Dziękuję za wszystkie rady.

> Osobiście preferuję nie USB peny, tylko karty pamięci
> microSDHC wraz z czytnikiem.
Mam 2 takie karty, jedną w komórce, drugą w nawigacji.
Do jednej z nich był dołączony malutki czytnik do podłączenia
do USB.

> kierowałem się szybkością odczytu i zapisu danych oraz dużą obudową (mały
> pen zawsze mi gdzieś wpadnie na dno plecaka i nie mogę go znaleźć).
Duża obudowa bywa utrudnieniem gdy trzeba się podłączyć do jednego
z portów usytuowanych blisko siebie. Wtedy niezbędny jest przedłużacz.
Ale z kolei te bardzo malutkie też są niewygodne. Moja koleżanka
ma takie maleństwo o nazwie ipaq. Można je łatwo zgubić.

Szybkość i gumowa obudowa z dobrze trzymającyą się zatyczką
to w tej chwili moje priorytety.

Pozdrawiam
Zetka

do góry

Dnia Wed, 23 May 2012 19:13:12 +0200, Zetka napisał(a):

> Dziękuję za wszystkie rady.
>
>> Osobiście preferuję nie USB peny, tylko karty pamięci
>> microSDHC wraz z czytnikiem.
> Mam 2 takie karty, jedną w komórce, drugą w nawigacji.
> Do jednej z nich był dołączony malutki czytnik do podłączenia
> do USB.
>
>> kierowałem się szybkością odczytu i zapisu danych oraz dużą obudową (mały
>> pen zawsze mi gdzieś wpadnie na dno plecaka i nie mogę go znaleźć).
> Duża obudowa bywa utrudnieniem gdy trzeba się podłączyć do jednego
> z portów usytuowanych blisko siebie. Wtedy niezbędny jest przedłużacz.
> Ale z kolei te bardzo malutkie też są niewygodne. Moja koleżanka
> ma takie maleństwo o nazwie ipaq. Można je łatwo zgubić.
>
> Szybkość i gumowa obudowa z dobrze trzymającyą się zatyczką
> to w tej chwili moje priorytety.

Na gumowe obudowy uważaj - dość szybko zniszczyliśmy dwa peny z serii
Corsair Flash Voyager. Okazało się, że budowę mają dość podłą; jest to
zwykła płytka z elektroniką z dolutowaną na końcu wtyczką USB, wciśnięta
w gumową osłonę. Nie ma tam żadnych dodatkowych wzmocnień, a całość
łatwo się zgina w palcach. Efekt był łatwy do przewidzenia - puściły
kontakty na płytce przy owej wtyczce USB. Jednym słowem, wyrzucone
pieniądze.
--
M.
/odpowiadając na priv zmień px na pl/

do góry

>> Szybkość i gumowa obudowa z dobrze trzymającyą się zatyczką
>> to w tej chwili moje priorytety.

> Na gumowe obudowy uważaj - dość szybko zniszczyliśmy dwa peny z serii
> Corsair Flash Voyager. Okazało się, że budowę mają dość podłą; jest to
> zwykła płytka z elektroniką z dolutowaną na końcu wtyczką USB, wciśnięta
> w gumową osłonę. Nie ma tam żadnych dodatkowych wzmocnień, a całość
> łatwo się zgina w palcach. Efekt był łatwy do przewidzenia - puściły
> kontakty na płytce przy owej wtyczce USB. Jednym słowem, wyrzucone
> pieniądze.

Dzięki za ostrzeżenie.
Rozumiem, że w przypadku Kingstona DTR500 32GB tak nie jest.
Skłaniam się ku wybraniu tego pendrive'a.

Pozdrawiam
Zetka

do góry

Zetka nabazgrał(a):

>>> Szybkość i gumowa obudowa z dobrze trzymającyą się zatyczką
>>> to w tej chwili moje priorytety.
>> Na gumowe obudowy uważaj - dość szybko zniszczyliśmy dwa peny z serii
>> Corsair Flash Voyager. Okazało się, że budowę mają dość podłą; jest to
>> zwykła płytka z elektroniką z dolutowaną na końcu wtyczką USB, wciśnięta
>> w gumową osłonę. Nie ma tam żadnych dodatkowych wzmocnień, a całość
>> łatwo się zgina w palcach. Efekt był łatwy do przewidzenia - puściły
>> kontakty na płytce przy owej wtyczce USB. Jednym słowem, wyrzucone
>> pieniądze.
> Dzięki za ostrzeżenie.

Tą wadę miał model OCZ ATV i nie jeden padał właśnie na to że zostało urwane
złącze USB. Sam tak urwałem 8GB :)

http://www.ocmodshop.com/ocz-atv-4gb-usb-flash-drive
-review/

> Rozumiem, że w przypadku Kingstona DTR500 32GB tak nie jest.

Nie ma, złącze jeststabilne jak skała.

> Skłaniam się ku wybraniu tego pendrive'a.

Polecam. Dodam że pracuję w firmie IT dystrybutor sprzętu i mam duże
doświadczenie z tym co trafia na nasz rynek zarówno od strony sprzętowej jak
i serwisowej więc sam nbie wybrał bym czegoś co nie jest sprawdzone :)

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

do góry

"Jacek" <a...@o...pl> wrote in message
news:18bt91uamc0d4.lpb82pc138je$.dlg@40tude.net...
>> http://www.adata-group.com/index.php?action=product_
review&cid=7&piid=116
> Dodaj jeszcze, że karta SD ma taką przewagę, że można zablokować zapis.

sporo pendrivow tez ma przelacznik, uzywam takich do zrobienia backupu
systemow stawianych na laptopach czy noszenia ze soba rzeczy na
komputery watpliwej czystosci

do góry

On 24/05/2012 14:04, m4rkiz wrote:
> "Jacek" <a...@o...pl> wrote in message
> news:18bt91uamc0d4.lpb82pc138je$.dlg@40tude.net...
>>> http://www.adata-group.com/index.php?action=product_
review&cid=7&piid=116
>>>
>> Dodaj jeszcze, że karta SD ma taką przewagę, że można zablokować zapis.
>
> sporo pendrivow tez ma przelacznik, uzywam takich do zrobienia backupu
> systemow stawianych na laptopach czy noszenia ze soba rzeczy na
> komputery watpliwej czystosci

Z tym, że to nie jest jakieś wymyślne zabezpieczenie i host USB może je
obejść. Na skopiowanie zawirusowanego pliku wystarczy, na bardziej
upierdliwe wirusy już nie.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

W dniu 2012-05-23 06:59, Zetka pisze:
> No właśnie. Mądra Polka po szkodzie. :-).
> Czy można nagrać na pendrive'a takiego antywirusa żeby reagował
> przy próbie nagranie na niego czegoś zainfekowanego?
Od zabezpieczania komputerów, w które się pendrive wkłada, są
zainstalowane na nich antywirusy.


--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

Kupiłam Kingstona DataTraveler R500 16 GB.
32G był za drogi.

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
Zetka

do góry

Dnia 24.05.2012 kamil <k...@s...com> napisał/a:

> Z tym, że to nie jest jakieś wymyślne zabezpieczenie i host USB może je
> obejść. Na skopiowanie zawirusowanego pliku wystarczy, na bardziej
> upierdliwe wirusy już nie.

Z kolei "zabezpieczenie" przed zapisem karty SD polega na przesunięciu
kawałka plastiku z miejsca A do miejsca B (analogicznie jak w kasetach
magnetofonowych i vhs- o ile ktoś jeszcze je pamięta).
I to czytnik jest odpowiedzialny za realizację blokady jako i jest to
też do programowego obejścia (np. mój aparat foto Canon A630
z alternatywnym softem (chdk) bezproblemowo zapisuje
zdjęcia na "zabezpieczonej" karcie SD. Czytnik jest sprawny,
czyta stan przełącznika blokady zapisu karty- na standardowym
oprogramowaniu zdjęć na "zabezpieczonej" karcie nie zapisze).

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

do góry

"kamil" <k...@s...com> wrote in message news:jpll0j$plt$1@inews.gazeta.pl...
>>>> http://www.adata-group.com/index.php?action=product_
review&cid=7&piid=116
>>> Dodaj jeszcze, że karta SD ma taką przewagę, że można zablokować zapis.
>> sporo pendrivow tez ma przelacznik, uzywam takich do zrobienia backupu
>> systemow stawianych na laptopach czy noszenia ze soba rzeczy na
>> komputery watpliwej czystosci
> Z tym, że to nie jest jakieś wymyślne zabezpieczenie i host USB może je
> obejść.

e-e tak to jest z kartami sd, w pendrive blokada jest na poziomie
kontrolera, nie do obejscia bez przeflashowania

> Na skopiowanie zawirusowanego pliku wystarczy, na bardziej upierdliwe wirusy
> już nie.

do góry