Pszemol pisze:
> Sam sobie przeczysz... skoro jest już czyjś patent to znaczy że
> Twoja konstrukcja nie jest wcale taka nowa jak Ci się wydaje.

Nowa może nie jest ale wali to np. kalkulację biznesową.
Czasem pomysł się rodzi w kilku miejscach na świecie jednocześnie ale
wygrywa ten szybszy, bardziej cfany.
A że nie wpływa to motywująco do dalszego wymyślania...
Chyba 15 lat temu usłyszałem w telewizji że nie da się już ułożyć po
sobie trzech akordów gitarowych tak żeby nie były już gdzieś użyte.
Prawa autorskie i patenty w takiej postaci duszą rozwój zamiast promować
i pomagać na prawdę twórczym ludziom.

Tak wiem.
Argumentacja jest taka, że gdy ktoś zrobi podobny produkt po niższej
cenie to przynosi to potencjalną stratę dla tej droższej firmy chociaż
nie ma żadnej pewności że ludzie zbieraliby kasę na te droższe produkty
i je kupowali. Na takiej samej podstawie można powiedzieć że skoro nie
kupują to dalej nie będą kupować po takiej cenie. To jest ta durna
filozofia. Wyimaginowana nieistniejąca strata-kradzież. Ja sie z tą
filozofią nie zgadzam.

z

do góry

Użytkownik "z" napisał w wiadomości
>> Najbardziej popularna gra "Slide to unlock" zostala opatentowana:
>> http://gizmodo.pl/gadgets/30991/przesun_aby_odblokow
ac_opatentowany_przez_apple.html
>
>Czy na prawdę lemingi nie widzą że to jest chore? Wieki temu ludzie
>to już wymyślili. Co będzie następne? Koło?

Kolo juz ponoc opatentowali.

Czy takie chore ... to wcale nie takie proste wymyslec system ktory
bedzie niezawodny, nie bedzie sie sam wlaczal w kieszeni, nie bedzie
za duzo mocy z baterii pobieral.
Nokia jak najbardziej stosuje "slide to unlock" ... tylko ze ma osobny
mechaniczy suwak (C6)

A ze chore - trzeba by przeczytac patent, ale tak na pierwszy rzut
oka - na rysunku jakies strzalki, to zrob tak ze trzeba namazac kolko.
I opatentuj :-)

J.

do góry

Użytkownik "atm" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j88t72$7ac$...@n...onet.pl...
>Inny fajny numer to duze dochody Microsoftu zwiazane z Androidem.
>Nic nie robia a tluka kasiorke na patentach wlasnie.

A na czym konkretnie ?

Bo wiesz - czemu Google nie zrobil inaczej niz w patentach ?

J.

do góry

Użytkownik "z" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j8b0ph$qs8$...@i...gazeta.pl...
>Chyba 15 lat temu usłyszałem w telewizji że nie da się już ułożyć po
>sobie trzech akordów gitarowych tak żeby nie były już gdzieś użyte.

Wielce prawdopobobne, bo w koncu ile tych akordow jest, a kombinacji
tylko trzecia potega ..

>Prawa autorskie i patenty w takiej postaci duszą rozwój zamiast
>promować i pomagać na prawdę twórczym ludziom.
>Tak wiem.
>Argumentacja jest taka, że gdy ktoś zrobi podobny produkt po niższej
>cenie to przynosi to potencjalną stratę dla tej droższej firmy
>chociaż nie ma żadnej pewności że ludzie zbieraliby kasę na te
>droższe produkty i je kupowali.

A wynagrodzenie dla autora pozytecznego pomyslu gdzie ?

J.

do góry

On 2011-10-27 14:13, J.F wrote:
> Użytkownik "atm" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:j88t72$7ac$...@n...onet.pl...
>> Inny fajny numer to duze dochody Microsoftu zwiazane z Androidem.
>> Nic nie robia a tluka kasiorke na patentach wlasnie.
>
> A na czym konkretnie ?
>
> Bo wiesz - czemu Google nie zrobil inaczej niz w patentach ?
>
> J.
>

Przepraszam, kasiorka jest od producentow urzadzen:
http://www.quadruffle.com/2011/07/microsoft-to-earn-
billions-from-android.html

do góry

"z" <z...@g...pl> wrote in message
news:j8b0ph$qs8$1@inews.gazeta.pl...
> Pszemol pisze:
>> Sam sobie przeczysz... skoro jest już czyjś patent to znaczy że
>> Twoja konstrukcja nie jest wcale taka nowa jak Ci się wydaje.
>
> Nowa może nie jest ale wali to np. kalkulację biznesową.

Taki ma bowiem główny cel...

> Czasem pomysł się rodzi w kilku miejscach na świecie jednocześnie
> ale wygrywa ten szybszy, bardziej cfany.

Dokładnie. I na tym to z założenia ma polegać.

> A że nie wpływa to motywująco do dalszego wymyślania...

Nie? Jak najbardziej wpływa. Nie udało się tym razem, ktoś był
szybszy, uda się może następnym razem. Nagroda właśnie w
postaci wyłączności na produkcję jest na tyle duża aby zachęcić
do innowacji.

> Chyba 15 lat temu usłyszałem w telewizji że nie da się już ułożyć po sobie
> trzech akordów gitarowych tak żeby nie były już gdzieś użyte.
> Prawa autorskie i patenty w takiej postaci duszą rozwój zamiast
> promować i pomagać na prawdę twórczym ludziom.

Nie oszukujmy się - nawet jeśli w pewnym momencie hamują
nieco szybkość wdrażania nowinek to brak tych praw dałoby
ogromną niesprawiedliwość i spowodowałoby brak motywacji
do dzielenia się wynalazkami z innymi. Teraz przynajmniej
patent gwarantując ochronę prawną udostępnia wiedzę o
pomyśle w publiczny sposób. Poza tym - ochrona patentowa
nie trwa wiecznie a daje tylko szansę na odzyskanie kosztów
wdrożenia wynalazku i być może wyrównanie strat kilku
innych wynalazków które się wynalazcy nie udało wdrożyć
bo coś tam nie działało.

> Tak wiem.
> Argumentacja jest taka, że gdy ktoś zrobi podobny produkt po niższej cenie
> to przynosi to potencjalną stratę dla tej droższej firmy chociaż nie ma
> żadnej pewności że ludzie zbieraliby kasę na te droższe produkty i je
> kupowali. Na takiej samej podstawie można powiedzieć że skoro nie kupują
> to dalej nie będą kupować po takiej cenie. To jest ta durna filozofia.
> Wyimaginowana nieistniejąca strata-kradzież. Ja sie z tą filozofią nie
> zgadzam.

Bo chyba jej nie rozumiesz. Wyszukiwanie nowych rozwiązań,
eksperymenty kosztują ogromne pieniądze i czas - to są bardzo
duże inwestycje w ludzi, czas, zasoby i materiały... Firmy to robią
aby uzyskać przewagę nad konkurencją... I pomyśl - ktoś pracuje
nad lepszym rozwiązaniem np. hamulców do samochodu, praca
trwa 2 lata, w tym czasie oczywiście nic nie sprzedają bo chłopaki
bawią się w labie i na torach testowych, ponoszą ogromne koszty
i co? Mają wynalazek! Brawo. Teraz inna firma bierze pierwszy
produkt z ich linii produkcyjnej, w tydzień kopiuje i sprzedaje
za 1/2 ceny BO NIE MUSI ZAMORTYZOWAĆ 2 LAT PRACY BEZ
PROFITÓW - to jest nieuczciwa konkurencja. I po to są patenty
i ochrona wynalazcy aby mógł zarobić lub choć odzyskać straty.

do góry

"atm" <...@v...pl> wrote in message news:j8bjf3$8ul$1@news.onet.pl...
> On 2011-10-27 14:13, J.F wrote:
>> Użytkownik "atm" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:j88t72$7ac$...@n...onet.pl...
>>> Inny fajny numer to duze dochody Microsoftu zwiazane z Androidem.
>>> Nic nie robia a tluka kasiorke na patentach wlasnie.
>>
>> A na czym konkretnie ?
>>
>> Bo wiesz - czemu Google nie zrobil inaczej niz w patentach ?
>
> Przepraszam, kasiorka jest od producentow urzadzen:
> http://www.quadruffle.com/2011/07/microsoft-to-earn-
billions-from-android.html

Dobre:
Analysts are saying now that Android may turn out to be Microsoft's cash
cow, not Windows Phone 7. After its settlement with HTC, Microsoft gets 5
times more revenue from Android than it does from Windows Phone 7, according
to the report of Citi analyst Walter Pritchard which was cited by Gizmodo.
That proportion may increase as the tech giant inks more settlement
contracts with manufacturers of Android-based devices.

do góry

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:j8b6ji.61g.0@poczta.onet.pl...
> "z" <z...@g...pl> wrote in message
> news:j8b0ph$qs8$1@inews.gazeta.pl...

>> Czasem pomysł się rodzi w kilku miejscach na świecie jednocześnie
>> ale wygrywa ten szybszy, bardziej cfany.
>
> Dokładnie. I na tym to z założenia ma polegać.

Otoz nie. Ochrona panetowa w teorii ma motywowac do innowacyjnosci, a nie
dawac prawnicza przewage nad konkurencja.

>> A że nie wpływa to motywująco do dalszego wymyślania...
>
> Nie? Jak najbardziej wpływa. Nie udało się tym razem, ktoś był
> szybszy, uda się może następnym razem. Nagroda właśnie w
> postaci wyłączności na produkcję jest na tyle duża aby zachęcić
> do innowacji.

Tyle, ze we wspomnialnym przykladzie (ten sam wynalazek powstaje rownolegle
w wielu miejscach) ta zacheta jest raczej zniecheta.

>> Chyba 15 lat temu usłyszałem w telewizji że nie da się już ułożyć po
>> sobie trzech akordów gitarowych tak żeby nie były już gdzieś użyte.
>> Prawa autorskie i patenty w takiej postaci duszą rozwój zamiast
>> promować i pomagać na prawdę twórczym ludziom.
>
> Nie oszukujmy się - nawet jeśli w pewnym momencie hamują
> nieco szybkość wdrażania nowinek to brak tych praw dałoby
> ogromną niesprawiedliwość i spowodowałoby brak motywacji
> do dzielenia się wynalazkami z innymi.

Klopot zaczyna sie wtedy, gdy cos wcale nie jest wynalazkiem, nie jest
zwiazane z zadnymi nakladami, a jest opatentowane, bo sie da opatentowac,
niezaleznie od tego czy to sie wymyslilo czy nie. Celem jest nieuczciwe
rugowanie konkurencji, a nie zacheta do wynalazczosci.

do góry

Ghost pisze:

> Klopot zaczyna sie wtedy, gdy cos wcale nie jest wynalazkiem, nie jest
> zwiazane z zadnymi nakladami, a jest opatentowane, bo sie da
> opatentowac, niezaleznie od tego czy to sie wymyslilo czy nie. Celem
> jest nieuczciwe rugowanie konkurencji, a nie zacheta do wynalazczosci.

I takie rzeczy szanowne komisje patentowe powinny z buta przesiewać.
Za to się im płaci. Opatentować drzwi przesuwane. Żałosne :-)

z

do góry

"z" <z...@g...pl> wrote in message
news:j8e3qk$ns2$1@inews.gazeta.pl...
> Ghost pisze:
>
>> Klopot zaczyna sie wtedy, gdy cos wcale nie jest wynalazkiem, nie jest
>> zwiazane z zadnymi nakladami, a jest opatentowane, bo sie da opatentowac,
>> niezaleznie od tego czy to sie wymyslilo czy nie. Celem jest nieuczciwe
>> rugowanie konkurencji, a nie zacheta do wynalazczosci.
>
> I takie rzeczy szanowne komisje patentowe powinny z buta przesiewać.
> Za to się im płaci. Opatentować drzwi przesuwane. Żałosne :-)

Jeśli coś da się opatentować to z definicji jest wynalazkiem :-)

do góry