Szybkie pytanie - jak się ma lutowanie (normalną cyną ołowiową, nie
rohs) do pracy takiego lutu w benzynie i/lub jej oparach? Cyna się
nie zdematerializuje w jakiś magiczny sposób ani nic innego jej się
nie stanie?

Drugie podobne pytanie jest o koszulki olejowe (olejo- i kwaso-odporne).

A czemu pytam... temu:

http://24.media.tumblr.com/42bd8d17811c09118569ad1b2
c07ccba/tumblr_ms96giW1xy1ryi3j6o1_500.jpg

To pompa paliwa. Na uszczelkę nie patrzcie - rozebrałem tą pompę, bo
uszczelka strzeliła, i przy okazji chcę się zająć tymi przewodami.

Jedna kwestia to wymiana przewodu lub wsadzenie go w taką koszulkę (mam
przeczucie, że koszulka termokurczliwa może się rozpuścić, a zostało mi
trochę koszulek olejoodpornych po naprawie alternatora). Druga kwestia
to pozbycie się konektorków i zalutowanie tego. Mam przeczucie, że te
konektorki mogą się poluzować od drgań i zaiskrzyć albo zewrzeć (jak się
je przesunie, to się zwierają)... niby Suzuki pewnie wie co robi, bo nie
słyszałem o eksplodujących pompach, ale jakoś nie daje mi to spokoju, a
skoro mam to już rozebrane na biurku...

--
"zanim nastala era internetu, kazdy wiejski glupek siedzial w swojej wiosce"
http://www.chmurka.net/

do góry

Czujniki rezerwy elektrycznie sa normalnie lutowane i tapla sie to w
benzynie w baku.

Tmek


Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
news:gof.pme.1377806649@news.chmurka.net...
> Szybkie pytanie - jak się ma lutowanie (normalną cyną ołowiową, nie
> rohs) do pracy takiego lutu w benzynie i/lub jej oparach? Cyna się
> nie zdematerializuje w jakiś magiczny sposób ani nic innego jej się
> nie stanie?
>
> Drugie podobne pytanie jest o koszulki olejowe (olejo- i kwaso-odporne).
>
> A czemu pytam... temu:
>
> http://24.media.tumblr.com/42bd8d17811c09118569ad1b2
c07ccba/tumblr_ms96giW1xy1ryi3j6o1_500.jpg
>
> To pompa paliwa. Na uszczelkę nie patrzcie - rozebrałem tą pompę, bo
> uszczelka strzeliła, i przy okazji chcę się zająć tymi przewodami.
>
> Jedna kwestia to wymiana przewodu lub wsadzenie go w taką koszulkę (mam
> przeczucie, że koszulka termokurczliwa może się rozpuścić, a zostało mi
> trochę koszulek olejoodpornych po naprawie alternatora). Druga kwestia
> to pozbycie się konektorków i zalutowanie tego. Mam przeczucie, że te
> konektorki mogą się poluzować od drgań i zaiskrzyć albo zewrzeć (jak się
> je przesunie, to się zwierają)... niby Suzuki pewnie wie co robi, bo nie
> słyszałem o eksplodujących pompach, ale jakoś nie daje mi to spokoju, a
> skoro mam to już rozebrane na biurku...
>
> --
> "zanim nastala era internetu, kazdy wiejski glupek siedzial w swojej
> wiosce"
> http://www.chmurka.net/

do góry

Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości
>http://24.media.tumblr.com/42bd8d17811c09118569ad1b
2c07ccba/tumblr_ms96giW1xy1ryi3j6o1_500.jpg
>Jedna kwestia to wymiana przewodu lub wsadzenie go w taką koszulkę
>(mam
>przeczucie, że koszulka termokurczliwa może się rozpuścić, a zostało
>mi

Te koszulki sa z polipropylenu i sa odporne na benzyne (kanistry do
benzyny/olejow tez sa PE/PP).
One sa wrecz na wszystko odporne - nie znam rozpuszczalnika do PP/PE.

>trochę koszulek olejoodpornych po naprawie alternatora). Druga
>kwestia
>to pozbycie się konektorków i zalutowanie tego. Mam przeczucie, że te
>konektorki mogą się poluzować od drgań i zaiskrzyć albo zewrzeć (jak
>się
>je przesunie, to się zwierają)... niby Suzuki pewnie wie co robi, bo
>nie
>słyszałem o eksplodujących pompach, ale jakoś nie daje mi to spokoju,
>a
>skoro mam to już rozebrane na biurku...

Wie co robi. Miliony samochodow, nie tylko Suzuki, tak jezdza i nic
sie nie luzuje.

J.

do góry

Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
news:gof.pme.1377806649@news.chmurka.net...
> konektorki mogą się poluzować od drgań i zaiskrzyć albo zewrzeć (jak się
> je przesunie, to się zwierają)... niby Suzuki pewnie wie co robi, bo nie
> słyszałem o eksplodujących pompach, ale jakoś nie daje mi to spokoju, a
> skoro mam to już rozebrane na biurku...

Do eksplozji potrzebny jest skład mieszanki w granicach palności a takiego w
zbiorniku zwykle nie ma.

Pozdrawiam,
Łukasz

do góry

Użytkownik "Ukaniu" napisał w wiadomości
>Do eksplozji potrzebny jest skład mieszanki w granicach palności a
>takiego w zbiorniku zwykle nie ma.

Mysle ze jest, co czasem widac na amerykanskich filmach, jak sie komus
zapala w czasie tankowania.
Zreszta temperatura zaplonu rzedu -30C o czyms swiadczy.

Wiec raczej szukac rozwiazania w
http://www.wojnarowski.org.pl/3/char/char.html
-temperaturze zapalenia (260 C)
-minimalnej energii iskry
-gornej granicy wybuchowosci: ~7%.

J.

do góry

Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:52206aac$0$1216$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Ukaniu" napisał w wiadomości
>>Do eksplozji potrzebny jest skład mieszanki w granicach palności a takiego
>>w zbiorniku zwykle nie ma.
>
> Mysle ze jest, co czasem widac na amerykanskich filmach, jak sie komus
> zapala w czasie tankowania.
> Zreszta temperatura zaplonu rzedu -30C o czyms swiadczy.

Ale czy to nie zapala się przy wlewie? Tam gdzie już jest odpowiednia ilość
tlenu. W samym zbiorniku nad taflą banzyny w układzie w którym działa
odsysanie par to chyba nie za wiele tlenu zostaje.

> Wiec raczej szukac rozwiazania w
> http://www.wojnarowski.org.pl/3/char/char.html
> -temperaturze zapalenia (260 C)
> -minimalnej energii iskry
> -gornej granicy wybuchowosci: ~7%.

Dobre zwarcie potrafi wygenerować sporo energii ;-)

--
Pozdrawiam,
Łukasz

do góry

Użytkownik "Ukaniu" napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> Użytkownik "Ukaniu" napisał w wiadomości
>>Do eksplozji potrzebny jest skład mieszanki w granicach palności a
>>takiego w zbiorniku zwykle nie ma.
>> Mysle ze jest, co czasem widac na amerykanskich filmach, jak sie
>> komus zapala w czasie tankowania.

>Ale czy to nie zapala się przy wlewie? Tam gdzie już jest odpowiednia
>ilość tlenu.

trudno powiedziec, bo zazwyczaj owszem - zapala sie przy wlewie.
A chwile pozniej pali sie wszystko.

>W samym zbiorniku nad taflą banzyny w układzie w którym działa
>odsysanie par to chyba nie za wiele tlenu zostaje.

Hm, i co by sie mialo z tymi parami dalej dziac ?

Jak to dziala to nie wiem dokladnie ... ale wiele starszych samochodow
tego po prostu nie ma.

>> Wiec raczej szukac rozwiazania w
>> http://www.wojnarowski.org.pl/3/char/char.html
>> -temperaturze zapalenia (260 C)
>> -minimalnej energii iskry
>> -gornej granicy wybuchowosci: ~7%.

>Dobre zwarcie potrafi wygenerować sporo energii ;-)

Ale nie podgrzeje do 260C, bo bezpiecznik odetnie.

J.

do góry

W dniu 2013-08-30 11:48, J.F pisze:
> Użytkownik "Ukaniu" napisał w wiadomości
>> Do eksplozji potrzebny jest skład mieszanki w granicach palności a
>> takiego w zbiorniku zwykle nie ma.
>
> Mysle ze jest, co czasem widac na amerykanskich filmach, jak sie komus
> zapala w czasie tankowania.

Na amerykańskich filmach zapalają się też auta, które wypadły z drogi i
spadają w przepaść. Może amerykańskie auta mają przycisk autodestrukcji
jak ich statki kosmiczne.



--
pozdrawiam
MD

do góry

Użytkownik "Mario" napisał w wiadomości grup
W dniu 2013-08-30 11:48, J.F pisze:
> Użytkownik "Ukaniu" napisał w wiadomości
>>> Do eksplozji potrzebny jest skład mieszanki w granicach palności a
>>> takiego w zbiorniku zwykle nie ma.
>> Mysle ze jest, co czasem widac na amerykanskich filmach, jak sie
>> komus
>> zapala w czasie tankowania.
>Na amerykańskich filmach zapalają się też auta, które wypadły z drogi
>i spadają w przepaść. Może amerykańskie auta mają przycisk
>autodestrukcji jak ich statki kosmiczne.

Ale mialem na mysli filmy dokumentalne.
http://www.youtube.com/watch?v=8wiUBCMdO7Y
http://www.youtube.com/watch?v=tuZxFL9cGkI
http://www.youtube.com/watch?v=1tYO4jvnJHw

Nie wiem - klimat maja inny, czy faktycznie gorzej te auta zrobione -
z Europy takich filmow chyba nie ma.
Aczkolwiek Opel wymienial wlewy paliwa.

Bo Hollywood tak znow calkiem nie zmysla
http://www.youtube.com/watch?v=3G_dt-lQVS8

J.

do góry

W dniu czwartek, 29 sierpnia 2013 22:04:09 UTC+2 użytkownik Adam Wysocki napisał:
> [...] Druga kwestia
> > to pozbycie się konektorków i zalutowanie tego. Mam przeczucie, że te
> > konektorki mogą się poluzować od drgań i zaiskrzyć albo zewrzeć (jak się
> > je przesunie, to się zwierają)

Nie naprawiaj tego co nie jest zepsute. Na wykładach z "Systemów Elektronicznych w
Technice Motoryzacyjnej" na PW u Misiaszka właśnie przy okazji pompy paliwa pytaliśmy
go o to - skoro benzyna przepływa przez ten silnik a on jest szczotkowy, to co z
iskrzeniem. Niet probliema - nie ma warunków do zapłonu, bo brak powietrza.

BTW - http://www.castrolprofessionalacademy.pl/upload/file
s/strefa_wiedzy/samochod/silnik/silnik_uklad_zasilan
ia_benzyny.pdf

Pzdr,
K.B.

do góry