-
71. Data: 2017-04-06 11:17:49
Temat: Re: Latająca butla
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan J.F. napisał:
>>> Swoją drogą, to niezła firemka -- nie dość, że złodzieje, to
>>> bałaganiarze, że drugich takich ze świecą szukać. Można się
>>> spodziewać, że we wszystkim mieli takie efekty, jak w edukacji
>>> osłów.
>> No wlasnie, jakos tak zupelnie nie po szwedzku mi sie wydaje :-)
>Dlaczego?
Takie jakies mialem wyobrazenie, ze w Szwecji to wszystko
uporzadkowane.
(nie bylem, nie widzialem)
No i ze nie kradna :-)
J.
-
72. Data: 2017-04-06 11:33:12
Temat: Re: Latająca butla
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2017-04-06 o 11:17, J.F. pisze:
> Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
> Pan J.F. napisał:
>>>> Swoją drogą, to niezła firemka -- nie dość, że złodzieje, to
>>>> bałaganiarze, że drugich takich ze świecą szukać. Można się
>>>> spodziewać, że we wszystkim mieli takie efekty, jak w edukacji
>>>> osłów.
>>> No wlasnie, jakos tak zupelnie nie po szwedzku mi sie wydaje :-)
>> Dlaczego?
>
> Takie jakies mialem wyobrazenie, ze w Szwecji to wszystko uporzadkowane.
> (nie bylem, nie widzialem)
>
> No i ze nie kradna :-)
>
Zobowiązali się w traktacie pokojowym oddać zagrabione, podczas Potopu,
dzieła sztuki.
Do tej pory nie oddali. ;)
WM
-
73. Data: 2017-04-06 12:11:07
Temat: Re: Latająca butla
Od: Marek <f...@f...com>
On Wed, 5 Apr 2017 19:54:08 -0700 (PDT), Konrad Anikiel
<a...@g...com> wrote:
> No i zastanów się nad sensem powtarzanego bezmyślnie "psu na
> budę". Chciałeś napisać "psu na buty", tylko nie chcia
> ło Ci się zastanowić nad logiką tego co piszesz. No bo
> po co...
Oczywiście, wszyscy wiemy jakie ten zwrot ma tutaj kluczowe znaczenie
w omawianej kwestii.
--
Marek
-
74. Data: 2017-04-06 12:16:19
Temat: Re: Latająca butla
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>> Swoją drogą, to niezła firemka -- nie dość, że złodzieje, to
>>>> bałaganiarze, że drugich takich ze świecą szukać. Można się
>>>> spodziewać, że we wszystkim mieli takie efekty, jak w edukacji
>>>> osłów.
>>> No wlasnie, jakos tak zupelnie nie po szwedzku mi sie wydaje :-)
>> Dlaczego?
>
> Takie jakies mialem wyobrazenie, ze w Szwecji to wszystko uporzadkowane.
> (nie bylem, nie widzialem)
W moim przypadku mie musiał Mahomet przychodzić do góóry, bo góra
przyszła do Mahometa. Koło mnie, dwie przecznice dalej, pod koniec
komuny powstała szwedzka fabryka. Jako tzw. "przedsiębiorstwo
zagraniczne" (najpierw pozwalano tylko na "polonijne", potem już
nie patrzyli na pochodzenie). Opis bałaganu z walającymi się wszędzie
po placu odpadami pasuje do tego, co ta tam można było zobaczyć.
Rozwiązywanie problemów przez zatrudnienie osła w sumie też.
> No i ze nie kradna :-)
Za to stwierdzenie nie dałbym sobie obciąć ręki.
Jarek
--
Na dworcach kradło się zawsze i będzie się kradło dalej. Inaczej nie można.
-
75. Data: 2017-04-06 12:52:47
Temat: Re: Latająca butla
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan J.F. napisał:
>> Takie jakies mialem wyobrazenie, ze w Szwecji to wszystko
>> uporzadkowane.
>> (nie bylem, nie widzialem)
>W moim przypadku mie musiał Mahomet przychodzić do góóry, bo góra
>przyszła do Mahometa. Koło mnie, dwie przecznice dalej, pod koniec
>komuny powstała szwedzka fabryka. Jako tzw. "przedsiębiorstwo
>zagraniczne" (najpierw pozwalano tylko na "polonijne", potem już
>nie patrzyli na pochodzenie). Opis bałaganu z walającymi się wszędzie
>po placu odpadami pasuje do tego, co ta tam można było zobaczyć.
>Rozwiązywanie problemów przez zatrudnienie osła w sumie też.
No ale ty widziales firme, gdzie sami Polacy :-)
>> No i ze nie kradna :-)
>Za to stwierdzenie nie dałbym sobie obciąć ręki.
No coz, i oni maja imigrantow :-)
J.
-
76. Data: 2017-04-06 13:57:41
Temat: Re: Latająca butla
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Takie jakies mialem wyobrazenie, ze w Szwecji to wszystko
>>> uporzadkowane. (nie bylem, nie widzialem)
>> W moim przypadku mie musiał Mahomet przychodzić do góóry, bo góra
>> przyszła do Mahometa. Koło mnie, dwie przecznice dalej, pod koniec
>> komuny powstała szwedzka fabryka. Jako tzw. "przedsiębiorstwo
>> zagraniczne" (najpierw pozwalano tylko na "polonijne", potem już
>> nie patrzyli na pochodzenie). Opis bałaganu z walającymi się wszędzie
>> po placu odpadami pasuje do tego, co ta tam można było zobaczyć.
>> Rozwiązywanie problemów przez zatrudnienie osła w sumie też.
>
> No ale ty widziales firme, gdzie sami Polacy :-)
Jacy tam sami. Z szefem parę razy pogadałem, a on tam miał też paru
krewnych i znajomych pościąganych. W każdym razie daleko nie jest
tak, że za bałagan w firmie odpowiada nie menedżmęt, a robol.
>>> No i ze nie kradna :-)
>> Za to stwierdzenie nie dałbym sobie obciąć ręki.
> No coz, i oni maja imigrantow :-)
Swoją historię też mają.
Jarek
--
W zawodzie wikinga najbardziej cenię sobie gwałcenie.
-
77. Data: 2017-04-06 14:24:30
Temat: Re: Latająca butla
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan J.F. napisał:
>>>> Takie jakies mialem wyobrazenie, ze w Szwecji to wszystko
>>>> uporzadkowane. (nie bylem, nie widzialem)
>>> W moim przypadku mie musiał Mahomet przychodzić do góóry, bo góra
>>> przyszła do Mahometa. Koło mnie, dwie przecznice dalej, pod koniec
>>> komuny powstała szwedzka fabryka. Jako tzw. "przedsiębiorstwo
>>> zagraniczne" (najpierw pozwalano tylko na "polonijne", potem już
>>> nie patrzyli na pochodzenie). Opis bałaganu z walającymi się
>>> wszędzie
>>> po placu odpadami pasuje do tego, co ta tam można było zobaczyć.
>>> Rozwiązywanie problemów przez zatrudnienie osła w sumie też.
>
>> No ale ty widziales firme, gdzie sami Polacy :-)
>Jacy tam sami. Z szefem parę razy pogadałem, a on tam miał też paru
>krewnych i znajomych pościąganych.
Aaa - to juz nie byla firma polonijna, tylko zagraniczna i szef byl
Szwed z dziada, pradziada ?
A moze sie na szwedzkiego kierownika nie nadawal, i zostala mu tylko
zagraniczna posada :-)
>>>> No i ze nie kradna :-)
>>> Za to stwierdzenie nie dałbym sobie obciąć ręki.
>> No coz, i oni maja imigrantow :-)
>Swoją historię też mają.
I w tej historii zdaje sie byli uczciwi, przynajmniej u siebie.
Wiec kto kradnie ?
J.
-
78. Data: 2017-04-06 14:50:07
Temat: Re: Latająca butla
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>> Koło mnie, dwie przecznice dalej, pod koniec komuny powstała
>>>> szwedzka fabryka. Jako tzw. "przedsiębiorstwo zagraniczne"
>>>> (najpierw pozwalano tylko na "polonijne", potem już nie patrzyli
>>>> na pochodzenie). Opis bałaganu z walającymi się wszędzie po
>>>> placu odpadami pasuje do tego, co ta tam można było zobaczyć.
>>>> Rozwiązywanie problemów przez zatrudnienie osła w sumie też.
>>> No ale ty widziales firme, gdzie sami Polacy :-)
>> Jacy tam sami. Z szefem parę razy pogadałem, a on tam miał też
>> paru krewnych i znajomych pościąganych.
>
> Aaa - to juz nie byla firma polonijna, tylko zagraniczna i szef
> byl Szwed z dziada, pradziada ?
Nic mi nie wiadomo o jego wcześniejszych związkach z Polską.
Może jakiś pradziad przyjeżdzał wcześniej szabelką robić.
>>>>> No i ze nie kradna :-)
>>>> Za to stwierdzenie nie dałbym sobie obciąć ręki.
>>> No coz, i oni maja imigrantow :-)
>> Swoją historię też mają.
> I w tej historii zdaje sie byli uczciwi, przynajmniej u siebie.
> Wiec kto kradnie ?
Ja widziałem tylko bałagan, nic mi nie wiadomo o tym, by kradli.
Kradli gdzie indziej, nawet osioł w tym nie przeszkodził.
Jarek
--
Naści piesku kiełbaskę.
-
79. Data: 2017-04-07 03:32:32
Temat: Re: Latająca butla
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu czwartek, 6 kwietnia 2017 21:52:28 UTC+9 użytkownik Jarosław Sokołowski
napisał:
> Pan J.F. napisał:
>
> >>>> Koło mnie, dwie przecznice dalej, pod koniec komuny powstała
> >>>> szwedzka fabryka. Jako tzw. "przedsiębiorstwo zagraniczne"
> >>>> (najpierw pozwalano tylko na "polonijne", potem już nie patrzyli
> >>>> na pochodzenie). Opis bałaganu z walającymi się wszędzie po
> >>>> placu odpadami pasuje do tego, co ta tam można było zobaczyć.
> >>>> Rozwiązywanie problemów przez zatrudnienie osła w sumie też.
> >>> No ale ty widziales firme, gdzie sami Polacy :-)
> >> Jacy tam sami. Z szefem parę razy pogadałem, a on tam miał też
> >> paru krewnych i znajomych pościąganych.
> >
> > Aaa - to juz nie byla firma polonijna, tylko zagraniczna i szef
> > byl Szwed z dziada, pradziada ?
>
> Nic mi nie wiadomo o jego wcześniejszych związkach z Polską.
> Może jakiś pradziad przyjeżdzał wcześniej szabelką robić.
>
> >>>>> No i ze nie kradna :-)
> >>>> Za to stwierdzenie nie dałbym sobie obciąć ręki.
> >>> No coz, i oni maja imigrantow :-)
> >> Swoją historię też mają.
> > I w tej historii zdaje sie byli uczciwi, przynajmniej u siebie.
> > Wiec kto kradnie ?
>
> Ja widziałem tylko bałagan, nic mi nie wiadomo o tym, by kradli.
> Kradli gdzie indziej, nawet osioł w tym nie przeszkodził.
Dla osoby niezwiązanej z przemysłem, każde przedsiębiorstwo produkcyjne wydaje się
bałaganem. "Walające się wszędzie po placu odpady" to mogą być materiały do
produkcji, w jakiś tam sposób zorganizowane.
Te wióry o których ja pisałem to też tylko pozornie obraz bajzlu. Akurat tego nie da
się uniknąć, chyba że przy założeniach wykluczających doskonałą większość tego typu
firm. Nawet w Korei, gdzie niewykwalifikowana siła robocza jest bardzo tania i każda
firma ma szlaban i stróża na bramie, wióry metalowe są wszędzie, włącznie z biurami
kierownictwa. Można to zamiatać do woli, zawsze się coś uczepi buta a potem odczepi
gdzieś indziej.
Szwedzi problem kradzieży rozwiązali po szwedzku. Zamontowali zasieki na płocie,
podłączone do prądu. Było tam trzech Polaków, jednego dnia umówiliśmy się, ubraliśmy
w pasiaste ubrania i zrobiliśmy sobie zdjęcie przez te zasieki. Przyzwyczajony do
brytyjskiego podejścia, myślałem że nas wywalą z roboty, ale Szwedzi jak to Szwedzi,
nie przejęli się żadnymi tam konotacjami.
-
80. Data: 2017-04-07 03:49:51
Temat: Re: Latająca butla
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu czwartek, 6 kwietnia 2017 17:09:26 UTC+9 użytkownik WM napisał:
> Panowie typu Miodek żyją z tego, że narzucają swoje poglądy innym.
> Gdy brakuje im tematów to sztucznie je tworzą, naciągając rzeczywistość.
No jak to? Myślałem że znowu mnie zgasisz jakimś Godwinem za argumentum ad Miodkum, a
Ty idziesz tą drogą razem ze mną? Ja się uczepiłem jakiejś tam budy bo nie było już
niczego merytorycznego do czepiania.
Zresztą, dobrze wiesz że w inżynierii też jest i zawsze było całe mnóstwo kulturowych
narracji, uprzedzeń, wręcz dewiacji- nie mających oparcia w rzeczywistości, fizyce,
ekonomii itd. Jest takie powiedzenie: tego nie da się zrobić, chyba że kiedyś
przyjdzie taki który nie wie że tego nie da się zrobić i to zrobi. Ono pięknie
ilustruje kulturowy aspekt inżynierii.