-
131. Data: 2010-08-26 19:39:08
Temat: Re: Jakas nowa swiecka tradycja?
Od: jerzu <t...@p...onet.pl>
On Tue, 24 Aug 2010 20:43:23 +0200, Mario <c...@o...pl> wrote:
>ponieważ może się okazać że jest w ciąży ;-) :-D
I należy do ZBOWiDu.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-
132. Data: 2010-08-27 14:27:40
Temat: Re: Jakas nowa swiecka tradycja?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 26.08.2010 15:47, Arek (G) pisze:
>> A porównaj masę przeciętnego motocykla i przeciętnego samochodu...
>
> A może nacisk na np. 1cm2.
Na jedno wychodzi. Powierzchnia styku jest mniej-więcej taka sama, a kół
tylko o połowę mniej.
> Prędkość chyba też ma znaczenie.
Przy tej masie i powierzchni czołowej - niewielkie.
-
133. Data: 2010-08-27 16:54:07
Temat: Re: Jakas nowa swiecka tradycja?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 27 Aug 2010 14:27:40 +0200, Andrzej Lawa wrote:
>W dniu 26.08.2010 15:47, Arek (G) pisze:
>>> A porównaj masę przeciętnego motocykla i przeciętnego samochodu...
>> A może nacisk na np. 1cm2.
>
>Na jedno wychodzi. Powierzchnia styku jest mniej-więcej taka sama, a kół
>tylko o połowę mniej.
Liczy sie wtedy cisnienie w kolach - oni tez maja ~2 at ?
No ale dochodzi jeszcze wielkosc tez powierzchni - cisnienienie
wysokie, ale powierzchnia mala - to sie malo drogi niszczy.
W dodatku pozadanym obszarze czyli na srodku :)
J.
-
134. Data: 2010-08-27 17:15:19
Temat: Re: Jakas nowa swiecka tradycja?
Od: WS <L...@c...pl>
On 27 Sie, 16:54, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> >Na jedno wychodzi. Powierzchnia styku jest mniej-więcej taka sama, a kół
> >tylko o połowę mniej.
e tam, ze 20x wieksza w samochodzie ;) - np. w astrze mam szerokosc
opony 195mm, cala szerokoscia dotyka asfaltu, a w moto opona jest
polokragla w przekroju i dotyka ze ~2cm na szerokosc...
> Liczy sie wtedy cisnienie w kolach - oni tez maja ~2 at ?
Hm... a co ma do tego cisnienie w oponie? W kolarzowkach to pod 10atm
jest... ;)
WS
-
135. Data: 2010-08-27 21:48:04
Temat: Re: Jakas nowa swiecka tradycja?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Mario" <c...@o...pl> wrote in message news:i514pa$dem$1@news.onet.pl...
> Ostatnio miałem sytuację, stoję sobie na "lewoskręcie" (dwa skrajne lewe
> pasy, oczywiście kolejka jest dluga), mam "pole position" i czekam na
> zielone światło. Zielone mają ci co jadą prosto (też dwa pasy). No i
> obserwuję w prawym lusterku, czy ktoś zwalnia. Jest! Jedzie autko, które
> nie chce czekać z innymi, przejeżdża obok mnie, hamuje (jadący za nim
> trąbią), próbuje wjechać przede mnie i na pasach już poczekać z nami na
> zielone. Cóż, nie udało się bo ruszyłem ostro (pech dla niej że akurat
> dostałem zielone) powodując że buraczyca (tak, babeczka) musiała zwolnić i
> wepchać się za mnie. Na następnych światłach popukała się mi w głowę i
> pokazała "fuck you". :-D.
Szkoda że nie wpadło Ci do głowy, że mogła po prostu zająć zły pas
nieświadomie lub nie znała tego skrzyżowania i za późno zorientowała
się że musi skręcić w lewo...
Nie każdy łapiący się pod "cwaniactwo" rzeczywiście jest cwaniakiem.
Na drodze jest mnóstwo ciamajd które jeżdżą jakby głowy nie mieli...
Łatwo niesłusznie posądzić ich o cwaniactwo - i - robiąc niebezpieczną
sytuację jaką Ty zrobiłeś - doprowadzić do wypadku...
-
136. Data: 2010-08-28 17:34:21
Temat: Re: Jakas nowa swiecka tradycja?
Od: "Czabu" <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:i58j1v.7tg.0@poczta.onet.pl...
> Szkoda że nie wpadło Ci do głowy, że mogła po prostu zająć zły pas
> nieświadomie lub nie znała tego skrzyżowania i za późno zorientowała
> się że musi skręcić w lewo...
Co nie znaczy, że to ją upoważnia do wpychania się za wszelką cenę.
Można pojechac skrzyżowanie czy dwa dalej i zawrócic.
> Nie każdy łapiący się pod "cwaniactwo" rzeczywiście jest cwaniakiem.
> Na drodze jest mnóstwo ciamajd które jeżdżą jakby głowy nie mieli...
To niech się uczą i myślą.
> Łatwo niesłusznie posądzić ich o cwaniactwo - i - robiąc niebezpieczną
> sytuację jaką Ty zrobiłeś - doprowadzić do wypadku...
Prawda. Ale może jednak taka panienka, która się "pomyliła" następnym razem
pomyśli sekundę dłużej przed takim manewrem i wymyśli, że na następnym
skrzyżowaniu może bezpiecznie zawrócić...
Pozdrawiam
Czabu
-
137. Data: 2010-08-31 22:06:27
Temat: Re: Jakas nowa swiecka tradycja?
Od: Mario <c...@o...pl>
W dniu 2010-08-27 21:48, Pszemol pisze:
> "Mario" <c...@o...pl> wrote in message news:i514pa$dem$1@news.onet.pl...
>> Ostatnio miałem sytuację, stoję sobie na "lewoskręcie" (dwa skrajne
>> lewe pasy, oczywiście kolejka jest dluga), mam "pole position" i
>> czekam na zielone światło. Zielone mają ci co jadą prosto (też dwa
>> pasy). No i obserwuję w prawym lusterku, czy ktoś zwalnia. Jest!
>> Jedzie autko, które nie chce czekać z innymi, przejeżdża obok mnie,
>> hamuje (jadący za nim trąbią), próbuje wjechać przede mnie i na pasach
>> już poczekać z nami na zielone. Cóż, nie udało się bo ruszyłem ostro
>> (pech dla niej że akurat dostałem zielone) powodując że buraczyca
>> (tak, babeczka) musiała zwolnić i wepchać się za mnie. Na następnych
>> światłach popukała się mi w głowę i pokazała "fuck you". :-D.
>
> Szkoda że nie wpadło Ci do głowy, że mogła po prostu zająć zły pas
> nieświadomie lub nie znała tego skrzyżowania i za późno zorientowała
> się że musi skręcić w lewo...
i dlatego celowo zwolniła już wcześniej migając kierunkiem, zanim
próbowała wskoczyć. Czasem tak się zdarza, masz rację ale wtedy on/ona
włącza kierunek i czeka aż ktoś wpuści.
> Nie każdy łapiący się pod "cwaniactwo" rzeczywiście jest cwaniakiem.
> Na drodze jest mnóstwo ciamajd które jeżdżą jakby głowy nie mieli...
no i dlatego pokazują "fucka" później, przecież każdy ciamajda tak
działa w przypływie adrenaliny ;-)
pozdrawiam
mario