-
11. Data: 2017-04-28 20:43:33
Temat: Re: [OT] Kłopot z metodą fotochemiczną
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Zależy mi na samowystarczalności i dwustronnych płytkach. Chyba właśnie
> jestem bardzo blisko ideału - łącznie z wierceniem otworów i wycinaniem
> dowolnych kształtów :-)
Uhum...no dobrze. To faktycznie spróbuję jeszcze raz tą folie pomęczyć
jak będzie chwila. Muszę jednak najpierw zrobić/kupić lepszą
naświetlarką, bo mam jakieś badziewie też ze świetlówek do poznokci.
Z kliszą to nie ma problemu, ale z folią to już jednak powinien być
równomierny rozkład światła.
-
12. Data: 2017-04-28 21:34:27
Temat: Re: Kłopot z metodą fotochemiczną
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 4/28/2017 5:19 PM, Marek S wrote:
> niej pozostać. Jednakże często występuje dziwaczny problem
Kiedyś dawno robilem metoda foto płytki. Kilka obserwacji, może coś się
przyda:
a) źrodło światła powinno być punktowe, przy kilku widoczna była utrata
kontrastu. najlepiej sprawdzało się światlo odległe o metr.
b) źrodlo światła nie musi być cieżkim UV, "filoteowa" swietlówka była
ok, tylko naświetlała godzinę a nie sekundy. Wbrew pozorom to lepiej:
mozna było precyzyjniej regulować czas.
c) kalka techniczna jest ok, nawet zwykły papier + toner + jakiś srodek
typu Transparent jest ok. W przypadku wydruków z laserówki należało je
spulchniać w oparach acetonu i naczej wychodziły algorytmy optymalizacji
ilosci toneru w drukarce w postaci dziur w płatach miedzi
d) kluczowy nie był proces naswietlania tylko wywoływacz. Stężenie
wywoływacza było krytyczne. Za male nic nie wywoływalo, za duże
rozpuszczało cały rysunek, a rożnica to kilka "zierenek" kreta na
kuwetę. Wywoływacz który był zuzyty wywoływał łagodniej i pewniej (!).
e) niektóre lampy UV mają różną moc w zależności jak się im chce.
Dotyczy to tych z zapłonnikiem elektronicznym. Odkrylem to przypadkowo
po wsadzeniu elementu swiatłoczułego i zmierzeniem odpowiedzi. Dziabli
wiedza czemu.
f) płytki pokryte fabrycznie lakierem są czasem robione na "odwal się" i
mają różną grubość na końcach. Ja robiłem samodzielnie tak że płytka
stała pionowo i pozwalałem jej "scieknąć" co dawalo bardzo cienką, ale
równomierną warstwę. Inni odwirowywali na gramofonie. Największą
przeszkoda jest kurz, w cienkich warstwch powoduje dziure w lakierze.
g) metoda transferu tonera z drukarki laserowej jest tańsza, szybsza i
lepsza do zastosowań amatorskich.
-
13. Data: 2017-04-28 21:37:22
Temat: Re: [OT] Kłopot z metodą fotochemiczną
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Cenie sobie samowystarczalnosc. Poradze cos co pomoze. Przy robieniu pieczatek
uzywaja kliszy na ktora stykowo kopiuja wydruk z drukarki. Na kliszy jest bardzo
twarda pod wzgledem fotograficznym emulsja. Klisze naswietla sie UV i jest
praktycznie nieczula na typowe sztuczne swiatlo widzialne. Wywoluje sie ja w wodzie.
Po wywolaniu czerwona emulsja pod wzgledem nieprzepuszczania swiatla jest duzo lepsza
od najlepszego wydruku z drukarki. Jako klisz do naswietlania kliszy wydruki z plujek
sa tak samo dobre jak z laserow pod warunkiem uzycia wysoko pigmentowego tuszu.
-
14. Data: 2017-04-28 23:15:18
Temat: Re: [OT] Kłopot z metodą fotochemiczną
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2017-04-28 o 20:43, sundayman pisze:
> Uhum...no dobrze. To faktycznie spróbuję jeszcze raz tą folie pomęczyć
> jak będzie chwila. Muszę jednak najpierw zrobić/kupić lepszą
> naświetlarką, bo mam jakieś badziewie też ze świetlówek do poznokci.
>
> Z kliszą to nie ma problemu, ale z folią to już jednak powinien być
> równomierny rozkład światła.
Naświetlarkę do paznokci (za 20zł) kupiłem tylko po to by się przekonać
czy dam radę z metodą fotochemiczną. Naświetlarka nie nadaje się za
bardzo do naszych zastosowań z uwagi na nierównomierność oświetlenia.
Jednakże na bazie moich skromnych doświadczeń wiem, że to dobry kierunek
działań. Wiem, że jest sens zbudować własną naświetlarkę, która będzie
pozbawiona w/w wady.
Chcę zrobić ją w postaci skrzynki bez dna wysokiej na ok 20 - 30 cm.
świetlówki wewnątrz powinny być możliwie daleko od PCB aby nie skupiały
wokół siebie światła a pomiędzy nimi nie dawały efektu "czarnej dziury".
Płytka z maską zamknięta pomiędzy szybkami OPTI a cała konstrukcja nad
nią. Płytka może leżeć sobie na stole a lampa nad nią. Maksymalnie
prosta konstrukcja. Zero ruchomych części. Oczywiście folia aluminiowa
od wewnątrz naświetlarki. Powinno zadziałać.
Sprawdź najpierw czy folia w Twojej drukarce nie będzie dawała efektów
specjalnych w postaci rozciągnięć czy dziur w tonerze. Kupiłem specjalną
folię do czarnego toneru. Nie była droga. Folię po wydrukowaniu pokrywam
fiksatywą Talens 064 jaką używam do zdjęć. Powoduje ona, że toner
trudniej uszkodzić podczas wkładania do koperty PCB. Folia wygląda
nieładnie po takim pokryciu ale to nie przeszkadza a i daje dodatkowy
efekt - nie elektryzuje się tak bardzo i tym samym nie przyciąga śmieci
z całego wszechświata :-)
Tyle moich doświadczeń.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
15. Data: 2017-04-28 23:19:30
Temat: Re: [OT] Kłopot z metodą fotochemiczną
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2017-04-28 o 21:37, Zenek Kapelinder pisze:
> Cenie sobie samowystarczalnosc. Poradze cos co pomoze. Przy robieniu
> pieczatek uzywaja kliszy na ktora stykowo kopiuja wydruk z drukarki.
> Na kliszy jest bardzo twarda pod wzgledem fotograficznym emulsja.
> Klisze naswietla sie UV i jest praktycznie nieczula na typowe
> sztuczne swiatlo widzialne. Wywoluje sie ja w wodzie. Po wywolaniu
> czerwona emulsja pod wzgledem nieprzepuszczania swiatla jest duzo
> lepsza od najlepszego wydruku z drukarki. Jako klisz do naswietlania
> kliszy wydruki z plujek sa tak samo dobre jak z laserow pod warunkiem
> uzycia wysoko pigmentowego tuszu.
>
Hmmm, ciekawe. Co znaczy "stykowo" ?
Zauważyłem, że płytki PCB z emulsją są strasznie wrażliwe na zarysowania
podczas wywoływania. Poczytam sobie o tej technologii. Może to będzie
kolejny krok do przodu.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
16. Data: 2017-04-29 02:28:23
Temat: Re: [OT] Kłopot z metodą fotochemiczną
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
W dniu 28.04.2017 o 21:37, Zenek Kapelinder pisze:
> Przy robieniu pieczatek uzywaja kliszy na ktora stykowo kopiuja wydruk z drukarki.
Na kliszy jest bardzo twarda pod wzgledem fotograficznym emulsja.
toto ma jakąś konkretną nazwę, coby wyszukać ?
-
17. Data: 2017-04-29 02:36:31
Temat: Re: [OT] Kłopot z metodą fotochemiczną
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Ma nazwe ale jak kupowalem to z 20 lat temu od znajomego co robil pieczatki, nie
wymagaj zebym pamietal czegos czego nie wiem. Poszukaj jakis hurtowni poligraficznych
i wykieruja na wlasciwa droge. Dasz rade. To jest negatywowa klisza i wydruki z
drukarki musza byc w negatywie. Ma to swoje dobre strony bo nie trzeba marwic sie
zaczernieniem sciezek bo maja byc na nadruku bez tuszu czy tonera. Jeden babol z
glowy mniej.
-
18. Data: 2017-04-29 02:46:10
Temat: Re: [OT] Kłopot z metodą fotochemiczną
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Stykowo to jak materialy sie stykaja. Plytki naswietla sie stykowo. Kladziesz klisze
na laminacie z warstwa swiatloczula i przyciskasz zeby miejsca na powietrze nie bylo.
Nie stykowo to np. z powiekszalnika.
-
19. Data: 2017-04-29 03:07:51
Temat: Re: [OT] Kłopot z metodą fotochemiczną
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
W dniu 2017-04-29 o 02:36, Zenek Kapelinder pisze:
> Ma nazwe ale jak kupowalem to z 20 lat temu od znajomego co robil pieczatki, nie
wymagaj zebym pamietal czegos czego nie wiem. Poszukaj jakis hurtowni poligraficznych
i wykieruja na wlasciwa droge. Dasz rade. To jest negatywowa klisza i wydruki z
drukarki musza byc w negatywie. Ma to swoje dobre strony bo nie trzeba marwic sie
zaczernieniem sciezek bo maja byc na nadruku bez tuszu czy tonera. Jeden babol z
glowy mniej.
Ale może być tak że już nie używają takiego procesu. Przeglądam firmy z
materiałami dla pieczątkarzy, i nie widzę nic takiego.
Jedyne co znalazłem to film UV tutaj :
http://www.colop.pl/index.php/materialy-do-produkcji
-pieczatek-w-technologii-polimerowej.html
Ale on nie obrabiany w chemii (wywoływacz i utrwalacz).
Jakoś nie chce mi się wierzyć w wywoływanie tylko w wodzie... Naprawdę
tak to wygląda ?
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
-
20. Data: 2017-04-29 03:13:30
Temat: Re: [OT] Kłopot z metodą fotochemiczną
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Do takich celow jak potrzebujesz uzywa sie punktowego zrodla swiatla oddalonego
maksymalnie jak sie da ewentualnie swiecacej plaszczyzny z czyms co przypomina czarny
plaster miodu zaraz za zrodlem swiatla. Rozne odblysniki itp powoduja podswietlanie
brzegow bo warstwy emulsji maja konkretna grubosc. Przy kliszy pozytywowej powinno
byc punktowe zrodlo swiatla bo bedzie powodowalo pogrubienie lini. Przy oswietleniu
swiatlem odbitym i rozproszonym cienkie linie beda podswietlane i beda ciensze niz na
kliszy. Jest to zasada stosowana w poligrafi gdzie ze wzgledu na bardzo male wymiary
punktow ma to duze znaczenie. Przy kresce o grubosci pol milimetra moze to byc
niezauwazalne chocia bedzie wystepowalo. Im dalej zarowka tym lepiej bo wazne zeby
ilosc swiatla na srodku i na brzegach byla jednakowa. A ze swiatlo to fala
elektromagnetyczna i jego ilosc jest odwrotnie proporcjonala do kwadratu odleglosci
to jak do srodka bedzie 10 centymetrow a do brzegow ( przy punktowym zrodle swiatla)
12 centymetrow to te 2 centymetry beda robily duza roznice w oswietleniu. Czyli
punktowe zrodlo swiatla daleko nawet kosztem wydluzenia czasu naswietlania. Na
swiecaca plaszczyzne i plaster miodu bym sie nie rzucal bo to trudne do zrobienia dla
elektronika. Niby mozna wziac kilka malych swietlowek uv ustawic obok siebie, folie
rozpraszajaca 3M ale to raczej dla majsterkowicza co w drewnie i blasze robi robote.
No i skad wziac plaster miodu wysoki na jakies 2-3 centymetry, na dodatek czarny
matowy. Lepiej kupic rteciowke typu mix. Potluc banke i wykorzystac z niej rteciowke.
Taka rteciowka daje bardzo twarde uv. Tylko wentylacje trzeba miec bo ozon robi.