-
41. Data: 2012-08-09 21:52:39
Temat: Re: Kamóra a SiBI
Od: dddddd <d...@k...oplk>
W dniu 2012-08-09 09:33, zho pisze:
>
> Zakazac wozenia tesciowej obok i dzieci na tylnych siedzeniach.
nie do końca- żony potrafię prawie bezkarnie przez część trasy nie
słuchać, a kogoś w telefonie jakoś nie wypada bo dość szybko się
zorientuje :)
Wogole
> zakazac jezdzenia samochodami bez specjalnych nausznikow i klapek na
> oczy coby sie kierowca na boki za "strazniczkami lasu" jeszcze nie
> rozgladal.
eee tam, do dobrego przyglądnięcia się trzeba zwolnić, a i tak trwa to
tylko chwilę :)
> A jak gosciu pojedzie bez obowiazkowego wyposazenia szybciej niz 10 km/h
> to zabrac prawo jady, samochod, dom a
ja też jestem przeciw wszelkiego rodzaju zakazom, ale fakt faktem -
rozmowa przez telefon (nawet przez słuchawkę bt) dużo bardziej dużo
bardziej mnie absorbuje niż rozmowa przez CB (co do
żony/teściowej/dziecka się nie wypowiem - zwykle jak jadę z żoną to
jedzie też dziecko i to żona się nim zajmuje). Ale całkowicie rozmowy
nie zakażą - bo i tak prawie nikt by tego nie przestrzegał...(hmm..
chociaż właśnie o to chodzi, łatwo można zarobić na mandatach, tfu, tzn
poprawić bezpieczeństwo na drogach :/ )
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
42. Data: 2012-08-09 21:54:16
Temat: Re: Kamóra a SiBI
Od: dddddd <d...@k...oplk>
W dniu 2012-08-09 17:26, Artur Maśląg pisze:
>> Rozmawiać z pasażerami możemy :)
>
> Ciekawe jak długo - a zmęczonym wolno być? ;)
>
wolno, ale tylko 30 minut w czasie pracy ;)
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
43. Data: 2012-08-09 23:21:40
Temat: Re: Kamóra a SiBI
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 09 Aug 2012 15:23:05 +0200, z napisał(a):
> W dniu 2012-08-09 14:55, Artur Maśląg pisze:
>> To już podziękuję, ponieważ mieszanie do tego polityki (szczególnie
>> w takiej formie) świadczy o braku argumentów.
>
> Wolno ludziom być szczęśliwymi i wierzyć że u podłoża takich durnych
> pomysłów leży szczera troska o dobro obywateli nie okraszona ani gramem
> politykierstwa. :-)
no, jak popatrzec to prawie caly ten kodeks drogowy to jest w jakim stopniu
sprawa politykierstwa. I nie tylko kodeks drogowy.
W koncu kiedy ludzie beda szczesliwi - jak przez wies bedzie mozna jezdzic
40, 50, 60 czy 70 ? Osobiscie uwazam ze 70 rzeczywistej, a na liczniku to
blizej 80 ...
Albo np cisza ma byc w bloku, czy niczym nieskrepowane prawo glosnego
sluchania muzyki ?
J.
-
44. Data: 2012-08-20 09:35:59
Temat: Re: Kamóra a SiBI
Od: "marcin jan" <t...@g...pl>
witam, przy cb masz inny sposób prowadzenia rozmów. zwykle sa to proste komunikaty,
rozmówcami zwykle są też inni uczestnicy ruchu drogowego, więc nikt nie oczekuje
pełnego zaangażowania w dialog. gruchę też zwwsze możesz szybko wypuść z ręki, bo
jest na kablu a i sama w sobie jest dość odporna na złe traktowanie w przeciwieństwie
do nowiutkiego ajfona którego odstaleś od szefa abyś skutecznie raportował przez
telefon jakie są wyniki sprzedaży i dzwoniący szef mw w w dupie że akurat
przejeżdżasz koło szkoly z dzieciarnią etc.
pozdr. marcin jan
PH<p...@...ustach.abl> wrote:
> Nie rozumiem, dlaczego rozmowa przez telefon komórkowy podczas
> prowadzenie auta jest śmiertelnym zagrożeniem dla innych uczestników
> ruchu a co za tym idzie jest karalna a taka sama rozmowa przez CB już nie?
> Automagicznie zagrożenie znika kiedy nie trzymamy w ręku telefonu,
> używając zestawu głośnomówiącego i nie piszę tu o żonie i teściowej na
> pokładzie, a to samo zagrożenie nie występuje kiedy trzymamy "gruchę" w
> dłoni...
--
Android Usenet Reader
http://android.newsgroupstats.hk
-
45. Data: 2012-08-20 14:41:59
Temat: Re: Kamóra a SiBI
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "marcin jan" <t...@g...pl>
> witam, przy cb masz inny sposób prowadzenia rozmów. zwykle sa to proste
> komunikaty, rozmówcami zwykle są też inni uczestnicy ruchu drogowego, więc
> nikt nie oczekuje pełnego zaangażowania w dialog.
Ale trzeba je śledzić i dekodować !!!
>gruchę też zwwsze możesz szybko wypuść z ręki, bo jest na kablu a i sama w
>sobie jest dość odporna na złe traktowanie w przeciwieństwie do nowiutkiego
>ajfona którego odstaleś od szefa abyś skutecznie raportował przez telefon
>jakie są wyniki sprzedaży i dzwoniący szef mw w w dupie że akurat
>przejeżdżasz koło szkoly z dzieciarnią etc.
A orzeszki można jeść rękami ?