-
131. Data: 2016-03-11 00:48:58
Temat: Re: Ktos wreszcie ruszyl glowa?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"PlaMa" <m...@w...pel> wrote in message
news:56e1f27b$0$682$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2016-03-10 o 13:53, Pszemol pisze:
>
>>>> Mocne siedzenie wtyczki w gnieździe ZAWSZE jest wadą
>>> ale pisz "dla mnie" "według mnie", bo posługujesz się absolutami i
>>> zgrywasz mega-guru-najmądrzejszego i dlatego ludzie mają cię za
>>> pracownika marketingu apla albo świra-fanatyka.
>> Pokaż mi gdzie Ty używasz takich fraz gdy wyrażasz swoją opinię.
>> Zacytujesz?
>
> To miło, że mnie stawiasz za wzór :) Nie sądziłem, że mam tu fanów. Jednak
> obawiam się, że wbrew pierwszemu wrażeniu nie jestem idealny i możesz się
> przejechać na bezkrytycznym traktowaniu moich wypowiedzi.
>
> Ale niech będzie - zacytuję. Porównajmy więc:
>
> "osobiście mocne siedzenie wtyczki w gnieździe rzadko kiedy wydaje mi się
> wadą"
>
> vs
>
> "mocne siedzenie wtyczki w gnieździe ZAWSZE jest wadą"
>
> Widzisz różnicę?
A jak wygląda sprawa na przykładzie tego Twojego zdania:
"W tej chwili problemu nie ma i w przyszłości problemu nie będzie. "
Czy z faktu że nie dodałeś "moim zdaniem" wynikać ma
że nie ma problemu dla nikogo czy jednak wciąż trzeba
to odczytać jako tylko Twoją własną, skromną opinię, że
Ty sądzisz ze problemu nie ma? Tak myślałem...
>> Tego się nie robi, bo to jest dla wszystkich oczywiste ze wyrażam
>> swoją własną opinię a nie uniweralną prawdę.
>
> pw
he?
>>>> I dziwię się, że nowy standard nie uwzględnił tego...
>>> widocznie nie był to w mniemaniu inżynierów problem.
>>> Jak widać po wątku, w mniemaniu userów też nie jest.
>> ... albo rozwiązanie wciąż objęte jest strzeżonym patentem.
>
> i to coś dobrego/złego/innowacyjnego/ograniczającego rozwojowość?
> Jak myślisz?
Zmieniasz temat celowo czy przypadkowo?
>>>> Swoją drogą, czy USB C zastępuje te pokraczne, podwójne wtyczki
>>>> mikroUSB połączone z drugą wtyczką do USB 3 jaką mam na swoim
>>>> przenośnym HDD w obudowie USB3 z Western Digitala?
>>> jaki to dysk i czy ma dodatkowe zasilanie?
>> WD passport i jest zasilany z tej właśnie wtyczki USB.
>
> Sam sobie odpisałeś - nie musisz wozić zasilacza bo masz pokraczną
> wtyczkę.
A my dalej mówimy o USB C (przez którą możesz też zasilać)
czy już zmieniłeś temat dyskusji?
>>>> Wbrew ogólnie panującym opiniom nie jestem fanbojem Apple :-)
>>> Kokietujesz tylko :)
>> Używam kilku ich produktów, z których przypadkiem jestem zadowolony
>> i tego nie ukrywam reagując na applo-fobię niektórych grupowiczów.
>
> Nie, nie, nie... Ja jestem zadowolony z Durexów, ale nie znajdziesz moich
> postów, w których nieproszony wychwalam ich niezwykłość
> i wyższość nad konkurencją.
A jest na ten temat jakaś grupa dyskusyjna?
Może powinieneś założyć i podyskutować sobie... nie krępuj się.
> By było bardziej pod grupę - jestem zadowolony z kolejnego chińczyka,
> którego kupiłem, ale nie pamiętam bym przyszedł na grupę i zaczął tematy o
> wyższości Lenovo/ZTE/Xiaomi nad Samsungiem/Nokią/Applem.
>
> Przemyśl to.
Ty raczej przemyśl o co się tu właściwie ślinisz - nie interesuje Cię
wątek to naucz się pominąć go w milczeniu, bez pouczania aby
nie pisano na temat który Cię nie interesuje... nie jesteś pępkiem świata.
-
132. Data: 2016-03-11 00:49:30
Temat: Re: Ktos wreszcie ruszyl glowa?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Michal Tyrala" <w...@b...com.pl> wrote in message
news:slrnne35i9.qg1.wiesiu@hydra.ck.polsl.pl...
> On Thu, 10 Mar 2016 06:53:36 -0600, Pszemol wrote:
>> >> Mocne siedzenie wtyczki w gnieździe ZAWSZE jest wadą
>> >
>> > Żeby nie wyjść na pszemola, wypadałoby toto uzasadnić.
>>
>> Wyciąłeś uzasadnienie.
>
> Bzdura. Dalej był bełkot na inny temat.
Nie zrozumiałeś czegoś to zapytaj a nie krytykuj... :-P
-
133. Data: 2016-03-11 01:26:40
Temat: Re: Ktos wreszcie ruszyl glowa?
Od: PlaMa <m...@w...pel>
W dniu 2016-03-11 o 00:48, Pszemol pisze:
>> Ale niech będzie - zacytuję. Porównajmy więc:
>> "osobiście mocne siedzenie wtyczki w gnieździe rzadko kiedy wydaje mi
>> się wadą"
>> vs
>> "mocne siedzenie wtyczki w gnieździe ZAWSZE jest wadą"
>> Widzisz różnicę?
> A jak wygląda sprawa na przykładzie tego Twojego zdania:
Szkoda, że nie odpowiedziałeś na pytanie :(
> "W tej chwili problemu nie ma i w przyszłości problemu nie będzie. "
> Czy z faktu że nie dodałeś "moim zdaniem" wynikać ma
> że nie ma problemu dla nikogo czy jednak wciąż trzeba
> to odczytać jako tylko Twoją własną, skromną opinię, że
> Ty sądzisz ze problemu nie ma? Tak myślałem...
Mój drogi - po pierwsze uno - ja już napisałem, za wzór cnót to Ty mnie
nie stawiaj.
Po drugie uno - gdybym miał użyć sformułowań o kalibrze Twojego "ZAWSZE"
to musiałbym napisać "W tej chwili NIKT problemu nie ma i NIKT go mieć
nie będzie!". Czujesz balans wypowiedzi?
Po trzecie uno - opisałeś sytuację, w której pojawienie się usb-c
wywróci świat do góry nogami (tak śmieszkuję trochę, nie czepiaj się) a
ja odpowiedziałem, myślę że zgodnie ze stanem faktycznym: "Teraz (w
dobie microusb) takiego problemu (w sensie chaosu kablowego) nie ma i
nie będzie go w przyszłości (bo usb-c spotyka się z ogromnie ciepłym
przyjęciem i zapewne szybko stanie się uniwersalnym standardem)". Ręki
za to bym nie oddał, ale ciągle podpisuję się pod tym zdaniem.
>> pw
> he?
"Patrz wyżej"
>>> ... albo rozwiązanie wciąż objęte jest strzeżonym patentem.
>> i to coś dobrego/złego/innowacyjnego/ograniczającego rozwojowość?
>> Jak myślisz?
> Zmieniasz temat celowo czy przypadkowo?
Mógłbym zapytać Cię o to samo.
>> Sam sobie odpisałeś - nie musisz wozić zasilacza bo masz pokraczną
>> wtyczkę.
> A my dalej mówimy o USB C (przez którą możesz też zasilać)
> czy już zmieniłeś temat dyskusji?
No raz celnie - nie zrozumiałem pytania i skupiłem się na pokraczności
wtyczki. Mea culpa.
>>>>> Wbrew ogólnie panującym opiniom nie jestem fanbojem Apple :-)
>>>> Kokietujesz tylko :)
>>> Używam kilku ich produktów, z których przypadkiem jestem zadowolony
>>> i tego nie ukrywam reagując na applo-fobię niektórych grupowiczów.
>> Nie, nie, nie... Ja jestem zadowolony z Durexów, ale nie znajdziesz
>> moich postów, w których nieproszony wychwalam ich niezwykłość
>> i wyższość nad konkurencją.
> A jest na ten temat jakaś grupa dyskusyjna?
> Może powinieneś założyć i podyskutować sobie... nie krępuj się.
Nie wiem... Usenet jest jak Nietzsche - dead.
Niemniej nie zdziwiłbym się gdyby była.
>> By było bardziej pod grupę - jestem zadowolony z kolejnego chińczyka,
>> którego kupiłem, ale nie pamiętam bym przyszedł na grupę i zaczął
>> tematy o wyższości Lenovo/ZTE/Xiaomi nad Samsungiem/Nokią/Applem.
> Ty raczej przemyśl o co się tu właściwie ślinisz - nie interesuje Cię
> wątek to naucz się pominąć go w milczeniu, bez pouczania aby
> nie pisano na temat który Cię nie interesuje... nie jesteś pępkiem świata.
Oj Pszemol, Pszemol.... W sumie piękne zdanie stworzyłeś. Tak mało
wyrazów a zmieściło się w nim :
- odwrócenie uwagi
- manipulacja
- wycieczki osobiste
- próba dyskredytacji
Nieszczęśliwie dla Ciebie zostawiłeś całe wcześniejsze cytowanie tej
gałęzi wypowiedzi, razem z inicjującym ją zdaniem "Wbrew ogólnie
panującym opiniom nie jestem fanbojem Apple".
-
134. Data: 2016-03-11 01:36:29
Temat: Re: Ktos wreszcie ruszyl glowa?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"PlaMa" <m...@w...pel> wrote in message
news:56e210b6$0$659$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2016-03-11 o 00:48, Pszemol pisze:
>
>>> Ale niech będzie - zacytuję. Porównajmy więc:
>>> "osobiście mocne siedzenie wtyczki w gnieździe rzadko kiedy wydaje mi
>>> się wadą"
>>> vs
>>> "mocne siedzenie wtyczki w gnieździe ZAWSZE jest wadą"
>>> Widzisz różnicę?
>> A jak wygląda sprawa na przykładzie tego Twojego zdania:
>
> Szkoda, że nie odpowiedziałeś na pytanie :(
Szkoda, że nie zauważyłeś odpowiedzi...
>> "W tej chwili problemu nie ma i w przyszłości problemu nie będzie. "
>> Czy z faktu że nie dodałeś "moim zdaniem" wynikać ma
>> że nie ma problemu dla nikogo czy jednak wciąż trzeba
>> to odczytać jako tylko Twoją własną, skromną opinię, że
>> Ty sądzisz ze problemu nie ma? Tak myślałem...
>
> Mój drogi - po pierwsze uno - ja już napisałem, za wzór cnót to Ty mnie
> nie stawiaj.
Jeśli więc czujesz, ze sam wzorem nie jesteś to po co pouczasz innych,
cnoto? :-)
> Po drugie uno - gdybym miał użyć sformułowań o kalibrze Twojego "ZAWSZE"
> to musiałbym napisać "W tej chwili NIKT problemu nie ma i NIKT go mieć nie
> będzie!". Czujesz balans wypowiedzi?
Czuję - przypier...asz się :-)
> Po trzecie uno - opisałeś sytuację, w której pojawienie się usb-c wywróci
> świat do góry nogami (tak śmieszkuję trochę, nie czepiaj się) a ja
> odpowiedziałem, myślę że zgodnie ze stanem faktycznym: "Teraz (w dobie
> microusb) takiego problemu (w sensie chaosu kablowego) nie ma i nie będzie
> go w przyszłości (bo usb-c spotyka się z ogromnie ciepłym przyjęciem i
> zapewne szybko stanie się uniwersalnym standardem)". Ręki za to bym nie
> oddał, ale ciągle podpisuję się pod tym zdaniem.
Nie szkoda Ci czasu wciąż bić piany na ten temat?
>>> pw
>> he?
>
> "Patrz wyżej"
Pierwszy raz się spotkałem z takim skrótem.
>>>> ... albo rozwiązanie wciąż objęte jest strzeżonym patentem.
>>> i to coś dobrego/złego/innowacyjnego/ograniczającego rozwojowość?
>>> Jak myślisz?
>> Zmieniasz temat celowo czy przypadkowo?
>
> Mógłbym zapytać Cię o to samo.
Nie wahaj się! :-)
>>> Sam sobie odpisałeś - nie musisz wozić zasilacza bo masz pokraczną
>>> wtyczkę.
>> A my dalej mówimy o USB C (przez którą możesz też zasilać)
>> czy już zmieniłeś temat dyskusji?
>
> No raz celnie - nie zrozumiałem pytania i skupiłem się na pokraczności
> wtyczki. Mea culpa.
Jeszcze jak byś umiał tak bez uszczypliwości przy okazji to byłoby już
całkiem znośnie.
> Nieszczęśliwie dla Ciebie zostawiłeś całe wcześniejsze cytowanie tej
> gałęzi wypowiedzi, razem z inicjującym ją zdaniem "Wbrew ogólnie panującym
> opiniom nie jestem fanbojem Apple".
Nieszczęśliwie? Dlaczego? Masz z tym jakiś problem? :-)))
Nie, nie odpowiadaj - pytanie retoryczne...
-
135. Data: 2016-03-11 11:29:39
Temat: Re: Ktos wreszcie ruszyl glowa?
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Thu, 10 Mar 2016 17:43:00 -0600, w <nbt0kn$g0u$1@dont-email.me>, "Pszemol"
<P...@P...com> napisał(-a):
> Ja też nie rozumiem... apple-hejterzy nie wiele potrzebują
> do flejma: jeden link wysłałem i wątek na 1000 postów jest :-)
Tak to bywa, gdy jeden ananas nie przyjmuje do wiadomości, że 500 osób mu mówi,
że jest pijany ;>
-
136. Data: 2016-03-11 11:30:44
Temat: Re: Ktos wreszcie ruszyl glowa?
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Wed, 9 Mar 2016 11:46:55 -0600, w <nbpncl$j4b$1@dont-email.me>, Pszemol
<P...@P...com> napisał(-a):
> >> To jest klawiatura BT, o ile się orientuję.
> >
> > ale przecież klawiatura w ogóle nie jest potrzebna dla pro
>
> Rozmawialismy o kablowej klawiaturze.
>
> Od poczatku wiadomo przecież, ze klawiatury BT sa obslugiwane.
Rozmawialiśmy o kablowej klawiaturze i penie.
No więc jak to podłączyć? :D
-
137. Data: 2016-03-11 12:58:15
Temat: Re: Ktos wreszcie ruszyl glowa?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
<r...@k...pl> wrote in message
news:sh75eblhn45kqk76ongbqsskm35avanfl5@4ax.com...
> Wed, 9 Mar 2016 11:46:55 -0600, w <nbpncl$j4b$1@dont-email.me>, Pszemol
> <P...@P...com> napisał(-a):
>
>> >> To jest klawiatura BT, o ile się orientuję.
>> >
>> > ale przecież klawiatura w ogóle nie jest potrzebna dla pro
>>
>> Rozmawialismy o kablowej klawiaturze.
>>
>> Od poczatku wiadomo przecież, ze klawiatury BT sa obslugiwane.
>
> Rozmawialiśmy o kablowej klawiaturze i penie.
> No więc jak to podłączyć? :D
Pen? Masz na myśli iPencil? Nie wiesz jak go podłączyć?
-
138. Data: 2016-03-11 12:58:57
Temat: Re: Ktos wreszcie ruszyl glowa?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
<r...@k...pl> wrote in message
news:jf75ebhuluct9hn987as943ouhhpcmcksa@4ax.com...
> Thu, 10 Mar 2016 17:43:00 -0600, w <nbt0kn$g0u$1@dont-email.me>, "Pszemol"
> <P...@P...com> napisał(-a):
>
>> Ja też nie rozumiem... apple-hejterzy nie wiele potrzebują
>> do flejma: jeden link wysłałem i wątek na 1000 postów jest :-)
>
> Tak to bywa, gdy jeden ananas nie przyjmuje do wiadomości,
> że 500 osób mu mówi, że jest pijany ;>
Jeden? Nieuważnie czytasz...
-
139. Data: 2016-03-11 13:37:29
Temat: Re: Ktos wreszcie ruszyl glowa?
Od: Michal Tyrala <w...@b...com.pl>
On Thu, 10 Mar 2016 17:49:30 -0600, Pszemol wrote:
> >> >> Mocne siedzenie wtyczki w gnieździe ZAWSZE jest wadą
> >> >
> >> > Żeby nie wyjść na pszemola, wypadałoby toto uzasadnić.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^
> >>
> >> Wyciąłeś uzasadnienie.
> >
> > Bzdura. Dalej był bełkot na inny temat.
>
> Nie zrozumiałeś czegoś to zapytaj a nie krytykuj... :-P
>
Narty są do dupy, bo skrzypce mają struny. Przecież uzasadniłem.
(Jednak rozumiem, że niektórzy mogą chcieć wyjśc na pszemola.)
--
Michał
wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns
-
140. Data: 2016-03-11 13:47:26
Temat: Re: Ktos wreszcie ruszyl glowa?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Michal Tyrala" <w...@b...com.pl> wrote in message
news:slrnne5f09.qg1.wiesiu@hydra.ck.polsl.pl...
> On Thu, 10 Mar 2016 17:49:30 -0600, Pszemol wrote:
>> >> >> Mocne siedzenie wtyczki w gnieździe ZAWSZE jest wadą
>> >> >
>> >> > Żeby nie wyjść na pszemola, wypadałoby toto uzasadnić.
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^
>> >>
>> >> Wyciąłeś uzasadnienie.
>> >
>> > Bzdura. Dalej był bełkot na inny temat.
>>
>> Nie zrozumiałeś czegoś to zapytaj a nie krytykuj... :-P
>>
> Narty są do dupy, bo skrzypce mają struny. Przecież uzasadniłem.
>
> (Jednak rozumiem, że niektórzy mogą chcieć wyjśc na pszemola.)
Czy zdania na temat istoty połaczenia elektrycznego przeoczyłeś?
Powtórzę, specjalnie dla Ciebie:
Mocne siedzenie wtyczki w gnieździe ZAWSZE jest wadą
i nie jest, jak widać, konieczne aby zapewnić pewny kontakt elektryczny.
W tym zastosowaniu chodzi tylko i wyłącznie o pewny kontakt elektryczny.
Kontakt mechaniczny jest konieczną wadą na którą się mimochodem godzimy.
I dziwię się, że nowy standard nie uwzględnił tego...
Mocne siedzenie mechaniczne wtyczki w gnieździe nie jest celem
tylko środkiem do zapewnienia celu: połączenia elektrycznego.
Jeśli cel (pewne połaczenie elektryczne) uzyska się inną drogą,
albo przez magnes albo w inny sposób (np. grawitacja) to
wtyczka przestaje mieć konieczność siedzenia sztywno w gnieździe
na drodze oporu tarcia czy jakichś zatrzasków bo to nie jest celem
a tylko zawsze przeszkadza (właśnie potrącenie, pociągnięcie
laptopa ze stołu na podłogę).
Idąc dalej tym tokiem rozumowania, nie tylko połączenie elektryczne
jest celem a jest tylko środkiem do uzyskania celu: ładowanie baterii.
A więc jeśli cel się uzyska inną drogą (np. bezprzewodową) to i ten
środek do osiągnięcia celu można pominąć i ładować transformatorowo.