-
11. Data: 2009-06-06 19:00:54
Temat: Re: Jak ściągnąć zapieczone łożysko?
Od: "Mateusz Nowaczyk" <n...@p...pl>
Michal Jankowski wrote:
> 1. WD40
> 2. Ciąć
> 3. Pralkę na szrot.
>
> 8-)
>
Dzięki,
Penetrator nie pomógł, a punkt 2. został pominięty, gdyż koszt odpowiedniego
narzędzia znacząco przekraczał koszt kolejnej pralki :)
Będzie następna PS-ka (z jakimś tam defektem elektryki), a ta "na kanibala",
bo ma stosunkowo sporo nowych części, mimo "81" na tabliczce :)
--
Pozdrawiam,
Mateusz Nowaczyk
-
12. Data: 2009-06-07 07:54:08
Temat: Re: Jak ściągnąć zapieczone łożysko?
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
"bujnos@smutec" <b...@s...pl> writes:
>> 1. WD40
>
> WD to water displacement a nie smar, nawet działa odwrotnie na dłuższą metę
> bo wypłukuje inne smary (choć wodę wypiera też)
Ktos proponowal uzycie zamiast smaru? Nie zauwazylem.
MJ
-
13. Data: 2009-06-07 14:02:15
Temat: Re: Jak ściągnąć zapieczone łożysko?
Od: "bujnos@smutec" <b...@s...pl>
> 1. WD40
WD to water displacement a nie smar, nawet działa odwrotnie na dłuższą metę
bo wypłukuje inne smary (choć wodę wypiera też)
-
14. Data: 2009-06-07 17:44:08
Temat: Re: Jak ?cign? zapieczone ?o?ysko?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 06 Jun 2009 08:50:45 -0500, A.L. wrote:
>Niestety, nie zgadazm sie. Moje sruby rowno olewaly w40 i podobne
>rzczy. Moj znajomy mechanik mowi ze jak coca-cola nie pomoze to nic
>nie pomoze.
Jeszcze mozna sprobowac plynem hamulcowym.
Ale przypomne trzy prawdy podstawowe:
-nic na sile, wszystko mlotkiem
-nie wysilaj sie - wez ciezszy mlotek,
-bez mlota nie robota ..
J.
-
15. Data: 2009-06-07 18:31:42
Temat: Re: Jak ?ci�gn�? zapieczone ?o?ysko?
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> On Sat, 06 Jun 2009 13:52:05 +0200, Tomasz Pyra
> <h...@s...spam.spam> wrote:
>
> >A.L. pisze:
> >
> >> Wsrod amerykanskich mechanikow samochodowych popularne jest polewanie
> >> coca-cola. To nie zart, zam sprawdzilem probojac odkrecic sruby nie do
> >> odkrecenia. Moze w przypadku lozyska tez pomoze
> >
> >Z tym że jej własności pod tym względem są i tak dużo gorsze niż
> >jakiegokolwiek dedykowanego preparatu.
>
> Niestety, nie zgadazm sie. Moje sruby rowno olewaly w40 i podobne
> rzczy. Moj znajomy mechanik mowi ze jak coca-cola nie pomoze to nic
> nie pomoze.
>
> Acha, i nie moze byc "diet", musi byc normalna
>
> A.L.
Tyle że sobie Twój mechanik pogada. Jak coca cola ma spenetrować miedzy
zapieczonymi elementami jak nie ma właściwości penetrujących. A jak będzie
chociaż trochę tłuste to zadziała jak czysta woda. Odrobina kwasu fosforowego w
coca coli też za dużo nie po odrdzewia. Do odkręcania zapieczonych śrub trzeba
używać penetrantów potrafiących rozpuścić tłuszcz. Najprostszy i najtańszy, a
jednocześnie bardzo skuteczny to zwykła nafta do lampy. Zmoczyć śrubę, owinąć
szmatką zmoczoną naftą. Następnego dnia musi się odkręcić. Natychmiast działa
tylko palnik do spawania. Każdy preparat potrzebuje czasu. One wszystkie są
robione na bazie lekkiej nafty. Tylko różnie się nazywają. I w zależności jak
mądrze jest napisane w ulotce to proporcjonalnie więcej kosztują. A wracając do
zapieczonego łożyska. Ono nie jest zapieczone. Bo niby jak łożysko zamontowane
zgodnie z zasadami sztuki ma się zapiec. W pralce jest pewno ten przypadek
osadzania łożysk że ciasno na wałku a luźno w obudowie. Prasa albo dedykowany
ściągacz potrzebny a nie chęci i młotek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
16. Data: 2009-06-07 19:12:24
Temat: Re: Jak ?ci�gn�? zapieczone ?o?ysko?
Od: A.L. <a...@a...com>
On Sun, 07 Jun 2009 20:31:42 +0200, "kogutek" <k...@o...pl> wrote:
>> On Sat, 06 Jun 2009 13:52:05 +0200, Tomasz Pyra
>> <h...@s...spam.spam> wrote:
>>
>> >A.L. pisze:
>> >
>> >> Wsrod amerykanskich mechanikow samochodowych popularne jest polewanie
>> >> coca-cola. To nie zart, zam sprawdzilem probojac odkrecic sruby nie do
>> >> odkrecenia. Moze w przypadku lozyska tez pomoze
>> >
>> >Z tym że jej własności pod tym względem są i tak dużo gorsze niż
>> >jakiegokolwiek dedykowanego preparatu.
>>
>> Niestety, nie zgadazm sie. Moje sruby rowno olewaly w40 i podobne
>> rzczy. Moj znajomy mechanik mowi ze jak coca-cola nie pomoze to nic
>> nie pomoze.
>>
>> Acha, i nie moze byc "diet", musi byc normalna
>>
>> A.L.
>Tyle że sobie Twój mechanik pogada. Jak coca cola ma spenetrować miedzy
>zapieczonymi elementami jak nie ma właściwości penetrujących
Wylej troche coca coli na maske twojego samochodu i poczekaj z pol
godziny. Potem poszukaj dobrego lakiernika.
A.L.
P.S> Tylko zeby nie bylo na mnie
-
17. Data: 2009-06-07 21:25:22
Temat: Re: Jak ?ci�gn�? zapieczone ?o?ysko?
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> On Sun, 07 Jun 2009 20:31:42 +0200, "kogutek" <k...@o...pl> wrote:
>
> >> On Sat, 06 Jun 2009 13:52:05 +0200, Tomasz Pyra
> >> <h...@s...spam.spam> wrote:
> >>
> >> >A.L. pisze:
> >> >
> >> >> Wsrod amerykanskich mechanikow samochodowych popularne jest polewanie
> >> >> coca-cola. To nie zart, zam sprawdzilem probojac odkrecic sruby nie do
> >> >> odkrecenia. Moze w przypadku lozyska tez pomoze
> >> >
> >> >Z tym że jej własności pod tym względem są i tak dużo gorsze niż
> >> >jakiegokolwiek dedykowanego preparatu.
> >>
> >> Niestety, nie zgadazm sie. Moje sruby rowno olewaly w40 i podobne
> >> rzczy. Moj znajomy mechanik mowi ze jak coca-cola nie pomoze to nic
> >> nie pomoze.
> >>
> >> Acha, i nie moze byc "diet", musi byc normalna
> >>
> >> A.L.
> >Tyle że sobie Twój mechanik pogada. Jak coca cola ma spenetrować miedzy
> >zapieczonymi elementami jak nie ma właściwości penetrujących
>
> Wylej troche coca coli na maske twojego samochodu i poczekaj z pol
> godziny. Potem poszukaj dobrego lakiernika.
>
> A.L.
>
> P.S> Tylko zeby nie bylo na mnie
Widzisz coś zapieczonego na masce samochodu? Jakieś łożysko albo śrubę. Dyskusja
jest o sposobach luzowania uszkodzonych połączeń a nie o dewastacji maski przez
idiotę, bo skoro wiesz że działa to znaczy że wypróbowałeś. Co chcesz udowodnić
pisząc bzdurę. Że odszczeknąć się potrafisz. Pokazałeś że potrafisz. Bez związku
z tematem napisałeś dwie głupoty. Jedna że jakiś mechanik coś mówi. Różni ludzie
mówią różne rzeczy. Jedni mądrze mówią a inni jak Ty i ten mechanik. Jak byś
napisał że sam polałeś colą i się odkręciło. To można by podejść do tego z pewną
rezerwą. Bo kto wie czy bez polania by się też odkręciło. Na jakiś pogromcach
mitów sprawdzali czy cola działa. I nie działała. Druga głupota jaką popełniłeś
to zmiana tematu żeby coś udowodnić. Dla mnie udowodniłeś że zbyt mądry nie
jesteś. Jak chcesz zniszczyć lakier to gwoźdź lepszy, nie trzeba czekać pół
godziny a efekt zawsze 100 procentowy.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
18. Data: 2009-06-10 05:45:14
Temat: Re: Jak ściągnąć zapieczone łożysko?
Od: "bujnos@smutec" <b...@s...pl>
>> WD to water displacement a nie smar, nawet działa odwrotnie na dłuższą
>> metę
>> bo wypłukuje inne smary (choć wodę wypiera też)
> Ktos proponowal uzycie zamiast smaru? Nie zauwazylem.
slowo nie padlo ale jesli srodek nie demontuje spomiedzy powierzchni tlenkow
i soli to musi pelnic role smarowidla, no i w swiadomosci mnostwa ludzi wd
funkcjonuje jako smar wlasnie
-
19. Data: 2017-04-27 20:40:33
Temat: Re: Jak ściągnąć zapieczone łożysko?
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 5 czerwca 2009 19:24:01 UTC+2 użytkownik Mateusz Nowaczyk napisał:
> Witam,
> Pralka Polar PS663. Uda�o si� zdj�� krzy�ak, ale jedno zajechane
�o�ysko
> nadal tkwi na wale b�bna. �ci�gacza chwilowo brak, ale chyba i tak nie
> da�oby si� go �atwo z�apa�. Siedzimy i kombinujemy...
>
> Czy grupowa burza m�zg�w pomo�e?
>
>
> --
> Pozdrawiam,
> Mateusz Nowaczyk