-
21. Data: 2016-04-09 10:06:28
Temat: Re: Kilka pytań o OC
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-04-08 o 03:19, AL pisze:
> stąd dlaczego podskakują stawki na wszystkei samochody a nie tylko na
> ten, któy uczestniczył w stłuczce.
To już zależy od ubezpieczyciela, są tacy, u których można brać
szkodowość tylko z 1 pojazdu (i wówczas ktoś z pierdyliardem stłuczek
kupuje nowy samochód i ubezpiecza go jak czyste konto. W skrajnym
przypadku może tylko zmienić numery rej., bo po nich ubezpieczyciel
patrzy).
Inną sprawą jest to, że nie liczy się zniżka, tylko cena do zapłaty.
1000zł po 60% zniżkach jest gorsze niż gdzieś indziej 800zł ze zniżką
30%. A stawki są różne i zależne u różnych ubezpieczycieli od dziesiątek
zmieniających się warunków (na przykład jakiś ubezpieczyciel może
stosować wysokie stawki na jakąś markę samochodu, bo mu w statystykach
wychodzi, że ma ponadprzeciętne szkody), od chwilowych promocji itp.
Wypisuję takie polisy na co dzień, to widzę...
--
Liwiusz
-
22. Data: 2016-04-09 11:25:45
Temat: Re: Kilka pytań o OC
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Cavallino"
>>> Przez pięć lat na AC podnoszono mi składki na mój samochód, bo im ich
>>> system wykazywał, że miałem kolizję, mimo, że to mama ją spowodowała
>>> swoim autem. (kolizja była mi automatycznie przypisana z racji, że
>>> byłem współwłaścicielem,
>>
>> Czyli o co Ci chodzi?
>> Ubezpieczenie jest wspólne, więc i wspólna odpowiedzialność.
>> I w takim przypadku obie ubezpieczone osoby tracą zniżki.
>>
> ale problemem jest to, że OC jest na samochód a nie na osobę
Ale ubezpieczającym nie jest samochód, tylko właściciele.
---
No i co z tego ? Jakby nieistotna była szkoda to by nie wpływała na
ubezpieczenie, a jak jest to powinna ograniczać się do pojazdu na którym
szkoda wystąpiła. Inaczej mog
>, stąd
> dlaczego podskakują stawki na wszystkei samochody a nie tylko na ten,
> któy uczestniczył w stłuczce.
Dokładnie tak.
Na wszystkie samochody należące do któregokolwiek z właścicieli auta,
które brało udział w szkodzie.
Tak jest w Polsce od zawsze praktycznie.
> Mama nie jest współwłaścicelem mojego auta (i nim nie jeździ) więc
> dlaczego ja mam ponosić odpowiedzialność za jej wyczyny swoim autem?
Bo jako właściciel (współ) auta które brało udział w szkodzie, ponosisz
za nią odpowiedzialność.
Dokładnie tak samą jak inni współwłaściciele.
---
Mówiąc szczerze ... za szkodę ponosi odpowiedzialność sprawca a
ubezpieczenie obowiązkowe jest po to by poszkodowany zawsze miał od kogo
dochodzić odszkodowania.
>
> Moim zdaniem system jest nieprecyzyjny i działa na niekorzyść nas,
> kierowców (wydymać na maksa).
System jest precyzyjny.
Chciałbyś żeby z Twoich zniżek dało się skorzystać, ale później żeby ich
nie tracić, jeśli ubezpieczone przez Ciebie auto spowoduje szkodę?
---
Auta z reguły nie powodują szkody. A udział w ubezpieczeniu samochodu
współwłaścicieli jest proporcjonalny mniejszy niż 100%.
-
23. Data: 2016-04-09 11:28:07
Temat: Re: Kilka pytań o OC
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Cavallino"
>>> Przez pięć lat na AC podnoszono mi składki na mój samochód, bo im ich
>>> system wykazywał, że miałem kolizję, mimo, że to mama ją spowodowała
>>> swoim autem. (kolizja była mi automatycznie przypisana z racji, że
>>> byłem współwłaścicielem,
>>
>> Czyli o co Ci chodzi?
>> Ubezpieczenie jest wspólne, więc i wspólna odpowiedzialność.
>> I w takim przypadku obie ubezpieczone osoby tracą zniżki.
>>
> ale problemem jest to, że OC jest na samochód a nie na osobę
Ale ubezpieczającym nie jest samochód, tylko właściciele.
---
No i co z tego ? Jakby nieistotna była szkoda to by nie wpływała na
ubezpieczenie, a jak jest to powinna ograniczać się do pojazdu na którym
szkoda wystąpiła. Inaczej ubezpieczenie na samochód mogłoby równie dobrze
wpływać na ubezpieczenie domu albo życia.
>, stąd
> dlaczego podskakują stawki na wszystkei samochody a nie tylko na ten,
> któy uczestniczył w stłuczce.
Dokładnie tak.
Na wszystkie samochody należące do któregokolwiek z właścicieli auta,
które brało udział w szkodzie.
Tak jest w Polsce od zawsze praktycznie.
> Mama nie jest współwłaścicelem mojego auta (i nim nie jeździ) więc
> dlaczego ja mam ponosić odpowiedzialność za jej wyczyny swoim autem?
Bo jako właściciel (współ) auta które brało udział w szkodzie, ponosisz
za nią odpowiedzialność.
Dokładnie tak samą jak inni współwłaściciele.
---
Mówiąc szczerze ... za szkodę ponosi odpowiedzialność sprawca a
ubezpieczenie obowiązkowe jest po to by poszkodowany zawsze miał od kogo
dochodzić odszkodowania.
>
> Moim zdaniem system jest nieprecyzyjny i działa na niekorzyść nas,
> kierowców (wydymać na maksa).
System jest precyzyjny.
Chciałbyś żeby z Twoich zniżek dało się skorzystać, ale później żeby ich
nie tracić, jeśli ubezpieczone przez Ciebie auto spowoduje szkodę?
---
Auta z reguły nie powodują szkody. A udział w ubezpieczeniu samochodu
współwłaścicieli jest proporcjonalny mniejszy niż 100%.