-
11. Data: 2013-02-15 20:43:53
Temat: Odp: Lovtza z sensem
Od: "Johnny" <j...@p...pl>
Użytkownik "Hinek" każe czytać między wierszami:
>> nigdy nie dane było polskim motocyklistom dosiadać porządnych motocykli.
>> Te prawdziwe, chociaż używane, pojawiły sie w zasięgu średnio
>> zarabiajacego Polaka dopiero niedawno. Więc, z tą pałą ostrożnie ;-)
>>
>> Pozdrawiam Johnny >
> Pierdoły wypisujesz oględnie mówiąc.
> Prawdziwek się znalazł....
No dobra Hinek, chętnie posypię łeb popiołem tylko daj mi się do czegoś
odnieść. Na razie czuje sie przy tobie jak przy mojej starej - pierw walnie
z liścia, a na pytanie - za co? mówi - już ty wiesz za co;-)
pozdrawiam Johnny
-
12. Data: 2013-02-16 10:25:11
Temat: Re: Lovtza z sensem
Od: "Hinek" <h...@f...pl>
Użytkownik "Johnny" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:511e8ffb$0$26709$6...@n...neostrad
a.pl...
>
>
> No dobra Hinek, chętnie posypię łeb popiołem tylko daj mi się do czegoś
> odnieść.
>
>
OK. To od którego roku pojawiły się na świecie "prawdziwe" motocykle?
U nas jak twierdzisz 20 lat temu....
A np: DKW 125 RT to był prawdziwy motocykl czy nie?
Pozdr
--
Hinek
-
13. Data: 2013-02-16 13:24:13
Temat: Odp: Lovtza z sensem
Od: "Johnny" <j...@p...pl>
>> No dobra Hinek, chętnie posypię łeb popiołem tylko daj mi się do czegoś
>> odnieść.
> OK. To od którego roku pojawiły się na świecie "prawdziwe" motocykle?
> U nas jak twierdzisz 20 lat temu....
> A np: DKW 125 RT to był prawdziwy motocykl czy nie?
Świat w którym ja dorastałem to ulice pełne komarków, wuesek, simsonów,
później emzetek, rometów, motorynek... Pieściłem swojego komarka z pełnym
oddaniem, bo nie miałem nic innego. Ile to wszystko było warte pokazały lata
dziewięćdziesiąte, kiedy to bez sentymentu nasze cacka lądowały w stodołach,
a my przesiadaliśmy sie na używane gieesy, cebulki, wirażki itp. Jasne,
sentyment pozostał, ale bądźmy szczerzy - kiedy mieliśmy możliwość wyboru
wybieraliśmy motocykle zachodnie, uznane marki. Co do DKW 125 RT o którym
piszesz to nie wiem, nie spotkałem sie z nim... pewnie dobry, ale co z tego?
Naszą rzeczywistość tworzyły siermiężne wyroby z Mielca. Więc na pytanie,
kiedy w Polsce pojawiły się "prawdziwe" motocykle to odpowiedź jest prosta -
w ostatnich 20 latach. Wcześniej był to świat ersatzu, masowy i owszem,
wspominany dziś z nostalgią, tak ja wspominamy Gierka i jego kubańskie
pomarańcze,... jedyne jakie dane nam było jeść. Ba, nawet nie odmawiam mu
wartości w sensie edukacyjnym, na tych komarkach uczyliśmy sie jeździć, ale
jednak nie stawiałbym za ten świat kosy na sztorc. Było, minęło, czy jest
czego żałować? Według mnie nie...
Pozdrawiam Johnny
-
14. Data: 2013-02-16 14:04:22
Temat: Re: Odp: Lovtza z sensem
Od: "maverik" <b...@o...pl>
Użytkownik "zbigi" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:kfl7bl$o2g$1@speranza.aioe.org...
>> Na poważnie to było jak ludzie jeździli motorami codziennie
>> i prawie cały rok. Dzisiejsza jazda po sprawdzeniu najpierw
>> pogody nie jest "na powaznie", i fakt że jak już jednak
>> wyjedziesz to robisz to harleyem czy innym sprzętem o
>> wartości samochodu tej powagi nie dodaje.
"to" się z czasem musiało stać, tylko pytanie czy jak ja się teraz przejadę
harleyem w sobotę bo już tylko praca a wcześniej dzień w dzień i zimy
zrobiłem pół miliona to w tym rozumowaniu jestem gorszy?
-
15. Data: 2013-02-17 08:57:48
Temat: Re: Lovtza z sensem
Od: "Hinek" <h...@f...pl>
Użytkownik "Johnny" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
>
> Co do DKW 125 RT o którym piszesz to nie wiem, nie spotkałem sie z nim...
> pewnie dobry, ale co z tego? Naszą rzeczywistość tworzyły siermiężne
> wyroby z Mielca. Więc na pytanie, kiedy w Polsce pojawiły się "prawdziwe"
> motocykle to odpowiedź jest prosta - w ostatnich 20 latach. Wcześniej był
> to świat ersatzu,
>
>
Te DKW 125 to protoplasta wszystkich SHL, WFM i wielu innych motocykli w
różnych
krajach. Powstał bodaj w 1930r. Jeździły na takich motocyklach całe
pokolenia
motocyklistów. Poszukaj sobie jak wyglądał.
Teraz okazuje się, że to nie były "prawdziwe motocykle" :]
Pewnie za 30 lat też ktoś będzie twierdził, że motocykle z początku XXI
wieku to
były prymitywne popierdułki i erzacse wyprodukowane przez tandeciarzy w
Japonii
albo w zapomnianej Europie. A przecież prawdziwe motocykle powstają w
Chinach i Indiach!! Pewnie jeszcze doczekasz tych czasów.
Dlatego daruj sobie pisanie o "prawdziwych motocyklach"
--
Hinek
-
16. Data: 2013-02-17 17:32:22
Temat: Odp: Lovtza z sensem
Od: "Johnny" <j...@p...pl>
Użytkownik "Hinek" tkwi w matriksie:
>> Co do DKW 125 RT o którym piszesz to nie wiem, nie spotkałem sie z nim...
>> pewnie dobry, ale co z tego? Naszą rzeczywistość tworzyły siermiężne
>> wyroby z Mielca. Więc na pytanie, kiedy w Polsce pojawiły się "prawdziwe"
>> motocykle to odpowiedź jest prosta - w ostatnich 20 latach. Wcześniej był
>> to świat ersatzu,
> Te DKW 125 to protoplasta wszystkich SHL, WFM i wielu innych motocykli w
> różnych
> krajach. Powstał bodaj w 1930r. Jeździły na takich motocyklach całe
> pokolenia
> motocyklistów. Poszukaj sobie jak wyglądał.
> Teraz okazuje się, że to nie były "prawdziwe motocykle" :]
> Pewnie za 30 lat też ktoś będzie twierdził, że motocykle z początku XXI
> wieku to
> były prymitywne popierdułki i erzacse wyprodukowane przez tandeciarzy w
> Japonii
> albo w zapomnianej Europie. A przecież prawdziwe motocykle powstają w
> Chinach i Indiach!! Pewnie jeszcze doczekasz tych czasów.
> Dlatego daruj sobie pisanie o "prawdziwych motocyklach"
Miotasz się z tą DKWu jak mucha w latarce. Tworzysz jakieś fantastyczne
historie, jakbym nie pamiętał tamtych czasów. Więc odpuść sobie pociskanie
pierduł, bo w następnym poście się dowiem, że byliśmy dziesiątą potęgą
gospodarczą świata.
Pozdrawiam Johnny
-
17. Data: 2013-02-17 19:06:27
Temat: Re: Odp: Lovtza z sensem
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2013-02-17 17:32, Użytkownik Johnny napisał:
>> Te DKW 125 to protoplasta wszystkich SHL, WFM i wielu innych
>> motocykli w różnych
>> krajach. Powstał bodaj w 1930r. Jeździły na takich motocyklach całe
>> pokolenia
>> motocyklistów. Poszukaj sobie jak wyglądał.
>> Teraz okazuje się, że to nie były "prawdziwe motocykle" :]
>> Pewnie za 30 lat też ktoś będzie twierdził, że motocykle z początku
>> XXI wieku to
>> były prymitywne popierdułki i erzacse wyprodukowane przez tandeciarzy
>> w Japonii
>> albo w zapomnianej Europie. A przecież prawdziwe motocykle powstają w
>> Chinach i Indiach!! Pewnie jeszcze doczekasz tych czasów.
>> Dlatego daruj sobie pisanie o "prawdziwych motocyklach"
>
> Miotasz się z tą DKWu jak mucha w latarce. Tworzysz jakieś fantastyczne
> historie, jakbym nie pamiętał tamtych czasów. Więc odpuść sobie
> pociskanie pierduł, bo w następnym poście się dowiem, że byliśmy
> dziesiątą potęgą gospodarczą świata.
Gówno pamiętasz i gówno wiesz.
A już na pewno nie wiesz jakie miejsce zajmowaliśmy w produkcji
motocykli. No ale to było trochę dawniej niż wasze 20 lat temu.
Pozdrawiam
-
18. Data: 2013-02-18 00:04:24
Temat: Odp: Odp: Lovtza z sensem
Od: "Johnny" <j...@p...pl>
Użytkownik "RadoslawF" następny szansonista przebrzmiałych melodii:
> Gówno pamiętasz i gówno wiesz.
> A już na pewno nie wiesz jakie miejsce zajmowaliśmy w produkcji
> motocykli.
Nie wiem, ale niech zgadnę - pierwsze! W najgorszym razie trzecie - zaraz po
Związku Radzieckim i USA. Zresztą jak i w produkcji czołgów, ziemniaków,
soku pomidorowego i innych meblościanek. Gdyby te nasze motocykle były
takie mecyje to na bank bylibyśmy już świadkami bratobójczej walki Hondy z
BMW o przejęcie tych wspaniałych marek. A tu nic! Nikomu nie zależało na
technologii ani nawet na samej marce. Gdzie dziś są te WSKi, SHLki, MZtki?
Więc dajcie już spokój z tą megalomanią. Żebyście jeszcze puszczali przy
tym oko, to rozumiem, ale wy widzę to tak zupełnie na poważnie z tą potęgą
polskiej motoryzacji...
Pozdrawiam Johnny
-
19. Data: 2013-02-18 08:18:45
Temat: Re: Lovtza z sensem
Od: "Hinek" <h...@f...pl>
Nic już pisać nie warto.
Johnny jaki jest każdy widzi :]
--
Hinek
-
20. Data: 2013-02-19 12:45:16
Temat: Re: Lovtza z sensem
Od: "Arbiter" <n...@h...com>
Użytkownik "kakmar" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:kfiq5g$iq6$1@dont-email.me...
> Lovtza z sensem
czy Lovtza to celebryta?