-
141. Data: 2020-08-23 08:41:06
Temat: Re: Ladowanie
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 22-08-2020 o 23:29, K pisze:
> On 21/08/2020 18:32, Cavallino wrote:
>> W dniu 21-08-2020 o 12:51, K pisze:
>>
>>>>> Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w
>>>>> 10minut lacznie z sikaniem
>>>>
>>>> Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
>>>> No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.
>>>
>>> No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem
>>> ani jednej przerwy.
>>
>> Też tak kiedyś miałem.
>> Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
>> Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....
>
> To tez siadam za kolko wypoczety
Tyle że po kilku godzinach jazdy i tak jesteś zmęczony, nawet jak nie do
końca zdajesz sobie z tego sprawę.
-
142. Data: 2020-08-23 11:42:27
Temat: Re: Ladowanie
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2020-08-21 o 19:19, Cavallino pisze:
> W dniu 21-08-2020 o 11:42, T. pisze:
>> W dniu 2020-08-20 o 23:04, Cavallino pisze:
>>> W dniu 20-08-2020 o 09:51, T. pisze:
>>>>
>>>>>> No ja w dizlu tempomat ustawiam na 140/150kmh, a jak sobie
>>>>>> przycinse to lece 200kmh i spalanie z 6.4l/100 skacze na 9-10l/100.
>>>>>
>>>>> No właśnie.
>>>>> A koszty na naście razy tyle ile w elektryku.
>>>>>
>>>>>
>>>>
>>>>
>>>> Różnice rzędu 30 czy 40 tys. zł w stosunku do auta spalinowego
>>>> zwrócą się po 10 latach.
>>>
>>> Przeprowadź ten dowód liczbowo....
>>> Tylko nie zapomnij o zmianie auta po 3 latach.
>>>
>>> Mi wychodzi, że już się zwróciło, a mam go miesiąc.
>>
>> Mnie nie stać na wymianę auta co 3 lata. Zmieniam co 10.
>
> No i co w związku z tym?
>
> Więc jakim
>> cudem zwrócił się elektryk po miesiącu? Czyżbyś był politykiem? ;-)
>
> Nie - wymieniłem używanego spaliniaka na używanego elektryka.
> Akurat były w tej samej cenie.
> I od miesiąca jeżdżę za friko.
>
>> Co do obliczeń - przy jeździe 12-15 tys. km rocznie wydaję rzędu 3800-
>> 4700 zł na paliwo. Zatem 30 tys. zł to dla mnie - ok., nie 10 lat, ale
>> 6-7. Ale to przy dwóch założeniach - prąd jest za darmo, a te 30 tys.
>> zł to róznica między elektrycznym golasem a dość dobrze wyposażonym
>> autem.
>
> Elektryczne to zazwyczaj nie golasy - to raz.
> Dwa - dobrze wyposażone wersje spalinowe kosztują niewiele mniej i tracą
> na wartości więcej.
>
>
>
>> Bo gdyby porównać auta z podobnym wyposażeniem to róznica jest ok.
>> 50-60 tys. zł.
>
> Nie jest, a przynajmniej nie musi być.
> Nowy Golf spalinowy kosztuje prawie tyle samo co fabrycznie nowy Leaf,
> uwzględniając moc i wyposażenie.
>
>
>
> nie wiem dlaczego porównuje sie w mediach najtańszego elektryka
>> z najdroższą wersją spalinowego (mam na myśli nie tyle elektryka, co
>> PHEV).
>> Prosty przykład - ZOE jest odpowiednikiem Clio.
>
> Nie jest.
> W Clio się nie mieszczę (gabaryty) a w Zoe tak - to auto o wysokości
> Captura raczej.
> Aczkolwiek faktycznie mają wiele wspólnego.
>
>
>
> Najtańszy elektryk to
>> 135 900,
>
>
> Bez problemu kupisz poniżej 120 tys.
> Ale Zoe to zły przykład - chyba że chcesz się upierać.
>
> Policz Leafa za 98 tys.
>
>
>
> spalinowy - 50 tys. zł. Jeśli porównać podobne wersje
>> wyposażenia i z automatem (bo elektryk to automat), mamy 64 400 dla
>> spalinowego w wersji ZEN, 88 400 - hybryda i 140 900 - elektryk.
>> No i przypominam - nie policzyłem w ogóle kosztów prądu.
>
>
> A cenę odsprzedaży gdzie liczyłeś, bo nie zauważyłem?
> Bo dopiero ta różnica stanowi faktyczny koszt, a nie cena zakupu.
Fakt, nie brałem pod uwagę spadku wartości. Ale sądzę, że 7-letni
elektryk nie będzie mile widziany na giełdzie po rozsądnych pieniądzach.
Zajrzałem na stronę nissana - leaf jest od 117 tys. zł.
I jeszcze jedno - dla mnie, jak wspomniałem - idealna byłaby hybryda,
ale nawet na nią nie bardzo jest mnie stać. Dopłata do takiego auta nie
zwróci mi się raczej nigdy, więc pozostanę przy spalinowym.
Drugim argumentem jest również w sumie mały prześwit dostępnych
elektryków - na razie najtańsze są najmniejsze, a więc także najniższe.
A niestety w mojej okolicy pług nie zawsze dojeżdża... Nie chodzi to o
jazdę terenową, ale właśnie o wysokie krawężniki oraz o zalegający
śnieg na drodze, którą się muszę wykopać.
A najtańszy nieco wyższy elektryk to Mazda MX-30 od ponad 140 tys. zł...
T.
-
143. Data: 2020-08-23 15:28:41
Temat: Re: Ladowanie
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 23-08-2020 o 11:42, T. pisze:
>> A cenę odsprzedaży gdzie liczyłeś, bo nie zauważyłem?
>> Bo dopiero ta różnica stanowi faktyczny koszt, a nie cena zakupu.
>
> Fakt, nie brałem pod uwagę spadku wartości. Ale sądzę, że 7-letni
> elektryk nie będzie mile widziany na giełdzie po rozsądnych pieniądzach.
Dlatego się go sprzedaje po 3,4 latach i liczy różnice.
Spaliniaków dotyczy to samo.
> Zajrzałem na stronę nissana - leaf jest od 117 tys. zł.
Dopłata od Funduszu jest rzędu 18,5 tys.
Wychodzi tyle ile pisałem.
>
> I jeszcze jedno - dla mnie, jak wspomniałem - idealna byłaby hybryda,
> ale nawet na nią nie bardzo jest mnie stać. Dopłata do takiego auta nie
> zwróci mi się raczej nigdy,
Bo hybryda to ściema.
Kosztowo wychodzi drożej zarówno niż elektryk, jak i spaliniak.
-
144. Data: 2020-08-23 17:29:16
Temat: Re: Ladowanie
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-08-21 o 19:19, Cavallino pisze:
> Elektryczne to zazwyczaj nie golasy - to raz.
> Dwa - dobrze wyposażone wersje spalinowe kosztują niewiele mniej i tracą
> na wartości więcej.
Co jest elektrycznym równoważnikiem samochodu spalinowego
klasy średniej - jakiś 2-litrowy diesel, kombi z bagażnikiem ok 1700 litrów,
moc rzędu 140-150KM, z podstawowymi dodatkami typu elektryczne szyby,
radio czy klimatyzacja, który ok 2-letni można kupić za ok 100tys zł?
-
145. Data: 2020-08-23 17:54:48
Temat: Re: Ladowanie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:rhp0ep$bo4$3$C...@n...chmurka.net...
W dniu 21-08-2020 o 12:51, K pisze:
>>> Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
>>> No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.
>
>> No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie
>> zrobilem ani jednej przerwy.
>Też tak kiedyś miałem.
>Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Bez przesady - jak troche przycisniesz, to jest 5h, jak tylko pecha
nie bedzie, to 6h.
Zasypiasz w pracy nad biurkiem po 6h ?
>Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....
Ja tam pewnie zasne jak z 6h sie zrobi 12.
J.
-
146. Data: 2020-08-23 18:01:24
Temat: Re: Ladowanie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:rhp098$bo4$2$C...@n...chmurka.net...
W dniu 21-08-2020 o 11:18, J.F. pisze:
>>> No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z
>>> podrozy
>>> trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.
>
>>> Nie ma opcji aby podróż elektrykiem wydłużała się aż dwukrotnie,
>>> chyba że
>>> zaciągniesz do zestawienia auto które w tym zestawieniu nie ma
>>> zwyczajnie z założenia szans.
>
>> Nissan Leaf 1 ?
>Nie nadaje się do wyjazdów za miasto.
>To auto sprzed 10 lat.
>> A 2 jaki ma zasieg ?
>Zależy od baterii.
>Jak się uprzesz, to z większą nawet 500 km przejedziesz.
a tak "normalnie" ?
Bo wiadomosc dnia
https://www.auto-swiat.pl/testy/testy-nowych-samocho
dow/hyundai-kona-lepszy-od-tesli-elektryzujacy-rekor
d/vkd49g7
"Hyundai Kona Electric podczas testu na torze Lausitzring na jednym
ładowaniu akumulatora pokonał aż 1026 km!
Dzięki osiągniętemu wynikowi udało się pobić rekord, jaki dwa lata
temu uzyskała Tesla Model 3 Long Range - wówczas na jednym ładowaniu
przejechano 1001 km"
Tylko
-rekord Tesli osiagnieto w trybie automatycznym, bo kierowca za ciezki
:-)
-Hyndai na torze mial srednia predkosc 38km/h (Tesla pewnie podobną).
J.
-
147. Data: 2020-08-24 07:39:50
Temat: Re: Ladowanie
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 23-08-2020 o 17:29, cef pisze:
> W dniu 2020-08-21 o 19:19, Cavallino pisze:
>
>> Elektryczne to zazwyczaj nie golasy - to raz.
>> Dwa - dobrze wyposażone wersje spalinowe kosztują niewiele mniej i
>> tracą na wartości więcej.
>
> Co jest elektrycznym równoważnikiem samochodu spalinowego
> klasy średniej - jakiś 2-litrowy diesel,
A dlaczego klasy średniej akurat?
Ja piszę o kompakcie, kolubryny mnie nie interesują z założenia.
Producentów też nie, dlatego ich nie robią.
Klasa D i kombi, to w ogóle przeżytek, została praktycznie zniszczona
przez suvy, więc ciężko ją brać do porównań.
Duży kompakt o podobnych parametrach to Leaf.
Kosztuje (z dopłatą i mniejszą baterią) tyle, ile większość podobnie
wyposażonych kompakktów spalinowych.
-
148. Data: 2020-08-24 07:42:38
Temat: Re: Ladowanie
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 23-08-2020 o 18:01, J.F. pisze:
> Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:rhp098$bo4$2$C...@n...chmurka.net...
> W dniu 21-08-2020 o 11:18, J.F. pisze:
>>>> No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy
>>>> trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.
>>
>>>> Nie ma opcji aby podróż elektrykiem wydłużała się aż dwukrotnie,
>>>> chyba że
>>>> zaciągniesz do zestawienia auto które w tym zestawieniu nie ma
>>>> zwyczajnie z założenia szans.
>>
>>> Nissan Leaf 1 ?
>> Nie nadaje się do wyjazdów za miasto.
>> To auto sprzed 10 lat.
>
>>> A 2 jaki ma zasieg ?
>
>> Zależy od baterii.
>> Jak się uprzesz, to z większą nawet 500 km przejedziesz.
>
> a tak "normalnie" ?
Normalnie jeśli chodzi o jazdę elektrykiem to 350-450.
Niro czy Koną z większą baterią da się dojechać z Warszawy do Zakopanego
na raz (były testy).
Niestety jadać zgodnie z przepisami.
Jak chcesz szybciej, to musisz się łądować po drodze, więc suma sumarum
jedzie się dłużej.
Leaf 64 kW wyjdzie podobnie.
-
149. Data: 2020-08-24 07:44:46
Temat: Re: Ladowanie
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 23-08-2020 o 17:54, J.F. pisze:
> Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:rhp0ep$bo4$3$C...@n...chmurka.net...
> W dniu 21-08-2020 o 12:51, K pisze:
>>>> Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
>>>> No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.
>>
>>> No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem
>>> ani jednej przerwy.
>
>> Też tak kiedyś miałem.
>> Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
>
> Bez przesady - jak troche przycisniesz, to jest 5h
Chyba pod Florencję, z 2h korkiem. ;-)
, jak tylko pecha nie
> bedzie, to 6h.
> Zasypiasz w pracy nad biurkiem po 6h ?
Najchętniej po 3. ;-)
Ale gdybym patrzył w jeden punkt i nie ruszął się zza biurka to
zdecydowanie nie ma opcji tyle wysiedzieć.
-
150. Data: 2020-08-24 08:07:24
Temat: Re: Ladowanie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:rhvk0e$3fv$2$C...@n...chmurka.net...
W dniu 23-08-2020 o 18:01, J.F. pisze:
>>>> Nissan Leaf 1 ?
>>>> A 2 jaki ma zasieg ?
>
>>> Zależy od baterii.
>>> Jak się uprzesz, to z większą nawet 500 km przejedziesz.
>
>> a tak "normalnie" ?
>Normalnie jeśli chodzi o jazdę elektrykiem to 350-450.
>Niro czy Koną z większą baterią da się dojechać z Warszawy do
>Zakopanego na raz (były testy).
>Niestety jadać zgodnie z przepisami.
>Jak chcesz szybciej, to musisz się łądować po drodze, więc suma
>sumarum jedzie się dłużej.
Taaa ... to jak myslicie - wczesniej nastawiaja wiecej FR czy zrobia
lepsza, szybsza droge ? :-)
No i sprawa korkow w letnie upaly - jednak ładowanie po drodze.
J.