-
21. Data: 2010-05-25 09:45:33
Temat: Re: Lodowka samochodowa...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com> napisał w wiadomości news:
Lodówka jak lodówka, o firmę Ci chodzi?
Chyba to nie ma większego znaczenia, przy cenie tego sprzętu.
Ważne jakie funkcje ma mieć - dla mnie np. niezbędne były dwa napięcia
12/220.
Kabel to 12v i tak musiałem przerobić, bo nie mam gniazdka w bagażniku.
Ważna jest też pojemność i szansa iż wmieszczą się 2 2l butelki (nie w każdą
wchodzą).
-
22. Data: 2010-05-25 09:47:07
Temat: Re: Lodowka samochodowa...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:
> Wystarczy samochod jak nie mozna wpiac sie do normalnego 220. Raz na jakis
> czas odpalasz samochod, laduje sie z pol godzinki i spokoj.
Z czym spokój?
Zużycie prądu jest na tyle duże, że obawiam się, że po "jakiś czas" już byś
samochodu nie odpalił.
No chyba że chodzi Ci o minuty, a nie o godziny.
-
23. Data: 2010-05-25 09:49:46
Temat: Re: Lodowka samochodowa...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "paranoix" <p...@o...pl> napisał w wiadomości news:
> Pomimo wielogodzinnej jazdy efekt chłodzenia praktycznie żaden,
A włożyłeś tam już schłodzone produkty?
Wydajność takich lodóweczek nie jest za dobra, więc jak liczysz, że zgrzewka
piwa obniży temperaturę o 40 stopni, to możesz długo czekać.
> a nawet gdy z trudem lodówka obniży temperaturę wewnątrz o kilka stopni,
> to cała praca idzie na marne przy jej otworzeniu na postoju.
To masz coś spierdzielone, ja nie mam problemów z utrzymaniem temperatury o
kilkanaście stopni niższej niż otoczenie.
>
> Gdybym miał kupować ponownie, kupiłbym model niezasilany niczym poza
> zamrożonymi wkładami. Uważam, że to najlepsze i najtańsze wyjście.
Na piknik chyba.
Na dłuższe podróże to się nie nadaje.
Sprawdzone w praktyce - przez wiele lat jeździłem z lodówką na wkłady.
Zresztą do lodówki z zasilaniem też możesz wkłady wrzucić.
>
> --
> Pozdrawiam
> Zbyszek
-
24. Data: 2010-05-25 10:09:56
Temat: Re: Lodowka samochodowa...
Od: "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com>
"Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> wrote in
message news:hteqap$ncv$1@inews.gazeta.pl...
> Jedzenie jest równie drogie wszędzie,
Kompletna bzdura. Sa kraje, gdzie jest duzo drozsze, niz w PL, a sa kraje,
gdzie jest duzo taniej.
> zaś hotel kosztuje
> kilkanaście (lub nawet kilkadziesiąt) razy więcej niż
> mieszkanie u siebie. :)
Zupelnie nieporownywalne koszty... A hotele na swiecie bywaja duzo tansze
niz w Polsce. W zeszlym roku mieszkalismy w hotelu 5* full all inclusive w
cenie takiej, jak place w domu wypoczynkowym w Zakopanem.
> Jeśli stać kogoś na hotele,
> tym bardziej stać na kupowanie jedzenia na kilka h. :)
Jassne.. Jak kogos stac na samochod, to stac na paliwo zeby objechac glob
dookola? Taki sam sposob wnioskowania.
A wszedzie o dowolnej porze dnia i nocy mozna kupic to, na co maja ochote
dzieci...
> Swoistą alternatywą lodówki jest stosowna torba
> z izolacją w ściankach i z mrożonymi wkładami. :)
Tak. Pod warunkiem, ze wieczorem (albo czesciej) masz mozliwosc ponownego
zmrozenia wkladow.
Cwiczylem w zeszlym roku podczas wakacji (dziennie robilismy po kilkaset
kilometrow w upale).
Torba poza tym slabo izoluje - lepsza jest plastikowe pudlo i dobra izolacja
styropianowa albo piankowa.
--
Axel
-
25. Data: 2010-05-25 10:31:38
Temat: Re: Lodowka samochodowa...
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-05-25 07:57:35 +0200, "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com> said:
> "Agent" <w...@o...pl> wrote in message
> news:htemm1$b7f$1@news.onet.pl...
>
>>> Kupowal ktos ostatnio i jest zadowolony (albo nie - to tez chetnie sie
>>> dowiem)?
>
>> OT ale napoje to lepiej kupic zimne na stacji a jedzenie na miejscu.
>
> Taaa....
>
> Mam na 3 dniowy wyjazd brac duzy noz, tluczek do miesa, przyprawy, duze
> naczynie wyciskacz do czosnku, po czym szukac sklepu z miesem i marynowac
> mieso z dnia na dzien, zeby robic grilla?
Ja tak robiłem.
W sklepie mięsnym pani mi kroiła i rozbijała mięso, rozbijanie
poprawiałem słoikiem musztardy kupionym w spożyczyczym, tamże
skontruowałem miksturę do mięsa, wszystko do worka i miętosiło się w
drodze do celu...
Żaden problem. :-)
> (wyjazd duza grupa, w osrodku nie ma lodowek)
To tak jak całe moje dzieciństwo.
I dzieciństwo moich rodziców. I ich również. (i tak dalej aż do małpy
lub Adama)
Żadna trudność.
:-)
--
Bydlę
-
26. Data: 2010-05-25 10:35:58
Temat: Re: Lodowka samochodowa...
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-05-25 08:38:14 +0200, Michał Gut
<m...@w...pl> said:
> o!
> prosto i klarownie udzielona odpowiedz
Pytanie było takie sobie, to temat zwekslował.
Mam pudło do chłodzenia zawartości (bo nie mrożenia).
Działa perfekcyjnie, bo najpierw ustaliłem czego potrzebuję, a potem
kupiłem urządzenie, które robi to, czego oczekiwałem.
Więc jeśli ktoś będzie miał moje potrzeby (takie same jak ja), to mam
co polecić.
--
Bydlę
-
27. Data: 2010-05-25 10:36:51
Temat: Re: Lodowka samochodowa...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:
>> Mam na 3 dniowy wyjazd brac duzy noz, tluczek do miesa, przyprawy, duze
>> naczynie wyciskacz do czosnku, po czym szukac sklepu z miesem i marynowac
>> mieso z dnia na dzien, zeby robic grilla?
>
> Ja tak robiłem.
> W sklepie mięsnym pani mi kroiła i rozbijała mięso,
Wyjazd jest w dzień ustawowo wolny od pracy.
Nie kupisz mięsa, nie kupisz nawet musztardy (chyba że na stacji benzynowej
będzie).
-
28. Data: 2010-05-25 10:43:06
Temat: Re: Lodowka samochodowa...
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2010-05-24 21:42, Axel pisze:
> Kupowal ktos ostatnio i jest zadowolony (albo nie - to tez chetnie sie
> dowiem)?
> Bo pojawilo sie sporo ciekawych ofert i chetnie bym sie dowiedzial o
> kokretnych modelach czegos wiecej, niz jest w opisie fabrycznym.
To ja napisze coś na temat niezadowolenia ;) i dlaczego tak się dzieje
Lodówki "samochodowe" z ogniwem peltiera + 2 wentylatorki (czyli bez
sprężarki itp, czyli w zasadzie większość wiaderek co jest w cenach
100-300zl) ma bardzo mocno ograniczoną sprawność chłodzenia
(transferowania energii cieplnej).
Zwykła najpodlejsza lodówka "szafka" z kompresorkiem, taka typu
kuchennego, z zamrażalnikiem w formie małej skrzyneczki albo nawet bez,
ma moc elektryczną 150-200W, a moc chłodniczą 3-4 razy więszką
(powiedzmy 400W), i jest w stanie schłodzić coś do tych +8'C (przy
temperaturach w pomieszczeniu 20-35'C) i utrzymywać temperaturę.
Ogniwa peltiera w lodówkach samochodowych (charakterystyczne zasilanie
12v) mają moc 40-45W maks (elektryczną), a moc cieplna spada od tej mocy
40W do zera proporcjonalnie do różnicy temperatur (im cieplej na
zewnątrz lub zimniej w środku, tym mniej ciepła transferuje na
zewnątrz). Przy temperaturze na zewnątrz 30'C a wewnątrz 10'C moc
chłodnicza takiego ogniwa to ledwo 10-20W maks (a równocześnie "w
ciepło" wydziela nadal pełną swoją moc 40W, i taką ilość ciepła do
otoczenia oddaje wentylatorkiem zewnętrznym)
Porównajmy więc - 400W w zwykłej lodówce, 20W w samochodowej... Tak więc
o _s_chłodzeniu mozna zapomnieć, a liczyć tylko na utrzymanie
mniejwięcej chłodnych produktów, jeśli zostaną włożone już
zimne/zamrożone. Dodatkowo rujnując akumulator i znacznie ogrzewając
swoje otoczenie... Jeśli w upalny dzień zadowoli cię temperatura
+15-18'C w "lodówce" podczas długiej jazdy - to ok. W sumie do
utrzymania "w miarę świeżych" kanapek, napoju chłodnego, nie skisłego
mleka itp te +18'C w upał wystarczy, ale czy warto?
Widziałem markowe drogie lowdówki (ceny ~600zł) które miały dwa
peltiery, ale to raptem 100W maks (+ parę watów wentylatory dwa). Więcej
i tak nie uda się wyciągnąć z gniazda zapalniczki (to już prawie 10A, a
zapalniczka przeważnie ma bezpiecznik 10A lub 16A), tym bardziej bez
włączonego silnika (rozładuje akumulator w 3-4h do zera).
Zamrożone kostki z płynem "chłodnicze" są na prawdę dużo lepszym
rozwiązaniem (od strony energetycznej, ekonomicznej), albo jeśli ktoś
może - to przed wyjazdem zakupić "suchy lód" (-80'C?) za kilka zł
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
29. Data: 2010-05-25 10:47:45
Temat: Re: Lodowka samochodowa...
Od: "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com>
"Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> wrote in message
news:htg1ta$dqh$1@inews.gazeta.pl...
>> (wyjazd duza grupa, w osrodku nie ma lodowek)
> To tak jak całe moje dzieciństwo.
> I dzieciństwo moich rodziców. I ich również. (i tak dalej aż do małpy lub
> Adama)
> Żadna trudność.
No, kiedys nozy nie bylo, tylko maczugi. Moze zacznij uzywac zamiast.
--
Axel
-
30. Data: 2010-05-25 10:49:03
Temat: Re: Lodowka samochodowa...
Od: "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com>
"Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> wrote in message
news:htg25e$ep8$1@inews.gazeta.pl...
>> prosto i klarownie udzielona odpowiedz
> Pytanie było takie sobie, to temat zwekslował.
> Mam pudło do chłodzenia zawartości (bo nie mrożenia).
> Działa perfekcyjnie, bo najpierw ustaliłem czego potrzebuję, a potem
> kupiłem urządzenie, które robi to, czego oczekiwałem.
> Więc jeśli ktoś będzie miał moje potrzeby (takie same jak ja), to mam co
> polecić.
A konkrety?
--
Axel