eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJaka, ku*wa, prędkość?!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 174

  • 121. Data: 2010-10-13 17:55:49
    Temat: Re: Jaka, ku*wa, prędkość?!
    Od: Czarek Daniluk <c...@n...com>

    W dniu 2010-10-13 13:55, Cavallino pisze:

    > Nie piszą mówisz?
    > Pewnie jeżdżą 26 letnim Golfem i kanciakiem przez czysty przypadek. ;-)
    >

    Eeeeeeeee, kant na drodze to już rarytas ;)

    Pozdrawiam !!


  • 122. Data: 2010-10-13 18:42:30
    Temat: Re: Jaka, ku*wa, pr dko ?!
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Cavallino wrote:

    >> To jest akurat dowód, na moje.
    >
    > Jasne.
    > EOD, rozmowa z kimś tak odpornym na fakty mija się z celem.

    Też rezygnuję. Mam takie same wrażenia.


  • 123. Data: 2010-10-13 20:28:20
    Temat: Re: Jaka, ku*wa, prędkość?!
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-10-13 13:54, J.F. pisze:

    > A artykulik ciekawy. Z jednej strony nie dziwi ze obciazenie zmienia
    > zachowanie, z drugiej - ciekawe na ile naprawde drastycznie.
    > Bo z drugiej strony mi sie wydaje ze w wielu przypadkach roznica powinna
    > byc minimalna - wzrasta masa, wzrasta nacisk, wzrasta tarcie - i
    > wszystko proporcjonalnie, wiec przyspieszenie zostaje.

    Im cięższy samochód tym mniejszy wpływ na jego stabilność mają
    amortyzatory i stabilizatory.
    Do tego jak zawieszenie już nie nowe, a sprężyny udeptane, to wystarczą
    z tyłu dwie osoby i już się tył zacznie odbijać na odbojach, a takie
    atrakcje przy wyższej prędkości to już problemy.
    No i pasażerowie podnoszą środek ciężkości, więc wszystko zaczyna się
    bardziej bujać na boki.

    Co do wniosków to zgadzam się że samochód który z pustą tylną kanapą
    będzie jeszcze zdecydowanie podsterowny, z pełną tylną kanapą może już
    wystawić tył na zakręcie, zwłaszcza jak pomoże w tym jakaś nierówność.

    > Mysle ze jednak tu dziala presja kolegow [szybciej szybciej] plus brak
    > umiejetnosci - i to nie rajdowych tylko zwyklej oceny bezpiecznej
    > predkosci i spokojnej jazdy po luku.

    To by tłumaczyło zjawisko tylko do pewnego stopnia.
    Bo kierowca mając dwóch kolegów na pokładzie będzie już świrował równie
    mocno jak wtedy kiedy kolegów będzie miał na pokładzie czterech.


  • 124. Data: 2010-10-13 20:29:28
    Temat: Re: Jaka, ku*wa, pr dko ?!
    Od: LEPEK <g...@w...pl>

    W dniu 2010-10-13 12:48, cef pisze:

    > Ale nie jest dobrze słyszalny w pędzącym aucie.

    Ja pi... Ty wiesz, że nie jest słyszalny - ciekawe skąd.
    Podam ci konkretny przykład:
    Po zjechaniu ze skrzyżowania (ujechałem z 200 - 300 m i cały czas
    przyspieszałem) dobiegł mnie ten głuchy huk. Zupełnie głośno i wyraźnie.
    Okazało się, że ktoś następny próbował zjechać lewoskrętem, ale walnął
    go ktoś jadący na wprost. Zderzyli się narożnikami i obaj się obkręcili,
    więc energia poszła bardziej w ruch, mniej w blachę. Choćby na tej
    podstawie myślę, że niemożliwym jest nieusłyszenie dzwona samochodu,
    który mnie wyprzedza, choćbym jechał betoniarką we mgle. Nie mówiąc już
    o tym, że tu powinien być "pewien zestaw wzrokowo - słuchowy", bo
    światła z naprzeciw i drugie lusterku.

    > A ile było stłuczek, których nie widziałeś? :-)

    A ile było takich, które ty widziałeś?

    Pozdr,
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Toyota Corolla 1.3 sedan '97
    Hyundai Atos 0.9 nanovan '00


  • 125. Data: 2010-10-13 20:46:38
    Temat: Re: Jaka, ku*wa, prędkość?!
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-10-13 13:49, to pisze:
    > begin J.F.
    >
    >> Niestety - ale to chec szybkiej jazdy prowadzi do wyprzedzania.
    >
    > Ale do wyprzedzania bez widoczności potrzebna jest jeszcze głupota.

    To co ludzie potrafią nawywijać przy wyprzedzaniu, to ja się przekonałem
    dopiero jak zacząłem jeździć z lawetą 70-80km/h i to mnie zaczęli
    wyprzedzać.
    Bo tak normalnie jak się leci osobówką, to raczej to ja wyprzedzam i mi
    się cały czas towarzystwo zmienia i tego się nie widzi.

    Trudno powiedzieć czy to co oglądałem to z głupoty - raczej stawiam na
    brak umiejętności, czasami strach, nerwowość itp.


  • 126. Data: 2010-10-13 21:12:03
    Temat: Re: Jaka, ku*wa, pr dko ?!
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    LEPEK wrote:

    >> Ale nie jest dobrze słyszalny w pędzącym aucie.
    >
    > Ja pi... Ty wiesz, że nie jest słyszalny - ciekawe skąd.

    Stamtąd skad Ty wiesz, że słyszalny.

    > Podam ci konkretny przykład:
    > Po zjechaniu ze skrzyżowania (ujechałem z 200 - 300 m i cały czas
    > przyspieszałem) dobiegł mnie ten głuchy huk.

    Podróżujesz kabrioletem?
    Z tej odleglości, to nic nie usłyszysz w zamkniętym i jadącym aucie.

    >> A ile było stłuczek, których nie widziałeś? :-)
    >
    > A ile było takich, które ty widziałeś?

    Średnio widzę kilka w tygodniu - czasem mniej, czasem więcej
    To by dawało w ostatnich 20 latach ze 2000
    Takich, które słyszałem lub nie, ale byłem w pobliżu, gdy sie zdarzyły -
    musiało być conajmniej 10-15 (średnio 2 razy w roku)
    Kilka razy słyszałem, bo miałem otwarte okna (najczęściej dojazd do
    skrzyżowania i wjazd w tył)
    ale pare razy tylko z reakcji aut przede mną się orientowałem, że ktoś
    nie wyhamował, więc można nie słyszeć.



  • 127. Data: 2010-10-13 22:59:27
    Temat: Re: Jaka, ku*wa, pr dko ?!
    Od: LEPEK <g...@w...pl>

    W dniu 2010-10-13 21:12, cef pisze:
    > LEPEK wrote:
    >
    >>> Ale nie jest dobrze słyszalny w pędzącym aucie.
    >>
    >> Ja pi... Ty wiesz, że nie jest słyszalny - ciekawe skąd.
    >
    > Stamtąd skad Ty wiesz, że słyszalny.

    Pora do laryngologa :/

    >> Podam ci konkretny przykład:
    >> Po zjechaniu ze skrzyżowania (ujechałem z 200 - 300 m i cały czas
    >> przyspieszałem) dobiegł mnie ten głuchy huk.
    >
    > Podróżujesz kabrioletem?
    > Z tej odleglości, to nic nie usłyszysz w zamkniętym i jadącym aucie.

    Mój samochód jest w sigu. Jest wyraźnie napisane 'sedan'. Jarzysz?
    >
    >>> A ile było stłuczek, których nie widziałeś? :-)
    >>
    >> A ile było takich, które ty widziałeś?
    >
    > Średnio widzę kilka w tygodniu - czasem mniej, czasem więcej

    Mam rozumieć, że jesteś świadkiem stłuczki co drugi dzień?! Skąd ty
    mieszkasz?!?!

    > To by dawało w ostatnich 20 latach ze 2000
    > Takich, które słyszałem lub nie, ale byłem w pobliżu, gdy sie zdarzyły -
    > musiało być conajmniej 10-15 (średnio 2 razy w roku)

    ??? To kilka razy w tygodniu, czy 2 razy w roku (rok ma 52 tygodnie).
    Orientujesz się, że określenie 'świadek' opisuje kogoś, kto ma
    świadomość zaistniałej sytuacji i jest w stanie ją opisać?

    Pozdr,
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Toyota Corolla 1.3 sedan '97
    Hyundai Atos 0.9 nanovan '00


  • 128. Data: 2010-10-13 23:05:53
    Temat: Re: Jaka, ku*wa, prędkość?!
    Od: LEPEK <g...@w...pl>

    W dniu 2010-10-13 03:36, empe pisze:

    >
    > http://wysokieobroty.moto.pl/auto/1,48316,2435137.ht
    ml
    >

    Aha, Calibra +8 osób załogi i 200 km/h. Musiało być z 10 km prostej z
    górki ;]

    Pozdr,
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Toyota Corolla 1.3 sedan '97
    Hyundai Atos 0.9 nanovan '00


  • 129. Data: 2010-10-13 23:07:08
    Temat: Re: Jaka, ku*wa, prędkość?!
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 13 Oct 2010 13:55:43 +0200, Cavallino wrote:
    >Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl>
    >>> Nie, to jest niemożliwe, przecież samochody czym starsze tym lepsze.
    >>> Więc nic nie może być na RZECZY.
    >> Zaraz zaraz - przeciez tam nic nie pisza o wieku aut,
    >Nie piszą mówisz?
    >Pewnie jeżdżą 26 letnim Golfem i kanciakiem przez czysty przypadek. ;-)

    Ale cos pisza ze nowsze sa lepsze ? Nic.

    J.



  • 130. Data: 2010-10-13 23:08:15
    Temat: Re: Jaka, ku*wa, prędkość?!
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-10-12 12:15, R2r pisze:
    > Kierujący busem, przewożąc nadmierną liczbę pasażerów, podejmuje przy
    > bardzo ograniczonej widoczności ryzyko manewru wyprzedzania.

    Kierowca zeznał, że bus wyprzedzał betoniarkę, której kierowca po
    wypadku się zatrzymał, wysiadł, popatrzył co się stało i pojechał dalej.

    http://wiadomosci.onet.pl/raporty/tragiczny-wypadek-
    w-nowym-miescie/zeznania-kierowcy-ciezarowki-ws-trag
    icznego-wypadk,1,3733263,wiadomosc.html

    Betoniarek raczej dużo nie jest, a że sprawa odpowiednio nagłośniona to
    powinno dać się ją znaleźć.

    Tak z innych możliwych przyczyn wypadku, to jeszcze w zasadzie któryś z
    dwóch zderzonych kierowców mógł przysnąć (chociaż kierowca busa chyba
    dopiero co zaczął jazdę).

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: