eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaFotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 535

  • 251. Data: 2021-03-15 18:08:23
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 15 Mar 2021 15:18:47 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
    > W dniu 2021-03-15 o 13:19, trybun pisze:
    >> Jak można robić takie wyliczenie nie mając wiedzy o technice solarnej.
    >> Np z czego bierze się punkt "0" i jest stawiany tak rygorystyczne dla
    >> maxymalizacji uzysku, prostopadłości padania promieni słonecznych na
    >> panele?
    >
    > Aby było jasne - z tą prostopadłością to nie chodzi o to, że z fotonu
    > padającego na ogniwo prostopadle da się uzyskać więcej energii tylko o
    > to ile tych fotonów trafi w ogóle w ogniwo czyli jak duży strumień
    > światła pada na ogniwo. Prostopadle ustawione ogniwo 'ogarnia'
    > największy strumień.

    Im wiekszy kat padania (liczony od prostopadlej) tym dodatkowo wieksze
    pr-stwo odbicia.


    > Ale skoro im ogniwa zimniejsze tym lepiej przetwarzają światło na prąd
    > to nasuwa się pomysł chłodzenia ogniw. Może ogniwa powinny być
    > zintegrowane z jakimiś rurkami wykorzystywanymi jednocześnie do
    > nagrzania wody. Dwie pieczenie przy jednym ogniu - oszczędność na
    > ogrzewaniu wody i zwiększenie wydajności ogniw.
    >
    > Wydaje mi się, że istnieją oba te rozwiązania, ale osobno. Może
    > powinniśmy grupowo zawnioskować o patent na ich wykorzystanie łącznie.

    Ci, co chca grzac, to potrzebuja raczej wysokich temperatur.

    J.


  • 252. Data: 2021-03-16 08:40:06
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: trybun <M...@j...cb>

    W dniu 15.03.2021 o 15:18, Budyń pisze:
    > poniedziałek, 15 marca 2021 o 13:19:18 UTC+1 trybun napisał(a):
    >> Jeżeli
    >> pominiemy u mnie inne negatywne aspekty całej instalacji w chwili
    >> wschodu słońca powinienem mieć np 10W, w kulminacyjnym punkcie jego
    >> wędrówki po niebie 7.2KW,
    > nie , nie powinieneś mieć 7,2kW z instalacji o znamionowej mocy 7,2kW wiosną
    > gdy słońce jest stosunkowo nisko. Moc znamionową możesz uzyskać wyłącznie gdy
    > słońce będzie padać na twoje solary idealnie pod kątem 90stopni.
    > I teraz uwaga - dla twojego dachu ta chwila nastąpi: NIGDY.
    > Tak mówi matematyka, w którą zdaje się nie wierzysz :)
    >
    >
    > b.


    A widziałeś gdzieś na normalnym (nie płaskim) dachu panele położone pod
    takim zalecanym kątem? Motywów montażystów możemy sie tylko domyślać - z
    jakichś powodów ich tak nie montują, możliwe że dążenie do takiej
    precyzji przynosi zbyt małe korzyści w końcowym rozrachunku..

    Z tym 7.2KW to był tylko przykład na to z czego prawdopodobnie grupowi
    matematycy biorą wzór do swoich wyliczeń.

    Nigdy, a to dlaczego? Przecie teoretycznie latem muszę się znaleźć przez
    jakiś czas w punkcie "0"..


  • 253. Data: 2021-03-16 08:42:27
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: trybun <M...@j...cb>

    W dniu 15.03.2021 o 15:18, Piotr Gałka pisze:
    > W dniu 2021-03-15 o 13:19, trybun pisze:
    >
    >> Jak można robić takie wyliczenie nie mając wiedzy o technice
    >> solarnej. Np z czego bierze się punkt "0" i jest stawiany tak
    >> rygorystyczne dla maxymalizacji uzysku, prostopadłości padania
    >> promieni słonecznych na panele?
    >
    > Aby było jasne - z tą prostopadłością to nie chodzi o to, że z fotonu
    > padającego na ogniwo prostopadle da się uzyskać więcej energii tylko o
    > to ile tych fotonów trafi w ogóle w ogniwo czyli jak duży strumień
    > światła pada na ogniwo. Prostopadle ustawione ogniwo 'ogarnia'
    > największy strumień.


    No i to nawet logiczne, jednak jakiego rzędu są to wartości, np
    odchylenie o 10stopni to o ile mniejsza wydajność? Idzie mi o sam czysty
    przelicznik dla idealnego ustawienia paneli, bo każdy chyba wie że taki
    ideał to tylko jeden z elementów na ogólną sprawność instalacji.


    >
    >> Ale może jak będą padały trochę pod innym kątem to panele nie będą
    >> się aż tak mocno nagrzewać i suma summarum użytkownik lepiej na tym
    >> wychodzi?
    >
    > Chyba tak nigdy nie będzie, ale głowy za to bym nie dawał. Nie znam
    > charakterystyki termicznej ogniw, a proces nagrzewania i odprowadzania
    > ciepła może mieć wiele zmiennych. Na dokładkę wszystko może być
    > nielinowe.
    >
    > Ale skoro im ogniwa zimniejsze tym lepiej przetwarzają światło na prąd
    > to nasuwa się pomysł chłodzenia ogniw. Może ogniwa powinny być
    > zintegrowane z jakimiś rurkami wykorzystywanymi jednocześnie do
    > nagrzania wody. Dwie pieczenie przy jednym ogniu - oszczędność na
    > ogrzewaniu wody i zwiększenie wydajności ogniw.
    >
    > Wydaje mi się, że istnieją oba te rozwiązania, ale osobno. Może
    > powinniśmy grupowo zawnioskować o patent na ich wykorzystanie łącznie.


    Dwa tygodnie używania i następujące spostrzeżenia - temperatury w
    okolicach zera a już czysta słoneczna pogoda od rana do wieczora sprawia
    że na liczniku nie sposób zauważyć przekroczenia 5KW, w dzień pochmurny
    gdy słońce wyjdzie za chmury na liczniku można zauważyć astronomiczne
    (dla mojej instalacji) 6.4KW! Jak to rozumieć - najprawdopodobniej
    zjawisko przegrzewania już występuje.. a temperatura w słońcu na dachu
    to jakieś +20-25stopni. Czyli ta określana przez producentów paneli dla
    najwyższej wydajności.


    >
    >> W sumie sam nie wiem po co mi te wyliczenia matematyczne, mnie
    >> interesuje praktyka, czyli jaki kto ma uzysk, oczywiście mile
    >> widziane także odpowiedzi teoretyków, pod warunkiem że mają o sprawie
    >> choć mgliste pojęcie, a nie teoretyzowanie matematyczne.
    >
    > W technice wiele rzeczy jest policzalnych, ale mało która jest
    > policzalna z absolutną dokładnością. Ten brak możliwości policzenia
    > dokładnie nie przekreśla sensu robienia obliczeń szacunkowych.
    >
    > Jakby wszystko dało się policzyć dokładnie to można by policzyć ile
    > energii wyprodukują Twoje panele przez najbliższe 10 lat włącznie z
    > tym jaka chmurka w jakim dokładnie momencie je zasłoni konkretnego
    > dnia za te 10 lat.
    > P.G.


    Oczywista sprawa, jednak jak sam raczyłeś zauważyć opieranie wydajności
    instalacji fotowoltaicznej na równaniu matematycznym jest trochę nie na
    miejscu,. A tu ktoś mnie nawet splonkował bo miałem czelność wyrazić
    sceptycyzm dla jego równania.


  • 254. Data: 2021-03-16 08:52:04
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: BudynPL <b...@g...com>

    wtorek, 16 marca 2021 o 08:40:05 UTC+1 trybun napisał(a):
    >możliwe że dążenie do takiej
    > precyzji przynosi zbyt małe korzyści w końcowym rozrachunku..

    otóż to!


    > Z tym 7.2KW to był tylko przykład na to z czego prawdopodobnie grupowi
    > matematycy biorą wzór do swoich wyliczeń.

    podaj szczegółowe dane: kąt nachylania (dachu/paneli, azymut, ile paneli, jakie
    panele (najlepiej ulotkę),
    i lokalizację (jakies najbliższe większe miasto)
    to policzę ci co STATYSTYCZNIE da się wyciągnąć

    > Nigdy, a to dlaczego? Przecie teoretycznie latem muszę się znaleźć przez
    > jakiś czas w punkcie "0"..

    już ci wyliczałem kiedy będzie miał najlepszy kąt - a nigdy nie będziesz miał kąta 90
    stopni.
    Ot właściwości trajektorii słońca. Zamiast się zaprzerzać weź poczytaj jak to działa,
    nikt cię nie oszukał.
    Ani montażyści ani matematyka.

    b.


  • 255. Data: 2021-03-16 13:43:49
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2021-03-16 o 08:42, trybun pisze:

    > No i to nawet logiczne, jednak jakiego rzędu są to wartości, np
    > odchylenie o 10stopni to o ile mniejsza wydajność? Idzie mi o sam czysty
    > przelicznik dla idealnego ustawienia paneli, bo każdy chyba wie że taki
    > ideał to tylko jeden z elementów na ogólną sprawność instalacji.

    Czy Ty czytasz w ogóle odpowiedzi?
    Miałeś już chyba z 10 razy pisane, że odpowiedzią na to pytanie jest
    cosinus (to chyba już w podstawówce się pojawia).
    Już Ci raz pisałem, że właśnie takie udawanie, że się nie rozumie ma
    ewidentne znamiona trollowania.

    Masz normalny kalkulator, który ma coś więcej niż 4 podstawowe działania?
    Jak nie masz to w Windows jest kalkulator i (jakbyś nie wiedział) da się
    go przełączyć na taki z trygonometrią (Widok - Naukowy) to sobie policz
    cos(10 stopni).


    >>> W sumie sam nie wiem po co mi te wyliczenia matematyczne, mnie
    >>> interesuje praktyka, czyli jaki kto ma uzysk, oczywiście mile
    >>> widziane także odpowiedzi teoretyków, pod warunkiem że mają o sprawie
    >>> choć mgliste pojęcie, a nie teoretyzowanie matematyczne.
    >>
    >> W technice wiele rzeczy jest policzalnych, ale mało która jest
    >> policzalna z absolutną dokładnością. Ten brak możliwości policzenia
    >> dokładnie nie przekreśla sensu robienia obliczeń szacunkowych.
    >>
    >> Jakby wszystko dało się policzyć dokładnie to można by policzyć ile
    >> energii wyprodukują Twoje panele przez najbliższe 10 lat włącznie z
    >> tym jaka chmurka w jakim dokładnie momencie je zasłoni konkretnego
    >> dnia za te 10 lat.
    >
    >
    > Oczywista sprawa, jednak jak sam raczyłeś zauważyć opieranie wydajności
    > instalacji fotowoltaicznej na równaniu matematycznym jest trochę nie na
    > miejscu,.

    Nie pamiętam. Ja wręcz ciut powyżej napisałem, że "brak możliwości
    policzenia dokładnie nie przekreśla sensu robienia obliczeń szacunkowych".

    Mam wrażenie, że masz problemy z rozumieniem sensu wypowiedzi.

    > A tu ktoś mnie nawet splonkował bo miałem czelność wyrazić
    > sceptycyzm dla jego równania.

    Dalszy przebieg rozmowy pokazuje, że postąpił jak najbardziej słusznie i
    według mnie wykazał się intuicją godną jasnowidza.
    P.G.



  • 256. Data: 2021-03-16 15:05:20
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Piotr,

    Tuesday, March 16, 2021, 1:43:49 PM, you wrote:

    [...]

    > według mnie wykazał się intuicją godną jasnowidza.

    Dziękuję. Ale nadal nie mam pojęcia, po co się szarpiesz z kretynem,
    który nie pojmuje elementarnych rzeczy.

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 257. Data: 2021-03-16 16:31:56
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: Mario <M...@...pl>

    W dniu 15.03.2021 o 13:19, trybun pisze:
    > W dniu 15.03.2021 o 00:59, Mario pisze:
    >>
    >>>
    >>> A choćby na podstawie tego że różnica z punktu maksymalnego nie jest
    >>> aż tak duża od tego co jest przed nim i po nim. Oczywiście mowa o
    >>> sytuacji gdy słońce świeci na dach, a pogoda bezchmurna. O niezbyt
    >>> dużych wartościach strat z powodu nieprecyzyjnego ustawienia paneli
    >>> czytałem na stronach tych co się tym zajmują,.
    >>
    >> Cos(0)=1. To jest wartość maksymalna padającej mocy. Gdy odchylisz o
    >> kąt 25° to masz cos(25°)=0,9, czyli straciłeś 10 procent. Niby
    >> niewiele. Ale gdy zaczynasz od mocnego odchylenia a potem jeszcze
    >> słońce opada w dół i robi się 45° i cosinus uzyskuje wartość 0,7. A
    >> jednocześnie zmienia się kąt w drugiej płaszczyźnie. Ludzi podssyłają
    >> ci wyliczenia a ty jesteś na nie odporny.

    Wystarczy odrobina wiedzy na temat działu fizyki - fotometrii.
    W materiałach do liceum znajdziesz takie rzeczy. np:
    http://www.epomoce.pl/fizyka_Fotometria
    Zobacz sobie "Oświetlenie powierzchni nieprostopadłej"
    Wystarczy wiedza co to jest funkcja cosinus.
    Nie wiem czy ty skończyłeś edukację na poziomie gimnazjum czy uznałeś,
    że wiedza o funkcji cosinus nie przyda ci się w życiu.
    A firmy montujące systemy solarne zazwyczaj nie mają jakiejś tajnej
    wiedzy teoretycznej o technice solarnej. Używają gotowego
    oprogramowania, które w sumie da takie wyniki jak onlineowe kalkulatory
    spodziewanej mocy dla potencjalnych inwestorów.

    >
    > Jak można robić takie wyliczenie nie mając wiedzy o technice solarnej.
    > Np z czego bierze się punkt "0" i jest stawiany tak rygorystyczne dla
    > maxymalizacji uzysku, prostopadłości padania promieni słonecznych na
    > panele?

    Maksymalną moc światła padającego na powierzchnię płaską (tu konkretnie
    panel) masz wtedy gdy światło pada prostopadle do powierzchni. Jeśli się
    odchyla od prostopadłości o jakiś kąt alfa to moc spada według funkcji
    cos(alfa). Cosinus ma w zerze wartość jeden a w 90 stopniach ma zero.
    Jeśli słyszałeś o kątach bryłowych to krawędzie powierzchni na którą
    pada światło wykreślają właśnie jakiś kat bryłowy. Jak będziesz
    przechylał tę powierzchnię względem kierunku padania światła od wartości
    prostopadłej do orientacji gdy powierzchnia panela jest równoległa do
    kierunku padania światła, to moc maleje od wartości maksymalnej do
    wartości równej ZERO. Czyto przypadek, ze podobnie zachowuje się funkcja
    cosinus? Nie sądzę


    > Ale może jak będą padały trochę pod innym kątem to panele nie
    > będą się aż tak mocno nagrzewać i suma summarum użytkownik lepiej na tym
    > wychodzi? Bo właśnie u mnie coś takiego daje się zauważyć.


    Nie wiem skąd to wywnioskowałeś. Weź pod uwagę, że gdy zmienia się kąt w
    cyklu dziennym (czy rocznym) to zmienia się też temperatura otoczenia.
    Więc możesz mieć korelację mocy i temperatury z kątem padania ale też z
    temperaturą otoczenia.
    W dostępnych dla potencjalnych inwestorów kalkulatorach mocy paneli kąt
    (względem normalnej do powierzchni jest raczej wartością, która obniża
    uzyskiwaną moc. Nie spotkałem się z analizą, gdzie optymalizuje się kąt
    na jakaś wartość typu 10 stopni czy 20 stopni żeby obniżyć nagrzewanie
    panela i zwiększyć sprawność.

    > W sumie sam nie wiem po co mi te wyliczenia matematyczne, mnie
    > interesuje praktyka, czyli jaki kto ma uzysk,

    Ale abstrahujesz od tego, że masz znacznie bardziej płaski dach niż inni
    i inaczej skierowany. Inni podają swoje lepsze wyniki, a ty ignorujesz
    różnice kątów, bo to teoretyzowanie i ustawiasz się w pozycji
    roszczeniowej. Twierdzisz że skoro inni maja więcej to firma montażowa
    spieprzyła ci robotę.

    > oczywiście mile widziane
    > także odpowiedzi teoretyków, pod warunkiem że mają o sprawie choć
    > mgliste pojęcie, a nie teoretyzowanie matematyczne.
    >


    Ale ty nie masz żadnego pojęcia, a odrzucasz wszelkie tłumaczenia, że tu
    się liczy prosta trygonometria. Twoja sprawa. Podaj facet do sądu, że
    masz za mało mocy i relacjonuj na grupie postępy w procesie.

    >>
    >>> Jest jeszcze jedna sprawa - gdyby straty miały być naprawdę duże to
    >>> monterzy staraliby się nadawać panelom odpowiednie kąty aby te straty
    >>> minimalizować, tymczasem nie widziałem instalacji z jakimiś ekstra
    >>> wygibasami na dachu, generalnie są kładzione wg kąta nachylenia
    >>> wyznaczanego przez dach.
    >>
    >> Bo się zazwyczaj nie opłaca. Jest za drogo. Systemy montażu są
    >> przygotowane zazwyczaj do montażu równolegle do połaci dachu. Nie
    >> opłaca się podnosić kosztów przez robienie mocowań skośnych względem
    >> połaci po to żeby poprawić trochę wydajność. Lepiej dołożyć paneli aby
    >> skompensować straty wynikajace z nachylenia dachu.  Wyjątkiem są
    >> konstrukcje na płaskim dachu. Te czasami się robi nachylone.
    >
    >
    > Bez przesady - w wielu przypadkach wyższe ceny to tylko koszt
    > modelowania instalacji grubszymi listwami. Tak więc cena biorąc pod
    > uwagę koszty  całości inwestycji byłaby nieomal niezauważalna. Tak to
    > przynajmniej ja widzę.

    Nie wiem co to jest koszt modelowania - w tym przypadku. Wiem że w
    zależności od tego jaki jest rodzaj dachu (zwłaszcza rodzaj pokrycia) są
    różne systemy montażu paneli. W dodatku oferowane przez różnych
    producentów jako rozwiązania systemowe. Firmy montażowe nie bawią się w
    modelowanie po to żeby zbudować jakieś nietypowe konstrukcje. Z reguły
    używają prostych wzorów czy tabel żeby policzyć w jakich odstępach
    mocować uchwyty mocujące profile montażowe do elementów konstrukcyjnych
    dachu np do krokwi. Skoro teraz jesteś w stanie wymyślić jak powinna
    wyglądać realizacja nietypowej konstrukcji na życzenie klienta, to czemu
    nie sformułowałeś wymagań podczas zamawiania solarów.

    >>>
    >>> No, niestety zgadza się, - wyliczania matematyczne w tym wypadku mogą
    >>> nie być wyznacznikiem czegoś skoro nie wiemy jak punkt"0" ma sie do
    >>> punktu "1"
    >>
    >> Właśnie wiemy, bo od tego są te wyliczenia matematyczne. Maksymalna
    >> energia padająca na panele  jest wtedy gdy panele są pod kątem prostym
    >> do padającego światła. Moc to natężenia oświetlenia razy powierzchnia.
    >> Gdy odchylisz panele względem promieni o kąt alfa to strumień światła
    >> wykreślony obrysem powierzchni paneli zmniejszy się z wartości E do
    >> E*cos(alfa). I tak właśnie zmaleje energia całkowita  padająca na panele.
    >
    >
    > Należałoby jeszcze wziąć ową maksymalną energię i porównać ją do
    > najniższej, oczywiście chodzi o czas kiedy panele są w słońcu. Jeżeli
    > pominiemy u mnie inne negatywne aspekty całej instalacji w chwili
    > wschodu słońca powinienem mieć np 10W, w kulminacyjnym punkcie jego
    > wędrówki po niebie 7.2KW, i wieczorem gdy panele w ostatnich promieniach
    > znowu 10W.  Bo jak rozumiem wszyscy ci co bazują na matematycznych
    > obliczeniach biorą je z takiego schematu.. A to ma się nijak do
    > rzeczywistości fotowoltaicznej w praktyce.
    >


    Skąd wniosek że to się ma nijak? Z tym 10 W to przesadzasz, bo przy
    kątach, które by zamiast 7,5 kW produkowały 10 W, więcej uzyskasz ze
    światła rozproszonego niż te 10W ze światła bezpośredniego. Wtedy trzeba
    by model rozbudować. Ale przecież ty nie lubisz matematyki. Nie
    ogarniesz bardziej złożonego problemu. Zresztą nie masz problemu z tym,
    że jest np 500 W zamiast 10W przy wschodzie słońca, tylko że w
    najlepszych warunkach masz o kilkadziesiąt procent mniej energii niż byś
    się spodziewał.
    A w sytuacji gdy masz straty z powodu nachylenia światła względem paneli
    rzędu 30%, czy 50%, prosta trygonometria wystarcza, żeby ci wyjaśnić
    dlaczego masz mało mocy. Możesz te starania innych ludzi przyjąć albo
    odrzucić, bo to teoretyzowanie, jakieś cosinusy, a nikt ci nie potrafi
    wyjaśnić na zdrowy chłopski rozum dlaczego masz mało mocy.

    >>
    >>
    >>> czyli czy aż tak ważna jest precyzja z jaką słońce pada na panele, a
    >>> mamy podstawy że wobec odpuszczania sobie precyzyjnego pozycjonowania
    >>> paneli przez firmy montujące że jest ona taka ważna.
    >>
    >> Ile jesteś skłonny zapłacić za to żeby zamontowali ci panele skośnie
    >> do połaci? Taki montaż powoduje, że siły spowodowane podmuchami będą
    >> większe więc trzeba by wzmocnić konstrukcję. Na montaż płaski są
    >> proste zasady jak gęsto mocować w jakiej odległości od krawędzi dachu
    >> itp. Na podniesione panele może nie ma prostych zasad w normach i
    >> niektóre firmy nie są w stanie zrobić  tego bezpiecznie.
    >>
    >>
    >
    > Skośnie - NIE, ale w celu uzyskania lepszego kąta w pionowaniu jak
    > najbardziej TAK. Ale jak daje się zauważyć firmy montujące w ogóle nie
    > biorą pod uwagę takich pomysłów.

    Gdy podniesiesz górną krawędź panela i go wypionujesz, to wtedy ten
    panel jest skośnie do połaci dachu a nie płasko do niej.
    Napisałem ci dlaczego firmy nie bawią się w ustawianie inaczej niż
    płasko do powierzchni dachu. Nie opłaca się wymyślać własnych systemów i
    badać czy są zgodne z normami czy dyrektywami. Używa się
    gotowych rozwiązań systemowych. Nachylone montuje się na ziemi gdzie
    jest znacznie mniejszy wiatr. Jeśli znajdziesz rozwiązania montażu
    nachylonych paneli na skośnym dachu to będą pewnie znacznie droższe.


    --
    pozdrawiam
    MD


  • 258. Data: 2021-03-16 16:52:35
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: Mario <M...@...pl>

    W dniu 16.03.2021 o 08:40, trybun pisze:
    > W dniu 15.03.2021 o 15:18, Budyń pisze:
    >> poniedziałek, 15 marca 2021 o 13:19:18 UTC+1 trybun napisał(a):
    >>> Jeżeli
    >>> pominiemy u mnie inne negatywne aspekty całej instalacji w chwili
    >>> wschodu słońca powinienem mieć np 10W, w kulminacyjnym punkcie jego
    >>> wędrówki po niebie 7.2KW,
    >> nie , nie powinieneś mieć 7,2kW z instalacji o znamionowej mocy 7,2kW
    >> wiosną
    >> gdy słońce jest stosunkowo nisko. Moc znamionową możesz uzyskać
    >> wyłącznie gdy
    >> słońce będzie padać na twoje solary idealnie pod kątem 90stopni.
    >> I teraz uwaga - dla twojego dachu ta chwila nastąpi: NIGDY.
    >> Tak mówi matematyka, w którą zdaje się nie wierzysz :)
    >>
    >>
    >> b.
    >
    >
    > A widziałeś gdzieś na normalnym (nie płaskim) dachu panele położone pod
    > takim zalecanym kątem? Motywów montażystów możemy sie tylko domyślać - z
    > jakichś powodów ich tak nie montują, możliwe że dążenie do takiej
    > precyzji przynosi zbyt małe korzyści w końcowym rozrachunku..
    >
    > Z tym 7.2KW to był tylko przykład na to z czego prawdopodobnie grupowi
    > matematycy biorą wzór do swoich wyliczeń.
    >
    > Nigdy, a to dlaczego? Przecie teoretycznie latem muszę się znaleźć przez
    > jakiś czas w punkcie "0"..
    >

    Punkt zero oznacza, że słońce pada prostopadle na powierzchnię. Jak masz
    nachylenie dachu 26 stopni to nawet gdybyś miał dach skierowany na
    południe i mierzył np 24 czerwca o godzinie 12 to słońce i tak nie
    padnie na twój dach prostopadle. Słońce będzie miało wysokość kątową
    około 61 stopni, a twój dach ma normalną nachyloną pod kątem 64 stopnie.
    Czyli w najlepszym momencie prawie dojdzie do prostopadłości.
    A ty masz połać dachu skierowaną na wschód (i zachód) a tam nigdy nie
    będziesz miał słońca pod kątem 64. Na wschodzie słońce w czerwcu o 7:00
    jest na wysokości 30 stopni czyli pada na dach pod kątem 34 stopni do
    normalnej. W marcu 0 6:30 elewacja słońca to 10 stopni, więc pada na
    połać pod kątem 54 stopni do normalnej. Oczywiście w późniejszych
    godzinach słońce podnosi się wyżej ale skręca jednocześnie w bok. Jeden
    dobry samarytanin zrobił program aby móc policzyć kąty gdy masz połać na
    zachód. I wylicza kąt padania na połać biorąc pod uwagę spowodowane
    położeniem słońca odchylenie w płaszczyźnie pionowej i poziomej. Ale ty
    gardzisz teoretykami, którzy używają wzorów matematycznych.

    --
    pozdrawiam
    MD


  • 259. Data: 2021-03-16 20:53:59
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2021-03-16 o 15:05, RoMan Mandziejewicz pisze:

    >
    >> według mnie wykazał się intuicją godną jasnowidza.
    >
    > Dziękuję. Ale nadal nie mam pojęcia, po co się szarpiesz z kretynem,
    > który nie pojmuje elementarnych rzeczy.
    >

    Z jednej strony zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości - też się sobie
    dziwię.
    Z drugiej strony człowiek nie ucieknie od swoich ułomności. Moją
    ułomnością w tym temacie jest to, że zapewne jestem 'urodzonym
    dydaktykiem'. To musiał być powód, że studenci wybrali mnie asystentem
    roku, a koledzy dopytywali jak ja to robię, że moje grupy (mimo, że
    byłem najmłodszy stażem) zawsze na egzaminie mają najwyższą średnią.
    Więc w zderzeniu z totalną odpornością na wiedzę wbrew wszelkim znakom
    na niebie i na ziemi znacznie dłużej od innych jestem w stanie mieć
    nadzieję, że jednak jakieś szare komórki po tej drugiej stronie
    funkcjonują i może uda się do nich dotrzeć.
    P.G.


  • 260. Data: 2021-03-16 21:08:01
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2021-03-16 o 16:31, Mario pisze:

    > Jeśli słyszałeś o kątach bryłowych ...

    Oj bo przegniesz..

    [...]
    > Więc możesz mieć korelację

    I przegiąłeś :)

    > Podaj facet do sądu, że
    > masz za mało mocy i relacjonuj na grupie postępy w procesie.

    Pojawia się pytanie jakie pojecie o cosinusie ma sędzia...

    >> Skośnie - NIE, ale w celu uzyskania lepszego kąta w pionowaniu jak
    >> najbardziej TAK. Ale jak daje się zauważyć firmy montujące w ogóle nie
    >> biorą pod uwagę takich pomysłów.
    >
    > Gdy podniesiesz  górną krawędź panela i go wypionujesz, to wtedy ten
    > panel jest skośnie do połaci dachu a nie płasko do niej.

    Jemu się chyba wydaje, że powierzchnie skośne to takie które w
    przecięciu będą miały jeden punkt a nie prostą :)
    P.G.

strony : 1 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27 ... 40 ... 54


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: