-
1. Data: 2023-06-14 18:56:14
Temat: Kupili pompę ciepła, która zrujnowała im życie: "Krzysztof już nie wróci do pełnej sprawności" https://vod.pl/programy-online,2/uwaga-odcinki,40778/odcinek-7144,S41E7144,7293137
Od: a a <m...@g...com>
Kupili pompę ciepła, która zrujnowała im życie: "Krzysztof już nie wróci do pełnej
sprawności"
https://vod.pl/programy-online,2/uwaga-odcinki,40778
/odcinek-7144,S41E7144,7293137
-
2. Data: 2023-06-14 21:09:08
Temat: Re: Kupili pompę ciepła, która zrujnowała im życie: "Krzysztof już nie wróci do pełnej sprawności" https://vod.pl/programy-online,2/uwaga-odcinki,40778/odcinek-7144,S41E7144,7293137
Od: M M <m...@g...com>
Oczywiście to kryminał, partacze zdarzają się w każdej branży, ale pompa ciepła to
bardziej dla podniesienia klikalności. Równie dobrze mogło być inne urządzenie, np.
nieprawidłowo podłączona kuchenka elektryczna czy nawet zwykłe gniazdko z fazą na
bolcu.
-
3. Data: 2023-06-15 00:31:43
Temat: Re: Kupili pompę ciepła, która zrujnowała im życie: "Krzysztof już nie wróci do pełnej sprawności"
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
a a <m...@g...com> wrote:
> https://vod.pl/programy-online,2/uwaga-odcinki,40778
/odcinek-7144,S41E7144,7293137
"Okazało się, że ekipa montująca pompę ciepła popełniła błąd i źle
podłączyła przewody elektryczne. Co więcej, napięcie elektryczne pojawiało
się na metalowych elementach pompy od początku jej pracy."
Są trzy przewody, są trzy zaciski. Jak to można spieprzyć? Co oni tam,
mostek z PEN na PE i N chcieli zrobić, a zrobili z L? Różnicówki nie było
czy źle dobrana lub nie zadziałała? Serio, zastanawia mnie, jak do tego
doszło, że L znalazło się na obudowie (czyli pewnie podpięte do PE) a
jednocześnie ta pompa działała. Może było pięć przewodów (U, V, W, PE, N)
i zamienili np. PE z jedną z faz, i dlatego pompa działała słabo (ale
jeśli tam jest silnik trójfazowy, to przecież nie powinna wtedy wcale)?
--
Jaki jest najlepszy sposób na katar?
- Dwie tabletki Laxigenu i strach kichnąć...
-
4. Data: 2023-06-15 08:32:22
Temat: Re: Kupili pompę ciepła, która zrujnowała im życie: "Krzysztof już nie wróci do pełnej sprawności"
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 15/06/2023 00:31, Arnold Ziffel wrote:
> Są trzy przewody, są trzy zaciski. Jak to można spieprzyć?
U mnie na ten przykład spieprzyli tak, że trójfazowa pompa ciepła ma
zewnętrzną pompkę obiegową sterowaną ze środka. I tą pompkę obiegową
podłaczono międzyfazowo (jeden przewód zamiast do N to do Lx), bo
pechowo kostka zaciskowa jest wspólna dla sterowania pompką i zasilaniem
pompy.
Pracowała sobie kilka dni, aż w akcie desperacji podpiąłem oscyloskop
zastanawiajac się co ona tak gorąca, że farba zmienia kolor
(spodziewałem się zobaczyc odkształcone napiecie a zobaczyłem za duże ;).
Robił to koleś z uprawnieniami (podobno).
-
5. Data: 2023-06-15 13:24:09
Temat: Re: Kupili pompę ciepła, która zrujnowała im życie: "Krzysztof już nie wróci do pełnej sprawności"
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 15.06.2023 o 00:31, Arnold Ziffel pisze:
> a a <m...@g...com> wrote:
>
>> https://vod.pl/programy-online,2/uwaga-odcinki,40778
/odcinek-7144,S41E7144,7293137
>
> "Okazało się, że ekipa montująca pompę ciepła popełniła błąd i źle
> podłączyła przewody elektryczne. Co więcej, napięcie elektryczne pojawiało
> się na metalowych elementach pompy od początku jej pracy."
>
> Są trzy przewody, są trzy zaciski. Jak to można spieprzyć?
Też tego nie rozumiem, co ciekawe prokuratura się za to nie bierze,
koleś musi z oskarżenia prywatnego ścigać firmę. Jak dla mnie to kryminał.
A tam powinien ktoś zdrowo beknąć.
Co oni tam,
> mostek z PEN na PE i N chcieli zrobić, a zrobili z L? Różnicówki nie było
> czy źle dobrana lub nie zadziałała? Serio, zastanawia mnie, jak do tego
> doszło, że L znalazło się na obudowie (czyli pewnie podpięte do PE) a
> jednocześnie ta pompa działała. Może było pięć przewodów (U, V, W, PE, N)
> i zamienili np. PE z jedną z faz, i dlatego pompa działała słabo (ale
> jeśli tam jest silnik trójfazowy, to przecież nie powinna wtedy wcale)?
Dokładnie, tam ostro ktoś spartaczył robotę.
--
Janusz
-
6. Data: 2023-06-16 00:42:35
Temat: Re: Kupili pompę ciepła, która zrujnowała im życie: "Krzysztof już nie wróci do pełnej sprawności"
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Janusz <j...@o...pl> wrote:
>> Są trzy przewody, są trzy zaciski. Jak to można spieprzyć?
> Też tego nie rozumiem, co ciekawe prokuratura się za to nie bierze,
> koleś musi z oskarżenia prywatnego ścigać firmę. Jak dla mnie to kryminał.
> A tam powinien ktoś zdrowo beknąć.
No zdecydowanie powinien. Przecież jak jest rozstrój zdrowia powyżej 7
dni, to prokurator obowiązkowo ściga (choć na wniosek).
Chyba.
>> Co oni tam, mostek z PEN na PE i N chcieli zrobić, a zrobili z L?
>> Różnicówki nie było czy źle dobrana lub nie zadziałała? Serio,
>> zastanawia mnie, jak do tego doszło, że L znalazło się na obudowie
>> (czyli pewnie podpięte do PE) a jednocześnie ta pompa działała. Może
>> było pięć przewodów (U, V, W, PE, N) i zamienili np. PE z jedną z faz,
>> i dlatego pompa działała słabo (ale jeśli tam jest silnik trójfazowy,
>> to przecież nie powinna wtedy wcale)?
> Dokładnie, tam ostro ktoś spartaczył robotę.
I to mnie właśnie ciekawi. Jak.
--
Ulicami miasta uciecha w popłochu starsza kobieta, a za nią biegnie
mężczyzna i bije ją
deska po plecach. Zatrzymuje go siłą przechodzień i krzyczy:
- Co pan robi tej biednej kobiecie?!
- To nie jest kobieta, to moja teściowa.
- To kantem ją pan walnij, kantem!
-
7. Data: 2023-06-16 11:36:03
Temat: Re: Kupili pompę ciepła, która zrujnowała im życie: "Krzysztof już nie wróci do pełnej sprawności"
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 16.06.2023 o 00:42, Arnold Ziffel pisze:
> Janusz <j...@o...pl> wrote:
>
>>> Są trzy przewody, są trzy zaciski. Jak to można spieprzyć?
>> Też tego nie rozumiem, co ciekawe prokuratura się za to nie bierze,
>> koleś musi z oskarżenia prywatnego ścigać firmę. Jak dla mnie to kryminał.
>> A tam powinien ktoś zdrowo beknąć.
>
> No zdecydowanie powinien. Przecież jak jest rozstrój zdrowia powyżej 7
> dni, to prokurator obowiązkowo ściga (choć na wniosek).
No właśnie, a takie rzeczy to powinno się z urzędu ścigać.
>>> Co oni tam, mostek z PEN na PE i N chcieli zrobić, a zrobili z L?
>>> Różnicówki nie było czy źle dobrana lub nie zadziałała? Serio,
>>> zastanawia mnie, jak do tego doszło, że L znalazło się na obudowie
>>> (czyli pewnie podpięte do PE) a jednocześnie ta pompa działała. Może
>>> było pięć przewodów (U, V, W, PE, N) i zamienili np. PE z jedną z faz,
>>> i dlatego pompa działała słabo (ale jeśli tam jest silnik trójfazowy,
>>> to przecież nie powinna wtedy wcale)?
>> Dokładnie, tam ostro ktoś spartaczył robotę.
>
> I to mnie właśnie ciekawi. Jak.
Może podłączyli na 2 przewodach i 'geniusz' wpadł na pomysł aby
zerować/mostkować na obudowę i wyzerował, do fazy :(
Albo na 3 jak pisałeś tylko to PE jest nigdzie nie podłączone i de fakto
jest na 2 podłączona i dalej jak wyżej napisałem.
--
Janusz
-
8. Data: 2023-06-16 15:04:38
Temat: Re: Kupili pompę ciepła, która zrujnowała im życie: "Krzysztof już nie wróci do pełnej sprawności"
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Janusz <j...@o...pl> wrote:
>> No zdecydowanie powinien. Przecież jak jest rozstrój zdrowia powyżej 7
>> dni, to prokurator obowiązkowo ściga (choć na wniosek).
> No właśnie, a takie rzeczy to powinno się z urzędu ścigać.
Chociaż może to nie jest jednak na wniosek?
Art. 157 kk mówi, że jeśli sprawcą jest osoba najbliższa, osoba ta
działała nieumyślnie i rozstrój zdrowia nie jest określony w art. 156 kk
§ 1 (czyli nie jest poważny, typu oślepienie itd.), to jest to ścigane na
wniosek. Czyli zakładam, że w pozostałych przypadkach prokurator wchodzi
i ściga nawet bez wniosku (jeśli tylko się o tym dowie).
Ale nie wiem, żeby rozumieć prawo trzeba mieć dwa mózgi. Ja mam tylko
jeden i do tego dziś niewyspany.
>> I to mnie właśnie ciekawi. Jak.
> Może podłączyli na 2 przewodach i 'geniusz' wpadł na pomysł aby
> zerować/mostkować na obudowę i wyzerował, do fazy :(
No to jest możliwe, ale musiałby mieć jakiś ciężki uraz mózgu, żeby mu się
lampka w głowie nie zapaliła.
Z drugiej strony, ja w wynajmowanym przez siebie mieszkaniu miałem linię
telefoniczną podłączoną pod fazę. Normalnie w gniazdku w łazience jeden
przewód linii telefonicznej był podłączony do fazy a drugi do zera. Było
sobie tak przez wiele lat, aż się linia doziemiła (albo została doziemiona
na centrali, nie wiem, ale rezystancja obu przewodów do ziemi była taka
sama) i brała sobie radośnie 300 W na mój koszt. Ciężko było to znaleźć
(musiałem zrobić sobie detektor pola magnetycznego i przelecieć nim po
ścianie przy wyłączonych wszystkich odbiornikach, potem jeszcze dodatkowo
generator akustyczny pod to podpiąć i przejść się po klatce i okolicy, i
dla pewności zmierzyć przewody idące do starej skrzynki TP miernikiem
cęgowym puszczając do tych dwóch tajemniczych przewodów prąd z
transformatora), ale znalazłem.
Pewnie kretyn skończony, który robił tam remont, zobaczył jakieś kable
wychodzące ze ściany i wpadł na genialny w swoim mniemaniu pomysł, że
pewnie powinny być podłączone do prądu, no to je podłączył. Tam w ogóle
więcej kwiatków było, kilkanaście gniazdek pod jednym wyłącznikiem światła
(takim zwykłym, ściennym), rozdzielnica zrobiona tak, że zaczęła mi się
palić, itd.
Oczywiście zgłaszałem to właścicielce, bo to nie moje i nie chcę się do
tego dotykać, ale to jak z debilem rozmawiać. "No ja nie wiem". "No ja nie
rozumiem". "No to co ja mam teraz zrobić". "Przecież to działało". "Jak
pan nie mieszkał to nie było żadnego naliczenia prądu". Tak samo było przy
awarii pralki. "No przecież działała". No działała. Aż przestała. To też
działało, aż zostało doziemione.
Babsko, od którego wynajmowałem to mieszkanie, było tak wstrętne,
wścibskie, wredne, obrzydliwe i parszywe (a przy tym wyjątkowo, ale
naprawdę wyjątkowo tępe), że gdyby nie to, że ta radosna twórczość groziła
porażeniem lub śmiercią, to podłączyłbym jej to przy wyprowadzce dokładnie
tak jak było, i niech sobie do usranej śmierci szuka.
--
Pracownicy fabryki klejów, farb i lakierów wracali do domu przez
gadający las.