-
41. Data: 2015-10-07 00:45:50
Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
6 października 2015 20:12 Użytkownik "J.F." napisał w
news:56140f00$0$27529$65785112@news.neostrada.pl ...
:
: (...)
:
: No, akurat te termostaty potrafia sie popsuc,
: i termometr by sie przydal.
: Ciekawe - w lodowkach termometrow raczej nie
: widzialem - a przeciez nie musza byc elektroniczne ...
:
Nie muszą, ale przecież da się je zrobić *taniej*, niż większość zwykłych,
nie-elektronicznych. Dwa dni temu kupiłem elektroniczny za 16,50 - a słyszałem
o tańszych. Sam układ z wyświetlaczem coś-tam jeszcze musi kosztować, ale zważ,
że do jednego takiego - można do-konstruować *kilka* kabelków z czujnikiem na
końcu, i uzyskać odczyt w wybranych miejscach lodówki: na samym dole, w połowie,
u góry, i w zamrażalniku. Odczyty mogą być przełączane co 2 sekundy, dzięki
czemu nie będą potrzebne dodatkowe przyciski (podnoszące cenę). No ale Jednak z
przyciskami jest możliwe nieco więcej funkcji do zaimplementowania: np.
ustawienie alarmu, gdy temperatura gdzieś zanadto wzrośnie...
:
: Taaa, a jedyne co producenci oferuja, to wiare w marke
: lub przedluzenie gwarancji ... do 5 lat :-)
:
Dla mnie wielce irytujące jest to, że "polityka producentów" idzie ku temu, aby
ludziska Boże broń - *nie* naprawiali uszkodzonego sprzętu. Dowiadywałem się o
koszty naprawy walniętej mikrofali, i ceny były dość... różne.
Pierwszy warsztat: Magnetron 290,00 zł Robocizna 200,00 zł
Drugi: Koszt magnetronu z wymianą ok 300 pln
Trzeci: magnetron kosztuje 203 zł brutto
Zerknąłem jeszcze na Allegro, gdzie sprzedawano jakieś-tam magnetrony, ale
nie wiem, czy tej samej klasy, ani czy były nowe, czy raczej z demontażu, ale
oscylowały ~ 50 złotych.
Nie rozumiem, jak warsztaty mogą wyjść na swoje - z takim cenami. Wszak za nową,
jakąś tanią kuchenkę - zmieszczę się spokojnie w cenie naprawy starej (choć ta
druga jest wyższej klasy).
Czyli bardziej się opłaca wyprodukować nową, niż naprawiać stare graty, no
dobrze, ale... Ale przecież "dzięki" temu wysypiska puchną, i puchną, i zaczyna
pod nie brakować miejsca na obrzeżach miast!
--
Socjaliści, jak wiadomo, swój program kierują do tych, którzy czują się
pokrzywdzeni, i wyzyskiwani. Kiedy więc socjaliści są u władzy - tak
troskliwie dbają o swój elektorat, że i pokrzywdzonych,
i wyzyskiwanych... przybywa!
-
42. Data: 2015-10-07 09:06:51
Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 7 Oct 2015 00:45:50 +0200, (c)RaSz napisał(a):
> 6 października 2015 20:12 Użytkownik "J.F." napisał w
>: No, akurat te termostaty potrafia sie popsuc,
>: i termometr by sie przydal.
>: Ciekawe - w lodowkach termometrow raczej nie
>: widzialem - a przeciez nie musza byc elektroniczne ...
>:
> Nie muszą, ale przecież da się je zrobić *taniej*, niż większość zwykłych,
> nie-elektronicznych. Dwa dni temu kupiłem elektroniczny za 16,50
No nie wiem, nie wiem - taki alkoholowy czy bimetalowy to chyba i za
5.50 by sie kupilo.
Ale bardziej mi chodzilo o to, ze termometry sa znane od dawna, moglby
w lodowkach byc fabrycznie montowane ... a nie sa.
Kwestia paru centow zysku, czy lepiej dawac klientowi podstaw do
reklamacji ?
>: Taaa, a jedyne co producenci oferuja, to wiare w marke
>: lub przedluzenie gwarancji ... do 5 lat :-)
> Dla mnie wielce irytujące jest to, że "polityka producentów" idzie ku temu, aby
> ludziska Boże broń - *nie* naprawiali uszkodzonego sprzętu. Dowiadywałem się o
> koszty naprawy walniętej mikrofali, i ceny były dość... różne.
> Pierwszy warsztat: Magnetron 290,00 zł Robocizna 200,00 zł
> Drugi: Koszt magnetronu z wymianą ok 300 pln
> Trzeci: magnetron kosztuje 203 zł brutto
Ale w wiekszosci wypadkow ludzie i tak by nie chcieli naprawiac.
Czas pracy serwisanta za drogo kosztuje.
A utrzymanie magazynu czesci tez.
> Nie rozumiem, jak warsztaty mogą wyjść na swoje - z takim cenami. Wszak za nową,
> jakąś tanią kuchenkę - zmieszczę się spokojnie w cenie naprawy starej (choć ta
> druga jest wyższej klasy).
a) nie naprawiaja, zyja z umow na naprawy gwarancyjne, tzn czesto
tylko diagnostyke,
b) naprawiaja, ale drogie i "porzadne" sprzety.
> Czyli bardziej się opłaca wyprodukować nową, niż naprawiać stare graty, no
> dobrze, ale... Ale przecież "dzięki" temu wysypiska puchną, i puchną, i zaczyna
> pod nie brakować miejsca na obrzeżach miast!
Mamy obowiazkowy recykling.
Poza tym wszystko zalezy od jakosci, jesli wytrzyma tych ...nascie lat
... bedziesz chcial naprawiac ?
J.
-
43. Data: 2015-10-07 13:02:23
Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:56140f00$0$27529$65785112@news.neostrada.pl...
>>Otwieram radio - Lenin...
>>Otwieram telewizor - Lenin...
>>Boję się otworzyć lodówkę...
>>Dziś w miejsce "Lenin" trzeba wpisać "Facebook", a reszta jest
>>identycznie.
>
> Ano, tak jest, pewne rzeczy sa naturalne, ale co robi FB na stronie banku
> to prawde mowiac nie wiem.
W ogóle niepokoi mnie opcja na stronie banku "zaloguj się przez FB".
Osobliwość, że tak powiem.
Ogromna pokusa dla crackerów, coby komuś nawywijać.
> Ale co by nie mowic, to zakupy wymagaja listy, uzgodnienia z zona,
> sprawdzenia zawartosci lodowki (no chyba ze tylko piwo zawiera i na
> pierwszy rzut oka widac, ze zapas spadl do polowy :-).
No... a do tego raczej nie potrzebuję FB. OK, jak już idziemy z duchem
czasu, to prosty komputer z kontrolą zapasów, brakuje, to domówi w sklepie
mailem stosownie podpisanym, o FB nawet nie wiedząc.
Zresztą, sam to kontroluję i jak widzę, że picie się kończy, po prostu biorę
10 złotych, kupuję trzy napoje i mam na kilka dni.
>
> I tu jak najbardziej wspomaganie moze sie przydac, a w lodowce sie
> informacja koncentruje.
Jak najbardziej, wsparcie to dobra rzecz. Tylko bym nie chciał, aby mi na
siłę wciskało "picie ci się kończy, idź kup", mimo, że mu odpowiadam, tak,
kurwa, wiem, ale nie teraz, w pełni świadomie. Aby nie było mądrzejsze ode
mnie i samo tego picia nie zamawiało, jeśli sobie tego nie życzę, powodu
maszynie zdradzać nie muszę.
> Zeby tak chciala sama zliczyc co ma w srodku i podac co sie konczy :-)
Tylko w jaki sposób?
> A komunikacja z zona i dziecmi przez FB naturalna :-)
FB samo w sobie uważam za nienaturalne.
> No, akurat te termostaty potrafia sie popsuc, i termometr by sie przydal.
Nie mówię, że nie!
> Ciekawe - w lodowkach termometrow raczej nie widzialem - a przeciez nie
> musza byc elektroniczne ...
Właśnie, nie muszą. Co do termometrów - w domowych rzeczywiście raczej nie,
ale takie sklepowe, barowe, to często termometry mają. I gwarantuję, że
elektroniki zawierać nie muszą.
>
>>Moim gadżetem w lodówce jest agregat chłodniczy i jest mi ten gadżet
>>naprawdę potrzebny :)) I już na poważnie - jestem gotów dobrze zapłacić za
>>to, aby agregat działał sprawnie przez wiele lat.
>
> Taaa, a jedyne co producenci oferuja, to wiare w marke lub przedluzenie
> gwarancji ... do 5 lat :-)
No cóż... pozostaje więc szukać, na rynku mocno wtórnym, jakiegoś złoma
sprzed lat kilkudziestu, mój Polar wygląda trochę (mniejsza o powód) jak psu
z dupy wyjęty, ale DZIAŁA. Bo co mi po pięknej, ślicznej, "dyzajnerskiej"
lodówce, która mi się zdupcy po 3 latach? I muszę wzywać serwis i bulić, bo
supercyfrowy kontroler stwierdził, że nie dostał na czas logicznej jedynki
na trzecim pinie czujnika entropii pogody? A znaczenie jego jest
mniej-więcej takie, jak tego, czy przedziałek czesząc się zrobię po lewej,
czy po prawej stronie. Ale JEST :P
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
-
44. Data: 2015-10-07 13:12:54
Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik " (c)RaSz" <N...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:56144f0d$0$604$65785112@news.neostrada.pl...
> : Ciekawe - w lodowkach termometrow raczej nie
> : widzialem - a przeciez nie musza byc elektroniczne ...
> :
>
>
> Nie muszą, ale przecież da się je zrobić *taniej*, niż większość zwykłych,
No przecież.
> nie-elektronicznych. Dwa dni temu kupiłem elektroniczny za 16,50 - a
> słyszałem
> o tańszych. Sam układ z wyświetlaczem coś-tam jeszcze musi kosztować, ale
> zważ,
> że do jednego takiego - można do-konstruować *kilka* kabelków z czujnikiem
> na
> końcu, i uzyskać odczyt w wybranych miejscach lodówki: na samym dole, w
> połowie,
> u góry, i w zamrażalniku. Odczyty mogą być przełączane co 2 sekundy,
> dzięki
> czemu nie będą potrzebne dodatkowe przyciski (podnoszące cenę). No ale
> Jednak z
O ile mogą podbić? Przycisk na Wolumenie, to koło złotówki...? Bieda, zyla
mi szkoda... nie przesadzajmy, nie zbiednieje się od dodatkowego guziczka.
Choć zdaje sobie sprawę, że za tę złotówkę, to producent sobie może
dziesięciokroć tyle policzyć... Też nie zbiednieję, a wygodniej będzie.
> przyciskami jest możliwe nieco więcej funkcji do zaimplementowania: np.
> ustawienie alarmu, gdy temperatura gdzieś zanadto wzrośnie...
Z pewnością było by to pomocne.
> : Taaa, a jedyne co producenci oferuja, to wiare w marke
> : lub przedluzenie gwarancji ... do 5 lat :-)
> :
>
>
> Dla mnie wielce irytujące jest to, że "polityka producentów" idzie ku
> temu, aby
> ludziska Boże broń - *nie* naprawiali uszkodzonego sprzętu. Dowiadywałem
> się o
> koszty naprawy walniętej mikrofali, i ceny były dość... różne.
> Pierwszy warsztat: Magnetron 290,00 zł Robocizna 200,00 zł
> Drugi: Koszt magnetronu z wymianą ok 300 pln
> Trzeci: magnetron kosztuje 203 zł brutto
Wychodzi więc na to, że taniej/korzystniej rozebrać sprzęt, wyciągnąć
magnesy z uszkodzonej... o ku...(1) lampy, trafo wykorzystać do jakiegoś
zasilaczyka, z silniczków porobić wiatraczki, lub mieszadełka do herbaty, a
lampkę zamontować w kiblu, by nie trzeba było górnej świecić. Jeśli ma
grilla, wykorzystać zimą...
>
> Zerknąłem jeszcze na Allegro, gdzie sprzedawano jakieś-tam magnetrony, ale
> nie wiem, czy tej samej klasy, ani czy były nowe, czy raczej z demontażu,
> ale
> oscylowały ~ 50 złotych.
>
> Nie rozumiem, jak warsztaty mogą wyjść na swoje - z takim cenami. Wszak za
> nową,
Bo są pewnie tylko one. To sobie mogą dowolnie ciągnąć ceny. Stachu Złota
Rączka zrobi to za nie więcej, jak ćwierć ceny, klient będzie zadowolony,
Stachu zadowolony, bo na flaszkę będzie, lub sobie odłoży na coś...
> jakąś tanią kuchenkę - zmieszczę się spokojnie w cenie naprawy starej
> (choć ta
> druga jest wyższej klasy).
W poprzednim moim cyfraku spitoliła się mechanika obiektywu. To szukam, jaki
serwis mi to zrobi. Ceny takie, że korzystniej mi było kupić nowy aparat, bo
i funkcji więcej i lepszy w ogóle. I wodoszczelny do tego.
>
> Czyli bardziej się opłaca wyprodukować nową, niż naprawiać stare graty, no
Takowoż.
> dobrze, ale... Ale przecież "dzięki" temu wysypiska puchną, i puchną, i
> zaczyna
> pod nie brakować miejsca na obrzeżach miast!
I co ciekawsze, (1) produkuje się lampy, które podobno są be dla
środowiska...
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
-
45. Data: 2015-10-08 15:51:50
Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mv2u2q$ea7$...@n...news.atman.pl...
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Ale co by nie mowic, to zakupy wymagaja listy, uzgodnienia z zona,
>> sprawdzenia zawartosci lodowki (no chyba ze tylko piwo zawiera i na
>> pierwszy rzut oka widac, ze zapas spadl do polowy :-).
>No... a do tego raczej nie potrzebuję FB.
Nie potrzebuje. Ale z drugiej strony - dla wielu FB jest naturalnym
sposobem komunikacji.
Wiec dla nich lepiej jak przez FB niz jakies osobne aplikacje, strony
itp.
> OK, jak już idziemy z duchem czasu, to prosty komputer z kontrolą
> zapasów, brakuje, to domówi w sklepie mailem stosownie podpisanym, o
> FB nawet nie wiedząc.
Mozna i tak, ale jak nie zamawia automatycznie, to przyda sie taka
lista, dostepna z internetu itp ...
>Zresztą, sam to kontroluję i jak widzę, że picie się kończy, po
>prostu biorę 10 złotych, kupuję trzy napoje i mam na kilka dni.
nad piwem latwo zapanowac, ale jak tych artykulow jest kilkadziesiat,
to juz gorzej.
>> I tu jak najbardziej wspomaganie moze sie przydac, a w lodowce sie
>> informacja koncentruje.
>Jak najbardziej, wsparcie to dobra rzecz. Tylko bym nie chciał, aby
>mi na siłę wciskało "picie ci się kończy, idź kup", mimo, że mu
>odpowiadam, tak, kurwa, wiem, ale nie teraz, w pełni świadomie.
No widzisz - najlepiej jakby lodowka udostepniala swoj stan w
internecie i jeszcze podkreslala artykuly ponizej stanu minimalnego.
Ba - mogla by nawet sortowac w kolejnosci polek w odwiedzonym markecie
:-)
>Aby nie było mądrzejsze ode mnie i samo tego picia nie zamawiało,
>jeśli sobie tego nie życzę, powodu maszynie zdradzać nie muszę.
Wodka sie szybko nie psuje :-)
>> Zeby tak chciala sama zliczyc co ma w srodku i podac co sie konczy
>> :-)
>Tylko w jaki sposób?
To jest problem techniczny, a my tu o pożądanym kierunku ewolucji
lodowki :-)
>> Ciekawe - w lodowkach termometrow raczej nie widzialem - a przeciez
>> nie musza byc elektroniczne ...
>Właśnie, nie muszą. Co do termometrów - w domowych rzeczywiście
>raczej nie, ale takie sklepowe, barowe, to często termometry mają. I
>gwarantuję, że elektroniki zawierać nie muszą.
Tam to Sanepid chyba wymaga.
J.
-
46. Data: 2015-10-08 22:56:16
Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:561674f8$0$608$65785112@news.neostrada.pl...
>>No... a do tego raczej nie potrzebuję FB.
>
> Nie potrzebuje. Ale z drugiej strony - dla wielu FB jest naturalnym
> sposobem komunikacji.
Ignacy Krasicki, "Ptaszki w klatce"
Czemu płaczesz? Staremu mówił czyżyk młody,
Masz teraz lepsze w klatce, niż w polu wygody,
Tyś w niej zrodzon - rzekł młody - przeto ci wybaczę,
Jam był wolny, dziś w klatce i dlatego płaczę!
Tak to się z tym FB przedstawia... niestety.
> Wiec dla nich lepiej jak przez FB niz jakies osobne aplikacje, strony itp.
I na śmiardfonie coś wklepiesz, a potem nagle w domciu widzisz na dużym, co
wklepywałeś... jak to już teraz Gugiel robi, jeden syf i malaria...
>
>> OK, jak już idziemy z duchem czasu, to prosty komputer z kontrolą
>> zapasów, brakuje, to domówi w sklepie mailem stosownie podpisanym, o FB
>> nawet nie wiedząc.
>
> Mozna i tak, ale jak nie zamawia automatycznie, to przyda sie taka lista,
> dostepna z internetu itp ...
Wszakże wolałbym tę listę sporządzać sam i zapodawać świadomie sam, chyba,
że akurat robię logistykę dużej firmie, a zaniemogłem po chlaniu (syndrom
dnia poprzedniego/następnego), albo z grypą jakowąś. To wtedy ok, automat.
Jeśli już, to niech mnie wspiera, a nie wyręcza. I wolałbym też, aby mi nie
stawiali lajków, czy dislajków, że potrzebuję zamówić paczkę kondonów dla
kierowcy wożącego towar, papierosy dla szefowej, bułki do bufetu, oranżadę
do popicia w upał, itd. Tylko ja i dostawca. Więc naturalne, że chętnie w
hosts wpiszę 127.0.0.1 www.facebook.com. (Ale jak znajomy prosił mnie, aby
mu cos pomóc na FB wrzucić, nie było problemu, pokazał co, wrzuciłem,
sprawdziliśmy, było dobrze, zmieniłem mu też awatara).
>
>>Zresztą, sam to kontroluję i jak widzę, że picie się kończy, po prostu
>>biorę 10 złotych, kupuję trzy napoje i mam na kilka dni.
>
> nad piwem latwo zapanowac, ale jak tych artykulow jest kilkadziesiat, to
> juz gorzej.
To w firmie. W domu nie potrzebuję nawet kalkulatora, chyba, że do
policzenia, ile kasy mam zanieść do sklepu, by zapłacić za zakupy.
> No widzisz - najlepiej jakby lodowka udostepniala swoj stan w internecie i
> jeszcze podkreslala artykuly ponizej stanu minimalnego.
> Ba - mogla by nawet sortowac w kolejnosci polek w odwiedzonym markecie :-)
To ja już bym się postarał, aby zgłupiała.
>
>>Aby nie było mądrzejsze ode mnie i samo tego picia nie zamawiało, jeśli
>>sobie tego nie życzę, powodu maszynie zdradzać nie muszę.
>
> Wodka sie szybko nie psuje :-)
Do wódzi nie potrzebuję FiBi, ani TiTa, mam chęć na coś czystszego, idę do
sklepu koszernego i kupuję, jedyna wódzia, po której mnie łeb nie walił,
choć wadę ma, tak samo jak zwykłej, nie można mieszać z innymi. Nie
potrzebuję czystszego, to kupuję zwykłe żyto w lokalnym sklepie.
>
>>> Zeby tak chciala sama zliczyc co ma w srodku i podac co sie konczy :-)
>>Tylko w jaki sposób?
>
> To jest problem techniczny, a my tu o pożądanym kierunku ewolucji lodowki
> :-)
Wiesz... ja bym jednak od powiadamiania dostawców wolał, aby mi po prostu
ochłodziła to piwsko, które właśnie nabyłem (choć ja nie mogę alkoholu, ani
soku grejfrutowego, serio). A jak trzeba, to poklikam na stronie sklepu i
wtedy sobie obejrzę, czy podoba mi się ta herbata, tamta kiełbasa, ser
żółty, może cukierki (ogranicz waść ACMM słodycze...), a nie pierwsze z
brzegu, co lodówka wymyśli. Trochę się droczę, wolę jednak sam decydować, co
zjem. I czym zniszczę swe zdrowie.
>
>>> Ciekawe - w lodowkach termometrow raczej nie widzialem - a przeciez nie
>>> musza byc elektroniczne ...
>
>>Właśnie, nie muszą. Co do termometrów - w domowych rzeczywiście raczej
>>nie, ale takie sklepowe, barowe, to często termometry mają. I gwarantuję,
>>że elektroniki zawierać nie muszą.
>
> Tam to Sanepid chyba wymaga.
Ale widywałem elektroniczne... i takie, i takie, hmm...
Kiedyś chciałem kupić loda. Sprzedawca powiedział, że mu lodówka padła, ja
mu na to, że niech da, na moje ryzyko, powiedział, że mimo to nie może.
Czyli cos z tym Sanepidem jest na rzeczy.
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
-
47. Data: 2015-10-09 01:08:59
Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
Bez cytatu, no bo jakby od początku:
Nadal wachluję się uszami nad tym "co wybrać", więc jakieś kolejne opinie -- mile
będą widziane, natomiast tym, którzy też mają podobny dylemat -- zwiększę poziom
niepewności maszynką, którą zauważyłem w okolicznym sklepie, i potem za nią
nieco pogooglałem:
http://www.mediamarkt.pl/ladowarka-panasonic-bq-cc15
,id-860742
-- nie jest to sprzęt bardzo "inteligentny", i ma kilka wad, ale chciałem wpierw
zwrócić uwagę na jego zalety:
1.. Spora różnorodność rozmiarów ładowanych aku:
a) Są oczywiście dwa, najbardziej oczekiwane typy: AA, oraz AAA
b) Ładuje akuratnie i kadmówki, i ogniwa Ni-MH'owe, no ale oba te podpunkty
to tak tylko "dla porządku"
c) Ponadto są tam gniazda dla aku 9V (takich z "cyckami" o różnym
kształcie, aby nie pomylić polarności) ponadto "C", oraz "D" -- to (zdaje się)
inaczej "grube paluchy" R-20, oraz R-14?
d) Jako że jest tam sporo gniazd, to rozmiary ładowarki nie zaliczają jej
do "podróżnych" ;) Ponadto brak możliwości zasilania z gniazda
zapalniczkowego...
2.. Za ważniejszymi danymi ciut-ciut tylko googlałem, i w pośpiechu nie
znalazłem danych o prądach ładowania, no ale jest to "szybkoładowarka", z
typowym systemem detekcji naładowania, poprzez "ujemną deltę V".
3.. Za sporą wadę tych "szybkich" uważam to, że mają niezbyt dla ogniwa
korzystny sposób "podtrzymywania" ogniwa w stanie naładowania, czyli od momentu,
gdy ładowanie zakończą, ale użytkownik ogniwa jednak nie wyjął. Wolałbym gdyby
ów sposób był odmienny!
a) Prąd podtrzymania jest zazwyczaj za-podawany zbyt często, zdaje się, że
co kilka minut? Czy nie lepiej byłoby, aby pod-ładowywanie uruchamiać dopiero
gdy napięcie na ogniwie spadnie o jakiś (najlepiej: regulowalny) ułamek wolta?
b) Ale jeszcze większą wadą jest to, iż owo podładowywanie prowadzone jest
prądem impulsowym, co budzi moje obawy, że jest niekorzystne dla żywotności
ogniw. Wszak podtrzymywanie napięciem niskim (tym razem: nieprzerwanie) -- jest
dużo bezpieczniejsze! No a dla kadmówek ma dodatkową zaletę: można je dzięki
takiemu nisko-prądowemu procesowi napełnić nieco *ponad* ich znamionową
pojemność...
4.. Czytam w opisie: "zabezpieczenie przed ładowaniem baterii pierwotnych" --
ha! Czyli baterii alkalicznych tym się *nie* pod-ładuje. A na tym mi dość
zależało, no ale jeden z kolegów spekulował tu, że to jedynie w maszynkach dość
drogich. Bardzo to być może, jako że dla bat. alk. -- nieodzowny jest wysoce
nietypowy reżim ich szarżowania.
Zresztą o wymogach takiego procesu -- sam pisałem w obszernym poście tu:
2 października 2015 22:18 -- temat:
>>Jedziemy dalej - jaką ładowarkę do różnych innych akumulatorów<<
Od słów:
"Jeszcze ciekawsze wymogi ma nietypowy proces ładowania... baterii, czyli ogniw
nie będących w zasadzie przewidzianymi do wielokrotnego użycia."
-- koniec cytatu (może reszta treści kogoś zainteresuje)
5.. W jednym z opisów wyczytałem: 9V size: up to 170 mAh (manual stop) --
czyli co? Maszynka *sama* nie wykrywa osiągnięcia pełnego naładowania tych
ogniw? Dziwne zaiste. No ale używanie takiego jak raz typu *akumulatorków* --
jest wielce problematyczne, o czym jeszcze kiedyś skrobnę.
6.. Opisy (liczne) w żaden sposób nie zachwalają jakiejś "większej
inteligencji" urządzenia, więc nie można się od niego spodziewać *testowania*
ogniw, ani określania ich stopnia zużycia, ani faktycznej pojemności. Szkoda!
7.. Najwyraźniej brak jest czujników temperatury, a to, w przypadku
szybko-ładowarek wada dość istotna! Słyszało się wszak czy to o eksplozji ogniw,
czy nawet o doprowadzeniu do pożarów...
8.. Niemniejszą jak dla mnie wadą jest niemożność ładowania ogniw
*pojedynczych* (z wyjątkiem tych 9V), bo to jednak spora różnica! Szczególnie,
gdy używa się w jakichś urządzeniach nieparzystej ich liczby...
9.. Możliwości prowadzenia rozładowania -- też nie przewidziano.
10.. Nie ma też wielu innych składników ładowarek nieco tylko bardziej
zaawansowanych:
a) zaprogramowania wysokości prądu ładowania
b) wyświetlania jakichkolwiek danych, bo... nie ma *na czym*!
11.. Ha! Jednak całe moje poszukiwania o powyższej maszynce *coś* mi jeszcze
dały: chyba znalazłem taką, która chyba mi pod-pasuje najbardziej:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5673400086&reco
_id=7d7ae434-6dfc-11e5-976b-fa163e045498&ars_rule_id
=201&ars_source=ars&ars_socket_id=16
Czy ktoś używał tego typu, i zechciałby się podzielić wrażeniami (na + i na
minus)?
--
Jestem racjonalistą, i to na więcej, niż sto procent. Dlatego, gdy widzę ślady
kopyt, którym towarzyszy natrętny zapach siarki - wzywam fachowca: egzorcystę!
-
48. Data: 2015-10-09 01:47:46
Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
8 października 2015 22:56 Użytkownik "ACMM-033" napisał w
news:mv6l92$b9f$1@node1.news.atman.pl ...
:
: > (...)
:
: Czemu płaczesz? Staremu mówił czyżyk młody,
: Masz teraz lepsze w klatce, niż w polu wygody,
: Tyś w niej zrodzon - rzekł młody - przeto ci wybaczę,
: Jam był wolny, dziś w klatce i dlatego płaczę!
:
Napisałeś:
--->> Tyś w niej zrodzon - rzekł *młody* [?]
- czy specjalnie zamieniłeś [młodego <--> ze starym]?
Czy to raczej - pomyłka? ;)
:
: > (...)
:
: Więc naturalne, że chętnie w
: hosts wpiszę 127.0.0.1 www.facebook.com.
:
Nie czaję: co "robią" te cyfry? Blokują dostęp do owej strony?
:
: Do wódzi nie potrzebuję FiBi, ani TiTa, mam chęć na coś czystszego, idę do
: sklepu koszernego i kupuję, jedyna wódzia, po której mnie łeb nie walił,
:
Jeśli koszerna, i "jedyna", to może "Passover slivovitz"? Faktycznie,
re-we-la-cyjna! Kto nie próbował, ten nie wie co dobre! Ale nie od każdego
producenta jest "prawdziwa", bo choć wytwórnia "Polish Kosher" ma certyfikaty
gminy, to jej produkty jakoś do mojego, polskiego gardła - nie przemawiają ;)
Wolę zdecydowanie tą z Polmosu...
Zresztą i inne śliwowice bywają zacne, a już na pewno od słowian południowych. A
pozostając w tym temacie, to Polmos robi jeszcze jeden świetny alkohol: calvados
"Złota Jesień" - lepsze to od wielu markowych koniaków!
{ Dobre - bo polskie } ;)
--
Nie oczekuj, iż rząd uzna, że warto wesprzeć także i Ciebie. Są w tym "porządku
dziobania" ludzie, na których rządowym decydentom - zależy ZNACZNIE bardziej.
A dlaczego? Bo umieją się odpowiednio... "odwdzięczyć"! Tylko niesterowany,
w pełni WOLNY rynek - jest transparentny, uczciwy, bezstronny i nieprzekupny!
-
49. Data: 2015-10-09 18:45:22
Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
Od: Jawi <g...@p...fm>
W dniu 2015-10-09 o 01:08, (c)RaSz pisze:
> 11.. Ha! Jednak całe moje poszukiwania o powyższej maszynce *coś* mi jeszcze
> dały: chyba znalazłem taką, która chyba mi pod-pasuje najbardziej:
> http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5673400086&reco
_id=7d7ae434-6dfc-11e5-976b-fa163e045498&ars_rule_id
=201&ars_source=ars&ars_socket_id=16
>
> Czy ktoś używał tego typu, i zechciałby się podzielić wrażeniami (na + i na
> minus)?
Nie czytałem reszty, bo życia mi szkoda, ale zauważyłem powyższe i
zajrzałem na aukcje.
To jest klon identyczny z Imax B6
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"
-
50. Data: 2015-10-09 22:20:59
Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
9 października 2015 18:45 Użytkownik "Jawi" napisał w
news:5617ef23$0$8390$65785112@news.neostrada.pl ...
:
: > 11.. Ha! Jednak całe moje poszukiwania o powyższej maszynce *coś* mi
jeszcze
: > dały: chyba znalazłem taką, która chyba mi pod-pasuje najbardziej:
: >
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5673400086&reco
_id=7d7ae434-6dfc-11e5-976b-fa163e045498&ars_rule_id
=201&ars_source=ars&ars_socket_id=16
: >
: > Czy ktoś używał tego typu, i zechciałby się podzielić wrażeniami (na + i na
: > minus)?
:
:
: Nie czytałem reszty, bo życia mi szkoda, ale zauważyłem powyższe i
: zajrzałem na aukcje.
: To jest klon identyczny z Imax B6
:
W przywołanym przez Jawiego poście podlinkowałem ładowarkę:
REDOX Beta Combo 5A - najnowsza wersja cena 114,95 zł
Zerknąłem teraz na ową (wskazaną "pośrednio" przez Jawiego):
___________
Ładowarka iMAX B6 mini - 209 zł
http://allegro.pl/skyrc-pl-oryginalna-imax-b6-mini-z
asilacz-60w-i5701924756.html
No... radujcie się ludzie! Otóż mamy tam:
Sterowanie Komputerem
Podczas ładowania pakietu użytkownik może na ekranie komputera
monitorować całkowite/napięcie pakietu, napięcia na każdym ogniwie,
oraz kilka innych parametrów oraz śledzić dane za pomocą wykresów w
czasie rzeczywistym. Oprogramowanie "Charge Master" umożliwia
ponadto sterowanie ładowarką oraz upgrade firmware'u.
Sterowanie smartfonem poprzez moduł Wi-Fi
Ładowarka może być kontrolowana za pomocą smartfona poprzez
moduł Wi-Fi (zarówno iOS jak i Android).
-- koniec cytatu. Maszyna że aż ślinka leci, ale *chyba* nie ma w jej
wyposażeniu "stelaża" na ogniwa? Wygląda na to, że ładuje się za jej pomocą
tylko takie, do których można się podpiąć kabelkiem, wtykanym w gniazdo
ładowarki. Czy dobrze rozumiem, nie ma tam "celek" (czy jak to nazwać)?
I taką samą wątpliwość mam wobec tej, opisanej w poprzednim moim poście (link w
u góry, w liniach 4-5).
Jeśli tak, to kicha! Może ktoś rozwiać wątpliwości?
--
Nie oczekuj, iż rząd uzna, że warto wesprzeć także i Ciebie. Są w tym "porządku
dziobania" ludzie, na których rządowym decydentom - zależy ZNACZNIE bardziej.
A dlaczego? Bo umieją się odpowiednio... "odwdzięczyć"! Tylko niesterowany,
w pełni WOLNY rynek - jest transparentny, uczciwy, bezstronny i nieprzekupny!