eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetJak przetestować procesor?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2015-10-02 12:26:52
    Temat: Re: Jak przetestować procesor?
    Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>

    2 października 2015 01:31 Użytkownik "Przemysław Ryk"
    <przemyslaw.ryk@***.com> napisał w
    news:1d0axmo7b7nrk$.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.in
    fo ...
    :
    : (...)
    : Jedyny dostępny mi wtedy pod
    : ręką zasilacz to był 1200W potwór. (...) Co ja
    : się wtedy naszarpałem, to moje... Co ciekawe - podpiąłem mu
    : 450W zasiłkę - problemy przeszły, jak ręką odjął.
    :
    : Dalej mam dylemat, czy ta 1200W zasiłka trafiona,
    : czy po prostu na tak niskim obciążeniu głupiała. :)
    :



    Jeśli nie to drugie, to mogła być nie tyle "trafiona", co zakurzona. Wszak
    nadmiar mocy powodować musiał, że wiatrak tłoczył tam powietrza baaardzo dużo,
    no i karmił wnętrze paprochami, które mogły powodować jakieś skoki napięcia, te
    zaś z kolei "niepokoiły" wrażliwe podzespoły PC-ta. Piszę tak, bo sam widzę w
    mojej maszynie, że niezwykle prawdopodobną przyczyną jej kaprysów -- może być
    właśnie taki czy inny pył: a to na bebechach, a to w zasilaczu. Odkurzenie to
    jednak dość irytujący, no i pracochłonny zabieg...


    --


    Socjaliści, jak wiadomo, swój program kierują do tych, którzy czują się
    pokrzywdzeni, i wyzyskiwani. Kiedy więc socjaliści są u władzy - tak
    troskliwie dbają o swój elektorat, że i pokrzywdzonych,
    i wyzyskiwanych... przybywa!


  • 12. Data: 2015-10-02 14:31:45
    Temat: Re: Jak przetestować procesor?
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Fri, 2 Oct 2015 12:26:52 +0200, (c)RaSz napisał(a):

    > Jeśli nie to drugie, to mogła być nie tyle "trafiona", co zakurzona. Wszak
    > nadmiar mocy powodować musiał, że wiatrak tłoczył tam powietrza baaardzo dużo,
    > no i karmił wnętrze paprochami, które mogły powodować jakieś skoki napięcia, te
    > zaś z kolei "niepokoiły" wrażliwe podzespoły PC-ta. Piszę tak, bo sam widzę w
    > mojej maszynie, że niezwykle prawdopodobną przyczyną jej kaprysów -- może być
    > właśnie taki czy inny pył: a to na bebechach, a to w zasilaczu. Odkurzenie to
    > jednak dość irytujący, no i pracochłonny zabieg...

    Wiesz - jestem pełen podziwu dla Twej szklanej kuli. Problem tylko polega na
    tym, że już poczuła szkiełkiem piąteczek i kompletnie od czapy zapodaje
    informacje. :)

    Pisałem, że jedyny dostępny mi wtedy zasilacz. Czyli akurat taki, który leży
    zapakowany w pudełko i czekał na swoje czasy użytkowania. I tak sobie cały
    czas czeka. :D

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Tylko głupcy się nie zmieniają. (G. Zapolska) ]


  • 13. Data: 2015-10-02 17:38:23
    Temat: Re: Jak przetestować procesor?
    Od: "qwerty" <q...@p...fm>

    Użytkownik "Przemysław Ryk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:lkxemgf6c5r7$....@m...przemekryk.n
    o-ip.info...
    > Coś mi świta - błąd w dzieleniu gdzieś? Dobrze kojarzę?

    Na początku pentiumy źle liczyły sumy odwrotności (winny był koprocesor FPU).
    Potem znaleziono więcej błędów:
    http://gadzetomania.pl/3720,pentium-zadebiutowal-jak
    o-wielka-porazka-jest-z-nami-juz-20-lat


  • 14. Data: 2015-10-02 18:59:23
    Temat: Re: Jak przetestować procesor?
    Od: peter <T...@n...nie.wiem>

    qwerty pisze:
    > Użytkownik "Przemysław Ryk" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:lkxemgf6c5r7$....@m...przemekryk.n
    o-ip.info...
    >> Coś mi świta - błąd w dzieleniu gdzieś? Dobrze kojarzę?
    >
    > Na początku pentiumy źle liczyły sumy odwrotności (winny był koprocesor FPU).
    > Potem znaleziono więcej błędów:
    > http://gadzetomania.pl/3720,pentium-zadebiutowal-jak
    o-wielka-porazka-jest-z-nami-juz-20-lat

    Niezupełnie tak było jak pisze to gadzetomania.
    Błąd pojawiał się przy dzielenie wielkich liczb całkowitych. Alarm został wszczęty
    przez
    jednego z profesorów gdy znany był jeden taki przypadek ! Potem znaleziono jeszcze 4
    lub 5
    kombinacji dzielników. Szanse, żeby trafiło na zwykłego użytkownika były zerowe. Szum
    był
    jednak wielki. Intel wymieniał te feralne procesory. Mnie też!!

    --
    Peter


  • 15. Data: 2015-10-02 20:03:49
    Temat: Re: Jak przetestować procesor?
    Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>

    Wahałem się, czy na takie zaczepki w ogóle warto odpowiadać, no bo to tylko
    utwierdza postronnych w przekonaniu, że "trafił swój na swego", i oba trollują.
    No ale zastanawia mnie jednak taka niewymuszona złośliwość, i to wtedy, gdy to
    kolega Przemysław miał problem, a ja przecież *starałem się* podać mu dłoń
    pomocną. Czym sobie na takie traktowanie zasłużyłem, nadepnąłem Ci na jakiś
    odcisk ukryty?


    2 października 2015 14:31 Użytkownik "Przemysław Ryk"
    <p...@g...com> napisał w
    news:sjraq9qlb4qa$.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.inf
    o ...
    :
    :
    : > Jeśli nie to drugie, to mogła być nie tyle "trafiona", co zakurzona. Wszak
    : > nadmiar mocy powodować musiał, że wiatrak tłoczył tam powietrza baaardzo
    : > dużo, no i karmił wnętrze paprochami, które
    : > mogły powodować jakieś skoki napięcia,
    : >
    : > (...)
    :
    :
    : Wiesz - jestem pełen podziwu dla Twej szklanej kuli.
    :


    Powiem więc tak: nie sądź drugiego, wedle siebie samego. Zgaduję, że kula jest
    Twoim stałym wsparciem informacyjnym? Ciekawe. No ale poleciłbym Ci raczej
    wahadełko: zaletą jego jest to, że łatwiej mieści się w kieszeni, i zawsze Ci
    może się przysłużyć w plenerze, no a efekty daje na pewno *nie gorsze*
    od kuli...



    :
    :Problem tylko polega na tym, że już poczuła
    szkiełkiem piąteczek i kompletnie od czapy
    : zapodaje informacje. :)
    :



    Jakie znowu *informacje*?



    :
    : Pisałem, że jedyny dostępny mi wtedy zasilacz. Czyli akurat taki, który leży
    : zapakowany w pudełko i czekał na swoje czasy użytkowania. I tak sobie cały
    : czas czeka. :D
    :



    To, że "sobie leży" miałem niby... zgadnąć? Nówka, czy wyjąłeś z jakiejś
    maszyny... rolniczej? W tym tekście, który ja skomentowałem (zapodając
    *życzliwie* informację, która Ci *mogła* się przydać) w owym tekście na temat
    kondycji zasilacza -- nie skrobnąłeś ani słówka! Co zresztą było pewnym
    niedopatrzeniem z Twojej strony, bo tam *jakieś* znaczenie to miało. A teraz się
    naśmiewasz z tego, że ja nie *odgadłem*, iż zasilacz napędza... szafę. Jeślibym
    miał na podstawie tamtego Twojego użalania się nad jego wpływem na stabilność
    PC-ta zgadywać (po co?) stan zasilacza, i jego całą historię, to pierwsza
    możliwość która się nasuwa, jest taka, że jeśli taki "potwór" (jak go sam
    nazwałeś) leży bezczynnie, i dochrapał się tego, że wtykasz go do mało
    żarłocznego (na ampery) PC-ta, to znaczyć przecież musi, że raczej go w tym calu
    *nie* nabyłeś. No i tak naprawdę to najprawdopodobniej w ogóle nie ma on
    (przynajmniej chwilowo) racjonalnego przeznaczenia. A ponieważ mało kto będąc
    rozgarniętym -- wywala kasę na (drogi najpewniej) sprzęt, którego aktualnie wcale
    nie potrzebuje, to narzuca się pomysł, że go mógł wymontować z maszyny, w której
    jego potęga była jak raz na miejscu. No i może owa maszyna swoje już odsłużyła,
    dobiła ją jakaś awaria, więc szła na złom. A wtedy niektóre części mogą zostać
    wymontowane, i gdzieś w innym kompie cieszyć się drugim życiem. A jeśli tak, to
    ów zasilacz miałby *pełne prawo* być zakurzonym, i to dość solidnie.

    I całą ową wykładnie przyszło mi tu drukować, bo nie chciało się Ci pomyśleć w
    tym w tekście z 2 października 2015 01:31 no i powyższym, takim niepotrzebnie
    zgryźliwym. Postaraj się w kolejnych bardziej przyłożyć, abyś nie miał powodów
    potem się zżymać, że ktoś nie doczytał... między wierszami.



    :
    : [ Tylko głupcy się nie zmieniają. (G. Zapolska) ]
    :



    Hm, właśnie Ci pisałem powyżej, abyś się opamiętał, no to mam nadzieję,
    że jednak jesteś w stanie się... zmienić.



    --
    Zasłyszane od pewnej blondynki: "Wiecie dlaczego na wszelkich forach
    dyskusyjnych przede wszystkim miotają się różni faceci? Ano dlatego, że oni po
    prostu zawsze MUSZĄ udowadniać, który ma... dłuższego!"
    No i to się właśnie rzuca w oczy w powyższej dyskusji...


  • 16. Data: 2015-10-02 20:53:53
    Temat: Re: Jak przetestować procesor?
    Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>

    2 października 2015 18:59 Użytkownik "peter" <T...@n...nie.wiem>
    napisał w news:mumd5c$in1$1@node1.news.atman.pl ...
    :
    : (...)
    :
    : Intel wymieniał te feralne procesory. Mnie też!!
    :



    Jak to? Ciebie??! Też byłeś... felerny?
    No, to miałeś szczęście, że byłeś na gwarancji ;)

    Nie obraź się Peter, ale miałem ostatnio styczność z kimś, kto bez przerwy
    mówił "mnie" w miejscu, w którym powinno być "mi". No i mam taką... alergię.

    Błąd polega na pomyleniu przypadków deklinacji,
    i (zapewne) użyciu celownika, zamiast biernika.
    A oto jak się odmienia w polszczyźnie "ja":

    M. Kto? Co? ja
    D. Kogo? Czego? (nie ma) mnie
    C. Komu? Czemu? (się przyglądam) sobie / mi
    B. Kogo? Co? (widzę) siebie / mnie
    N. (Z) kim? (Z) czym? (idę) ze sobą / ze mną
    Ms. 0 kim? 0 czym? (mówię) o sobie / o mnie
    W. zwrot do kogoś lub czegoś - [brak]

    Warto zwrócić uwagę na różnicę tego jak raz konkretnego słowa - dla którego
    występują po dwie formy, obie prawidłowe, w zależności od tego, kto jest w
    zdaniu "autorem": czy ja sam, czy obserwator "zewnętrzny"...

    Na koniec: jeszcze raz podkreślę, że nie piszę w celu zrobienia Ci (Tobie ;)
    przykrości, lecz "podaję pomocną dłoń". Błądzić jest rzeczą ludzką, ale nie
    należy *trwać* w błędzie!


    --

    Lepiej powiedzieć o sto słów za mało,
    niż o jedno zdanie - za dużo!


  • 17. Data: 2015-10-02 23:21:44
    Temat: Re: Jak przetestować procesor?
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Fri, 2 Oct 2015 20:03:49 +0200, (c)RaSz napisał(a):

    > Wahałem się, czy na takie zaczepki w ogóle warto odpowiadać, no bo to tylko
    > utwierdza postronnych w przekonaniu, że "trafił swój na swego", i oba trollują.
    > No ale zastanawia mnie jednak taka niewymuszona złośliwość, i to wtedy, gdy to
    > kolega Przemysław miał problem, a ja przecież *starałem się* podać mu dłoń
    > pomocną. Czym sobie na takie traktowanie zasłużyłem, nadepnąłem Ci na jakiś
    > odcisk ukryty?

    Ja Ci odpowiem krócej - bóbr, wypuść już to powietrze. :) Przecież to akurat
    specyfika Usenetu jest (przynajmniej tego, którego znam - a siedzę w nim od
    naprawdę wielu lat). I nie jest to złośliwość pt. ,,doje^H^H^rąbać
    adwersarzowi", tylko raczej wciśnięta szpila. I tyle. :D

    > 2 października 2015 14:31 Użytkownik "Przemysław Ryk"
    > <p...@g...com> napisał w
    > news:sjraq9qlb4qa$.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.inf
    o ...
    >: Wiesz - jestem pełen podziwu dla Twej szklanej kuli.
    >
    > Powiem więc tak: nie sądź drugiego, wedle siebie samego. Zgaduję, że kula jest
    > Twoim stałym wsparciem informacyjnym? Ciekawe. No ale poleciłbym Ci raczej
    > wahadełko: zaletą jego jest to, że łatwiej mieści się w kieszeni, i zawsze Ci
    > może się przysłużyć w plenerze, no a efekty daje na pewno *nie gorsze*
    > od kuli...

    Kula - ale to pod warunkiem odpowiedniego serwisowania, głaskania,
    czyszczenia i polerowania - lepiej działa zarówno na miłe oku studentki, jak
    i na rozemocjonowane borostwory. :D

    >: Problem tylko polega na tym, że już poczuła szkiełkiem piąteczek i
    >: kompletnie od czapy zapodaje informacje. :)
    >
    > Jakie znowu *informacje*?

    Te, które Ci podrzuca. :D

    >: Pisałem, że jedyny dostępny mi wtedy zasilacz. Czyli akurat taki, który leży
    >: zapakowany w pudełko i czekał na swoje czasy użytkowania. I tak sobie cały
    >: czas czeka. :D
    >
    > To, że "sobie leży" miałem niby... zgadnąć?

    Nie.

    > Nówka, czy wyjąłeś z jakiejś maszyny... rolniczej? W tym tekście, który ja
    > skomentowałem (zapodając *życzliwie* informację, która Ci *mogła* się
    > przydać) w owym tekście na temat kondycji zasilacza -- nie skrobnąłeś ani
    > słówka! Co zresztą było pewnym niedopatrzeniem z Twojej strony, bo tam
    > *jakieś* znaczenie to miało.

    Całej historii nie przytoczyłem - tu był mocny skrót myślowy mój. Gdyby
    chodziło o komp mój - moją workstację - to pisałbym, że wstawiłem do kompa
    nowe bebechy i były cyrki, które ustały wraz z wymianą zasilacza. Trochę mi
    sprzętu od znajomych wpada w ręce na zasadzie ,,weź to sprawdź czy sprawne i
    na ile i wyceń jakoś sensownie, bo się tego chcę pozbyć". Dlatego też trochę
    ,,rezerwowego" sprzętu trzymam - żeby nie było biedy, że muszę pół własnego
    kompa rozebrać, żeby sprawdzić czyjąś płytę i procesor. Ale o tym nie
    musiałeś wiedzieć - pełna racja. :D

    > A teraz się naśmiewasz z tego, że ja nie *odgadłem*, iż zasilacz
    > napędza... szafę.

    Nabijałem się raczej z tego, że przedstawiłeś swoją diagnozę niczym prawdę
    objawioną. Możliwe, że też nadinterpretowałem - tak ja Ty obecnie moją
    szpilę. :)

    > Jeślibym miał na podstawie tamtego Twojego użalania się
    > nad jego wpływem na stabilność PC-ta zgadywać (po co?) stan zasilacza, i
    > jego całą historię, to pierwsza możliwość która się nasuwa, jest taka, że
    (ciach...)
    > niektóre części mogą zostać wymontowane, i gdzieś w innym kompie cieszyć
    > się drugim życiem. A jeśli tak, to ów zasilacz miałby *pełne prawo* być
    > zakurzonym, i to dość solidnie.

    True story. Wydaje mi się jednak, że chyba na grupie nie jesteś od wczoraj i
    chyba trochę osób po ich nickach / podpisach i tym co i jak piszą, to
    kojarzysz?

    > I całą ową wykładnie przyszło mi tu drukować, bo nie chciało się Ci pomyśleć w
    > tym w tekście z 2 października 2015 01:31 no i powyższym, takim niepotrzebnie
    > zgryźliwym. Postaraj się w kolejnych bardziej przyłożyć, abyś nie miał powodów
    > potem się zżymać, że ktoś nie doczytał... między wierszami.

    Ale smiley'e to tam widziałeś? Czy poznikały? :)

    >: [ Tylko głupcy się nie zmieniają. (G. Zapolska) ]
    >:
    >
    > Hm, właśnie Ci pisałem powyżej, abyś się opamiętał, no to mam nadzieję,
    > że jednak jesteś w stanie się... zmienić.

    Sigomat mi automatycznie sygnaturki losuje. A że mniej lub bardziej
    niejednokrotnie trafia, to sam się dziwię, jaka w nim inteligencja tkwi. ;D

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Chęć do reformowania mężczyzny jest tym, czemu nie potrafi się oprzeć ]
    [ żadna kobieta. (Bernard Samson, Len Deighton "Mecz w Londynie") ]


  • 18. Data: 2015-10-04 21:40:43
    Temat: Re: Jak przetestować procesor?
    Od: pueblo <n...@n...pl>

    Witaj Przemysław Ryk, 01 paź 2015 w
    news:1ht5jywbc9ag3.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.inf
    o napisałeś/aś:

    > Dnia 01 Oct 2015 14:55:07 GMT, pueblo napisał(a):
    >
    > Skoro jedynie
    > wirtualka z Androidem Ci się wypieprzała, to problem nie leży w
    > procesorze, tylko w obsłudze owej wirtualki.
    >
    Na razie przywróciłem do życia, potestuję.

    >>> (ciach...)
    >>> A choćby:
    >>> OCCT
    >>> LinX
    >>>
    >> ...Prime95
    >
    > Chce Ci się odpalać tyle instancji, ile wątków w procesorze? Bo ja
    > wolę OCCT czy LinX - zawalą od razu całe CPU. :D
    >
    Czyli aż 2 :) Jak odpalam Prime torture test, to otwierają się dwa
    okienka testu, czyli program od razy sam zajmuje się wszystkimi
    rdzeniami.

    >> To wiem, ale potrzebuję wiedzy z czyjegoś doświadczenia, gdzie są
    >> największe szanse w jak najktrótszym czasie znaleźć błąd. Nie mam
    >> ochoty godzinami "gotować" laptopa.
    >
    > Jak Ci się wypieprza li tylko jeden program, to ja bym tu procesora
    > nie winił.
    >
    To dobrze. Nigdy nie miałem do czynienia z walniętym prockiem, więc po
    prostu nie wiedziałem, czy obajawy mogą być bardzo subtelne -
    niekoniecznie bluskriny.


  • 19. Data: 2015-10-05 23:15:05
    Temat: Re: Jak przetestować procesor?
    Od: WAM <n...@n...nopl.pl>

    On Fri, 2 Oct 2015 20:53:53 +0200, " \(c\)RaSz"
    <N...@p...onet.pl> wrote:

    >Nie obraź się Peter, ale miałem ostatnio styczność z kimś, kto bez przerwy
    >mówił "mnie" w miejscu, w którym powinno być "mi". No i mam taką... alergię.
    >
    >Błąd polega na pomyleniu przypadków deklinacji,
    > i (zapewne) użyciu celownika, zamiast biernika.
    >A oto jak się odmienia w polszczyźnie "ja":
    >
    >M. Kto? Co? ja
    >D. Kogo? Czego? (nie ma) mnie
    >C. Komu? Czemu? (się przyglądam) sobie / mi

    A był we wrześniu ten temat "u Miodka" i zeznawał On tak jak tutaj:
    http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/mnie-czy-mi-tobie-c
    zy-ci;5375.html

    Zaimek ja ma dwie formy celownika: akcentowaną mnie i nie akcentowaną
    mi. Na początku zdania używa się tylko tej pierwszej, np.: ,,Mnie to
    daj" (ale ,,Daj mi to"). Formy mi można też użyć na początku zdania
    składowego, po spójniku, jeśli pada na niego akcent: ,,Robię tak, jak
    mi się podoba".


    WAM
    --
    www.nawakacje.pl ?
    pokoje w górach www.wpolskichgorach.pl
    pokoje na Mazurach www.spanienamazurach.pl
    pokoje nad morzem www.nadmorze.pl


  • 20. Data: 2015-10-07 22:24:33
    Temat: Re: Jak przetestować procesor?
    Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>


    Użytkownik "WAM" <n...@n...nopl.pl> napisał w
    news:40q51bd5m5mqjjhqc766ed9psbps435e71@4ax.com ...
    :
    : > (...)
    : >Błąd polega na pomyleniu przypadków deklinacji,
    : > i (zapewne) użyciu celownika, zamiast biernika.
    : >A oto jak się odmienia w polszczyźnie "ja":
    : >
    : >M. Kto? Co? ja
    : >D. Kogo? Czego? (nie ma) mnie
    : >C. Komu? Czemu? (się przyglądam) sobie / mi
    :
    : A był we wrześniu ten temat "u Miodka" i zeznawał On tak jak tutaj:
    : http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/mnie-czy-mi-tobie-c
    zy-ci;5375.html
    :


    Dzięki za wyjaśnienia! Czyli działa tu "reguła dodatkowa", łamiąca deklinacje.

    Polska jenzyk, trudna jenzyk ;)

    A już poważniej to ujmując: podobno należy do piątki
    najtrudniejszych j~ na świecie!


    --
    Jestem racjonalistą, i to na więcej, niż sto procent. Dlatego, gdy widzę ślady
    kopyt, którym towarzyszy natrętny zapach siarki - wzywam fachowca: egzorcystę!

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: