-
11. Data: 2010-07-22 07:57:11
Temat: Re: Indukcja plaskownika
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:15310170373.20100722084052@pik-net.pl...
> Hello m,
>
> Thursday, July 22, 2010, 8:28:17 AM, you wrote:
>
>>> Z niezlym fachowcem od piorunochronow przezbywam sie na temat
>>> indukcyjnosci przewodow. Moj oponent twierdzi, ze plaskownik
>>> stalowy, (zapewne ocynkowany czy miedziowany) ma 10-krotnie
>>> mniejsza indukcyjnosc niz przewod okragly o tym
>
> Właśnie dlatego powinno się dążyć do zmniejszenia indukcyjności. Ale
> choćby zrobić piorunochron ze złota, to i tak jego indukcyjność nadal
> będzie za duża :(
Ciekawi mnie czy zmiana indukcyjności to zmiana niewielka, czy rzeczywiście
o rząd wielkości?
Wiem ze przy ekstremalnych zjawiskach do "głosu" mogą dochodzić
zależności, których odpowiedzią może być choćby funkcja wykładnicza
wtedy nagle(!) dominuje wyniki końcowe, inne niż spodziewane.
Zaintrygowało mnie pytanie wątkotwórcy.
Artur(m)
-
12. Data: 2010-07-22 08:02:24
Temat: Re: Indukcja plaskownika
Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>
On 07/22/2010 03:56 AM, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello Jacek,
>
> Thursday, July 22, 2010, 9:41:58 AM, you wrote:
>
>>>> Zjawisko naskórkowości warto by uwzględnić w ocenie co lepsze na
>>>> piorunochron.
>>> To piorun razi prądem zmiennym? ;-)
>> Jak najbardziej. I to bardzo szybko zmiennym.
>
> Qrcze! Napisałem swoją odpowiedź zanim przeczytałem Twoją a teraz
> wyjdzie, że zgapiłem :(
Wytłumaczyłeś dlaczego to ma znaczenie :)
j.
-
13. Data: 2010-07-22 08:06:02
Temat: Re: Indukcja plaskownika
Od: "m" <...@n...pq>
Użytkownik "Artur(m)" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:i28tkn$mlu$1@sabat.tu.kielce.pl...
> Ciekawi mnie czy zmiana indukcyjności to zmiana niewielka, czy
> rzeczywiście
> o rząd wielkości?
Niewielka, dla zmian kształtu niemagnetyka z koła na cienką blachę znacznie
węższą od długości, mniej niż dwukrotnie. Dla rozsądnego płaskownika, np. o
stosunku boków 10:1 spadnie do ~70% wartości przy kole
W tym rozważaniu lina miedziana kontra stal wysłałbym specjalistę od
spadków" na drzewo".
-
14. Data: 2010-07-22 08:11:29
Temat: Re: Indukcja plaskownika
Od: "m" <...@n...pq>
Użytkownik "Artur(m)" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:i28tkn$mlu$1@sabat.tu.kielce.pl...
> Ciekawi mnie czy zmiana indukcyjności to zmiana niewielka, czy
> rzeczywiście
> o rząd wielkości?
Pomyśl o audiofilach i kablach głośnikowych. Podobny problem :-(
Niektórzy kupują przeplatane taśmowe wiązki z metali szlachetnych jako super
kable za koszmarne pieniądze, zamiast zwykłego grubego druta.
Nie słyszałem, by audiofile używali bednarki do podłączenia głośnika :-)
-
15. Data: 2010-07-22 08:30:06
Temat: Re: Indukcja plaskownika
Od: "Maciej" <m...@u...math.uni.wroc.pl>
Użytkownik "Tornad" <t...@h...com> napisał w wiadomości
news:47f6.00000920.4c47b63b@newsgate.onet.pl...
> Witam.
> Z niezlym fachowcem od piorunochronow przezbywam sie na temat
> indukcyjnosci
> przewodow. Moj oponent twierdzi, ze plaskownik stalowy, (zapewne
> ocynkowany
> czy miedziowany) ma 10-krotnie mniejsza indukcyjnosc niz przewod okragly o
> tym
> samym przekroju. Ja zas twierdze, ze byc moze ale nie 10 razy tylko beda
> to
> drobne roznice.
Jak widzisz - jeśli widzisz - ze wzoru który podał Jacek wynika, że
indukcyjność takiego płaskownika (przy ustalonym polu przekroju - skoro
porównujemy z przewodnikiem okrągłym) może być dowolnie wielka. Minimum
przyjmuje (jeżeli płaskownik jest znacznie dłuższy od wymiarów poprzecznych)
dla przekroju kwadratowego. Twój oponent myli się więc twierdząc, że
płaskownik ma mniejszą indukcyjność (bo w zależności od proporcji przekroju
ta indukcyjność może być dowolnie duża), a ty mylisz się twierdząc, że
róznice będą drobne.
Swoją drogą - jak ci się udalo skończyć politechnikę :-)?
Maciej
-
16. Data: 2010-07-22 08:34:41
Temat: Re: Indukcja plaskownika
Od: "m" <...@n...pq>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:128665422.20100722095557@pik-net.pl...
> znaczenie. Jak i impedancja uziomu, która paradoksalnie może być
> wyższa niż zjonizowanego powietrza.
Bo tak działa dobry piorunochron
Najpierw jest "bum" , nawet 1MA w piorunochron.
Potężne przepięcie, telewizory w sąsiednich wieżowcach szlag trafia.od
napięć indukowanych.
Zwód się topi, powietrze jonizuje. Łuk elektryczny ma małą impedancję.
Problem jest przy uderzeniach wielokrotnych gdy łuk zdąży się zgasić.
-
17. Data: 2010-07-22 08:39:14
Temat: Re: Indukcja plaskownika
Od: "m" <...@n...pq>
Użytkownik "Maciej" <m...@u...math.uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:4c48018e$0$2597$65785112@news.neostrada.pl...
> porównujemy z przewodnikiem okrągłym) może być dowolnie wielka. Minimum
> przyjmuje (jeżeli płaskownik jest znacznie dłuższy od wymiarów
> poprzecznych) dla przekroju kwadratowego. Twój oponent myli się więc
> twierdząc, że
?????????????
> Swoją drogą - jak ci się udalo skończyć politechnikę :-)?
??????????????
Może oponent ma rację, jeśli miał na myśli impedancję płaskownika, kontra
impedancję pręta zbrojeniowego, a nie indukcyjność. Prawie jak żywiec:-)
-
18. Data: 2010-07-22 09:47:39
Temat: Re: Indukcja plaskownika
Od: Andgro <b...@a...com>
m pisze:
> Pomyśl o audiofilach i kablach głośnikowych. Podobny problem :-(
> Niektórzy kupują przeplatane taśmowe wiązki z metali szlachetnych jako
> super kable za koszmarne pieniądze, zamiast zwykłego grubego druta.
> Nie słyszałem, by audiofile używali bednarki do podłączenia głośnika :-)
Przy bardzo małej impedancji zestawu głośnikowego i jego reaktancyjnym
charakterze małe opory i (w nieporównanie mniejszym stopniu)
indukcyjności) będą miały wpływ na charakterystykę amplitudowo-fazową
zestawu wzmacniacz-głośnik. Pytanie o granice rozsądku i próg
słyszalności. Ale nad tym chyba należy spuścić zasłonę milczenia, bo
audioilstwo to problem prychologiczno-psychiatryczny oraz niedoboru
wiedzy i nikt nigdy nie przekona audiofila, że wywalił worek pieniędzy
dla poprawy jedynie swojego samopoczucia lub ego.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
-
19. Data: 2010-07-22 09:58:32
Temat: Re: Indukcja plaskownika
Od: Andgro <b...@a...com>
Indukcyjność przewodnika o określonej długości i przekroju nie może być
dowolnie duża ani dowolnie mała. Jest granica zarówno od góry jak i od
dołu. Największą indukcyjność będzie miał przewodnik kołowy a
najmniejsza płaszczyzna nieskończenie cienka i nieskończenie szeroka.
Wracając do tematu piorunochronu, u mnie rozwiązane jest to tak, ze
przed wszystkim mam dach z blachy, co częściowo daje efekt puszki
Faradaya. Ewentulany ładunek spowodowany walnieciem pioruna postanowiłem
odprowadzic zaś przez rynny, które są stalowe galwanizowane i mają małą
indukcyjność. Połączeń miedzy segmentami dobrego z pewnością nie ma, ale
nie chodzi przecież o opór dla prądu stałego lecz dla impulsowego
wyładowania o wysokim napięciu. Zanim przewody w domu zaczną wychodzić
ze ścian, z pewnością najpierw nastąpi przebicie farby między segmentami
rynien.
Oczywiście wyloty rynien są przyśrubowane do płaskownika, który tworzy
podziemną opaskę, a nie elektrycznie wiszą w powietrzu.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
-
20. Data: 2010-07-22 10:19:31
Temat: Re: Indukcja plaskownika
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> Ach, Tobie się wydaje, że zjawisko naskórkowości dotyczy
> tylko prądu
> _przemiennego_?
Fakt, strzeliłem bez zastanowienia ;-))). Dzięki za
sprostowanie.
> A odpowiadając na zadane pytanie - tak, piorun razi prądem
> zmiennym.
> Bardzo szybko zmiennym. I dlatego właśnie zjawisko
> naskórkowości ma
> znaczenie. Jak i impedancja uziomu, która paradoksalnie
> może być
> wyższa niż zjonizowanego powietrza.
To prawda, człowiek zapomina na starość... ;-)))