-
1. Data: 2011-01-09 21:54:42
Temat: Ilość dziur po odwilży przechodzi wszelkie granice!
Od: "Max_P" <M...@x...pl>
W ciągu kończącego się weekendu byłem zmuszony zrobić ze 400 km. Robiłem to
w dzień i drogami, które do tej pory mogłem jechać na pamięć, na niektorych
odcinkach znalem rozkład setek dziur z dokładnością do 10 cm.
Jakież bylo moje zdziwienie, gdy z każdą godziną czerniejącego spod breji
asfaltu zaczęły wyłazić coraz to nowe i na dodatek głębsze i większe - w
ilościach wręcz podejrzanych! Są odcinki na dróg - wcale nie gminnych, na
których nie istnieje możliwość takiego manewrowania kierownicą, by któreś
koło nie siedziało w dziurze. Jeszcze ze 2, 3 cykle mróz - odwilż i z tych
naszych pieprzonych dróg nie zostanie nawet podbitka! Nie wyobrażam sobie
jazdy w nocy.
Zaczyna się jakaś Apokalipsa albo coś z kosmosu rozpieprza nam molekuły w
asfalcie?
Max
-
2. Data: 2011-01-09 22:57:40
Temat: Re: Ilość dziur po odwilży przechodzi wszelkie granice!
Od: megrims <m...@i...pl>
W dniu 2011-01-09 21:54, Max_P pisze:
> W ciągu kończącego się weekendu byłem zmuszony zrobić ze 400 km. Robiłem
> to w dzień i drogami, które do tej pory mogłem jechać na pamięć, na
> niektorych odcinkach znalem rozkład setek dziur z dokładnością do 10 cm.
> Jakież bylo moje zdziwienie, gdy z każdą godziną czerniejącego spod
> breji asfaltu zaczęły wyłazić coraz to nowe i na dodatek głębsze i
> większe - w ilościach wręcz podejrzanych! Są odcinki na dróg - wcale nie
> gminnych, na których nie istnieje możliwość takiego manewrowania
> kierownicą, by któreś koło nie siedziało w dziurze. Jeszcze ze 2, 3
> cykle mróz - odwilż i z tych naszych pieprzonych dróg nie zostanie nawet
> podbitka! Nie wyobrażam sobie jazdy w nocy.
> Zaczyna się jakaś Apokalipsa albo coś z kosmosu rozpieprza nam molekuły
> w asfalcie?
>
> Max
26 grudnia widziałem dziure od mrozu na środku autostrady A9
w okolicach Norymbergi. Jak już tam są dziury to by znaczyło,
że już tam dotarli nasi :D.
A tak serio, to w POZ Aleja Mieszka I - koszmar największy.
-
3. Data: 2011-01-09 22:57:52
Temat: Re: Ilość dziur po odwilży przechodzi wszelkie granice!
Od: Mateusz <m...@g...com>
Z całym szacunkiem Max, ale czy to Twoja pierwsza zima za kółkiem ? Co
prawda jeżdżę od niedawna, to moja druga zima, ale już mnie przestały
dziwić te dziury.
Ale swoja drogą jest w tym zjawisku coś dziwnego, bo zawsze myślałem,
że główną przyczyną dziur jest woda, która wchodzą w szczeliny na
jezdni następnie zamarza i rozsadza asfalt. Ale w ostatnich dniach,
przynajmniej u mnie, nie było żadnych przymrozków - wręcz przeciwnie,
więc to pewnie wina cięższych pojazdów.
-
4. Data: 2011-01-09 23:26:24
Temat: Re: Ilość dziur po odwilży przechodzi wszelkie granice!
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-01-09 21:54, Max_P pisze:
> Jakież bylo moje zdziwienie, gdy z każdą godziną czerniejącego spod
> breji asfaltu zaczęły wyłazić coraz to nowe i na dodatek głębsze i
> większe - w ilościach wręcz podejrzanych!
Przejechałem się w zeszłym tygodniu DK1.
W ostatnim czasie północną część drogi (od Łodzi w górę) mocno
remontowano i poza kilkoma odcinkami była już w całkiem dobrym stanie.
To co zobaczyłem jak jechałem nią też mnie zdziwiło.
Są fragmenty świeżo remontowanej drogi, ciągnące się kilometrami, gdzie
zniknęła większość (ponad 50% powierzchni) wierzchnia warstwa asfaltu.
Ktoś po prostu odwalił wielką lipę przy tym remoncie.
I potwierdzam że nie są to normalne wyrwy w drogach które po zimie
powstają zawsze tam gdzie pod asfalt dostała się woda - tu pod asfalt
dostała się woda wszędzie.
Drogowcy jedyne co mogli i co robili, to fazowali co ostrzejsze
krawędzie tych dziur.
-
5. Data: 2011-01-09 23:31:13
Temat: Re: Ilość dziur po odwilży przechodzi wszelkie granice!
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:
> Przejechałem się w zeszłym tygodniu DK1.
>
> W ostatnim czasie północną część drogi (od Łodzi w górę) mocno remontowano
> i poza kilkoma odcinkami była już w całkiem dobrym stanie.
> To co zobaczyłem jak jechałem nią też mnie zdziwiło.
>
> Są fragmenty świeżo remontowanej drogi, ciągnące się kilometrami, gdzie
> zniknęła większość (ponad 50% powierzchni) wierzchnia warstwa asfaltu.
> Ktoś po prostu odwalił wielką lipę przy tym remoncie.
A on był skończony?
Może jeszcze warstwy ścieralnej nie położyli?
-
6. Data: 2011-01-09 23:36:23
Temat: Re: Ilość dziur po odwilży przechodzi wszelkie granice!
Od: "zinek" <u...@o...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:4d2a3730$0$2442$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
> news:
>
>> Przejechałem się w zeszłym tygodniu DK1.
>>
>> W ostatnim czasie północną część drogi (od Łodzi w górę) mocno
>> remontowano i poza kilkoma odcinkami była już w całkiem dobrym stanie.
>> To co zobaczyłem jak jechałem nią też mnie zdziwiło.
>>
>> Są fragmenty świeżo remontowanej drogi, ciągnące się kilometrami, gdzie
>> zniknęła większość (ponad 50% powierzchni) wierzchnia warstwa asfaltu.
>> Ktoś po prostu odwalił wielką lipę przy tym remoncie.
>
> A on był skończony?
> Może jeszcze warstwy ścieralnej nie położyli?
raczej tluczen zajebali ;)
-
7. Data: 2011-01-09 23:56:05
Temat: Re: Ilość dziur po odwilży przechodzi wszelkie granice!
Od: waperr <w...@T...pl>
W dniu 2011-01-09 23:26, Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2011-01-09 21:54, Max_P pisze:
>
>> Jakież bylo moje zdziwienie, gdy z każdą godziną czerniejącego spod
>> breji asfaltu zaczęły wyłazić coraz to nowe i na dodatek głębsze i
>> większe - w ilościach wręcz podejrzanych!
>
> Przejechałem się w zeszłym tygodniu DK1.
>
> W ostatnim czasie północną część drogi (od Łodzi w górę) mocno
> remontowano i poza kilkoma odcinkami była już w całkiem dobrym stanie.
> To co zobaczyłem jak jechałem nią też mnie zdziwiło.
>
> Są fragmenty świeżo remontowanej drogi, ciągnące się kilometrami, gdzie
> zniknęła większość (ponad 50% powierzchni) wierzchnia warstwa asfaltu.
> Ktoś po prostu odwalił wielką lipę przy tym remoncie.
>
> I potwierdzam że nie są to normalne wyrwy w drogach które po zimie
> powstają zawsze tam gdzie pod asfalt dostała się woda - tu pod asfalt
> dostała się woda wszędzie.
>
> Drogowcy jedyne co mogli i co robili, to fazowali co ostrzejsze
> krawędzie tych dziur.
>
Co racja to racja, jest taki odcinek za Łęczycą zaraz.
Ograniczenie do 90km/h a wszyscy jadą ok 30km/h ...
O Włocławku nie wspominam bo tam od zawsze jak pamiętam były dziury ...
W Łodzi Inflancka jest jedną wielką wyrwą w ziemi, grube kawały asfaltu
leżą (leżały jak jechałem) na środku i zastanawiałem się czy to czasem
nie jest slalom gigant a ja w ukrytej kamerze.
Ale cóż włodarze Łodzi wypowiadali się że na remonty nie ma i nie będzie
a z roku na rok będzie coraz gorzej bo funduszy na drogi jest za mało.
Pozostaje kupić helikopter, chociaż kto wie u nas wszystko jest możliwe
więc możliwe że korytarze powietrzne też będą miały "czarne dziury"
wywołujące turbulencje.
Hm...
Teraz weszła ustawa o pozwach zbiorowych więc teoretycznie można pozwać
zarządców takich dróg jak i GDDiA za stan dróg i niebezpieczeństwo jakie
to sprowadza oraz za narażanie obywateli na dodatkowe wydatki, częstsze
remonty zawieszenia, potłuczone szyby, odpryski lakieru.
No ale obrona była by taka że każdy widzi jak jest i niech sobie
terenówkę kupi albo PKS`em jeździ. A i do tego wiadomo dziury w drogach
pobudzają gospodarkę bo trzeba wyprodukować/sprowadzić części zamienne
i wymienić a z tego (przynajmniej częściowo) są podatki.
pzdr
waperr
-
8. Data: 2011-01-10 00:03:25
Temat: Re: Ilość dziur po odwilży przechodzi wszelkie granice!
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-01-09 23:31, Cavallino pisze:
> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
> news:
>
>> Przejechałem się w zeszłym tygodniu DK1.
>>
>> W ostatnim czasie północną część drogi (od Łodzi w górę) mocno
>> remontowano i poza kilkoma odcinkami była już w całkiem dobrym stanie.
>> To co zobaczyłem jak jechałem nią też mnie zdziwiło.
>>
>> Są fragmenty świeżo remontowanej drogi, ciągnące się kilometrami,
>> gdzie zniknęła większość (ponad 50% powierzchni) wierzchnia warstwa
>> asfaltu.
>> Ktoś po prostu odwalił wielką lipę przy tym remoncie.
>
> A on był skończony?
Zdecydowanie skończony i to dość dawno.
Ostatnio był robiony odcinek od Włocławka w stronę Torunia.
A te najbardziej poorane to były robione wcześniej - możliwe że nawet w
2009 roku.
-
9. Data: 2011-01-10 00:16:39
Temat: Re: Ilość dziur po odwilży przechodzi wszelkie granice!
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-01-09 23:56, waperr pisze:
> Ale cóż włodarze Łodzi wypowiadali się że na remonty nie ma i nie będzie
> a z roku na rok będzie coraz gorzej bo funduszy na drogi jest za mało.
A właśnie jak to jest z finansowaniem remontów takich dróg kiedy droga
krajowa przebiega przez miasto?
Bo widać właśnie że DK 1 była intensywnie remontowana (jakość tych
remontów chwilowo przemilczmy w związku z tymi dziurami które wylazły),
ale w takim Włocławku chyba od 20 lat nie załatano żadnej dziury.
> Teraz weszła ustawa o pozwach zbiorowych więc teoretycznie można pozwać
> zarządców takich dróg jak i GDDiA za stan dróg i niebezpieczeństwo jakie
> to sprowadza oraz za narażanie obywateli na dodatkowe wydatki, częstsze
> remonty zawieszenia, potłuczone szyby, odpryski lakieru.
Pewnie z tej okazji we Włocławku wprowadzono ograniczenie do 30km/h :)
-
10. Data: 2011-01-10 00:27:33
Temat: Re: Ilość dziur po odwilży przechodzi wszelkie granice!
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 09 Jan 2011 22:57:40 +0100, megrims wrote:
>26 grudnia widziałem dziure od mrozu na środku autostrady A9
>w okolicach Norymbergi. Jak już tam są dziury to by znaczyło,
>że już tam dotarli nasi :D.
No wiesz, teraz to juz jest pelna unijna dowolnosc.
Moze byc polski wykonawca, podwykonawca lub pracownicy :-)
J.