-
21. Data: 2011-06-16 15:29:49
Temat: Re: Gwint prostokątny w tokarce?!
Od: "cef" <c...@i...pl>
Psot wrote:
> Zniszczenie polega głównie na "wyciągnięciu" gwintu w miejscu
> najczęściej używanym co nie przeszkadza jako tako w toczeniu, lecz
> "ucieka " dokładnośc toczenia.
A tam nie ma wałka napędowego?
W moim - starym wprawdzie, ale jarym TUBie -
pociągowa się chyba nawet nie kręci przy toczeniu wzdłużnym.
-
22. Data: 2011-06-16 15:55:03
Temat: Re: Gwint prostokątny w tokarce?!
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Jun 16, 4:17 pm, "Psot" <p...@T...pl> wrote:
> ruba poci gowa tokarki powinna by zrobiona z "lepsiejszego" materia u [tak
> zwana "stal do naw glania"]przynajmniej 40H i azotowana. Dzi ki temu
> piekielnie odporna powierzchniowo na demolk , a rdze "pracuje" [bo mi tki]
> i poddaje si udarom.Najcz sciej na typowej rubie nie wida zniszcze i
> chropowato c jest zachowana. Zniszczenie polega g wnie na "wyci gni ciu"
> gwintu w miejscu najcz ciej u ywanym co nie przeszkadza jako tako w
> toczeniu, lecz "ucieka " dok adno c toczenia. Acha, znormalizowana typowa
> ruba ma gwint wytoczony, a nie gnieciony.I azotowanie po toczeniu.
No ale mowa jest o jakimś czeskim szmelcu który się zużył od samego
patrzenia. Co i jak powinno być robione to każdy miał w szkole, ja
mówię o sposobach zaistnienia produktu w Castoramie albo OBI...
Konrad
-
23. Data: 2011-06-16 16:09:32
Temat: Re: Gwint prostokątny w tokarce?!
Od: "cef" <c...@i...pl>
Psot wrote:
> Acha, znormalizowana typowa śruba ma
> gwint wytoczony, a nie gnieciony.I azotowanie po toczeniu.
Stawiam 10 EUR, że standard normalizowany w większości
przypadków nie jest toczony.
-
24. Data: 2011-06-16 17:42:37
Temat: Re: Gwint prostokątny w tokarce?!
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Jun 16, 5:09 pm, "cef" <c...@i...pl> wrote:
> Psot wrote:
> > Acha, znormalizowana typowa ruba ma
> > gwint wytoczony, a nie gnieciony.I azotowanie po toczeniu.
>
> Stawiam 10 EUR, e standard normalizowany w wi kszo ci
> przypadk w nie jest toczony.
Hehe, to ja dorzucę 10 funtów :)
Oczywiście mowa o Tr i Acme, bo już do śrub kulkowych to toczone będą.
Konrad
-
25. Data: 2011-06-16 21:22:15
Temat: Re: Gwint prostokątny w tokarce?!
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 16 Jun 2011 17:29:49 +0200, cef wrote:
>Psot wrote:
>> Zniszczenie polega głównie na "wyciągnięciu" gwintu w miejscu
>> najczęściej używanym co nie przeszkadza jako tako w toczeniu, lecz
>> "ucieka " dokładnośc toczenia.
>
>A tam nie ma wałka napędowego?
>W moim - starym wprawdzie, ale jarym TUBie -
>pociągowa się chyba nawet nie kręci przy toczeniu wzdłużnym.
Ale jednak jest sruba. Widac w jakiegos powodu potrzeba i sruby i
walka napedowego, moge sie sprobowac dowiedziec czemu.
Przy czym walek nie zmienia problemu, bo nadal jakos przesuwac trzeba.
J.
-
26. Data: 2011-06-16 21:32:10
Temat: Re: Gwint prostokštny w tokarce?!
Od: "cef" <c...@i...pl>
J.F. wrote:
> Ale jednak jest sruba. Widac w jakiegos powodu potrzeba i sruby i
> walka napedowego, moge sie sprobowac dowiedziec czemu.
No śruba jest do sprzężenia dokładnego przy toczeniu gwintów.
> Przy czym walek nie zmienia problemu, bo nadal jakos przesuwac trzeba.
Wałek przesuwa na zębatce (skrzynka suportowa, nawrotnica itd)
-
27. Data: 2011-06-16 21:53:46
Temat: Re: Gwint prostok?tny w tokarce?!
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 16 Jun 2011 02:14:14 -0700 (PDT), Konrad Anikiel wrote:
>On Jun 16, 4:15 am, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> >Nie chodzi o o du e tylko wi ksze. O ile to nie jest przecinanie, to
>> >zawsze jaka tam si a b dzie, tym wi ksza im materia twardszy. Te
>>
>> A dlaczego przy przecinaniu nie mialoby byc sily ?
>
>Zapomniałem dopisać: pod warunkiem że przecina się normalnym nożem
>przecinakiem zgodnie z jego przeznaczeniem.
Zgodnie z waszymi teoriami - bylaby sila na srubie poprzecznej.
No dobra, RTFM, siegnalem do ksiazki, przy normalnym toczeniu:
-skladowa obwodowa Fv,
-skladowa posuwowa Ff, dla stali 0.2-0.4 Fv, dla zeliwa 0.1-0.4 Fv,
-skladowa odporowa Fp, odsuwa noz od srodka obrotu i wynosi
0.4-0.6 Fv dla stali i 0.3-0.6 Fv dla zeliwa.
jestem troche zdziwiony, bo naprawde nie przypominam sobie mocowania z
tokarka.
Przy cieciu bylyby chyba dwie sily Fp na rogach noza - znoszace sie,
ale Ff by zostala - tylko tu posuw sruba poprzeczna.
>> > ruby by nie by y Tr50, tylko M5 gdyby si nie by o.
>> Te sruby musza byc dosc precyzyjne. Nie wiem czy M5 takie robia.
>Normalny gwint Tr50 ma skok 8mm, a normalny gwint M5 ma skok 0.8mm.
>Dziesięć razy bardziej precyzyjny,
A nie, to wcale nie znaczy ze bardziej precyzyjny.
Amatorskie konstrukcje powstawaly na pretach fi 10 z Castoramy, no ale
to zazwyczaj male frezareczki byly.
J.
-
28. Data: 2011-06-17 05:21:27
Temat: Re: Gwint prostokštny w tokarce?!
Od: "cef" <c...@i...pl>
cef wrote:
> J.F. wrote:
>
>> Ale jednak jest sruba. Widac w jakiegos powodu potrzeba i sruby i
>> walka napedowego, moge sie sprobowac dowiedziec czemu.
>
> No śruba jest do sprzężenia dokładnego przy toczeniu gwintów.
>
>> Przy czym walek nie zmienia problemu, bo nadal jakos przesuwac
>> trzeba.
>
> Wałek przesuwa na zębatce (skrzynka suportowa, nawrotnica itd)
W starych maszynach śruba najczęściej jest
nieosłonięta, to widać kiedy pracuje. W nowszych jest osłona, więc
można myśleć, że śruba zawsze ciągnie suport.