość niedostosowana do
warunków, umiejętności i możliwości samochodu - troszę wolniej i nie byłoby
problemu. Z braku własnych doświadczeń możesz więc skorzystać z moich i
uwierzyć że tak po prostu jest.
>> Sam jeżdżę z szybkosciami powyżej przeciętnej i drażni mnie
>> przypisywanie tej przyczynie zbyt wielu przypadków ale trzeba być
>> ślepym i głuchym, zeby twierdzić, że takich wypadków nie ma.
>
> No popatrz, a przyczyna moich kolizji były źle działająca sygnalizacja
> (zielone dla wszystkich kierunków) i brak pobocza (nie było gdzie uciec,
> bo gdyby pół metra tam więcej było poszedłbym poboczem i nie zarysował
> nawet lakieru).
Ale sam widzisz że dzięki zachowaniu rozsądnej prędkości pomimo czyjegoś
błędu (mniejsza o to czyjego, bo błędy zdarzać będą się zawsze) mogliście
wyjść z kolizji bez szwanku.
I w sumie temu służą te ograniczenia - żeby samochody wybaczały błędy w
tych niezwykle rzadkich sytuacjach kiedy z czyjejkolwiek winy dochodzi do
zderzenia.
-
162. Data: 2012-05-07 21:45:16
Temat: Re: Manipulacja danymi wypadków - zabici w ostatnich 7 dniach
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 2012-05-07 20:14, Tomasz Pyra pisze:
> Ja mam o tyle większe doświadczenie, że z drogi wypadałem myślę że już
> dziesiątki razy, panowanie nad kierowcy traciłem pewnie setki razy i za
> każdym razem problemem była wyłącznie zbyt duża prędkość niedostosowana do
> warunków, umiejętności i możliwości samochodu - troszę wolniej i nie byłoby
> problemu.
A może ja po prostu zawsze miałem optymalną prędkość. Nie twierdzę, że
nigdy mi się auto nie uślizgnęło, czy tyłka nie zaczynało stawiać,
jednak nigdy nie wyleciałem z drogi. Nie wiem, może to zaleta tego, że
każdej zimy, gdy tylko mam okazję szukam wolnego parkingu, gdzie przy
średnich prędkościach mogę auto w poślizg wprowadzić, aby potem
spróbować je wyprowadzić, a może to kwestia przebytych kilometrów już na
drodze. Nie twierdzę, że nigdy nie wylecę, póki co się mi udało nie wypaść.
> Ale sam widzisz że dzięki zachowaniu rozsądnej prędkości pomimo czyjegoś
> błędu (mniejsza o to czyjego, bo błędy zdarzać będą się zawsze) mogliście
> wyjść z kolizji bez szwanku.
Jechałem wolniej, bo tam był prawdziwy obszar zabudowany, a w takich
zwalniam. Prędkość nie zabija, o ile ten który wciska pedał gazu potrafi
myśleć i wciska go tam gdzie naprawdę warunki na to pozwalają.
> I w sumie temu służą te ograniczenia - żeby samochody wybaczały błędy w
> tych niezwykle rzadkich sytuacjach kiedy z czyjejkolwiek winy dochodzi do
> zderzenia.
To nie samochód ma wybaczać tylko droga i jak już to da się tak
zaprojektować drogę, aby tam gdzie zwolnienie był konieczne takowe
wymusić nie znakami, a sama drogą. Jeżdżąc po Polsce odnoszę wrażenie,
że traktują nas kierowców jak idiotów, wystarczy wyjechać za dowolną
granicę Polski i już znaków z ograniczeniami jakoś dwa razy mniej, a i
te postawione ograniczenia jakieś takie sensowniejsze.
-
163. Data: 2012-05-07 21:47:26
Temat: Re: Manipulacja danymi wypadków - zabici w ostatnich 7 dniach
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "anacron" <a...@a...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jo85gm$5vt$...@m...internetia.pl...
> W dniu 2012-05-07 11:14, Cavallino pisze:
>>
>> Użytkownik "anacron" <a...@a...pl> napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:jo8383$m3c$...@m...internetia.pl...
>>> W dniu 2012-05-07 10:47, Cavallino pisze:
>>>> Może dlatego, że jest kulturalnym kierowcą i nie musi, bo sam ułatwia
>>>> wyprzedzanie przez zjechanie na margines?
>>>
>>> Nie ma takiej opcji, zawsze zdarzy się taki, który postanowi wyprzedać w
>>> najmniej oczekiwanym momencie zmuszając nas do ucieczki.
>>
>> Jakoś mnie się nie zdarza.
>
> Widać mało jeździsz. Kilka razy w roku muszę uciekać,
Ale zjeżdżasz z reguły sam, czy dopiero jak ktoś Cię zmusi?
Bo ile dobrze pamiętam dyskusje z Tobą sprzed kilku lat, to do drugie.
I właśnie dlatego masz takie przypadki, mnie nikt nie musi zmuszać, bo jak
jest gdzie to sam zjeżdżam.
-
164. Data: 2012-05-07 21:51:35
Temat: Re: Manipulacja danymi wypadków - zabici w ostatnich 7 dniach
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:vuydw4rurdlw$.1plggi3abda7p$.dlg@40tude
.net...
> On Mon, 7 May 2012 10:47:50 +0200, Cavallino wrote:
>
>>> Dlaczego ktoś kto potrafi bezpiecznie prowadzić z ilomaś tam promilami
>>
>> Jasne.....
>> A nie może prowadzić bez promili?
>
> Oczywiście że może. Tak samo jak mona respektować limit dozwolonej
> prędkości.
Nie można, to jest niebezpieczne dla życia i zdrowia.
>
> Reszta argumentów też dokładnie ta sama.
> Bo skoro zrzymasz się dlaczego różni kierowcy w różnych samochodach mają
> tą
> samą dozwoloną prędkość, to dlaczego ludzie z różnie mocnymi głowami i
> różnymi poziomem rozsądku po alkoholu mają mieć ten sam limit alkoholu?
Też jestem zdania, że to jest złe, nie powinno być żadnego limitu.
Tylko zasada, że jak piłeś to nie jedziesz.
>
> Skoro uważasz że kierowca ma prawo sam uznać jaka prędkość jest ok, to nie
> miałby mieć tego samego prawa jeżeli chodzi o ilość alkoholu?
Bo alkohol wyłącza świadomość decyzyjną.
>
> Bo dokładnie każdy kierowca który prowadzi po alkoholu powie o swojej
> jeździe dokładnie to samo co mówisz o swojej - że on _potrafi_
> bezpiecznie.
Ale ja tak wcale nie mówię, ja po prostu przedkładam wygodę i sprawność
poruszania się nad bezpieczeństwo.
O bezpieczeństwo powinni dbać drogowcy, na bezkolizyjnych drogach jest
bezpiecznie i szybko.
>
>
>> Są mu do życia potrzebne?
>
> Nie są,
No i dziękuję.
>ale przekrczanie dopuszczalnej prędkości, to której życiowej
> potrzebie odpowiada?
Niezbywalnej wolności.
Kończącej się tam, gdzie możesz naruszyć czyjąś wolność, co po alkoholu jest
niemal pewne.
-
165. Data: 2012-05-07 21:52:08
Temat: Re: Manipulacja danymi wypadków - zabici w ostatnich 7 dniach
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "anacron" <a...@a...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jo8rp1$ttb$...@m...internetia.pl...
> W dniu 2012-05-07 17:07, Tomasz Pyra pisze:
>> Nie są, ale przekrczanie dopuszczalnej prędkości, to której życiowej
>> potrzebie odpowiada?
>
> Snu. Jak dojedzie później, to mniej będzie miał na sen.
Ja jak jadę wolno to zasypiam, więc jestem bardziej niebezpieczny.
-
166. Data: 2012-05-07 21:53:01
Temat: Re: Manipulacja danymi wypadków - zabici w ostatnich 7 dniach
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "anacron" <a...@a...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jo8s13$ttb$...@m...internetia.pl...
> W dniu 2012-05-06 22:20, Cavallino pisze:
>> Przy 50 nawet 4 bieg ciężko włączyć.
>
> Znam takich co na V przy 50 jeżdżą benzynowymi (pewnie myślą, że mniej
> im pali).
Wbrew pozorom benzyniakiem, zwłaszcza takim bez turbiny łatwiej się tak
jeździ.
Turbodiesel przy 1000 obrotów szarpie niemiłosiernie.
-
167. Data: 2012-05-07 22:00:25
Temat: Re: Manipulacja danymi wypadków - zabici w ostatnich 7 dniach
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 2012-05-07 21:53, Cavallino pisze:
> Wbrew pozorom benzyniakiem, zwłaszcza takim bez turbiny łatwiej się tak
> jeździ.
Wiem że się da, ale raz nie spali mniej, dwa to mordowanie silnika
(panewki etc.). Przy 2500 obr. to można sobie w aucie z silnikiem diesla
wrzucać wyższy bieg, ale tego na nauce jazdy już nie uczą. Dobrze wiesz,
że optymalnie to powinno się biegi wrzucać na wyższe po osiągnięciu
maksymalnego momentu obrotowego przez silnik, a te benzynowe takowy
osiągają w okolicach 3500 obrotów. Wtedy jeździ się i dynamicznie i auto
mało pali. W przypadku diesla powinno się silnik trzymać cały czas na
maksymalnym momencie (tu charakterystyka nowoczesnych doładowanych na to
pozwala).
-
168. Data: 2012-05-07 22:11:03
Temat: Re: Manipulacja danymi wypadków - zabici w ostatnich 7 dniach
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "anacron" <a...@a...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:
> Od 80-120 kkm rocznie. Rekord z miesiąca 17kkm, rekord z dnia 1,1kkm.
Takie rekordy dzienne to ja biję na praktycznie każdym wakacyjnym wyjeździe.
;-)
-
169. Data: 2012-05-07 22:12:04
Temat: Re: Manipulacja danymi wypadków - zabici w ostatnich 7 dniach
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "anacron" <a...@a...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jo99oc$hko$...@m...internetia.pl...
> W dniu 2012-05-07 21:53, Cavallino pisze:
>> Wbrew pozorom benzyniakiem, zwłaszcza takim bez turbiny łatwiej się tak
>> jeździ.
>
> Wiem że się da, ale raz nie spali mniej, dwa to mordowanie silnika
> (panewki etc.). Przy 2500 obr. to można sobie w aucie z silnikiem diesla
> wrzucać wyższy bieg,
2500 na 5 biegu, to pewnie gdzieś pod 100, a nie 50.
-
170. Data: 2012-05-07 23:08:54
Temat: Re: Manipulacja danymi wypadków - zabici w ostatnich 7 dniach
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 7 May 2012 10:49:49 +0200, Cavallino napisał(a):
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości grup
>> demonstrujesz klapki na oczach powiazana
>> z mentalnoscia Kalego i niedostrzeganie analogii miedzy analogiami :-)
>
> Mylisz się.
> Między rzeczą złą i dobrą nie ma analogii, więc karać za dobrą po prostu nie
> wolno.
Taaa, dobra ... dyskusyjne twierdzenie :-)
Poza tym dobre piwo jest dobre, i dobre wino jest dobre :-)
>> Chcesz szybko jezdzic i wszystko napiszesz zeby ci to umozliwic.
> Dokładnie.
A ja w taki upal jak byl chetnie bym sie zimnego piwka napil :-)
> Nic sobie nie dałem wpoić, opieram się na swoich doświadczeniach.
> Jakbyś miał czołówkę z kimś kto sądził inaczej, to też byś gardłował
> przeciwko ochlejom za kierownicą jakiegokolwiek pojazdu.
>
>>A iluz to pijanych
>> kierowcow ktorzy ci wyraznie zagrazali spotkales w zyciu ?
>
> A ze trzech.
> Przy czym w jednym przypadku, tylko temu, że jechał mniejszym samochodem niż
> ja, zawdzięczam iż żyję ja, moja rodzina i że jesteśmy w całości.
No tak, to mamy inne doswiadczenia.
Ale wiesz ... wiecej czolowek powoduja trzezwi niz nietrzezwi. A wsrod tych
trzezwych ci za szybcy :-)
>> Nikt tu tez nie pisal o trzypasmowej (pasmowej - co to niby ma znaczyc)
>> bezkolizyjnej drodze, mowa byla "sto po miescie".
> W mieście właśnie takie bezkolizyjne też są, więc Twoje generalizowanie
> wychodzi tak jak wychodzi.
Ale kto tu pisal o bezkolizyjnych ?
>>>> minimalne 70 na drogach krajowych wpisane do konstytucji ? Popieram.
>>> W sensie że nie wolno jechać mniej, czy że nie można niższego limitu
>>> postawić? ;-)
>> Nie mozna nizszego limitu ... choc z tym jechaniem mozna by sie zastanowic
>> ... np zakaz wjazdu pojazdami niezdolnymi do rozwiniecia takiej predkosci
>> :-)
> No to bym się zgodził, o ile powiedzmy na ustawienie znaku mniejszego od 120
> będzie musiała być bumaga udowadniająca że przy prędkości o km większej w
> czasie dobrej pogody wylatuje się z drogi każdym autem.
Hm, no nie, to po pierwsze - zamiast ekspertyze robic trzeba zakret
przerobic, a po drugie - co to za limity ? Znak ostrzegawczy postawic :-)
>>>> Kara musi byc tak wysoka, zebys sie bal niedostosowac
>>> Nie musi.
>> Ejze, cofnij sie w watku do wlasnej wypowiedzi.
>> "też uważam, że powinno być karane i to surowo"
> Surowo - czyli tak jak dzisiaj za limity.
A jak ci taki za szybki trzy razy na czolowke wyleci ? :-)
J.