-
41. Data: 2010-06-29 23:17:41
Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens?
Od: DoQ <p...@g...com>
Adam 'Chloru' Drzewososki pisze:
> Wiesz co jak robia na gwarancji to klient nie jest 6 kPLN w plecy.
> Mysle, ze jednak robi to mu roznice czy musi taka kwote doliczyc do
> rocznej eksploatacji auta czy nie.
Tylko gdzie znajdziesz chetnego na zakup pogwarancyjnego subaru "tedeji"
?:) Jakos srednio mi sie usmiecha wymieniac sprzeglo co 20-30kkm :)
Pozdrawiam
Pawel
-
42. Data: 2010-06-29 23:19:14
Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens?
Od: Adam 'Chloru' Drzewososki <k...@c...net>
Dnia 29.06.2010 DoQ <p...@g...com> napisał/a:
> Adam 'Chloru' Drzewososki pisze:
>
>> Wiesz co jak robia na gwarancji to klient nie jest 6 kPLN w plecy.
>> Mysle, ze jednak robi to mu roznice czy musi taka kwote doliczyc do
>> rocznej eksploatacji auta czy nie.
>
> Tylko gdzie znajdziesz chetnego na zakup pogwarancyjnego subaru "tedeji"
> ?:) Jakos srednio mi sie usmiecha wymieniac sprzeglo co 20-30kkm :)
>
To duzy problem ale nie mój ;-)
--
___________________________________________
Chloru ** XU10J4RS ** chloru at chloru net
-
43. Data: 2010-06-29 23:46:49
Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens?
Od: DoQ <p...@g...com>
Adam 'Chloru' Drzewososki pisze:
> To duzy problem ale nie mój ;-)
Podobnie jak nie moim problemem jest ch.. polityka Subaru:)
Pozdrawiam
Pawel
-
44. Data: 2010-06-30 00:04:55
Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens?
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Tue, 29 Jun 2010 21:47:04 +0200, DoQ <p...@g...com>
wrote:
>> Ma tyle samo wspólnego z z FHI co Nivette z Adamem Oplem ;)
>
> Czyli niemiecki importer jest bardziej Subaru niz polski ?:)
Może być, bo SIP podlega pod Emila Freya AG, a Subaru.de może
podlegać bezpośrednio pod FHI.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
45. Data: 2010-06-30 11:14:35
Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens?
Od: Heraklit <w...@p...onet.pl>
Był 29 czerwiec (wtorek), gdy o godzinie 20:18 *kogutek* w pocie czoła
naskrobał(a):
> Są ludzie którzy żyją tylko po to żeby szpanować. Mnie to nie dotyczy. Samochodu
> używam do przemieszczania się a nie do stawiania mu ołtarzyka. Wymień 5
> usprawnień których nie było 30 lat temu a teraz są. Ale takich naprawdę
> niezbędnych.
klimatyzacja:)
--
Pozdrawiam,
Post stworzono 2010-06-30 11:13:54
-
46. Data: 2010-06-30 12:00:22
Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens?
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Wed, 30 Jun 2010 11:14:35 +0200) ktos podajacy sie za Heraklit
wyklawiaturowal co nastepuje:
>> Są ludzie którzy żyją tylko po to żeby szpanować. Mnie to nie dotyczy. Samochodu
>> używam do przemieszczania się a nie do stawiania mu ołtarzyka. Wymień 5
>> usprawnień których nie było 30 lat temu a teraz są. Ale takich naprawdę
>> niezbędnych.
>
> klimatyzacja:)
Dostepna w samochodach od 60 lat :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cadillac
1953 pierwsza klimatyzacja jako wyposażenie specjalne.
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Citroen C5 2.0HDI `02
-
47. Data: 2010-06-30 14:23:28
Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens?
Od: Szymon Łuczak <s...@w...pl>
kogutek pisze:
>> "kogutek" <k...@o...pl> wrote in message
>> news:60b5.000012ca.4c29f313@newsgate.onet.pl...
>>
>>> Zwłaszcza ze ten super wynalazek nie działa jak silnik pracuje bez
>>> obciążenia.
>>> Już dawno powinienem zginąć od wibracji. Kilka lat jazdy 2 cylindrowym
>>> 126p. Tam
>>> dopiero powinny być wibracje w czasie jazdy. Normalnie po 10 kilometrach
>>> powinien się zamienić w pył a ja z nim. Samochód powinien być jak
>>> najprostszy.
>>> Bo wtedy jest mało awaryjny i tani w eksploatacji. Kiedyś były gaźniki.
>>> Jak się
>>> zapchał to koszt czyszczenia był bardzo mały. Gaźniki się zrobiły
>>> niedobre.
>>> Teraz wtrysk. Z ekonomicznego punktu widzenia lepsze. Można oszczędzić na
>>> paliwie. Ale jak się popsuje to naprawa kosztuje tyle ile by kosztowało
>>> paliwo
>>> do gaźnikowego na więcej kilometrów niż by wynikało z oszczędności. Jak
>>> się w
>> Tobie jest najzwyczajniej w swiecie furmanka z zapasem siana na cala zime
>> potrzebna.
>>
>>
>> Pozdrawiam
>> Kamil
>>
> Są ludzie którzy żyją tylko po to żeby szpanować. Mnie to nie dotyczy. Samochodu
> używam do przemieszczania się a nie do stawiania mu ołtarzyka. Wymień 5
> usprawnień których nie było 30 lat temu a teraz są. Ale takich naprawdę
> niezbędnych.
>
Pytanie dobre. Nie znalazłem takowych. Myślałem o gps ale w końcu nie
jest niezbędny, tak samo automatyczne wycieraczki... lub też noktowizor.
Ale znowu ludzie żyją bez nightdrive nie jest w końcu niezbędny
-
48. Data: 2010-06-30 15:06:55
Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens?
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> kogutek pisze:
> >> "kogutek" <k...@o...pl> wrote in message
> >> news:60b5.000012ca.4c29f313@newsgate.onet.pl...
> >>
> >>> Zwłaszcza ze ten super wynalazek nie działa jak silnik pracuje bez
> >>> obciążenia.
> >>> Już dawno powinienem zginąć od wibracji. Kilka lat jazdy 2 cylindrowym
> >>> 126p. Tam
> >>> dopiero powinny być wibracje w czasie jazdy. Normalnie po 10 kilometrach
> >>> powinien się zamienić w pył a ja z nim. Samochód powinien być jak
> >>> najprostszy.
> >>> Bo wtedy jest mało awaryjny i tani w eksploatacji. Kiedyś były gaźniki.
> >>> Jak się
> >>> zapchał to koszt czyszczenia był bardzo mały. Gaźniki się zrobiły
> >>> niedobre.
> >>> Teraz wtrysk. Z ekonomicznego punktu widzenia lepsze. Można oszczędzić na
> >>> paliwie. Ale jak się popsuje to naprawa kosztuje tyle ile by kosztowało
> >>> paliwo
> >>> do gaźnikowego na więcej kilometrów niż by wynikało z oszczędności. Jak
> >>> się w
> >> Tobie jest najzwyczajniej w swiecie furmanka z zapasem siana na cala zime
> >> potrzebna.
> >>
> >>
> >> Pozdrawiam
> >> Kamil
> >>
> > Są ludzie którzy żyją tylko po to żeby szpanować. Mnie to nie dotyczy. Samochodu
> > używam do przemieszczania się a nie do stawiania mu ołtarzyka. Wymień 5
> > usprawnień których nie było 30 lat temu a teraz są. Ale takich naprawdę
> > niezbędnych.
> >
> Pytanie dobre. Nie znalazłem takowych. Myślałem o gps ale w końcu nie
> jest niezbędny, tak samo automatyczne wycieraczki... lub też noktowizor.
> Ale znowu ludzie żyją bez nightdrive nie jest w końcu niezbędny
30 lat było okresem umownym. Odkąd powstał użytkowy samochód odtąd są w nim
wszystkie niezbędne rzeczy. Najważniejsze są dwie. Pierwsza to ile jest paliwa w
baku a druga ile jeszcze można na tym paliwie przejechać. Wtedy jak ktoś chciał
szpanować to sobie szofera zatrudniał. Pamiętam jak bezstresowo jeździło mi się
Trabantem. Miał trzy kontrolki. Jedną od ładowania, drugą od świateł drogowych i
trzecią od kierunkowskazów. Za wskaźnik ilości palia służył kranik. Jak
skończyło się paliwo to trzeba było kranik odkręcić i wiadomo było ile jeszcze
można kilometrów przejechać. Wiem że samochody przeszły ewolucje. Pojawiło się w
nich wiele rozwiązań ułatwiających jazdę i zapewniających większe
bezpieczeństwo. Niektóre były bardzo potrzebne, na przykład poduszki. Ale nie
widzę żadnego praktycznego i logicznego uzasadnienia do rozwiązań typu koło
dwumasowe w popularnych samochodach. Z punktu widzenia zwykłego użytkownika to
bzdura od początku do końca. Koło dwumasowe nie działa wtedy kiedy by się
przydało żeby działało, za to doskonale działa wtedy gdy jest zbędne. To po ch..
użytkownikowi taki wynalazek?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
49. Data: 2010-06-30 15:23:10
Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens?
Od: Szymon Łuczak <s...@w...pl>
kogutek pisze:
>> kogutek pisze:
>>>> "kogutek" <k...@o...pl> wrote in message
>>>> news:60b5.000012ca.4c29f313@newsgate.onet.pl...
>>>>
>>>>> Zwłaszcza ze ten super wynalazek nie działa jak silnik pracuje bez
>>>>> obciążenia.
>>>>> Już dawno powinienem zginąć od wibracji. Kilka lat jazdy 2 cylindrowym
>>>>> 126p. Tam
>>>>> dopiero powinny być wibracje w czasie jazdy. Normalnie po 10 kilometrach
>>>>> powinien się zamienić w pył a ja z nim. Samochód powinien być jak
>>>>> najprostszy.
>>>>> Bo wtedy jest mało awaryjny i tani w eksploatacji. Kiedyś były gaźniki.
>>>>> Jak się
>>>>> zapchał to koszt czyszczenia był bardzo mały. Gaźniki się zrobiły
>>>>> niedobre.
>>>>> Teraz wtrysk. Z ekonomicznego punktu widzenia lepsze. Można oszczędzić na
>>>>> paliwie. Ale jak się popsuje to naprawa kosztuje tyle ile by kosztowało
>>>>> paliwo
>>>>> do gaźnikowego na więcej kilometrów niż by wynikało z oszczędności. Jak
>>>>> się w
>>>> Tobie jest najzwyczajniej w swiecie furmanka z zapasem siana na cala zime
>>>> potrzebna.
>>>>
>>>>
>>>> Pozdrawiam
>>>> Kamil
>>>>
>>> Są ludzie którzy żyją tylko po to żeby szpanować. Mnie to nie dotyczy. Samochodu
>>> używam do przemieszczania się a nie do stawiania mu ołtarzyka. Wymień 5
>>> usprawnień których nie było 30 lat temu a teraz są. Ale takich naprawdę
>>> niezbędnych.
>>>
>> Pytanie dobre. Nie znalazłem takowych. Myślałem o gps ale w końcu nie
>> jest niezbędny, tak samo automatyczne wycieraczki... lub też noktowizor.
>> Ale znowu ludzie żyją bez nightdrive nie jest w końcu niezbędny
> 30 lat było okresem umownym. Odkąd powstał użytkowy samochód odtąd są w nim
> wszystkie niezbędne rzeczy. Najważniejsze są dwie. Pierwsza to ile jest paliwa w
> baku a druga ile jeszcze można na tym paliwie przejechać. Wtedy jak ktoś chciał
> szpanować to sobie szofera zatrudniał. Pamiętam jak bezstresowo jeździło mi się
> Trabantem. Miał trzy kontrolki. Jedną od ładowania, drugą od świateł drogowych i
> trzecią od kierunkowskazów. Za wskaźnik ilości palia służył kranik. Jak
> skończyło się paliwo to trzeba było kranik odkręcić i wiadomo było ile jeszcze
> można kilometrów przejechać. Wiem że samochody przeszły ewolucje. Pojawiło się w
> nich wiele rozwiązań ułatwiających jazdę i zapewniających większe
> bezpieczeństwo. Niektóre były bardzo potrzebne, na przykład poduszki. Ale nie
> widzę żadnego praktycznego i logicznego uzasadnienia do rozwiązań typu koło
> dwumasowe w popularnych samochodach. Z punktu widzenia zwykłego użytkownika to
> bzdura od początku do końca. Koło dwumasowe nie działa wtedy kiedy by się
> przydało żeby działało, za to doskonale działa wtedy gdy jest zbędne. To po ch..
> użytkownikowi taki wynalazek?
>
Zgadzam się. to poroniony wynalazek. Jednak nie należy wszystkiego co
się dzieje w motoryzacji potępiać w czambuł. wiele rzeczy jest naprawdę
fajnych o których się nawet nie śniło ludziom 30 lat temu. Ja np.
strasznie sobie cenię prostą ale jakże genialną rzecz jaką jest
tempomat. No głupie urządzenie jak but a ile daje wygody na długich
trasach gdy moje kolana wysiadają po paru setkach kilometrów.
-
50. Data: 2010-06-30 15:24:39
Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens?
Od: DoQ <p...@g...com>
kogutek pisze:
> bzdura od początku do końca. Koło dwumasowe nie działa wtedy kiedy by się
> przydało żeby działało, za to doskonale działa wtedy gdy jest zbędne. To po ch..
> użytkownikowi taki wynalazek?
To moze inaczej postawic pytanie - najglupsze/najmniej potrzebne
,powszechnie stosowane wynalazki ? :)
Pozdrawiam
Pawel