-
131. Data: 2018-08-19 14:35:21
Temat: Re: Kiedy można
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2018-08-12 07:47, Shrek wrote:
> W dniu 11.08.2018 o 23:50, Kris pisze:
>
>> A ile wg Ciebie trzeba przekroczyć zeby być "zapierdalającym idiotą"?
>> 25km/godz? 35?
>
> Imho jak ktoś siada na dupie przy prędkościach autostradowych to jest
> obiektywnie idiotą - czy zapierdalającym - obiektywnie wszytkow powyżej
> 140 to z punktu widzenia fizyki to dość szybko:)
To tez nie jest takie jasne. Kos jak mówisz siada na dupie i siedzi.
Wiec nawet jeśli dojdzie do kontaktu to się właściwie nic nie stanie -
różnica prędkości prawie 0 - no bo siedzi na dupie.
A teraz weźmy, ze ma te 100 czy nawet 150 m przerwy. I ten z przodu
zacznie hamować. A ten z tylu - albo utrata koncentracji albo gdzieś
odwrócił wzrok. Niech będzie utrata koncentracji - nic się nie dzieje,
nuda bo taka jazda autostrada jest nużąca. Wiec patrzy co prawda ale nie
widzi. Jedzie jak wyłączony. No i co? Wjeżdża temu z przodu w dupę z
różnicą prędkości 80+ km\h. Raczej nie będzie to lekka stłuczka.
Albo np. na autostradzie jak jest korek to miło jest jak ktoś za mną
blisko jedzie. Najgorzej jak jestem ostatni w kolejce. Wtedy oczy
dookoła głowy. No a przecież wtedy odległość od następnego pojazdu
ogromna. A jednak jest niebezpiecznie - i to bardzo.
To nie prędkość robi destrukcje a jej zbyt szybka utrata (bądź zyskanie).
--
mk4
-
132. Data: 2018-08-19 14:41:13
Temat: Re: Kiedy można
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2018-08-12 20:57, Tomasz Gorbaczuk wrote:
> W dniu .08.2018 o 19:46 Shrek <...@w...pl> pisze:
>
>> W dniu 12.08.2018 o 19:25, Stefan pisze:
>>
>>> Gdzie ?
>>> w Polsce , na publicznych drogach ?
>>
>> Na A2 się zdarza notorycznie. Sam jeździłem 200+. Nie, nie uważam,
>> żeby było to zbyt rozsądne, ale też skrajnie idiotyczne też nie.
>> Prawdę mówiąc czy wykręcisz dzwona przy 160 czy 210 to dużej różnicy w
>> skutkach nie będzie - tak czy inaczej pewnie trup. Natomiast tak po
>> prawdzie to IMHO lepiej 200+ po naszych w miarę pustych autostradach
>> niż zawalnych niemieckich.
>
> U nas kierowcy nie spodziewają się jadących lewym pasem 200+ i
> notorycznie wyskakują takiemu poganiaczowi przed maskę. Dzisiaj na A2
> widziałem dwa wypadki powstałe najprawdopodobniej wg takiego samego
> schematu: niedzielny kierowca dojechał na tempomacie do tira na prawym
> (łatwo rozpoznać takiego tempomatowego zombi - przed tirem naciska na
> stop i wyskakuje na lewy) i postanowił go wyprzedzić bez dodawania gazu.
> W lusterka zerkał pewnie zanim dojechał do tira - w momencie zmiany pasa
> zajęty był wciskaniem "plusików" na tempomacie i w lusterka nie patrzył.
> W efekcie takiego manewru poganiacz ląduje na pasie zieleni razem ze
> spanikowanym "zombi".
> W drodze powrotnej przed węzłem Łowicz sądząc po skutkach i autach
> stojących na poboczu powstał identyczny wypadek - lepsza bryka miała
> starty lewy bok na barierkach, obok niej stały dużo gorsze i starsze 2
> inne auta.
No właśnie - to czemu czemu nie walczymy z takimi wymuszaczami zombie,
którzy maja wszystkich w dupie i wymuszają pierwszeństwo?
Przecież oni ewidentnie nie ogarniają prowadzenia pojazdu w dostatecznym
stopniu żeby poruszać się po drodze. A każde ich działanie to duże
ryzyko - skoro nawet przed zmiana pasa nie upewniają się, że mogą to zrobić.
Problem głownie jest w tych zombie.
--
mk4
-
133. Data: 2018-08-19 15:56:23
Temat: Re: Kiedy można
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2018-08-19 o 14:25, mk4 pisze:
> Problem w tym, że jak sie zostawia odstep to sie takie loski wpieprzaja
> bo uznaja, że przeciez jest miejsce.
Ha ha ha.
Jasne, wina "łośków", że mają czelność wjechać na lewy pas. Dlatego Pan
Ścigant miejsca nie zostawi większego niż 4 metry, bo przecież gdyby
taki "łosiek" postanowił zjechać na lewy to Pan Ścigant od razu stanie
się pośmiewiskiem swoich kumpli.
Więcej kultury na drodze panie ścigant. Nic ci się nie stanie, gdy
poczekasz 2 sekundy(*) aż ten przed tobą też wyprzedzi.
* 2 sekundy to minimalny czas między pojazdami w ruchu uznawany za
bezpieczny. Gdy więc zachowujesz dwusekundowy odstęp - to właśnie o 2
sekundy później dojedziesz do celu.
--
MN
-
134. Data: 2018-08-19 16:16:32
Temat: Re: Kiedy można
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 19.08.2018 o 14:25, mk4 pisze:
> Jeśli bedziesz dbal o to, zeby ten odstep byl zachowany - czyli nie
> wpieprzal sie z wyprzedzaniem tak, zeby tamten musial hamowac to z
> pewnoscia odstep zachowa.
Niedoczytałeś. Ja się nie wpieprzałem z wyprzedzaniem. Byłem na tym
lewym pasie zanim wogóle pojawił się na horyzoncie. Zanim zaczniesz mnie
też nazywać królem lewego pasa, to przeczytaj o czym pisałem. Prawy 90
tiry - środkowy 100-110, lewy 140-150. Dość ciasno, jak to na S8 w
Warszawie.
> Problem w tym, że jak sie zostawia odstep to sie takie loski wpieprzaja
> bo uznaja, że przeciez jest miejsce. A miejsca nie ma, bo jak jedziesz
> szybciej to zeby zachowac odstep musisz zwolnic - czyli wymuszaja.
O - fajnie, że piszesz o odstępie. Dlaczego wobec tego uważasz, że
miałem się komuś władować w jego odstęp na środkowym pasie, bo z tyłu na
dupie usiadł mi gość co mu 150@120 mało?
> Nic sie nie dzieje bez przyczyny. Niech sie nie wpieprzaja to i odstep
> bedzie. Bo nie nie ma wtedy powdu aby go nie bylo.
Jak widać jest.
Jeszcze raz. Zjeżdzam. Zawsze - jak mam możliwość. Nawet jadąc 200+
wracałem zawsze na prawy, choć nic mnie nie wyprzedzało. Ale nie będę
się łasował na sąsiedni gęsto zawalony pas, jadący o dobre 40km wolniej,
bo jakiś palant po prostu musi 180 po miejskiej esce lecieć, bo jak nie
to o każde 5km/h mniej mu się kutas o centymetr marszcz, a nie ma czym
szastać:P
Shrek
-
135. Data: 2018-08-19 16:24:28
Temat: Re: Kiedy można
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 19.08.2018 o 14:35, mk4 pisze:
>> Imho jak ktoś siada na dupie przy prędkościach autostradowych to jest
>> obiektywnie idiotą - czy zapierdalającym - obiektywnie wszytkow
>> powyżej 140 to z punktu widzenia fizyki to dość szybko:)
>
> To tez nie jest takie jasne. Kos jak mówisz siada na dupie i siedzi.
> Wiec nawet jeśli dojdzie do kontaktu to się właściwie nic nie stanie -
> różnica prędkości prawie 0 - no bo siedzi na dupie.
Zapewne opanowałbyś samochód przy 140, jak ktoś cię lekko trąci w lewy
tył. Ja nie podejmuje się oceny szans, bo nigdy czegoś takiego nie
robiłem, ale... nie - nie wydaje mi się to bezpieczne.
> A teraz weźmy, ze ma te 100 czy nawet 150 m przerwy. I ten z przodu
> zacznie hamować. A ten z tylu - albo utrata koncentracji albo gdzieś
> odwrócił wzrok. Niech będzie utrata koncentracji - nic się nie dzieje,
> nuda bo taka jazda autostrada jest nużąca. Wiec patrzy co prawda ale nie
> widzi. Jedzie jak wyłączony. No i co? Wjeżdża temu z przodu w dupę z
> różnicą prędkości 80+ km\h. Raczej nie będzie to lekka stłuczka.
>
> Albo np. na autostradzie jak jest korek to miło jest jak ktoś za mną
> blisko jedzie. Najgorzej jak jestem ostatni w kolejce. Wtedy oczy
> dookoła głowy. No a przecież wtedy odległość od następnego pojazdu
> ogromna. A jednak jest niebezpiecznie - i to bardzo.
>
> To nie prędkość robi destrukcje a jej zbyt szybka utrata (bądź zyskanie).
Rozumiem. Napisz do niemców, że się wygłupiają z tym wymaganym odstępem,
bo im bardziej na dupie, tym bezpieczniej.
Shrek
-
136. Data: 2018-08-19 16:28:09
Temat: Re: Kiedy można
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 19.08.2018 o 14:41, mk4 pisze:
> No właśnie - to czemu czemu nie walczymy z takimi wymuszaczami zombie,
> którzy maja wszystkich w dupie i wymuszają pierwszeństwo?
> Przecież oni ewidentnie nie ogarniają prowadzenia pojazdu w dostatecznym
> stopniu żeby poruszać się po drodze. A każde ich działanie to duże
> ryzyko - skoro nawet przed zmiana pasa nie upewniają się, że mogą to
> zrobić.
>
> Problem głownie jest w tych zombie.
No więc nieprawda. Problem z zombiakami to jedno. Ale jak nie umiesz
zapierdalać... to nie zapierdalaj. Takiego zombiaka widać i czuć. Jak
nie potrafisz go wyczuć, to naprawdę lepiej daruj sobie zapierdalanie.
Jak misio dojeżdza radośnie 120 do tira i nie widać hamowania to
myślisz, że co zrobi - w tego tira przypierdoli, czy pas zmieni?
Shrek
-
137. Data: 2018-08-19 18:56:57
Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-08-19 o 03:00, Budzik pisze:
> I od poczatku do konca trafisza regularnie na kogos kto blokuje
> pusciutenki lewy pas i od poczatku do konca musisz jechac za nim?
> Wow...
Tak, relatywnie często jak napisałem.
>
> Ze co? Ku niezadowoleniu szefostwa? Gdzie ty pracujesz? W jakiejs firmie
> wyscigowej?
Niestety.
> Ciezko to zrobic bo w yanosiku nie mozna sobie wyzerowac tego licznika
> wiec takie testy trzebaby rozłozyc na kilka dni.
Ja mam pomiary ułatwione bo dość regularnie pokonuję tą samą trasę. Są
miesiące "przejezdne" i "korkujące się" więc wtedy widzę zasadniczą
różnicę we wskazaniach. Od czasu do czasu spędzam dzień na autostradach
więc też widzę regularność w/w.
> Do tego yanosik jazde w nocy traktuje jako coś gorszego niz w dzien.
To tez zauważyłem. Więc tym bardziej ich współczynnik bezpiecznej jazdy
staje się o kant tyłka...
>> Kiedyś, przy przelotowej na autostradzie 180-200 pokazał mi coś koło
>> 7 czy 8. Już nie pamiętam.Pewnie gdybym przy bramkach nie ruszał z
>> pełnym przyspieszeniem, to byłoby duuużo lepiej :-)
>
> ciekawe.
> Yanosik pisze ze szczegolnie w terenie zabudowanym negatywnie ocenia
> przekraczanie predkosci.
A jeszcze gorzej szarpanie gaz/hamulec/raptowne zwroty. Generalnie
skrajne ADHD.
Przekraczanie prędkości pewnie też: dlatego miałem 7-8 a nie 5. Szarpiąc
łatwo uzyskasz wyniki poniżej 2. Wątpię, że zbliżony wyniki bałoby się
uzyskać za przekraczanie prędkości. Być może przy +300km/h ponad limit :-)
--
Pozdrawiam,
Marek
-
138. Data: 2018-08-19 18:59:52
Temat: Re: Kiedy można
Od: p...@g...com
--Jak misio dojeżdza radośnie 120 do tira i nie widać hamowania to myślisz, że co
zrobi - w tego tira przypierdoli, czy pas zmieni?
Znajoma też tego nie ogarniała ;-) jeden hebel drugi, trzeci i tak szarpie nami jak
ziemniakami w worku aż zwróciłem uwagę żeby trochę zwawiej wyprzedzała i szarpanie
ustało. Kluczem jest edukacja ;-)
-
139. Data: 2018-08-19 19:03:33
Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-08-18 o 15:49, J.F. pisze:
>> Dlaczego? Owszem, to skrajne przypadki ale się zdarzają.
>
> Raz na rok w calym kraju ?
Chyba znów będę musiał jakiś filmik opublikować.
>> Przykładowo: w okresie przedwakacyjnym droga do i z pracy to jakiś
>> koszmar (chodzi o zjazdy z obwodnicy). Wtedy Yanosik średnio pokazuje
>> 8.8. Gdy 3miasto pojechało na wakacje jadę płynnie ok 60km/h ale droga
>> jest kręta więc Yanosik pokazuje średnio 5.6. W obu przypadkach szybki
>> odcinek (obwodnicę) przemierzam w podobnym stylu.
>
> To za co ta kara ? Przekraczanie 50 w miescie ?
Ponoć za to też ale przede wszystkim za akcelerometr - tak wynika z
moich obserwacji. Jednakże kara za prędkość mnie nie dotyczy gdyż
odcinek do obwodnicy ma ograniczenie do 70 a jak uda mi się nią
przejechać 60tką to traktuję to jako wielki sukces, czyli "pustą drogę".
Chyba tylko wieczorami da się tam normalnie jechać.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
140. Data: 2018-08-19 19:04:33
Temat: Re: Kiedy można
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 19.08.2018 o 18:59, p...@g...com pisze:
> --Jak misio dojeżdza radośnie 120 do tira i nie widać hamowania to myślisz, że co
zrobi - w tego tira przypierdoli, czy pas zmieni?
>
> Znajoma też tego nie ogarniała ;-) jeden hebel drugi, trzeci i tak szarpie nami jak
ziemniakami w worku aż zwróciłem uwagę żeby trochę zwawiej wyprzedzała i szarpanie
ustało. Kluczem jest edukacja ;-)
Koledze też na początku zajeżdzali - po 5 razy heble w podłogę na
WAW-POZ. Gdzieś w okolicy 3 przejazdu się nauczył. Widać znajoma
bardziej ogarnięta.
Shrek