-
31. Data: 2010-07-30 22:25:58
Temat: Re: Jakby ktoś chciał Dacie do "małych poprawek"....
Od: z <z...@g...pl>
mleko pisze:
>> Swoją drogą szkoda wozów...
>>
> Czekam na tekst, ze na pewno to "bendom nuwki" w salonach w Polsce :)
Nareszcie pojawiły się normalne samochody dla normalnych ludzi a tu taki
niefart. SZKODA
z
-
32. Data: 2010-08-03 15:29:55
Temat: Re: Jakby ktoś chciał Dacie do "małych poprawek"....
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2010-07-29 17:15, to pisze:
> Cavallino wrote:
>
>> W jaki sposób podnosząc składki nawet od sierpnia 2010, spowodujesz że
>> strata operacyjna na lipiec zniknie?
>
> Ale po co? Odbiją sobie stratę w przyszłym roku.
>
>> A możesz być pewien, że decyzja o podniesieniu składek trochę trwa i w
>> warunkach gospodarki rynkowej niekoniecznie spowoduje wyrównanie strat.
>
> Możesz być pewien, że żadna normalna firma nie będzie przez dłuższy czas
> generowała rzeczywistych strat (nie mylić z fikcyjnymi :>) jeśli może ich
> uniknąć.
W idealnym świecie idealnego wolnego rynku dogmatem jest, że firma planuje
zawsze tak, aby zmaksymalizować przyszły zysk. Zatem to, że w poprzednim
okresie poniosła stratę, nie ma wpływu na ceny w przyszłości, bo one
i bez tego są i będą nastawione na maksymalizację tego przyszłego zysku!
(Pomijamy straty o skali mającej wpływ na mozliwości operacyjne)
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
33. Data: 2010-08-03 19:01:50
Temat: Re: Jakby ktoś chciał Dacie do "małych poprawek"....
Od: to <t...@a...xyz>
begin Jakub Witkowski
> W idealnym świecie idealnego wolnego rynku dogmatem jest, że firma
> planuje zawsze tak, aby zmaksymalizować przyszły zysk. Zatem to, że w
> poprzednim okresie poniosła stratę, nie ma wpływu na ceny w przyszłości,
> bo one i bez tego są i będą nastawione na maksymalizację tego przyszłego
> zysku!
Ale w OC nie ma wolnego rynku tylko ustawowy obowiązek wykupienia tegoż o
z góry ustalonych parametrach. Jeśli w związku z jakimś trendem (np.
"wyłudzania" absurdalnych odszkodowań) firmy ubezpieczeniowe zaczną
ponosić podobne straty i podobnie podniosą ceny polis to nie ma na nie
bata. Zresztą tak przecież już nieraz się działo.
--
ignorance is bliss
-
34. Data: 2010-08-03 19:56:43
Temat: Re: Jakby ktoś chciał Dacie do "małych poprawek"....
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Tue, 03 Aug 2010 15:29:55 +0200, Jakub Witkowski wrote:
>W idealnym świecie idealnego wolnego rynku dogmatem jest, że firma planuje
>zawsze tak, aby zmaksymalizować przyszły zysk. Zatem to, że w poprzednim
>okresie poniosła stratę, nie ma wpływu na ceny w przyszłości, bo one
>i bez tego są i będą nastawione na maksymalizację tego przyszłego zysku!
>(Pomijamy straty o skali mającej wpływ na mozliwości operacyjne)
Z tym ze dogmat jest zaklocony, bo rozne moga byc drogi prowadzace do
wypracowania zysku w dlugim okresie. Jedni moga przyjac strategie
kuszenia klientow niska cena, inni - jakoscia i prestizem.
Tak czy inaczej - jesli firmie ubezpieczeniowej rosna wyplaty
odszkodowan, to w przyszlosci zaowocuje to wzrostem skladek.
Oczywiscie musi to byc trend dlugookresowy, a nie jeden pociag.
Tu faktycznie moze nadzwyczajna strate pokryc ubezpieczyciel ze
swojego spodziewanego zysku czy kapitalu zapasowego.
J.