eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKałuże i ich wpływ na jazdę...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 44

  • 1. Data: 2014-08-15 02:16:10
    Temat: Kałuże i ich wpływ na jazdę...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>

    Nie dowiedziałem się, czy mnie (jadącego samochodem osobowym)
    obchodzą/dotyczą elektronicznie pobierane opłaty i czy poza
    autostradami mogę spotkać płatne odcinki dróg -- ekspresowych
    chociażby, ale pokażę Wam film ukazującym technikę radzenia
    sobie z kałużami.


    https://www.youtube.com/watch?v=sJC7E06IBXI

    Jak wiadomo -- woda potrafi wyrządzić szereg szkód, a jej
    dostanie się do cylindra może zmoczyć włosy na głowie...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 2. Data: 2014-08-15 17:36:46
    Temat: Re: Kałuże i ich wpływ na jazdę...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 15 Aug 2014 02:16:10 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski
    > Nie dowiedziałem się, czy mnie (jadącego samochodem osobowym)
    > obchodzą/dotyczą elektronicznie pobierane opłaty i czy poza

    Widac zle zadales pytanie.
    Na niektorych odcinkach autostrad mozesz placic transponderem Viatoll,
    tylko ze nazywa sie Viaauto.
    http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-lekkie/aktualnosci


    > autostradami mogę spotkać płatne odcinki dróg -- ekspresowych
    > chociażby,

    Nie. Na razie nie :-)
    Ale uwazaj jak zaczniesz ciagnac przyczepke, albo masz ciezka osobowke
    i przeladujesz - powyzej 3500kg i DMC i RMC zaczynaja sie klopoty.

    J.


  • 3. Data: 2014-08-16 00:16:11
    Temat: Re: Kałuże i ich wpływ na jazdę...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "J.F." 1...@4...net

    >> Nie dowiedziałem się, czy mnie (jadącego samochodem osobowym)
    >> obchodzą/dotyczą elektronicznie pobierane opłaty i czy poza

    > Widac zle zadales pytanie.

    Jeśli źle zadawane pytania (zadawanie złych pytań)
    przyspieszają postęp technologiczny -- mogę zadać
    cała masę takich pytań. ;)

    > Na niektorych odcinkach autostrad mozesz placic transponderem
    > Viatoll, tylko ze nazywa sie Viaauto.
    > http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-lekkie/aktualnosci

    Chcę uniknąć problemów typu -- policja zatrzymuje
    mnie i nie mam ani biletu, ani urządzenia do poboru.

    >> autostradami mogę spotkać płatne odcinki
    >> dróg -- ekspresowych chociażby,

    > Nie. Na razie nie :-)

    To dobrze.

    > Ale uwazaj jak zaczniesz ciagnac przyczepke, albo masz ciezka osobowke
    > i przeladujesz - powyzej 3500kg i DMC i RMC zaczynaja sie klopoty.

    Od lat odchudzam się. Może nawet odkurzę samochód, aby był lżejszy. ;)
    Gdyby nie kontuzja żebra -- zszedłbym już w okolice 60 kilogramów. :)
    (tuż przed tą kontuzją ważyłem 65 kg -- dziś 70 kg; kontuzja miała swe
    miejsc 13 grudnia 2013 roku około godziny 19)

    -=-

    Autostrada... 180 km/h -- 50 metrów na sekundę. Jeśli zobaczę karambol
    w odległości mniejszej niż 500 metrów -- niemal na pewno stanę się jego
    częścią. Ale nawet jeśli zobaczę karambol z odległości większej niż owe
    500 metrów -- mogę mieć problemy.

    Zatrzymanie... Ze 100 km/h zwykły ;) samochód na dobrej drodze potrzebuje 45 metrów.
    Zatem z szybkości 180 km/h -- 145,8 metrów przy założeniu, że hamulce nie spłoną. ;)

    Dobrze liczę?

    Szansa na zobaczenie karambolu z odległości większej niż 500 metrów jest IMO mała.
    50 metrów porozmyślam, kolejne stracę na decyzję, następnych 150 na hamowanie...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 4. Data: 2014-08-16 08:22:38
    Temat: Re: Kałuże i ich wpływ na jazdę...
    Od: mlodz <b...@m...pl>

    Dnia Sat, 16 Aug 2014 00:16:11 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski
    napisał(a):

    > Szansa na zobaczenie karambolu z odległości większej niż 500 metrów jest IMO mała.
    > 50 metrów porozmyślam, kolejne stracę na decyzję, następnych 150 na hamowanie...

    Chyba jakiś dziwny jestem, bo gdy widzę coś nienaturalnego przed sobą,
    to niemal automatycznie przenoszę nogę z gazu nad hamulec, robiąc przy
    tym dodatkowy rzut oka w lusterko. Dodatkowy, bo akurat na autostradzie
    praktycznie zawsze wiem, co - mniej więcej - za mną się dzieje.
    A jak widzę jakąś blokadę, to już całkiem automatycznie włączam awaryjne
    i trochę więcej uwagi poświęcam na to, co dzieje się za mną.
    Myślałem, że to naturalne...


  • 5. Data: 2014-08-16 16:45:23
    Temat: Re: Kałuże i ich wpływ na jazdę...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 16 Aug 2014 08:22:38 +0200, mlodz napisał(a):
    > Dnia Sat, 16 Aug 2014 00:16:11 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski
    >> Szansa na zobaczenie karambolu z odległości większej niż 500 metrów jest IMO mała.
    >> 50 metrów porozmyślam, kolejne stracę na decyzję, następnych 150 na hamowanie...
    >
    > Chyba jakiś dziwny jestem, bo gdy widzę coś nienaturalnego przed sobą,
    > to niemal automatycznie przenoszę nogę z gazu nad hamulec, robiąc przy
    > tym dodatkowy rzut oka w lusterko. Dodatkowy, bo akurat na autostradzie
    > praktycznie zawsze wiem, co - mniej więcej - za mną się dzieje.

    Ale Eneuel ma racje, tylko troche inaczej to wyglada.
    Jedziesz sobie 200km/h, jak masz doswiadczenie to hen na horyzoncie
    dostrzegasz ze cos jest nie tak. Skupiasz uwage - tak, naprawde jest
    cos nie tak, noga z gazu nad hamulec. Przygladasz sie uwaznie - stoja.
    To hamulec wciskamy, lagodnie.
    Tylko ze 200km/h to 55m/s. Tu sekunda, tam sekunda i 100m mija.
    I nagle sie okazuje ze na liczniku masz ciagle ponad 150, a do korka
    coraz blizej. Wciskamy ostro hamulec, ale potrzebujemy jeszcze ze
    100m. Razem sie robi ze 300m - czyli jadac trzeba patrzec z 500m przed
    siebie.
    Troche pomaga jak ci w korku wlacza awaryjne, jak im samochod przy
    ostrym hamowaniu sam wlaczy, jak masz Brake Assist i on zareaguje na
    to "lagodnie". No i "inteligentne oznakowanie", ktore pare km
    wczesniej napisze "STAU" i 120 ...

    Z tym ze u nas bardziej bym sie bal zajechania drogi przez ciezarowke,
    choc i osobowke tez. Fizyka podpowiada ze potrzebujesz ok 40-50m
    roznicy odleglosci aby zwolnic ze 180 do jej 90, plus czas reakcji ...
    i mozesz tyle nie dostac.


    J.


  • 6. Data: 2014-08-16 18:00:33
    Temat: Re: Kałuże i ich wpływ na jazdę...
    Od: dddddddd <f...@e...com>

    W dniu 2014-08-16 16:45, J.F. pisze:

    > Ale Eneuel ma racje, tylko troche inaczej to wyglada.
    > Jedziesz sobie 200km/h, jak masz doswiadczenie to hen na horyzoncie
    > dostrzegasz ze cos jest nie tak. Skupiasz uwage - tak, naprawde jest
    > cos nie tak, noga z gazu nad hamulec. Przygladasz sie uwaznie - stoja.
    > To hamulec wciskamy, lagodnie.
    > Tylko ze 200km/h to 55m/s. Tu sekunda, tam sekunda i 100m mija.
    > I nagle sie okazuje ze na liczniku masz ciagle ponad 150, a do korka
    > coraz blizej. Wciskamy ostro hamulec, ale potrzebujemy jeszcze ze
    > 100m. Razem sie robi ze 300m - czyli jadac trzeba patrzec z 500m przed
    > siebie.

    jadąc 200 raczej łatwo wyłapać że coś przed tobą stoi, a na autostradzie
    zwykle masz widoczność na te 500m. Gorzej jak się zagapisz, ale to samo
    może być przy 100km/h - ja przy 200km/h cały czas jestem skoncentrowany
    (i pilnuję tego), czy inaczej mówiąc - jak jestem zmęczony to jeżdżę wolniej



    > Troche pomaga jak ci w korku wlacza awaryjne, jak im samochod przy
    > ostrym hamowaniu sam wlaczy, jak masz Brake Assist i on zareaguje na
    > to "lagodnie". No i "inteligentne oznakowanie", ktore pare km
    > wczesniej napisze "STAU" i 120 ...

    no, trochę to pomaga ;)

    >
    > Z tym ze u nas bardziej bym sie bal zajechania drogi przez ciezarowke,

    jak jedziesz 150 to mogą zajechać, jak 200 to już nie zajeżdżają ;)
    sprawdzone - kiedyś myślałem że oni nie oceniają różnicy prędkości a
    jedynie odległość - teraz wiem że oceniają tylko jak wynik nie wynosi
    'zapierdala' to wyjeżdżają
    choć faktycznie - też się tego najbardziej boję

    > choc i osobowke tez.

    osobówka mniejsza, więcej miejsca zostaje obok niej

    Fizyka podpowiada ze potrzebujesz ok 40-50m
    > roznicy odleglosci aby zwolnic ze 180 do jej 90, plus czas reakcji ...
    > i mozesz tyle nie dostac.

    bez przesady - zwykle ludzie nie zmieniają pasa w pół sekundy, a
    normalnie wjeżdżają umożliwiając ci tym samym użycie wszelkich
    dostępnych w samochodzie sygnałów i nawet jak nie zrobili tego wcześniej
    to mogą użyć lusterka i wrócić (ja osobiście zwykle nie mieszczę się w
    trzech mignięciach kierunkowskazu, ale nie wiem co ile migają, bo
    zdawałem PJ na starych zasadach ;). Do tego jak już nie ma wyjścia to
    jest jeszcze szansa że zmieścisz się między autem a barierką (w
    międzyczasie chyba nawet największy idiota zmieniający pas bez zerkania
    w lusterka zauważy zaistniałą sytuację i zrobi ci miejsce)
    No i najważniejsze - jadąc 200km/h w ciągu 2s przejedziesz ponad 100m,
    więc spokojnie zdążysz przejechać - więc jak chcesz przeżyć - jeździj
    200 a nie 180 ;)

    --
    Pozdrawiam
    Łukasz


  • 7. Data: 2014-08-16 18:56:12
    Temat: Re: Kałuże i ich wpływ na jazdę...
    Od: tá´Ź

    J.F. wrote:

    > Z tym ze u nas bardziej bym sie bal zajechania drogi przez ciezarowke,
    > choc i osobowke tez. Fizyka podpowiada ze potrzebujesz ok 40-50m roznicy
    > odleglosci aby zwolnic ze 180 do jej 90, plus czas reakcji ... i mozesz
    > tyle nie dostac.

    Po prostu nie jeździ się 200 km/h jakimś rzęchem, nie reguluje się wtedy
    klimy ani radia i problemu nie ma.

    --
    ss??q s? ??u??ou??


  • 8. Data: 2014-08-16 19:03:52
    Temat: Re: Kałuże i ich wpływ na jazdę...
    Od: mlodz <b...@m...pl>

    Dnia Sat, 16 Aug 2014 16:45:23 +0200, J.F. napisał(a):

    > Dnia Sat, 16 Aug 2014 08:22:38 +0200, mlodz napisał(a):
    >> Chyba jakiś dziwny jestem, bo gdy widzę coś nienaturalnego przed sobą,
    >> to niemal automatycznie przenoszę nogę z gazu nad hamulec, robiąc przy
    >> tym dodatkowy rzut oka w lusterko. Dodatkowy, bo akurat na autostradzie
    >> praktycznie zawsze wiem, co - mniej więcej - za mną się dzieje.
    > Ale Eneuel ma racje, tylko troche inaczej to wyglada.
    > Jedziesz sobie 200km/h, jak masz doswiadczenie to hen na horyzoncie
    > dostrzegasz ze cos jest nie tak. Skupiasz uwage - tak, naprawde jest
    > cos nie tak, noga z gazu nad hamulec.

    Właśnie o ten moment mi chodziło. "Noga z gazu" w moim przypadku powinna
    być raczej na początku zdania.


  • 9. Data: 2014-08-16 19:08:22
    Temat: Re: Kałuże i ich wpływ na jazdę...
    Od: mlodz <b...@m...pl>

    Dnia Sat, 16 Aug 2014 18:00:33 +0200, dddddddd napisał(a):

    > czy inaczej mówiąc - jak jestem zmęczony to jeżdżę wolniej

    Ale chyba nie schodzisz do prędkości ciężarówek?

    Ja raz - za namową pasażerki - chwilę tak jechałem. Bo się już nam nie
    spieszy, bo jesteśmy zmęczeni i tak będzie czuła się bezpieczniej. Po
    kilku kilometrach wymiękłem i trochę przyspieszyłem, po prostu bałem
    się, że usnę...


  • 10. Data: 2014-08-16 19:16:16
    Temat: Re: Kałuże i ich wpływ na jazdę...
    Od: dddddddd <f...@e...com>

    W dniu 2014-08-16 19:08, mlodz pisze:
    > Dnia Sat, 16 Aug 2014 18:00:33 +0200, dddddddd napisał(a):
    >
    >> czy inaczej mówiąc - jak jestem zmęczony to jeżdżę wolniej
    >
    > Ale chyba nie schodzisz do prędkości ciężarówek?
    >
    > Ja raz - za namową pasażerki - chwilę tak jechałem. Bo się już nam nie
    > spieszy, bo jesteśmy zmęczeni i tak będzie czuła się bezpieczniej. Po
    > kilku kilometrach wymiękłem i trochę przyspieszyłem, po prostu bałem
    > się, że usnę...

    To zależy. Zdarzyło mi się pracować od rana do 2-4 w nocy - jako że
    miałem do domu 30km autostradą to włączałem tempomat w tryb tir,
    otwierałem okno, włączałem radio i jechałem. Jak jestem zmęczony a mam
    dłuższą trasę (nie autostradę), to praktycznie jadę z prędkością tirów,
    ale na szczęście zdarza się to rzadko - no i co najważniejsze nauczyłem
    się zatrzymać i przespać 15 minut czy godzinę - nie ważne czy do domu
    mam 500 km czy 30...

    --
    Pozdrawiam
    Łukasz

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: