-
11. Data: 2009-02-27 17:30:55
Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "John Smith" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
news:go9543$gfm$1@217.76.112.12...
> Receptą na to jest rozpowszechnianie takich informacji wraz z dokładnym
> DOWODEM takich działań. Inaczej fala pomówień upośledzi naszą pracę.
I tu jest właśnie problem, mam datasheet, mam źle działający scalak i podaję
tę informację pod swoim nazwiskiem i zgadnij, kto będzie miał z tego tytułu
kłopoty ? T***s ? S*M ? Pewnie gdzieś małymi literkami jest napisane, że
datasheet to tylko taka delikatna sugestia dla użytkownika a tymczasem ja
poważnej firmie sypię piach w tryby...
e.
-
12. Data: 2009-02-27 18:14:54
Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
Od: John Smith <d...@b...pl>
Tu faktycznie masz rację, to Ty z imienia i nazwiska możesz spotkać się z krytyką.
Ten mechanizm znamy (chociaż nie wszyscy go rozumieją) z życia publicznego.
Ale zawsze można podejść do sprawy nieco inaczej, osiągając zamierzony efekt.
Parafrazując stary, nie polski kawał można by go powiedzieć tak:
Pewien Pan (przyjmijmy Z.) obraził drugiego (przyjmijmy np. Mirosław G.) mówiąc o nim
"niestworzone rzeczy". Mirosław G. sprawę oddał do sądu i wygrał. Pan Z. musi
publicznie przeprosić Mirosława G. Może to wyglądać następująco:
"Pan Mirosław G. nie naraził życia swoich pacjentów?
Pan Mirosław G. nie brał łapówek?
Pan Mirosław G. nie molestował koleżanek w pracy?
itd.
"
Dużo zależy od kontekstu.
W podobny sposób można poprosić o potwierdzenie, tu na grupie, odkrytych
rewelacji. Z doświadczenia wiem, że jak scalak ma bogatą dokumentację,
stale rozwijaną, to możliwych niespodzianek jest naprawdę niewiele.
Chociaż, błędy popełniają wszyscy, a czasem robią je nawet ci, co nic
nie robią - a powinni.
Pozdrawiam,
K.
> I tu jest właśnie problem, mam datasheet, mam źle działający scalak i podaję
> tę informację pod swoim nazwiskiem i zgadnij, kto będzie miał z tego tytułu
> kłopoty ? T***s ? S*M ? Pewnie gdzieś małymi literkami jest napisane, że
> datasheet to tylko taka delikatna sugestia dla użytkownika a tymczasem ja
> poważnej firmie sypię piach w tryby...
>
> e.
>
-
13. Data: 2009-02-27 23:12:26
Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
Sebastian Bialy pisze:
> Myslałem że tak po prostu.
>
> Wczoraj wypełniłem wniosek na zakup oscyloskopu DS1022CD (rigol z
> analizatorem). Dzisiaj rano mail "wrdzo mi przykro DS1022CD są juz
> wycofane z produkcji". WTF? Sprawdzam na stronie ndn - są. A nie ma.
> Cholera. Następni pokemoni mający wirtualny sprzęt na stronach www? Na
> szczęscie zaoferowali mi coś w zamian - o ponad 50% droższy i lepszy.
> Tylko po co skoro ja chce tamten?
Bo NDN to "old school" i trzeba mieć podejście bezpośrednie. Czyli po
prostu zadzwonić, pogadać, zapytać co mają w sprzedaży i za ile itd. Ty
to byś chciał od razu wszystko automatycznie, jak w internetowym
hipermarkecie...
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
14. Data: 2009-02-28 22:12:11
Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
Od: Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl>
Sebastian Bialy pisze:
> John Smith wrote:
>> Ale klient został przyciągnięty.
>
> Raczej stracony na bardzo długi czas. Wlasnie przymierzam sie do OWON
> MSO5022. Nie ma FFT ale jakos to przeboleje.
Drobni majsterkowicze to w sumie marny klient: długo przebiera, marudzi
a w końcu kupuje najtańsze. Zysk mają na np. uczelniach, które kupują
sprzęt za kilkaset tysięcy zł.
--
Filip.
-
15. Data: 2009-02-28 22:27:50
Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
Od: John Smith <d...@b...pl>
> Drobni majsterkowicze to w sumie marny klient: długo przebiera,
> marudzi a w końcu kupuje najtańsze. Zysk mają na np. uczelniach, które
> kupują sprzęt za kilkaset tysięcy zł.
Uczelnie to taki sobie klient, najpierw marudzą a jak kupują to rok później.
A w roku 2009, po ogromnych cięciach na naukę, to nic nie kupią.
K.
-
16. Data: 2009-02-28 23:53:10
Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
Od: Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl>
John Smith pisze:
> Uczelnie to taki sobie klient, najpierw marudzą a jak kupują to rok
> później.
> A w roku 2009, po ogromnych cięciach na naukę, to nic nie kupią.
W nauce jest wielka bezwładność, kryzysu nie widać -- kupuje się sprzęt
za grube miliony ze środków zaplanowanych 1-2 lata temu. Cześć środków
jest z pieniędzy UE, które też są do wydania wg. planów.
--
Filip.
-
17. Data: 2009-03-01 02:22:21
Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
Od: John Smith <d...@b...pl>
>
>> Uczelnie to taki sobie klient, najpierw marudzą a jak kupują to rok
>> później.
>> A w roku 2009, po ogromnych cięciach na naukę, to nic nie kupią.
>
>
> W nauce jest wielka bezwładność, kryzysu nie widać -- kupuje się
> sprzęt za grube miliony ze środków zaplanowanych 1-2 lata temu. Cześć
> środków jest z pieniędzy UE, które też są do wydania wg. planów.
Bo idą prawdopodobnie środki z wcześniej podpisanych grantów. Cuda mają
to do siebie, że się nie zdarzają i ja w nie nie wierzę. Jeżeli "zdejmuje"
się kwotę 872 mln zł to MUSI się to odbić na nowych zakupach. Rządowe
sztuczki są różne, pieniądze na cały rok mogą przyjść np. w listopadzie.
Nie przewiduję rozwiązywania umów, raczej drastycznie podniosą wymagania
na nowe umowy, co ma na celu zredukowanie kosztów.
Wykonawcy w tych grantach też moga robić "o suchym pysku" przez większą
część roku. Już to przerabiałem. Z AWS-em było podobnie.
K.
-
18. Data: 2009-03-01 07:23:03
Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>
In the darkest hour on Sat, 28 Feb 2009 23:12:11 +0100,
Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl> screamed:
>> Raczej stracony na bardzo długi czas. Wlasnie przymierzam sie do OWON
>> MSO5022. Nie ma FFT ale jakos to przeboleje.
>
> Drobni majsterkowicze to w sumie marny klient: długo przebiera, marudzi
> a w końcu kupuje najtańsze. Zysk mają na np. uczelniach, które kupują
> sprzęt za kilkaset tysięcy zł.
>
Ale w tym przypadku trzeba samemu ruszyć tyłek i _może_ się wtedy
zarobi.
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:233B ]
[ 08:22:20 user up 11998 days, 20:17, 1 user, load average: 0.09, 0.50, 0.27 ]
Things always look better when you can't see them. -- Craig Bruce
-
19. Data: 2009-03-01 15:26:00
Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
Od: "Jakub Jewuła" <b...@s...com.pl>
> CorelClassic8 to spore pudełko zawierajace tylko płytę i licencję.
> Też mam przez to przestać używać Corela?
>
> W sprzedaży masowej jest problem minimalnej wielkości (dokładniej:
> objętości) opakowania jednostkowego.
Zartujesz? :)
Akurat mam tego Corela - powinien byc zapakowany
w koperte - grafike mozna zmiescic na niej taka sama.
q
-
20. Data: 2009-03-01 15:38:00
Temat: Re: Jak kupuje się w ndn
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Jakub,
Sunday, March 1, 2009, 4:26:00 PM, you wrote:
>> CorelClassic8 to spore pudełko zawierajace tylko płytę i licencję.
>> Też mam przez to przestać używać Corela?
>> W sprzedaży masowej jest problem minimalnej wielkości (dokładniej:
>> objętości) opakowania jednostkowego.
> Zartujesz? :)
Absolutnie nie.
> Akurat mam tego Corela - powinien byc zapakowany
> w koperte - grafike mozna zmiescic na niej taka sama.
A jednak pozostanie jeszcze problem ekspozycji...
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)