-
1. Data: 2018-08-01 18:33:25
Temat: Jaki sprzęt.
Od: Bolko <s...@g...com>
Wreszcie się zmobilizowałem i zacząłem czyścić auto z rdzy.
Szlifierka kątowa kupiona w Casto za 100+ zł mi padła.
Kolejna...
Wiertarka też już ledwo zipie.
Potrzebuje kupić sprzęt.
Tylko tak żeby popracowały ze 100 godzin.
-
2. Data: 2018-08-01 19:45:04
Temat: Re: Jaki sprzęt.
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Bolko" <s...@g...com> wrote in message
news:98120b16-f6b3-41ac-8e5d-9912b070f686@googlegrou
ps.com...
> Wreszcie się zmobilizowałem i zacząłem czyścić auto z rdzy.
> Szlifierka kątowa kupiona w Casto za 100+ zł mi padła.
> Kolejna...
> Wiertarka też już ledwo zipie.
>
> Potrzebuje kupić sprzęt.
> Tylko tak żeby popracowały ze 100 godzin.
A to auto jest warte więcej niż te kilka stówek jakie wydasz na sprzęt do
czyszczenia rdzy? ;-)
-
3. Data: 2018-08-01 20:33:05
Temat: Re: Jaki sprzęt.
Od: Bolko <s...@g...com>
myślę że jak bym się postarał to sprzęt byłby wart więcej
tylko że pod względem mechanicznym auto jest w super stanie
i gdyby nie nadkola i progi to na dzisiaj nie ma do czego się przyczepić
-
4. Data: 2018-08-01 21:01:38
Temat: Re: Jaki sprzęt.
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 01.08.2018 o 18:33, Bolko pisze:
> Wreszcie się zmobilizowałem i zacząłem czyścić auto z rdzy.
> Szlifierka kątowa kupiona w Casto za 100+ zł mi padła.
Jeżeli mowa o taniej szlifierce kątowej, to polecam Ferm.
http://elektronarzedziauoli.pl/pl/katowe/616-szlifie
rka-katowa-ferm-fag-125n.html
Dokładnie taką wyszlifowaliśmy całe schody (stopnie, barierki itp.) na
wieżę o wysokości 45 m i szlifierka nadal chodzi, a kosztowała 99 zł.
Jeżeli chcesz zainwestować 250 zł to polecam Bosch GWS 850CE, ma
regulację obrotów, przez co jest bezpieczniejsza w użyciu.
Ale i tak wszędzie szlifierką nie dojdziesz, więc nastaw się na ręczne
drapanie w zakamarkach. Do tego farba reaktywna, która nadaje się na
niedoczyszczone powierzchnie. Ja używam Anvi Corr, ale jest tego sporo
na rynku, więc wybierz, co tam Ci się podoba.
Jacek
-
5. Data: 2018-08-01 21:05:35
Temat: Re: Jaki sprzęt.
Od: <2...@4...210535.invalid> (Tom N)
Bolko w
<news:f18c56cd-3d4d-4a30-9460-713e45e5ca5d@googlegro
ups.com>:
> myślę że jak bym się postarał to sprzęt byłby wart więcej
No ba, walec swoje kosztuje :)
> tylko że pod względem mechanicznym auto jest w super stanie
Model, rocznik, przebieg...
> i gdyby nie nadkola i progi to na dzisiaj nie ma do czego się przyczepić
Przełóż mechanicznie do takiego z nadkolami i progami...
PS
W sobotę byłem ze swoim czternastoletnim na badaniu, 160kkm, cos tam
rdzewieje na drzwiach, ale nadkola i progi? Bity, czy niemiec z odzysku?
--
'Tom N'
-
6. Data: 2018-08-01 21:21:45
Temat: Jaki sprzęt.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Jedz do blacharza zeby wymienil i nie pierdol sie z tym czego nie dasz rady zrobic.
-
7. Data: 2018-08-01 21:38:04
Temat: Re: Jaki sprzęt.
Od: Bolko <s...@g...com>
W dniu środa, 1 sierpnia 2018 21:05:35 UTC+2 użytkownik Tom N napisał:
> Bolko w
> <news:f18c56cd-3d4d-4a30-9460-713e45e5ca5d@googlegro
ups.com>:
>
> > myślę że jak bym się postarał to sprzęt byłby wart więcej
>
> No ba, walec swoje kosztuje :)
>
> > tylko że pod względem mechanicznym auto jest w super stanie
>
> Model, rocznik, przebieg...
Seat cordoba 1999 200 kkm kupiony od koleżanki ciotki
najbardziej zajebiste w tym samochodzie jest to że za 1000 zł moge wymienić
pół auta
> > i gdyby nie nadkola i progi to na dzisiaj nie ma do czego się przyczepić
>
> Przełóż mechanicznie do takiego z nadkolami i progami...
>
> PS
> W sobotę byłem ze swoim czternastoletnim na badaniu, 160kkm, cos tam
> rdzewieje na drzwiach, ale nadkola i progi? Bity, czy niemiec z odzysku?
>
>
> --
> 'Tom N'
-
8. Data: 2018-08-01 21:43:28
Temat: Re: Jaki sprzęt.
Od: Bolko <s...@g...com>
W dniu środa, 1 sierpnia 2018 21:21:47 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> Jedz do blacharza zeby wymienil i nie pierdol sie z tym czego nie dasz rady zrobic.
Blacharz wycenił na połowe wartość samochodu na początek czyli 1500 zł.
A ja chce:
wyczyścić ile się da
odrdzewiacz kupiłem dzisiaj 30 zł
podkład 30 zł
baza: mam
lakier końcowy: mam
Nie mam ambicji ze starego auta zrobić nowego.
Chce tylko wyhamować proces korozji tak długo jak się da.
Rok może dwa.
A co się przy okazji naucze to moje.
A kątówka i tak się czasami przydaje.
-
9. Data: 2018-08-01 22:46:45
Temat: Re: Jaki sprzęt.
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** Bolko pisze tak:
> W dniu środa, 1 sierpnia 2018 21:21:47 UTC+2 użytkownik Zenek
> Kapelinder napisał:
>> Jedz do blacharza zeby wymienil i nie pierdol sie z tym czego nie
>> dasz rady zrobic.
>
> Blacharz wycenił na połowe wartość samochodu na początek czyli
> 1500 zł. A ja chce:
>
> wyczyścić ile się da
> odrdzewiacz kupiłem dzisiaj 30 zł
> podkład 30 zł
> baza: mam
> lakier końcowy: mam
>
> Nie mam ambicji ze starego auta zrobić nowego.
> Chce tylko wyhamować proces korozji tak długo jak się da.
> Rok może dwa.
> A co się przy okazji naucze to moje.
> A kątówka i tak się czasami przydaje.
Podłubać masz chęć wyczówam ;)
Nawdychasz się kurzu i chemii. Maskę masz? 100zł
Lepsza korozja na samochodzie niż w sobie.
Odrdzewiacz średnio działa. Trzeba go spłukać, suszyć. Lepsze efekty
osiągałem tym mlekiem niemieckim Anti Rust typu cortanin.
Jestem teraz lata świetlne od takich robót ale jakbym miał to robić to
wpuściłbym tylko piankę, wyprowadził kształt progu i zamazał jakimś
środkiem do dachów blaszanych, psiknął kolorem.
W Polsce zima jest tak agresywna, że tylko plastikowe nadkola,
chlapacze ratują sytuację, uszczelnione dodatkowo silikonem.
Zadne minie, podkłady, bitexy itp.
--
Piter
Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger
-
10. Data: 2018-08-01 23:27:38
Temat: Re: Jaki sprzęt.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Bez sensu jest twierdzenie ze polowa wartosci samochodu i sie nie oplaca. W
samochodzie o rynkowej wartosci ponizej tysiaca zlotych wymienilem progi za tysiac
zlotych. Za dwa tysiace w zyciu bym nie kupil samochodu w takim stanie w jakim mam
ten zrobiony. Z rok temu znajomy blacharz robil dwudziestoletniego mercedesa. Progi,
podloga, wzmocnienia, podciagi, wymienial poszycie drzwi. Blotniki, poszycie drzwi i
inne elementy ktore mozna bylo kupic byly sprowadzone z Indii. Za naprawe blacharska
klient zaplacil 12 tysiecy. Rozmawialem z nim. Na zlomie dostal by za auto kilkaset
zlotych i musial by kupic inne. Mowil ze jego praca zwiazana jest z przemieszczaniem
sie na duze odleglosci. Komfort i pewnosc ze dojedzie jaka zapewnia mu stary mercedes
zapewenil by mu samochod za kilkadziesiat tysiecy. Ja znowu bardzo malo jezdze i
posiadanie lepszego czyli drozszego samochodu mija sie z sensem.