-
131. Data: 2013-12-23 23:18:11
Temat: Re: Mamo, Tato, kupcie mi dyplom !!
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Tue, 12 Nov 2013 20:57:06 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
> Ale linie wysokiego napięcia mają przewód odgromowy. A lekkie ukłucie
> przy siadaniu ptak poczuć może - ale pojemność względem ziemi ma małą
> (niewielki jest a linie wysokiego napięcia wysoko...) to i bardziej mu
> nie szkodzi widać jak drapanie przez kostropatą gałąź.
Drób wszelaki raczej nie siada na liniach WN a jeśli już to tylko
właśnie na przewodzie odgromowym. Myślę, że oprócz kwestii pojemności i
ewentualnego "kopnięcia" dochodzi sprawa ulotu - syczenia.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
-
132. Data: 2013-12-23 23:25:05
Temat: Re: Mamo, Tato, kupcie mi dyplom !!
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Tue, 12 Nov 2013 11:49:28 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
> Siedział przy stanowisku obok mnie. Kilka minut się zastanawiał. Widocznie
> potrzeba akurat tego pomiaru była bardzo duża.
> Przełączył się w inne gniazdka (które jeszcze działały) i tym razem efekt
> był dużo bardziej spektakularny.
> Jak huknęło, to na jego stole dostrzegłem kilka palących się kawałków
> ścieżek z płytki, a cały jego układ wyglądał jakby go z wędzarni wyjęto.
> No i tym razem wywaliło zasilanie na całym piętrze.
Dawno temu ktoś (Jerry1111?) tutaj opisywał, jak to widział w trakcie
laborek MOSFETy strzelające jak kapiszony i palący się aluminiowy
radiator - dobrze, że wówczas była gaśnica pod ręką :)
-
133. Data: 2013-12-24 15:44:31
Temat: Re: Mamo, Tato, kupcie mi dyplom !!
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik badworm napisał:
> Dnia Tue, 12 Nov 2013 20:57:06 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
>
>> Ale linie wysokiego napięcia mają przewód odgromowy. A lekkie ukłucie
>> przy siadaniu ptak poczuć może - ale pojemność względem ziemi ma małą
>> (niewielki jest a linie wysokiego napięcia wysoko...) to i bardziej mu
>> nie szkodzi widać jak drapanie przez kostropatą gałąź.
>
> Drób wszelaki raczej nie siada na liniach WN a jeśli już to tylko
> właśnie na przewodzie odgromowym. Myślę, że oprócz kwestii pojemności i
> ewentualnego "kopnięcia" dochodzi sprawa ulotu - syczenia.
>
A ja myślę że głównie sprawa średnicy przewodu - to są naprawdę grube w
porównaniu z łapami większości ptaków przewody, nie da się objąć, trzeba
na obłym przewodzie stanąć płasko - mała pewność pozycji, łatwo się
ześliznąć - to i ptaszyska woja na cieńszych drutach siadać.
--
Darek
-
134. Data: 2013-12-24 15:49:36
Temat: Re: Mamo, Tato, kupcie mi dyplom !!
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik badworm napisał:
> Dnia Tue, 12 Nov 2013 11:49:28 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
>
>> Siedział przy stanowisku obok mnie. Kilka minut się zastanawiał. Widocznie
>> potrzeba akurat tego pomiaru była bardzo duża.
>> Przełączył się w inne gniazdka (które jeszcze działały) i tym razem efekt
>> był dużo bardziej spektakularny.
>> Jak huknęło, to na jego stole dostrzegłem kilka palących się kawałków
>> ścieżek z płytki, a cały jego układ wyglądał jakby go z wędzarni wyjęto.
>> No i tym razem wywaliło zasilanie na całym piętrze.
>
> Dawno temu ktoś (Jerry1111?) tutaj opisywał, jak to widział w trakcie
> laborek MOSFETy strzelające jak kapiszony i palący się aluminiowy
> radiator - dobrze, że wówczas była gaśnica pod ręką :)
>
Urban legend. W powietrzu aluminium jest samogasnące - podtrzymanie
palenia wymaga znacznie większej koncentracji tlenu.
A z tą gaśnicą co płonących metali to warto ciut uważać - taka np.
gaśnica śniegowa płonącego metalu nie ugasi - można oczywiście użyć dla
lokalizacji pożaru (zgasi wszystko co nie jest płonącym metalem) ale
zarzewie pozostanie - tylko grube zasypanie piaskiem (proszek gaśniczy
może się czasem okazać za drobny i zostać wydmuchany przez konwekcję
płomienia) lub przykrycie warstwą atmosfery naprawdę neutralnej (azot,
argon) daje możliwość zgaszenia magnezu, potasu, sodu czy litu.
--
Darek